Skocz do zawartości

mysia21

Smakowicze
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mysia21

  1. Witam drogie Panie (Panów zwyczajowo chyba jak na lekarstwo). Już tu kiedyś byłam - chyba ostatnio we wrześniu, październiku ub. roku. Towarzystwo widzę nowe. A ja znowu zabieram się za pracę u podstaw. Jeszcze cztery miesiące temu udało mi się fantastycznie schudnąć 10 kg. Dumna z własnych osiągnięć książkę podarowałam koleżance z pracy, z którą –notabene- już nie pracuję. A potem postanowiłam pójść dalej w zmianie swojego życia i rzuciłam palenie - w tej chwili jestem szczęśliwą "byłą palaczką". Nie potrafiłam się oprzeć. Jakieś takie głupie usprawiedliwianie się, że niby jedno wyrzeczenie już wystarczy, a dwa to zdecydowanie za dużo. No i, hallo, witamy z powrotem 5 ohydnych kilogramków, które podstępnie po kroczku i prawie niepostrzeżenie "się pojawiły" - same oczywiście :smile:. Od 2 tygodni próbuję skutecznie zwalczyć starych towarzyszy mojego życia stosując nieudolnie fazę I, ale już wyszłam z wprawy. Ale to nic, mam nadzieję, że z Wami po raz kolejny mi się uda. Nie wiem, czy mamy tu takie jak ja recydywistki, które w wyniku zdrady poniosły taką porażkę jak ja. Jeśli są to proszę dajcie znać, czy dieta proteinową w kolejnym podejściu można coś zdziałać - może organizm juz się przyzwyczaił do restrykcyjnych w sumie posiłków i nie będzie chciał reagować jak należy ? Aha, no i jeszcze mam swój stary problem - wypróżnianie, a raczej jego brak. Mimo wypijania ponad 2 litrów wody, spożywania co najmniej 1 Activii dziennie, codziennych otrębów z odtłuszczonym mlekiem (to mi zostało, bo strasznie mi smakuje) mój organizm mówi "NIE" dla dłuższych wizyt w toalecie nawet przez 7 dni. Prószę poradźcie coś. Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki za Was !
  2. Jak podasz prywatnego maila, to niby instrukcję z print screenami Ci wyślę :grin:
  3. No i oczywiście wszystkiego najlżejszego życzę Śliweczce !!! :grin:. Ponadto duuuużo zdrówka, radości i miłości oraz sukcesów i spełnienia marzeń !!!
  4. Witam wszystkie ranne ptaszki gubiące kolejne kilogramy ! Niestety dziś waga poszła w górę: pół kg. To chyba jednak efekt wczorajszych warzywek :grin:. Nic to muszę jakoś przetrwać takie momenty i nastawić się na powolny spadek (o ile w ogóle...). Miałam nadzieję, że ten spadek przy moich 20 kg nadwagi będzie nieco bardziej spektakularny. Piękna pogoda u mnie i to jest pocieszajace :grin:. Fajnie, że jesteście !!!!
  5. Kasias, Śliweczko, dzięki za info !!! Jesteście kochane. Ciasteczka do kosza, a makrela sporadycznie. Wszystko jasne, jeszcze raz dziękuję ! :grin:
  6. Witam chudnące i szczęśliwe (m.in. z tego powodu) kobiety, wczoraj się wybrałam do Almy w poszukiwaniu jedzonka nadającego się na naszą dietę. Od trzech tygodni bezskutecznie poszukuję właściwego serka homogenizowanego - m.in. do placuszków, bo póki co robiłam je z odtłuszczonego twarogu zmieszanego z jogurtem i pewnie ich konsystencja przez to nie jest właściwa, a le co tam. Zaiintrygował mnie jednak taki serek homo, który jest dla nas przyjazny. No i kupa - nie ma. Wszelkie dostępne mają po min. 6 % tłuszczu (to chyb za dużo, prawda ?). Więc jeśli kupujecie chudszy, to proszę dajcie znać gdzie i jaki. Ponadto jak traktować makrelę w puszce w sosie pomidorowym (podaję parametry z opakowania: białko:13,4, węglowodany:3,6, tłuszcz: 3,:grin:. W składzie jest :50% makreli, 50% sosu pomiodorowego (woda, ocet spirytusowy, cukier, olej roślinny, sól, mąka ziemniaczana, cebula, zagestniki: guma guar, mączka chleba świętojańskiego, przyprawy. Te podkreślona przeze mnie to zakazane dodatki, ale kuszą parametry BWT. Druga rzecz to wyszperane ciasteczka owsiane dietetyczne - skład: otręby owsiane, owsianka, mąka pszenna, mleko w proszku, białko jaj w proszku, glukoza, fruktoza, sól, cynmon naturalny. Wypiekane cyt " bez tłuszczu,z najlepszych składników naturalnych. Utrwalane przez wypiek w wysokiej temp o niskiej zawartości wody. Zawiera 30% owsianki i otrąb owsianych (błonnik 12,3 g), który pozytywnie ...bla bla bla". Parametry: B:7,1, W:75,4, T:0,5, błonnik:12,3. Czy to moze być dozwolone ??? Czy kurczak z rożna kupiony w sklepie jest dozwolony ? Mam wątpliwości w zwiazku z tym, ze takiego właśnie wczoraj zakupiłam i pochłonęłam. Obrałam go ze skórki, każdy kawałeczek mięsa przejrzałam co do kawałków tłuszczyku, a mimo to wydawał mi się zbyt tłustawy. Czy mam już jakąś nadwrażliwość ? Pozdrawiam i będę wdzięczna za info. A tak na marginesie dziś pierwszy dzień kolejnego etapu z warzywkami (hurra !) - zaraz wciągnę pomidorki i umrę ze szczęścia ! A waga od trzech dni taka sama (jestem już w końcówce @, a wczoraj łyknęłam łyżkę parafiny wiecie na co bo i tu mam zastój od 4 dni).
  7. Bozeniu, ślicznie dziękuję za radę. Też pomyślałam o tym kurczakau z rożna. :grin: No to nie będzie tak źle. :) Muszę przyznać, że moja waga jakoś stoi :grin: , choć dziś piąty dzień białeczek, ale teraz chyba zwolniło tempo spadku wagi i tyle - a jeszcze sporo przede mnią i muszę się wciąż dopingować, aby nie pękać i nie podciągać zakazanych produktów (jak na przykład sorbecik). Poza tym poczytałam kolejny raz książeczkę Ducana i się uspokoiłam i natchnęłam optymizmem. :grin: Pozdrawiam
  8. Drogie Kobietki, proszę o pomoc !!! Właśnie mąż mi zakomunikował, że w przyszły czwartek ze znajomymi jedziemy w Bieszczady (huuurra :grin:), mamy wynajęty dom na pięć dni (jeszcze bardziej huuurra !!!). Ale to jest takie pięć dni, w które wypada mi faza białek :grin:. Żadnego wymyślnego gotowania, pieczenia itp. nie da się tam uskuteczniać, zresztą ideą wyjazdu jest maksimum relaksu, a nie codzienna gimnastyka przy garach. Dziś jestem w czwartym dniu fazy naprzemiennej (etap białek), od niedzieli planowałam PW na pięć dni i akurat w czwartek wypada początek samych białek. Wezmę serki 0 % i takież jogurty, chudą wędlinę, wędzoną rybkę, tuńczyka w puszce i jaja do gotowania - taki poziom codzienności chyba jest dopuszczalny :grin:. Ale co mogę sobie przygotować na szybko bez patelni teflonowej (nie chciałam zabierać ze sobą pół domu, choc jak będę musiała...) ???? Co mogę przygotować w domu, aby tylko podgrzać na miejscu ? Czy modyfikacje tych etapów (konkretnie zaburzenie rytmu 5/5 do postaci np. 4 dni białka / 3 dni PW / 4 dni białek / 3 dni PW / i powrót do 5/5 ) nie jest destrukcyjne dla efektów diety ? Proszę doradźcie jak postapić ...
  9. Kobieto, prześliczna i przeszczupła laska z Ciebie ! No proszę, kolejne wzmocnienie motywacji !!! :-D
  10. Witam wszystkie Protalki po jednodniowej przerwie. Jestem przeszczęśliwa ! Kolejny kg mniej - dziś waga pokazała 72 kg (takiej wagi nie było chyba od roku !!!). Już nawet nie przeraża trzeci dzień be dłuższej wizyty w toalecie, choć stosuję wszystkie Wasze zalecenia: otręby + duuuużo wody, Activia naturalna (duży kubek). No, tak po prawdzie prawie wszystkie zalecenia, bo w odwodzie został jeszcze olej parafinowy, ale tu jeszcze się nie moge przełamać (tyle pisałyście o jego ohydnym smaku). Ale jak się dziś nic nie wydarzy, to wieczorem sobie zapodam łyżkę stołową - czy to nie będzie za dużo, za mało ? Pojawiał się temat kakao i szczerze mówiąc uświadomiłam sobie przez to, że chyba bym miała na nie ochotę :-D. Pytanie: czy zaspokojenie tej chęci nie spowoduje, że następnego dnia (lub dni) będę mieć wyrzuty sumienia... Dziewczyny - fantastycznie wyglądacie !!!! Wszystkie napawacie mnie optymizmem i silną motywacją. Czytam jakie wyniki przynoszą Wasze wyrzeczenia i myślę, że każda z Was nie ma wątpliwości, że warto było i warto będzie ! :-D. Aktualnie trwa u mnie @, ale czuję się całkiem ok. Obawiam się nieco niedzielnego przejścia na PW - ale pomagacie mi uporać się z przyrostami wagi w tym czasie, więc nie będę zamartwiać się na zapas. Czy stosujecie jakieś preparaty ujędrniające skórę przy takich spadkach wagi ?
  11. Cytuję info o otrębach owsianych: Do lat 70. XX wieku otręby traktowano jako uboczy produkt przemiału ziarna i wykorzystywano głównie jako paszę dla zwierząt. Są one zewnętrzną osłonką ziarna, która jest bardzo bogata w błonnik, witaminy i składniki mineralne. W sklepach, oprócz najbardziej popularnych otrąb pszennych, możemy kupić również otręby owsiane i ryżowe. Otręby pszenne zawierają aż 42 g błonnika na 100 g produktu i stąd bierze się ich tak duży wpływ na organizm: regulują pracę układu pokarmowego, zwalczają zaparcia, umożliwiają rozwój pożytecznej flory bakteryjnej. Otręby owsiane natomiast obniżają stężenie "złego" cholesterolu LDL, podwyższając jednocześnie stężenie "dobrej" frakcji HDL, pomagają także w regulacji stężenia glukozy we krwi. Niektóre badania wykazują, że otręby, zwłaszcza owsiane, mogą zmniejszać ryzyko zachorowania na raka jelit. Nadmiar otrąb w diecie może być jednak szkodliwy, ponieważ zawarty w otrębach kwas fitynowy upośledza wchłanianie przez organizm takich składników, jak: wapń, magnez, żelazo i cynk. Nadmierna ilość błonnika nierozpuszczalnego w wodzie może z kolei prowadzić do zespołu jelita nadwrażliwego. Dlatego należy zachować umiar i nie spożywać więcej niż 2-3 łyżki otrąb dziennie. Jedząc otręby, należy pamiętać o wypijaniu w ciągu dnia odpowiedniej ilości płynów: co najmniej 1,5-2 litrów dziennie. W przeciwnym razie osobom cierpiącym na długotrwałe zaparcia otręby zaszkodzą zamiast pomóc. Ponadto: Otręby owsiane składają się z <A href=m28/zdrowe_zycie/zasady_zywienia/blonnik_pokarmowy">błonnika rozpuszczalnego. Błonnik ten jest wyjątkowo cenny z dietetycznego punktu widzenia, ponieważ: Pobudza wydzielanie żółci do przewodu pokarmowego, Absorbuje cholesterol i w ten sposób zmniejsza jego przyswajalność z przewodu pokarmowego, przyczyniając się do obniżenia poziomu cholesterolu we krwi. Równocześnie zwiększa się też we krwi udział frakcji lipoproteid o wysokiej gęstości (HDL) Wiąże jony sodu obniżając ciśnienie tętnicze krwi, Powoduje spowolnienie wchłaniania glukozy i co w rezultacie prowadzi do obniżenia poziomu cukru we krwi, Tworzy korzystne podłoże dla rozwoju pożądanej flory bakteryjnej w jelicie grubym Obecność błonnika w przewodzie pokarmowym powoduje zwiększenie objętości pożywienia bez podwyższania jego wartości energetycznej, zaspokaja uczucie łaknienia przez dokładniejsze wypełnienie treści żołądka. Poza tym błonnik absorbuje z żywności i zapobiega przyswajaniu przez organizm różnych substancji szkodliwych dla zdrowia, takich jak np. metale ciężkie. Mam nadzieję, że to choć trochę wyjaśnia sprawę :-D
  12. Śliczne dzięki ! W końcu się udało !!! :-D Oby waga tez tak spadała i już niiiigdy się nie podnosiła :-D . Co do Balbinki, to chyba trzeba czekać i tylko trochę się pomartwić, bo a nuż spotyka ją w życiu coś fajnego :-D.
  13. Muszę spróbować, czy wspólnymi siłami się udało wmontowac małe cudeńko....
  14. No i problem: utworzyłam suwaczek kliknełam "Get code" i cokolwiek chcę wkleić w swoim avatarze nie chce przyjąć :-D. Który konkretnie kod powinnam wybrać ? Proszę pomóżcie ...
  15. Śliczne, piękne i nieustające dzięki juggin ! Tak właśnie myślałam z tym olejem, że specjalnie się nie przyda... Zaraz zacznę się zmagac z techniką i spróbuję z tym suwaczkiem !!! Pozdr :-D
  16. Anula1978, oczywiście, że pomogłaś !!! Napisz proszę, jakiego konkretnie słodzika używasz ( i gdzie go kupiłaś :-D). Dla mnie ten słodzik potrzebny jest wyłącznie do serka, bo napoje od dawna piję niesłodzone. Co do oleju parafinowego, to właśnie chciałam jakiś majonezik strzelić, ale kobita sprzedała mi parafinę z miętą i ręce mi w domu opadły - zwyczjanie nie zwróciłam uwagi na to w aptece, taka byłam zaaferowana, że w końcu dostałam olej parafinowy... Dietkowanie póki co miłe, po wczorajszym ostatnim PW, dzisiaj same białeczka i jest mi z tym dobrze :-D. Co do Balbinki, choć jej nie znam, to może trzeba dać jej trochę czasu; czasem są takie sprawy, które skutecznie odciągają od rozmów na forum i niekoniecznie wynikają z materializacji czarnych scenariuszy czy złych chęci (lub ich całkowitego braku). Ale przyznam, że udzieliła mi się Wasza troska o nią... Bądźcie dobrej myśli.
  17. Acha, jeszcze jedno pytanie - przepraszam, trochę głupie. Jak zamontować sobie taki suwaczek wagi ? Przepraszam raz jeszcze - chyba nikogo nie uraziłam, to wszystko przez to, że jeśli o gadżety chodzi to dosyć niegramotna jestem :-D. Z góry dziękuję za info.
  18. Dziewczyny, mam kilka pytań: Otręby - których więcej: owsianych czy pszennych, czy wszystko jedno ? Czy wiadomo coś o spożywaniu zarodków pszennych - można na naszej diecie, czy nie ? Jaki słodzik polecacie: aspartamowy czy jakiś inny (który jest najmniej szkodliwy) ? Co mam zrobić z upartę farmaceutką, która jak w końcu sprzedała mi olej parafinowy, to z dodatkiem mięty i w żaden sposób nie widzę majonezu, który by z tego wyszedł ? Czy z takim olejem mogę zrobić coś innego, niż wyrzucić ? Czy znacie bezpieczny do stosowania preparat potasowy - podobno świetnie działa na obrzęki związane z zatrzymaną wodą ? Czekam niecierpliwie na odpowiedź i pozdrawiam Was wszystkie.
  19. Jeśli chodzi o ilość jajek w tygodniu, to zasiegnęłam w tej sprawie porady swojego lekarza z uwagi na nieco podwyzszony cholesterol. Można - w przypadku osoby bez problemów cholesterolowych - do 6 jaj pełnych (czyli białko + żółtko) w tygodniu. Dla takich typów jak ja: do 4 żółtek (mam naprawdę niewiele wyższy poziom cholesterolu niż norma przewiduje), w przypadkach drastycznych do 1-2 na tydzień. Białko bez ograniczeń bez względu na poziom cholesterolu. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, co pisał Ducan o uwalnianiu do krwioobiegu cholesterolu podczas chudnięcia z naszego wyhodowanego tłuszczyku - gdzieś to się musi podziać i w jakiś sposób przedostać do wydalenia ...
  20. Dzięki za info. Z tymi wędlinami to jest tak, że najpierw zaczęłam od wyrobów pakowanych, trafiłam wyobraźcie sobie nawet na typu light. Ale nawet ten ostatni był słony jak samo licho. Potem pomyślałam, że może te niepakowane w sklepach wędliniarskich (np. filet z indyka pieczony itp) będą zdrowsze, bo niby bez konserwantów itp. Ale chyba najbardziej podchodzą mi Morlinki - polędwica z indyka, choć płaci się jak za zboże - 200 g za 9 zł. Ale skład mają chyba ok: białko: 20,7, węglowodany: 0,5, tłuszcz: 1,7 %. Ja tak o tej soli, bo m.in. w ksiażce Ducana mnóstwo tekstu poświęcone jest właśnie jej nadmiarowi i zgubnego jego wpływu na poziom wody w organizmie. Sama słone zawsze lubiłam, ale szczerze mówiąc przy diecie jakoś apetyt na nią mi zmalał - może to presja podświadomości :-D - nieważne , ale działa !!! Uspokoiłam się z tym serkami. Ja kupuję oprócz Mlekpolu i Mlekovity także Piatnicę - wszystkie oczywiscie w wersji 0%. Z jogurtów znalazłam 0,1% firmy Zott (nazwa Jogovita albo jakoś tak). A dodatkowy kg dzisiaj tłumaczę trochę zbliżającą się @. Zobaczymy co będzie jutro i pojutrze. Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie rady i klapsy !!!
  21. Witam wszystkie Protalki ! Wbrew wszystkiemu staram się być dobrej myśli: 12 dzień na diecie (ostatni pierwszej PW), trzy dni temu było 73 kg, dwa 74,5 kg, wczoraj 74 kg, a dzisiaj ... 75 kg :-D I to po uporaniu się z problemem zaparć. Dodam, że w ciagu tych 12 dni żadnych grzeszków (przynajmniej świadomych) nie popełniłam, choć łatwe to nie jest (wczoraj np. powalajacy zapach domowego ciasta z jagodami). Wiecie, czekam z utesknieniem na fazę białkową, bo wtedy jakoś przyjemniej współpracuję z wagą :-D. To już jutro ! Padło pytanie o jogurty i serki 0% - to co mamy w sklepach to faktycznie fikcja. Obleciałam Tesco, Real, Carrefour i są owszem serki i jogurty 0%, ale to zero dotyczy tylko tłuszczu. Niestety węglowodany są i basta. Jak czytam posty i przypominam sobie książkę, to najlepiej, gdy stosuje się dietę maksymalnie czystą, ale jeżeli jogurt na 100 g ma 3 g weglowodanów, to chyba można go spałaszować. Rozczarowują mnie również wędliny z piersi indyka i kurczaka - sa przeraźliwie słone :-D To też może powodować u mnie huśtawkę wagową . Chętnie bym sobie sama coś upiekła, ale ... nie mam piekarnika, a tak bardzo ułatwiłoby to życie ! Dzisiaj wybieram się do Piotra i Pawła i do Almy, może oni mają dietetyczne jedzonko .... Lecę do pracy, a jeszcze sniadanko muszę przygotować. Pozdrawiam i będę connected za godzinkę !
  22. Dziewczyny, jak fantastycznie sie czuję kiedy tak wiele osób mnie rozumie !!! :grin: Mąż niby wspiera, ale tak do końca - jak to facet -nie traktuje tego wszystkiego poważnie. Super info dla mnie jeśli chodzi o ilość otrębów ! Muszę koniecznie to zmienić i jeść ich wiecej. Piję naprawde sporo - tak mi się wydaje, na szczęście nie wlewam w siebie na siłę, bo uwielbiam pić wodę, ale zawsze mogę pic jeszcze wiecej :D. U mnie również piekna pogoda, zyć się chce !!! Póki co nie zamierzam się poddać, bo to byłoby bez sensu. Dieta nie jest uciążliwa jak dla mnie, jedyny ból to brak owoców, w tym soków i sorbecików :-D Tak sobie jednak myślę, że i bez tego mozna żyć. . . Troche zbiła mnie z tropu farmaceutka - bądź co bądź niby fachowiec - twierdząc, ze parafina ciekła to nie to samo co olej parafinowy :grin: Moze dziś byłabym jeszcze szczęśliwsza po zrzuceniu balastu "śmieci" z organizmu. Miłego wypoczynku w ten piękny i wolny od pracy zawodowej dzień !!! :-D
  23. Dzięki serdeczne za wsparcie, tego było mi trzeba :-D Pozdrawiam i dziękuję :-D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.