Skocz do zawartości

juggin

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    585
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez juggin

  1. Marudo- trzymam sie dzielnie 8) Ja chce chleba!!!! Prosze dokładna instrukcje obsługi :-P
  2. Głos oddany, co prawda z konta mojej mamy :-P , bo własnego nie mam :) . Edytko zdjecie super- chudzinko z czego Ty się odchudzasz??? Szczuplak z Ciebie :D
  3. Witam na poczatku weekendu. Ja jeszcze 45 min w pracy a potem błogie lenistwo :-D . Pogoda nie nastraja pozytywnie, ale nie ma co narzekać-na pomorzu zachodnim deszcz nie pada, tragedii nie ma. Dziewczyny zycze Wam udanego weekendu i spadków kolosalnych, aby w poniedzialek bylo sie czym chwalić. :)
  4. Dziekuję, pozytywne wibracje napewno do mnie dotrą- zawsze docierają. Gratuluje spadku wagi, oj idziesz Kochana do przodu, a zęba koniecznie trzeba usunąc, bo od takich spraw inne sie komplikują. Musisz byc dzielna Dziewczynka :D . Wypróbuje w weekend na bank. Dziekuję za dobre rady, dzięki Wam i tak jestem "kulinarnym mistrzem świata" w stosunku do poziomu jaki reprezentowalam na poczatku. Teraz gotuje, pieke i prawie 80% potraw jest jadalna. :-D Ślwieczeko wiem, że na Ciebie zawsze możemy liczyć, potrzebny taki dobry duch jak Ty :grin: Gratuluję Milenko tak rewelacyjnego spadku!!. Jak będziesz gubic w takim tempie to znikniesz nam z forum, więc przystopuj odrobinkę. :grin: Żartuję, niech leca kilogramy na zdrowie i na piękna sylwetkę.
  5. Uwaga bedę się chwalic :-D . Zwalilam w końcu ten 1 kg i waga na suwaczku jest jak najbardziej aktualna. Coż, trzeba to przyznac ze bialka czynia cuda. Martwi mnie weekend, bo jak to w weekend zdarzaja mi się GRZECHY straszne, ale tym razem zamierzam sie pilnowac bardziej niz zwykle. I tu apel do Was kolezanki- pomóżcie mi sie pilnowac i tchnijcie pozytywna energią. :)
  6. Mallinko zainteresowało mnie stwierdzenie "piekę sama" :-D Masz maszyne do chleba?? A jaki przepis uzywasz?? Wiem wiem, nie jestem normalna w tym temacie, ale tak bardzo tęsknię za cudownym przepisem na chlebek dla nieumiejacych piec chlebków :)
  7. Witam Koleżanki. Wczorajszy dzien był tak szary ,że nie bardzo bylo wiadomo ktora jest godzina. I tym systemem spalam juz o 19.00. :-D jedyna dobra strona, ze nie grzebalam w lodowce wieczorem. Mam ochote dostlownie na wszystko : i pikantnie i slodko i slono i mięsko i nabiał. Niestety jeszcze nie dostałam @ , wiec mam prawo marudzić :) Gratuluje spadków wagi, nawet tych malutkich i trzymam kciuki za te z kolezanek dla ktorych waga nie była łaskawa 8) Sofia dodałas mi skrzydeł opowieścią o wczasach bez efektu jo-jo. Gratuluje i trzymam kciuki za ostatni kg. Pozdrowionka.
  8. Dzieki Kochana. nie bede jadla chleba Adama, bo go nawet nie mam, ale gdybym miala pod reką to kto wie :-D Ja własnie znów upieklam jakies g....z przepisu, w ktorym zamienilam make pszenna na otreby zmielone i coż, jak mówia - z gó.. guzików nie nalepisz :) . Beznadziejny wyszedl. coż, moze w weekend spróbuję zrobic jak mowisz- ostatnia próba, a jak nie to poczekam grzecznie do II fazy i wtedy zjem sobie chleb bez żadnego wymyslania. 8)
  9. Ja cały czas mysle o chlebie. Znalazlam taki: Chleb Adama. Wartości kaloryczne w 100 g: 259 Kcal, Białko-33 g, Węgle -1,9 g w tym cukier-0,6g, tłuszcz-13,3 g. Skład:mąka migdałowa, gluten pszenny witalny, ziarna lnu, ziarna słonecznika, sól, przyprawy. Drożdże suche (osobno pakowane). Cała mieszanka jest bez konserwantów. Wiem wiem- mąka i ziarna, raczej niemozliwe do wybrania z mieszanki :-D . Ale gdyby patrzec na to , ze suma wegli i tluszczy daje mniejsza wartość niż ilośc bialka to byłoby ok. Ja chyba zwariowałam z tym chlebem,szukam, próbuje piec...coż, za 2 dni dostanę @ więc chyba to jest przyczyną tego "chlebowego szału". :)
  10. Pola - mi również :) ,cos tak czułam. Chcialam tuńczyka z cebulką, korniszonem i fasolą.... pozostały marzenia 8)
  11. Dziewczyny szybkie pytanie ma: czy fasole z puszki, białą lub czerwona mozemy jeśc??? Bo kukurydzy, bobu, zielonego groszku, fasolki szparagowej, soczewicy, grochu łuskanego nie możemy- tyle znalazłam w ksiązce. A o fasoli cos przeoczyłam czy jak?? Prosze o pomoc.
  12. Śliweczko- to parcie na chleb czyli obżarstwo motywuje mnie do takich dzialań :-P . Po prostu trafia mnie sz...jak cos mi nie wychodzi, a ostatni chleb byl w moim wykonaniu niejadalny. Pewnie za jakiś czas ( może lata świetlne czasu 8) ), po wypróbowaniu setek przepisow uda mi sie wpaśc na taki, ktory pozwala na wypiek z dozwolonych skladników. :D Dzieki za info o budyniu. Mam zawsze kilka w domku, ale do tej pory tylko patrzylam z cieknącą ślinką na to jak je mój ukochany :D . Teraz sobie pozwolę czasami. Wczoraj robilam też racuszki drożdzowe- ot stara a głupia, liczyłam ze bez tłuszczu na patelni wyrosną i bedą mięciutkie- niestety :D . Takim racuszkiem można by bylo zamiast kilofem węgiel wydobywać :D . Ale coż.. doświadczenie. I dowód na to do czego żarłoka może doprowadzić ochota na słodkie :D . Ale przynajmniej mam sprawe jasna- bez oleju rachuszki sie nie udaja, a tak siedzialabym i myslala jakie pyszne mogą być.
  13. Witam. Pogoda znów taka jak zwykle- lało cała noc , a teraz jest mokro i szaro. Ledwo jeden dzień słońce nas porozpieszczalo i znów szarówka :-D Wczoraj siedziałam do 0.30 w nocy i czekalam, aż nadejdzie czas wyrabiania chleba. Z tego co wyroslo do rana chyba nic nie będzie, ale pewna rezultatu , prawdopodobnie niegatywnego bedę dopiero wieczoren jak "toto" do piekarnika wstawię. No coż.. chyba nie dane mi najeśc sie chlebka w II fazie :) . Tylda- dzieki za przepis na papryki, czyta się go z apetytem. Poczekam do weekendu na P+W i wypróbuję. Śliweczko- jak zwykle seria przepisow na pyszne jedzonko. I kto tu mówił kiedyś, ze nie ma róznorodnosci na Dukanie??? W normalnym życiu wiekszość z nas robi na zmianę- schabowy, mielony, kurczak itd. A tutaj kazdy moze stac sie wirtuozem kulinarnym 8) Mallina- grunt to pozytywne myslenie. Ciesze się, ze w III fazie da się zyc bez stresu. Kiedyś , kiedyś, gdy juz tam dotre będę brac z Ciebie przyklad. Balbinko- ja osobiscie zamieniłabym ten rabarbar i kotlety sojowe na jakis pyszny, zagraniczny ( czytaj. niskotłuszczowy i bezcukrowy) budyń lub kisiel, bo brakuje mi tego bardzo.Ale tak to zazwyczaj bywa i w zyciu i na diecie, że nie można mieć wszystkiego. :-P Pozdrowionka dla wszystkich i dnia bez grzeszków jakichkolwiek życzę.
  14. Witam wieczorkiem. niestey pojadlam sobie po poludniu- usmazylam placuszki i zjadlam wszystkie, trochę sledzia, trochę klopsa i waga +1 kg. Na pocieszenie przymierzylam kilka par spodni i mam lepszy nastroj.Nawet z tym kilogramem wiecej z suwaczka wszystkie jeansy wisza mi w pasie i lekko w pupie.Jak miło. teraz czekam do 23 aby wyrobic ciasto na chlebek, bo to ciasto musi stac 12-18 godzin, a musze tak wyryrklowac,aby upiec je jutro po pracy i zeby 18 godzin od wyrobienia nie mineło, bo bedzie z mety do wyrzucenia. ale czego sie nie robi dla nauki :-D Witam nową Proteinke i oczywiscie zycze przede wszystkim wytrwalosci , a w razie problemow pomożemy :) Znalazłam skrobię kukurydziana w cenie 5.90 - 350 g w Szczecinie w sklepie ze zdrową żywnosci. w razie czego sluże adresem- może Pola podczas pobytu w Szczecinie skorzysta.
  15. Polu- parówki drobimexu ( dosc popularny producent parowek w zachodniopomorskim, dla mnie do tej pory były najsmaczniejsze,tez maja tyle tłuszczu :-D . Nie wiem czy sa w ogole odtluszczone parówki w sprzedaży?? Coż raz nie zawsze- jak mawiają. Najwidoczniej w Biedronce tak jak w Lidlu najlepiej robic zakupy rano, bo potem gdy towar wyłozony rankiem skończy sie po południu- to juz nikt go nie dokłada i sklep straszy pustymi półkami. Ciesze się, że udalo Ci się upolowac to co pyszne :)
  16. hehehhe... ja bym udzielila rozgrzeszenia- wyjatkowo, bo urodzinowego :-D . Przeczytalam sobie co napisalaś i pomyslalam "ale poszalala" :) . A potem przypomnialam sobie co ja jadlam we wlasne urodziny ( styczeń- jeszcze nie wiedzialam nawet że byl na swiecie jakis Dukan)...hehehe... i zwariowałam: 3 plastry wielkie torta, pol kilo cukierków, pól kilo żelek i cała kupę innego jedzenia 8) . A teraz rozliczam koleżankę z 2 cukierków..hehehe :-P
  17. Gratulacje Śliweczko- dobrze Ci idzie. Chyba masz radcę z tym "poddawaniem sie organizmu". Ja na poczatku gnalam w doł jak szalona-5 kg w miesiąc- to duzo bardzo, nigdy wczesniej nie zgubiłam tyle w tak krotkim czasie. A teraz waga stoi jak zaczarowana, to 1 kg w góre , to 0,5 kg w dół i tak codziennie. No chyba, ze zgrzeszę to 1,5 kg w gorę :) . Ale jestem pewna, że to w końcu minie i zacznie mnie ubywać, organizm cały czas walczy o kazdy kilogram, ale w końcu i on sie znudzi tą walką. 8) Jeszcze raz wielkie gratulacje i oby tak dalej. Ja siedze w pracy i cały czas myśle o chlebie, jak go upiec aby był taki jak należy( oststnio wyszedł mi zakalaec maxymalny). Pogrzebałam w sieci i znalazłam bardzo prosty przepis na chleb, dzis pomieszam składniki a jutro upiekę, bo ciasto musi stac 12-18 godzin i czekać. A jak wyjdzie to podam przepis, bo jesli naprawde sie uda to w składzie sa same dozwolone składniki na fazę białkową. A jak nie wyjdzie to przepis do szuflady :-D i bez chleba bedę zyć.
  18. Ja polecam ciasteczka kruche z przepisu Sliweczki- dodalam do nich kakao i wyszły super czekoladowe pychotki. W weekend chce zrobić ich z porcji x4 i mniejsze placuszki i wtedy do metalowej puszki i na słodkie wieczorki jak znalazł.
  19. Moja Droga, jak Ty kleisz pierogi, robisz kopytaka- to dla mnie Mistrzyni jesteś :D Z miesem żadnych problemów nie bedziesz mieć- ja jestem noga w kuchni- kopytka robilam raz i były po ugotowaniu szare( ilosc maki) a pierogi nie dały sie ugryźć, a Protalowe jedzonko robie calkiem niezłe- nie ma w nim żaaaadnneej filozofii. Spróbuj raz , a tata zakocha się w mięsie :D No Pysiek.....no nieładnie...sama czekolade wszamałaś , a koleżanki Proteinki śliniły sie cały dzien na słodkie i cały radę?? Żeby to było ostatni raz!! Prosze sie nie wyłamywac z Proteinowego porzadku- nie warto :D Gratuluje Kochana!! Jak Ty to robisz? Ja tez tak chcę :D Ciesze się razem z Tobą. Nie wiem jak powinno być fachowo, ale ja bym najpierw zakończyła białka( teraz to pikuś co?) , a potem pomalutku utrwalanie zaczeła. Ale fachowcem nie jestem :D A tak w ogole to witam Was z poranna kawką. Głowa mnie boli od rana, ale za kilka dni @ mnie czeka , wiec pewnie stąd i wczorajszy szał na lodówkę i dzisiejszy ból głowy. Miłego dzionka. Aha..zmienilam suwaczek.. bo rano bylo 69,2 kg wiec pozwolilam sobie zaokraglić w dół. Pewnie wieczorem nie bedzie śladu po 69 , waga podskoczy, ale jak nie bede miala motywacji, ze chudne to bedzie mi smutno.. wieć takie małe oszustwo zastosowalam :D
  20. Helouuu! Mam dzisiaj dzień żarłoka. Co prawda same protalowe jedzonko wcinam, ale nie wiem co się ze mną dzieje...wrzucam w siebie jak w smietnik.To chyba wina tego patrzenia sie przez kilka godzin na jedzących ciasto cywilne :-D . Zjadłam juz 2 opakowania twarozku naturalnego z cynamonem i mało mi, mało mi slodkiego. Upieke sobie w mikrofali pieczywko chrupkie z otrębów, może mi się polepszy.
  21. Dokładnie, dzisiaj masz odpust Dukanowy :) , ale od jutra szlaban na wszelkiego rodzaju grzechy 8) Ja nadal eksperymentuje w kuchni. Gulasz z kotletow sojowych jeszcze sie gotuje, w tym czasie zrobilam klopsiki w occie i usmazylam kotlety sojowe mielone. Tfuuu...jakie paskudztwo- niejadalne zupelnie. Dodalam przypraw, ale smakuje mi jak słodkie cos jak dynia, a smierdzi stara szafą :-D . Powedrowały do kosza!!!
  22. Kochana - taki ze mnie typ, że lubię gdy ludzie są szczesliwi, a wiem, ze tylko mając przyjazna dłoń osiaga się efekty :) . Sliweczki nikt nie zastapi i nie pobije, bo jest niepowtarzalna 8) . Zreszta kazda z nas jest niepowtarzalna :-P . Jeśli komus potrzebne wsparcie psychiczne , ale i kop w "d..." jesli pogrzeszy- chetnie służę. :D Niestety od przyszlego tygodnia bede troszke mniej zagladać, bo to forumowe zycie troszke koliduje z pracą..hihihi...i widac juz niestety zaleglosci :D
  23. Kochana parowki kupilam wczoraj- opakowanie 1 kg,takie brązowawe, na środku kurczak w logo chyba, na dziale chłodniczym leżały , tam gdzie wedlinki pakowane i serki obok. To ich sztandarowy produkt, ale może akurat wykupili??
  24. Kobieto Ukochana- wyglada to pysznie :) . Ląduja w moim repertuarze zaraz po gulaszu. W sumie ten gulasz to bedzie bardzo zblizony do tych flaczków, tyle, ze z koncentratem i z mąka kukurydzianą 8)
  25. Podjadlam kotlety sojowe i klopsa z jajkiem. Co mi tam słodycze jak mam mięsko :-D Pyszne na maxa. po południu akcja gotowanie i próba wyczarownia gulaszu z kotletów sojowych. Kotlety sa pyszne, ale jak to w zyciu bywa- pewnie nie wolno ich jeść codziennie, a ja własnie bym jadła. Coż... ale pyszne jest i juz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.