Maj i kolejne miesiące szybko minęły... mamy już sierpień i kolejny długi weekend przed nami - fajnie - tym razem wakacyjny :biggrin:
Mam tylko nadzieję, że pogoda nam dopisze, pokaże się słoneczko i będzie ciepło, bo teraz zrobiło się zimno, a ja się tak do tego ciepełka przyzwyczaiłam :happy:
My dzisiaj wybieramy się na ognisko i pieczonki - uwielbiam je :wub: a w weekend na pewno skusimy się na grilla :mrgreen: A Wy?
Rosół z makaronem (robionym - przepysznym), kluski z dziurką, sos, rolada wołowa, modra kapusta, ogórki kiszone, sałatka z cukinii i papryki (ze słoika - moja produkcja zeszłoroczna - również pycha :mrgreen:) i kompot jabłkowo-malinowy.
Obiad odpustowy u moich rodziców wczoraj i dzisiaj - PYCHA! :biggrin:
Ooo Basiu :) fajnie zabrzmiały te zamrożone żelki, żelki lubię i podjadam ;) a zamrożonych jeszcze nie jadłam, ale spróbuję - dzięki za nowy pomysł na coś chłodzącego i słodkiego :biggrin:
Ja piję teraz herbatkę i podjadam odpustowe ciacha - karpatkę, jabłecznik z kokosem i biszkopt z bitą śmietaną, owocami i galaretką - mniam :biggrin:
Figielku ja też siałam ogórki na początku maja, ale nic mi nie wzeszło, więc później dosiewałam... i wyrosły, ale już są, są moje ogóreczki! 🙂
Doruniu to fajnego masz pomocnika i gratuluję pracy! :grin: