Chilli con carne
Czas przygotowania:
30 minut i można zajadać
Składniki:
2 średnie cebule
4 ząbki czosnku (może być więcej, mniej nie!!!)
1 puszka czerwonej fasoli
1 puszka kukurydzy
1 mała puszka koncentratu (jeżeli koncentrat jest kwaśny chilli trzeba dosłodzić- duża łyżka cukru max.)
1 kg mięsa mielonego (lepsze tłuściejsze- niby gorsze gatunkowo ;-) )
1,5 opakowania przyprawy do potraw po meksykańsku
1 łyżeczka soli
chilli lub papryka ostra- powinno być bardzo ostre. Ale jak ktoś nie lubi może być papryka słodka, byle nie pieprz!!! Ostatnio dałam pieprz cayene (genialny....)- jest ekstra ostry, a nie daje goryczki jak chilli. No więc według gustu i do smaku.
Zabieramy się do gotowania:
Pokroić cebulkę w kratkę byle jak, byle nie w paski i byle nie za duże kawały. Podsmażyć z łyżeczką soli i ne żałować oleju, bo mięcho później dużo wypije. Jak się zrobi miękka, to włożyć mielone i smażyć aż zrobi się szare (przez cały czas trzeba je łopatką kroić, tak by powstały ładne grudki). Mięsko, jak się troszkę podsmaży, trzeba posypać całą przyprawą i dalej smażyć. Jak będzie gotowe (ładne, czerwone od przyprawy, twarde grudki) przekładamy do garnka, który się nie przypala ;-)))). Dolewamy wody, tak by przykryła mięsko, dokładamy puszkę koncentratu i posiekane drobno (nie zmiażdżone!!!) ząbki czosnku. Gotujemy sobie około 10 minut i wsypujemy fasolę i kukurydzę. Najlepiej jest jednak warzywka przedtem przepłukać. Teraz uzupełniamy potrawę wodą, troszkę ponad poziom warzyw i mięska, chwilkę gotujemy, smakujemy (pewnie trzeba dosolić- to zależy od warzyw z puszki) i teraz następuje moment baaardzo ważny: trzeba zrobić z naszego chilli con carne potrawę zasługującą na to miano, a mianowicie dosypać chilli, papryki lub pieprzu cayene. Pod karą zabicia przez piorun nie wolno dodawać pieprzu- ani czarnego, ani zielonego, ani żadnego. Po 10 minutach gotowania potrawa jest gotowa. Najlepsza jest na drugi dzień.
Jak podajemy?
Podajemy gorące w miseczkach, oprószone tartym serem i ziołami prowansalskimi a do tego chlebek z masełkiem czosnkowym.
Smacznego ;-)
:-D