Skocz do zawartości

benek

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    473
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez benek

  1. Łoooooo Maragrete...Będzie jubel!!!! :grin: Kochana ,bardzo bym chciała zrobić taką imprezkę i żebyście wszystkie mogły wpaść na nią...Protalowa impreza z okazji osiągnięcia przez Śliweczkę dwucyfrówki...Ale byłoby fajnie :grin:

    Ja też się wpraszam jakby co. Bilet mam prawie darmowy więc mogę jeździć tam i z powrotem.

    Hehe,Polu...a może my dwie jesteśmy nienormalne... :grin:

    hola, hola ja też do Was dołączam, podarowałam książkę już dwóm osobom, próbowałam nawrócić z ....kilka ich będzie. Niestety żadnych pozytywnych przypadków nie zanotowałam. Jak jedli tak i jedzą dzisiaj. :grin:

    Witam Protalanki

    Benek nowy aviatorek jest świetny.

    DO-DO my też bardzo tęsknimy, oporządź wszystyko i udzielaj się na forum.

    POLU ja też jak widzę otyłe osoby (choć sama nie jestem szczupła) to mam chęć namawiać na dietę. Myślałam że to ja taka spaczona jestem

    Saga patrz post wyżej, jesteśmy w czwórkę.

    dziękuję, byłaś dla mnie natchnieniem. Tak sobie patrzyłam na Ciebie i patrzyłam, patrzyłam i pomyślałam tyle dziewczyn już tu jest w oryginale no i też jestem (prawie) w oryginale. post-12859-1251316703_thumb.gif

    Benek,piękny avatarek!!! Nareszcie zniknęła świnka Pigi :-D

    Śliweczko przecież my do niedawna z świnką wyglądałyśmy jak siostry, tylko ja włosy ścięłam i to nas poróżniło. post-12859-1251316703_thumb.gif

    Beniu! Jak mogłaś tak długo skrywać swoją sympatyczną buźkę za świnką Piggy? :grin: :grin: :)

    Bardzo fajne zdjęcie!!!

    Dziękuję Polu! to zdjęcie nie jest niestety oryginałem. Poszłam w ślad za młodzieżą i zrobiłam je sobie z góry, post-12859-1251316942_thumb.gifwtedy wygląda się tak szczupło na buzi......post-12859-1251316985_thumb.gif

  2. Witajcie Protalinki!

    Śliweczko! wszystkiego naj..., naj..., najlepszego przyszła chudzinko nasza. Wytrwania w postanowieniach, stalowych nerwów, pomysłowości w nawracaniu "grubasków", no i abyś co roku obchodziła magiczną 20-tkę!!!!!!!!!

    Dziewczyny

    Kontaktowałam się z P. Marcinem w sprawie nowego wątku.......

    fajnie Bożenko że to sprawdziłaś, przynajmniej mamy 100% pewności, że wszystko jest i będzie Ok!

    Witajcie kochane protalki !!!!!

    .........Pozdrawiam was wszystkie bardzo goraco i milego dnia dla wszystkich :grin:

    Balbinko! dziękuję że jesteś! Przepraszam za nachalność z mojej strony, ale już co niektóre z nas bliskie zawału były przez przerwę w kontakcie z Tobą.

    Zdjęcia robione w odstępie roku na tym samym parkingu w Chorwacji. W tym roku waga 87kg, w ubiegłym 107kg

    Ostatnia Szanso! BRAWO!!!! widać różnicę, oj widać. Moje gratulacje i utrzymania wagi w przyszłości życzę.

    DoDo witaj! sprawnej przeprowadzki życzę i szczęścia w nowym mieszkanku. Jak juz nie bedziesz taka zabiegana to zważ się i bedziemy cieszyć się wspólnie z Twojego sukcesu. Nie zapomnij o nas!

    Pozdrawiam!

  3. I Saga mi przypomniała że chciałam Maragrete przywitać.

    Witaj Małgosiu! wspomnień masz całą walizkę. Jak dobrze że było was dwoje do dietkowania to i przypilnowaliście się wzajemnie aby tyle nie grzeszyć. Fajnie, że waga się utrzymała. Pozdrawiam i dobranoc wszystkim!

  4. Jejku no to super ze Balbinka cala i zdrowa, takich wiadomosci milo sie oczekuje. Trzymajcie jutro kciuki bo jade w sprawie pracy ktora bylaby dla mnie spelnieniem marzen (dzierganie wszelakie kocham) i oby tylko podolac wymaganiom....

    Trzymam już dzisiaj :grin: Daj znać jak poszło. Uwierz w siebie i wszystko będzie ok! a to "dzierganie wszelakie" to co niby, sweterki? bo ja dzierganie z drutami kojarzę.

    Powodzenia!!!!!

  5. Już sobie przypomniałam, co chciałam napisać.

    Pomysł z osobną stroną bardzo fajny. Tylko jest jedno małe - a może nie aż takie małe, ale- Czy ta stronka aby legalna będzie? jak to się ma do kryptoreklamy? No wiecie, diabła narobić można raz dwa, a potem to może jeszcze po sądach będą nas ciągać. Nie znam się oczywiście na prawie, przedstawiłam tylko moja czarną wizję, ale może Marcina się zapytać on powinien się orientować.

    Pozdrawiam!PA!

  6. witam, witam :grin:

    groźna nie jestem - ale nie wiem co bedzie na diecie :grin: chociaz dobrym mięskiem moge sie zajadać. Zrobiłam sałatkę z jajek, wędzonego kurczaka i serka wiejskiego light, mam zamiar zajada się tym jutro w pracy. Myslicie, że woda żywiec pomarańczowa bedzie good?? Czy jednak ten cukier bedzie bruździł w diecie?? Oj, czuje, że Was pomęczę pytaniami :grin:

    jeśli jest tam cukier to lepiej kup sobie cole light, bo tą wiem że można. Pamiętaj o otrębach rano. Zamęczaj nas zamęczaj, po to tu jesteśmy, ale żeby nas troszeczkę zaoszczędzić, to często zaglądaj do książki, nawet nie wiesz jak dużo z niej się dowiesz po miesiącu nieczytania :grin:

  7. Najpierw wiadomości prawie na żywo!

    BALBINKA czuje się dobrze i wszystko u niej w porządku. Pozdrawia nas i jak będzie miała już dostęp do internetu, odpisze na wszystkie wiadomości.

    Kamień z serca!

    Teraz się przywitam; WITAM WSZYSTKIE PROTALINKI!

    A szczególnie Anitkę i Mmuchu (ale groźnie wyglądasz brrrr) :grin:

    Z radości nie pamiętam, co chciałam napisać. Może później sobie przypomnę :grin:

  8. BUŁKI Na 10 dużych bułeczek (średnica 9cm) potrzebujemy : - 4 kubki mąki pszennej 1850 - 2 pudełeczka twarogu chudego Pilos (500 gr) - 2 łyżeczki sody - 2 łyżeczki proszku do pieczenia - sól - kefir->na oko,tak aby stworzyć właściwą konsystencję sypkie składniki wsypujemy do miski i mieszamy je ze sobą dodajemy twaróg i mieszamy dodajemy kefiru (maślanki,jogurtu) na początek niezbyt wiele ,ponieważ to nim regulujemy gęstość ciasta,jeśli daliśmy za dużo to podsypujemy mąki mieszamy wychodzi elastyczne i nieklejące się (za bardzo ) do rąk ciasto z którego lepimy bułeczki odkładamy je np.pod kaloryfer na 15 min . co spowoduje że ładniej urosną w piecu w tym czasie załączamy piekarnik 200 st i po upłynięciu 15-20 min wrzucamy je do pieca na 20-25 min moje: robiłam z połowy porcji, wyszło mi 9 bułeczek (ok 5cm średnicy) po wystudzeniu mroziłam po dwie w woreczkach, wyciągam wieczorem na rano są świetne, świeże ale już nie chrupiace oczywiście. Ps To jest przepis z innego forum. ta wypowiedź nie należy do mnie tylko do autorki tego przepisu. Pytałam się innych dziewczyn o podaną w przepisie miarkę "kubki" najprawdopodobniej chodzi o 250 ml ale w trakcie wyrabiania ciasta polecam obserwować gęstość wyrobu i dodawać mąkę stopniowo, aby nie wyszły za twarde albo zbyt miękkie.

  9. MUFFINY ZE ŚLIWKAMI 12 sztuk mokre: 1 szklanka maślanki 1/3 szklanki mleka 2 białka 1 szklanka drobno pokrojonych śliwek węgierek suche: 2 szklanki maki pszennej 1850 4-5 łyżek fruktozy 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia 1 płaska łyżeczka sody 1 płaska łyżeczka cynamonu Osobno wymieszac suche i mokre składniki. Do mokrych dodać śliwki, wymieszać z suchymi, ma być grudkowate. Piec 20 min w 180 stopni, sprawdzić patyczkiem czy są upieczone. ps. przepis nie należy do mnie, więc nic nie mogę powiedzieć na jego temat bo ich nie robiłam.

  10. PLACKI AMERYKAŃSKIE 4 sztuki średnicy 15 cm

    1 szklanka maślanki

    1 i 1/4 szklanki maki pszennej 1850

    1 łyżka fruktozy

    1 łyzeczka sody

    1 łyżeczka proszku do piecznia

    1 białko

    Wszystkie składniki zmiksować, na lekko posmarowana olejem patelnie wylewac dosyć grubo ciasta, smazyc na srednim ogniu pod przykryciem, przewracac jak wierzch jest ścięty. Powinny wyjść wysokie i puszyste, dobre z polewą ze zmiksowanych truskawek lub z jogbella.

    Nie próbowałam, nie mogę nic powiedzieć na ich temat.

  11. Proteinowy koktajl Składniki: ●2łyżki otrębów owsianych ●3/4 szklanki mleka ●średni kubeczek jogurtu naturalnego ●5 truskawek, malin lub innych owoców jagodowych (świeżych lub mrożonych) ●1/2 kostki twarogu półtłustego ●3 płaskie łyżki mleka w proszku (odtłuszczonego) Składniki dokładnie zmiksuj. Koktajl podziel na 2 części, jedną wypij do śniadania, drugą 2 godziny później. . Próbowałam po małej przeróbce w fazie II! PYSZNY!

  12. Gofry lub bliny razowe

    2 szklanki maki pszennej 1850

    1/2 szklanki mleka 0%

    3/4 szklanki wody gazowanej

    2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia

    szczypta soli

    słodzik lub fruktoza (mozna pominąć)

    2 białka ubite na sztywną pianę

    Mąkę zmiksować z mlekiem, woda, proszkiem, osobno ubic białka i wymieszac z ciastem.

    Piec gofry lub na patelni teflonowej na minimalnej ilosci oleju smazyc bliny (lać ciasto na około 1/2 cm).

    W wersji słodkiej podwać z dżemem mm, joguretm, musami owocowymi.

    Na słono z warzywami lub np. tzadzyki (jogurt 0%,serek homo 0%, starty i odcisniety ogórek, czosnek, sól, pieprz).

    To nie jest mój przepis i jeszcze go nie użyłam, więc nie mogę powiedzieć jak smakują i czy w ogóle wychodzą.

    SMACZNEGO!

  13. Witam Panie :grin:

    Mimo, że jestem w fazie warzywnej, codziennie obserwuję spadek. Być może jest to związane z @, pewnie woda mi schodzi. jestem zadowolona, bo w ciągu 2 tygodni po przyjeździe z urlopu schudłam 2 kg. W książce jest zdaje się podane, że to jest typowy spadek-ok. 1kg/tydzień. :grin:

    Martusia, wczoraj podobnie jak Ty przymierzałam różne ubrania. Najbardziej martwi mnie jedna sukienka letnia, która jest jeszce troszkę za ciasna, a mamnadzieje, że w następne lato już będzie z luźna. Ale rzeczywisie takie przymiarki dają niezłego, pozytywnego kopa :grin:

    Jeśli chodzi o słodkości w czasie diety, to ja niestety muszę je robić. W innym przypadku jadłabym jakieś niedozwolone rzeczy. Nie słodzę zadnych napojów, słodzika używam tylko do wypieków, deserów i placków. Mam zawsze pomocników do zjadania tych słokości, więc chyba nie pochłaniam strasznych ilości, ale od czasu do czasu muszę zjeść coś słodkiego i nie mam wyrzyutów sumienia, bo Dukan w książce pozwala, a ja chudnę :)

    Życzę Wszystkim miłego dnia :grin:

    U mnie w główce przepalił się taki bezpiecznik ograniczający spożycie słodkiego :grin: , więc jak upiekłam mufinki to zeżarłam wszystkie , jak ciasto nana, to je polałam nutellą i całe zjadłam i jeszcze potrafiłam zrobić sobie naleśniki, czy gofry na skrobi kukurydzianej.....tego samego dnia oczywiście, także widzisz Bożenko "nie dla psa kiełbasa" Nie umiem dozować to zrobilam sobie sama zakaz pieczenia!

    Ps bezpiecznik jest niewymienialnypost-12859-1250928268_thumb.gif, do końca życia już tak będę miała....hihihihi

  14. Witajcie:)))

    Witam wszystkich bardzo serdecznie:))) Chce Wam pogratulowac zrzuconych kilogramow:) Jestescie wspaniale!! Widzialam zdjecia i przyznaje,ze wygladacie pieknie.

    Bede nadal trzymac za Was kciuki. Buziaczki Sloneczka:)

    BOGI wszystkiego najlepszego z okazji urodzin !!!!!

    Witaj Doda!!! Trzymanie kciuków na pewno nam pomoże, dziękujemy i my także za Ciebie będziemy trzymać. Zaglądaj do nas częściej i pisz, co tam u Ciebie się dzieje. Pozdrawiam!

  15. Zapomniałam się przywitać więc teraz dopisuję.

    Witam wszystkie Protalinki!!!

    U mnie brzydka pogoda, pada i wieje, ale mam nadzieję, że Wasz weekend rozpoczął się slonecznie.

    Marudko - batoniki dietetyczne!....post-12859-1250919260_thumb.gifto Ty w V fazie jesteś, :grin: bo w III nie wolno chyba jeszcze nawet takich rzeczy jeść?

    Masz rację, nie warto się katować w II fazie lepiej wtedy przejść do III i oczywiście życzę Ci powodzenia w tej części protala.

    Ostatnia Szanso! 22 kilo? a zdjęcia gdzie? te przed oczywiście. I TY masz jeszcze nadwagę? ja chcę tak wyglądać przy nadwadze.

    Bogi wszystkiego naj... naj... naj... i spełnienia marzeń!

    Jusia Śliweczka ma rację! ja mam dzisiaj 5 dzień warzyw a ponieważ Maho wyjechała, więc warzyw w domu nie ma, bo mamusia nie poszła do sklepu (czyli ja). Przez cały ten okres jedyne warzywa jakie zjadłam to był słoik bigosu podzielony na dwa dni. Warzyw prawie wcale nie tknęłam a waga poszła w górę...66,6, teraz nawet jak wejdę w białka to tego pewnie nie zgubię, bo przecież te warzywne 5 dni to jak białka wyglądały. Nie warto zmieniać rytmu, śmiem nawet twierdzić, że wszelkie zmiany w trakcie diety są szkodliwe dla IV fazy w utrzymaniu wagi.

    Saga wytrwaj bez słodkiego tak długo jak będziesz mogła, bo w III fazie to już chyba na więcej sobie można pozwolić, wiec nagroda Cię nie ominie a ile satysfakcji będziesz miała.

    Saga ja zazdroszczę wszystkim i wszystkiego....hihihihi ale jest to pozytywna zazdrość bazująca na radości z Waszych sukcesów, planów i dążeń.

    Mysia na fazę białkową nie mam pomysłów jak tonę jajek, makrelę wędzoną, kurczak z rożna, serki, twarogi, jogurty, bo to wszystko można kupić w sklepach, gdyby chodziło o warzywa do dobrym pomysłem jest bigos zamknięty w słoikach. Rytmu nie zmieniaj, już lepiej chyba jest jak nagrzeszysz i powrócisz do rytmu. Decyzja należy do Ciebie. Życzę miłego pobytu i wypoczynku, a po labie wracaj do nas.

    Michasiu witaj!. Książka w tej diecie to podstawa. Nie można się opierać tylko na informacjach od koleżanek, bo to nie jest zwykła dieta, na której żeby schudnąć ogranicza się spożycie kalorii. Popełniając od początku błędy masz małe szanse na utrzymanie wagi później. Moja koleżanka jak mi zaczęła opowiadać na czym ta dieta polega, to włos mi się zjeżył na głowie. Poszłam do księgarni i kupiłam dla niej książkę, żeby bzdur dalej nie opowiadała. Według jej opowieści to nasza dieta jest chyba karą za grzechy, taka drastyczna a to nie prawdą jest.

  16. Marudko tylko dobry stanik załóż do biegania, bo strasznie piersi dostają w ,kość, od takich podskoków. Stara ,biegarka, Ci to mówi, biegam od zawsze.

    Mysia ja brałam trzy łyżki oleju i dla mnie nie był aż taki ohydny. Jego brzydota polega na tym, że jest bez smaku, jest zwyczajnie bezpłciowy.

    Jak nie zapomnę to się tam czymś tam posmaruję, przeważnie balsamem do opalania, bo ciągle w stroju chodzę.

    Martuska uda się, zabraniam Ci myśleć inaczej!

    Bogi nagrzesz ile dasz rade i wracaj na protalowe łono. Razem z Śliweczką posiedzimy tu do skończenia świata i jeszcze tydzień dłużej.

    Kasias! z brakiem włosów na głowie borykam sie od 14 lat. Zaraz po wycięciu tarczycy wyłysiałam (typ męski) i borykam sie z tym do dzisiaj, chociaż lekarz mi powiedział że, po ustabilizowaniu się TSH (hormonów tarczycy) włosy mi odrosną, no niestety nie doczekałam się. Jestem od lutego na diecie i nie zauważyłam żeby mi wypadało ich więcej niż zwykle, paznokcie też mi się nie zrobiły mocniejsze. Kup sobie jakieś witaminy to powinno Ci troszkę pomóc, włosy najbardziej wypadają przy anemii, więc zafunduj sobie żelazo najlepiej z kwasem foliowym. Cynk tez dobrze wpływa na włosy, ale zjadając otręby dostarczamy go sobie chyba w dobrej dawce. Osobiście zażywam dodatkowo potas, żelazo, kwas foliowy, selen, cynk, kwasy omega3 to na moją sklerozę.

    Saga! jeśli jeszcze nie zaczęłaś pichcić słodyczy to nie zaczynaj, bo jak zaczniesz to końca nie będzie. Pola nie słodziła ani nie piekła żadnych ciast i bardzo szybko schudła, jeśli chcesz wejść w nałóg (ja je robiłam nałogowo) robienia niby protalowych ciast, to musisz mieć świadomość tego, że będziesz chudła o wiele wolniej. Ja nawet zaczęlam przybierać, ale nie miałam ogranicznika. Nie czułam się na siłach aby zjadać tylko jeden kawałek ciasta czy jedną mufinkę dziennie, ale może Tobie się uda.

    Witaj EvilDidi!!! Ta dieta polega na jedzeniu, jak chcesz mieć efekty musisz zacząć jeść. Mogą to być mikroskopijne porcje ale wtedy częściej jedz. Dukan pisze o tym w książce. Zjadając białko zmuszamy organizm do spalania tłuszczu, więc jeśli nie bedziesz jadła proces spalania tluszczu będzie, ale znikomy i to jeszcze dzięki białku z mięśni, czego należy unikać. Życzę powodzenia!

    Witam Ewę ! Powodzenia w dalszej walce!

  17. Łeeeeeeepost-12859-1250795171_thumb.gifeeeeee, ja też takie zdjęcia chcę mieć, łeeee ja chcę tak wyglądać, ja chcę tak wyglądać, ja chcę....post-12859-1250795268_thumb.gif

    Już nie tylko szczękapost-12859-1250795750_thumb.gif mi opada, niedługo mi oczy wypadną i mózg wycieknie z zazdrości (pozytywnej). schudłam prawie 10 kilo ale u mnie nie widać takich efektówpost-12859-1250795590_thumb.gif

    Moje gratulacje Anulko i Karolinko chociaż Ty akurat nie masz zielonego pojęcia, że tyle kobiet wzdycha do Twojego zdjęcia. Anulka! to na tle murów.....rewelka.

  18. A powiedzcie mi kochane co tam u Dorotki naszej...mam spore zaległości i obawiam się że nie ogarnę tych waszych pisadeł heh

    Witaj Milenko! Cieszę się z Twojego niewątpliwie sukcesu dietowego. Nie rozumiem tylko dlaczego chcesz sie dalej odchudzać, na zdjęciu jesteś taka chudziutka. Dorota niestety nie odzywa się a szkoda sama jestem ciekawa co tam u niej. Nawet nie próbuj nadrabiać zaległości bo pewnie z miesiąc będziesz czytać. Musisz poprostu zaglądać tu częściej. Pozdrawiam!

  19. Czy jest ktoś, kto się zapisał do N/K a nie wysłał do mnie zaproszenia? bo mam pytanie. Czy mój numer GG jest widoczny jak się wchodzi na mój profil? może to sprawdzić tylko ta osoba która nie jest w ,moich znajomych,. Pytam, bo jakiś zboczek cały czas do mnie pisze i zastanawiam się skąd ma mój numer, czy to przypadek czy jest on widoczny na N/K dla wszystkich.

  20. Witam! :-D

    Musze powiedziec że trochę mnie wkurza to że nowe protalki ciągle pytają o to samo :a dlaczego tak,bo to przeciez węglowodany,a dlaczego nie inaczej!!Jejku,skoro Dukan napisał że trzeba jeśc otręby to znaczy że trzeba i nie ma się co pytac dlaczego czy pisac ich składu,wkońcu to on napisał tą dietę,jest lekarzem i wie najlepiej,trzeba się stosowac i już!!

    Mam nadzieję że mi wybaczycie,ale mjusiałam

    Życzę miłego dzionka! :-D

    łoł.....Czeremcho chyba @ się zbliża! Ja wtedy powstrzymuję się od pisania, chociaż dwa razy mi się nie udało powstrzymać. Wybaczamy Ci kochaniutka, wybaczamy toć nikt lepiej Cię nie zrozumie jak Protalinki. Niestety, ale to forum jest tak zachwalane przez innych właśnie między innymi dlatego, że się każdemu z osobna ciągle wszystko tłumaczy i nie odsyła się petenta do innego "biura". Pytania zawsze były i będą, gorzej gdy odpowiedzi są nie takie jak powinny. Jesteśmy jedną wielką rodzinką Protalinką i pokażmy wszystkim innym, że u nas nie tylko miód płynie, bo on mdli po pewnym czasie a gdzie emocje tam i życie! amen! bo znowu zaczynam a po @ jestem.

    Miłego i Tobie!

  21. No Beniu, JA TEŻ NIE MOGĘ SOBIE MIEJCA ZNALEŹĆ Z POWODU BALBINKI.

    Jeśli chodzi o obrzydzanie ciasta to służę opowieścią z własnego, niestety, doświadczenia. Kiedyś bardzo lubiłam sernik-szachownicę, taki z ciastem kakaowym. Któregoś dnia, jedząc ze smakiem ten serniczek, natrafiłam na wyżutą gumę do żucia. Myślę, że nic mi w żołądku nie zostało po tym znalezisku. Od tej pory nie kupuję gotowych ciast.

    post-12859-1250678963_thumb.gifhahahahahaha......Pola! przy pełnym pęcherzu nie powinno się czytać śmiesznych postów, prawie w majtole zrobiłam! Mnie akurat takie opowieści nie ruszają, znam lepsze z autopsji. Kiedyś w chlebie znalazłam 10 cm sznurka i (ale nie w tym samym) .....ugryzłam kęsa i coś mi chrupie miedzy zębami, wyplułam a tam był przegryziony już przeze mnie karaluszek. Nie zwymiotowałam, ale naplułam się..... Niestety, ale chleb muszę kupować, ale go nie jem......bo jestem na diecie....heheheh. Planuję kupić tą maszynę do chleba, ale mąż nie chce się zgodzić i nie wiem jak go przekonać. Czy ona rzeczywiście dużo prądu zużywa?

  22. Dziewczyny powiedzcie mi jeszcze jak mogę sobie pomóc żeby chodzic do łazienki codziennie a nie co 2 ,3 dni. Na początku diety było fajnie chodziłam co dziennie a teraz klops! No i pewnie jestem cięższa o te zastoje nie wydalone,he he... Mozecie cos doradzić?

    Jusia! chyba nie ma skutecznego sposobu. Doraźnie można sobie jakoś pomóc, ale aby się załatwiać codziennie to chyba nie masz szans. Nasze posiłki (ja jem dużo i załatwiam się raz, czasami dwa w tygodniu) nie produkują tylu odpadów, żeby codziennie się załatwiać. Przed dieta załatwiałam się codziennie i na początku diety też cierpiałam tak jak wiekszość z nas, ale dzisiaj mi to nie przeszkadza a nawet cieszy. To, że nie wyprózniamy się codziennie ma oczywiście wpływ na to że waga rośnie, ja dzisiaj miałam 66,1 a dwa dni temu 65,3 ale nie martwię się tym, bo po długich obserwacjach mojego organizmu już znam jego podstępne i próbujace mnie zniechecić do diety sposoby. Kiedyś się poddałam i dlatego jeszcze jestem w II fazie, teraz tak nie będzie! U mnie wahania wagowe sięgają nawet do trzech kilo, ale się tym już nie martwię, bo wiem ze któregoś dnia zobaczę mniejszą cyfrę na wadze.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.