Skocz do zawartości

malgonek

Smakowicze
  • Postów

    86
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez malgonek

  1. MamoKasiu, mnie się udało! wejdź na stronę http://www.tickerfactory.com/ezticker/ticker_designer.php i wybierz pierszą pozycję Weight Loss

    postępuj zgodnie z kolejnymi insrukcjami, na koniec z ramki BBCode skopiuj swój suwak przedstawiony literami cyframi i innymi znakami , wejdź na panel kontrolny na naszej stronie na górze (obok zalogowany jakoMamaKasia) i tam wklej w swoją sygnaturę i już proste nie :mrgreen: ja próbowałam kilka razy i porobiłam błędy. Życzę szczęścia

  2. Witam Was, od jutra II faza, muszę przyznać że dzień zaczynam pełna energii, ale wieczorem jest gorzej, boli mnie głowa i mam ogromny brzuch, waga rano 75,6, wieczorem 77 (zaczęłam na 78,2) więc nie wiem ile straciłam, przyjmuję do podliczeń tę poranną :mrgreen: .

    Mam prośbę, szukałam gdzie można założyć taki suwak do odchudzania, jak macie niektóre, weszłam na tę stronę każą wpisać PIN skąd go wziąć, myślę że to dobra mobilizacja by była więc proszę o pomoc.

  3. zrobiłam dziś naleśniki na obiad ale z 1 jajka, mąka kukurydziana i mleko na oko, żeby konsystencja była, ja zjadłam jeden mały, mąż resztę, podobno się obżarł. Ja chciałam już skończyć dziś pierwszą fazę, a on że jeszcze jutro, nareszcie ktoś mi pomaga w diecie!! przyznam się że mam też ogromną pomoc w moich mamach (czyt. mama i teściowa) co gotują dla dzieci. Choć dziś jak robiłam im kolację, to mnie nie kusiło tak jak pierwszego dnia.

    Muszę zapomnieć o jajkach, dziś badałam cholesterol i jest za wysoki :mrgreen:

  4. mi dla odmiany jest gorąco, w ustach mam sucho choć ze dwa litry wypiłam jeszcze wypiję, jestem pełna optymizmu choć waga wacha się 75,5 -78 (78,2 na starcie), ale jestem w "drugiej fazie hrmonalnej" więc to podobno normalne. Mój mąż natomiast ma 2,5 kg mniej, jemy zaś to samo (stąd mój optymizm). Kręci mi się w głowie, ale pewnie sobie wmawiam, bo na brak węglowodanów (z nabiału )nie narzekam (niestety).

    Guma do żucia musi być słodzona aspartamem!, orbit ma sorbitol jest niewskazany,uważajcie. Co do coli to zagranie psychologiczne, sam fakt, że możesz pić do woli jest ważny, ja też kupiłam, i patrzyłam jak inni piją. jutro jeszcze uderzenie, potem warzywka kochane warzywka.

    zaraz piekę chlebek

    Pozdrawiam Was wszystkie

  5. wielkie dzięki, naprawdę, zwłaszcza mojemu mężowi brakuje chleba, ja zrobiłam protopasztet, mięso wołowe gotowane w jarzynach mocno zmieliłam, trochę cebulki dam do smaku (podobno można nie jako warzywo, jako przyprawę) sól i pieprz i do protochlebka super. oczywiście w fazie z warzywami. Wygląda dość apetycznie...

  6. hej Robaczki :-(

    wczoraj zaczęłam ,stwierdziłam,że lepiej w niedzielę ,bo wszystko co zaczynam w poniedz,kończyło się katastrofą :mrgreen:

    Było ok.No powiedzmy do wieczora potem zaczęło za mną chodzić coś słodkiego ale jakoś pogoniłam te słodkie myśli:)

    Jako,że moja"kochana" mamusia drapnęła mi książkę i się sama odchudza w najlepsze,chcę Was zapytać o kilka rzeczy:

    Czy faktycznie trzeba pić tyle wody? wczoraj wypiłam jakieś 0,7 i miałam dość.

    Czy książka wspomina coś o ilości wypitej kawy? Bo pije ok 4 kubków dziennie.

    Powiedzcie mi też czy wspomaganie diety ruchem daje lepsze efekty czy nie ?

    Chociaż chyba wpadło mi w oko że cwiczenia fiz. są zabronione w fazie uderzeniowej.

    Do Benek - słuchaj może przerzuć swoje myśli na coś innego niż dieta i odchudzanie.Ja przynajmniej tak miałam,jak byłam czymś zajęta było ok.Ale jak siedziałam bezczynnie to kiepsko było

    Pozdrawiam :oops:

    Anachoda,

    najlepiej pić 1,5 - 2 l płynów różnych, wody jak najwięcej, ale herbata kawa, zioła też się wliczają w bilans, teoretycznie nie ma ograniczeń ilościowych co do kawy (bez cukru, mleko0%) ale tak, żeby serce wytrzymało

  7. Śliweczko dzięki, po 1 dniu ja 1,5 kg, mąż 2 kg, ale mam takie przemyślenia: staram się jeść dużo tych protein, natomiast to się po prostu nie da, i z pewnością zjedliśmy mniej niż zwykle się pożera. Mam więc nadzieję, że taki mechanizm niedojadania byle czym się utrwali bo to by była ogromna korzyść.

    pozdrawiam i na razie walczymy

  8. Witam, przejrzałam Wasze wpisy bo zamierzałam zacząć protal (wczoraj) dziś zaczęłam, razem z moim mężem, choć w książce jestem na 47 stronie dopiero. A więc na razie opieram się na Waszych podpowiedziach. ma do oddania minimum 10, max 20 kg (zakładam na razie to minimum), przy 158 ważę 78 kg, z tego 8 od ok 6 mc, oczywiście przez błędy dietetyczne i siedzenie. Pozdrawiam i proszę trzymać za nas kciuki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.