Skocz do zawartości

iriss1

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    522
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez iriss1

  1. No te 6 kilo to w mocnych porywach..tak sobie zaznaczyłam dla motywacji. Ale jakbym tak miała z ręką na sercu to bite 4 kilo w ciągu miesiąca ..i stoi....

    to tak jak ja hehe:)ja tez mam ta 5 na wyrost ale nie martwie sie,bo powoli ale idzie!!

    Dzieńdoberek...!

    Ja juz od rana na forum, ale zrobiłam sobie pzrerwe bo musiałam wyskoczyć po zakupy - dziś moja mama (IV faza!) ma protalowy czwartek, a ja znowu na B wchodze, więc robimy dorszową ucztę!

    Obkupiłam się w tym sklepie rybnym że hej w ogóle... pstrąg wędzony i makrela, kawałek steka z łososia (to taki łosoś wędzony na ciepło a nie na zimno, pyszność, jest lepszy do jedzenia tak bez chleba niż ten wędzony na zimno, bo mniej wydaje się tłusty) i 3 filety śledziowe marynowane (zauważyłam, że w przeciwieństwie do śledzi solonych te nie wywołują u mnie takiego zatrzymania wody, wiec sobie na nie pozwalam... zjadam je takie "żywe", bez doprawiania cebulką czy czymś tam... mam ochote na sledzia to jem! :-D ). Lubie sie tak obkupić rybką, bo mam wtedy co jeść przez 2-3 dni... a że w czw nas w rybnym jest wszytsko multi-świeże to mam gwarancję, że mi to w lodówce polezy. Tylko cholipcia protalki powinny mieć jakieś zniżki na ryby, bo jednak w porównaniu do kurczaków daje to po kieszeni....

    A.... chciałam zapytac jeszcze, czy wy dziewczyny jadacie udziec z indyka pieczony? - ja nigdy nie jadłam, nie robiło sie go u mnie w domu... ale ostatnio kazałam mamie kupić i zrobiłysmy... i w rezultacie piekłysmy juz chyba ze 3x! Opatentowałam wyśmienitą mieszankę przypraw (robioną własnoręcznie nie kupną) do niego i upieczony jest BOSKI... mówie Wam skamuje jak karkówka z grilla!!! :D - kapitalna zmiana dla podniebienia jeśłi ktoś żywi się tylko kurczakiem. Mięso jest przepyszne, a mimo to... wg ksiazki Dukana (przynajmniej ten nowej) INDYK jest dozwolony, a więc ja rozumiem, że CAŁY INDYK, a nie tylko pierś... Smakuje extra na ciepło, ja jem bez zadnych dodatków... ale jak wystygnie jest równie smaczny wiec doskonale moze służyć jako wędlina na zimno... co więcej domownikom na chlebku też na bank będzie smakował, mój tata się zachwycał, a on ma też "delikatne podniebienie" :D

    Polecam... jeśli wykażecie zainteresowanie to podam dokładny przepis...

    Iriss! - haha! :D tylko mi tam nie przesadzaj, bo jak się odhamujesz to całe sklep muffinek wykupisz :)

    Z tymi urodzinami to faktycznie... kurcze skleroza mnie chyba dosięga... przecież pisałaś ze 14.05... i owszem, wtedy są urodziny mojej Mamci też :-D

    I rozwaliłaś mnie tą motywującą pidżamą kocią - BOSKIE :D ja z bielizną nie wiem wcale czy mam się cieszyć z diety czy nie... bo owszem majtki może będą mogła kupować "seksowne" i dobzre w nich wyglądac, ale jeśli chodzi o górę... 8-) - miałam 75B... takie pełne, ale nie za pełne... teraz wszytsko maleje, i te cycki też! martwie sie, że trzeba będzie się na A przerzucić :-D

    PS. Jak juz robię propagandę pro-sportową, to chyba muszę nadmienić, że tak samo ważne jak utzrymanie aktywności fizycznej dla nas na "przyszłe zdrowie" jest NIE-PALENIE.... więc Kochaniutkie... jak tam z tym u Was? [wiem wiem wredna jestem, wyciagam brudy.... ale w końcu prawie-lekarz! :twisted: Kto Wam to uświaodmi jak nie ja?]

    Nutko ales mi smaka na sledzia narobila no!!!jesli chodzi o ten przpisik na indyka to ja chetna jestem:)i spoko nie martw sie ja tylko jedna muffinke tam pozre:)Wiesz, ja nigdy nie poznalam wczesniej nikogo kto mialby urodziny w tym samym dniu co ja:)

    Z moimi balonikami dzieje sie tak samo niestety;mialam 75D(czasem to i DD)teraz pewnie jakies C bedzie;ale nie narzekam!!

    No i dolączam sie do propagandy Nutki jako lekarz NIE -LUDZKI :-DNIE PALIMY!!!i nie trujemy przy okazji naszych braci mniejszych-zwierzatek znaczy sie:)

  2. Witam:)

    mialam dzis wielka motywacje;wstalam rano:)dla rozruchu zastałych miesni odkurzylam chalupe i juz nawet zrobilam 30 brzuszkow...i mi sie odechcialo:( len ze mnie patentowany!!!!powinnam sie zaczac ruszac;jakies brzuszki skakanka cokolwiek bo sama dietka chudne baaardzo powoli.Poza tym wczoraj kupilam sobie pizame;taka niby zwykla ale wszedzie ma koci motyw:)a ze ja mam(przepraszam za wyzrazenie)pierdolca na punkcie kotow to mimo iz za mala bo S to ja kupilam a co:)motywacyjna pizama...tego jeszcze nie mialam:)

    generalnie musze sie zmusisc do tych cwiczen..ach

    WITAM UKOCHANE FORUM Z RANA:)

    U mnie zespół napięcia przedmiesiączkowego w pełni :twisted: Rozpoczął się w dniu kobiet kłótnią z Ukochanym (właściwie małą stanowczą wymianą zdań po której ja wylałam morze łez) Siedząc zamknięta w łazience wśród "zasmarkanych" kawałków papieru toalet. byłam przekonana, że jestem beznadziejną matką, nikt mnie nie kocha, nikt nie kocha mojego dziecka i wszystko jest do d...y. Jeszcze złożyła się na to moja w tym dniu wizyta w sądzie w sprawie wniosku o odebranie praw rodzicielskich ex mężowi, pisałam już cośo tym ale żadna chyba nie zauważyła moich postów w tym dniu z resztą i dobrze, były wtedy na prawdę smutne i wzruszające tematy były poruszane. I może właśnie akurat żadna z Was nie ma doświadczeń z tym związanych no i dobrze.

    Jedyną zmianę jaką zauważyłam u siebie w ostatnich dniach to to, że potrafię opanować zachcianki - wcześniej potrafiłam wstać z łóżka ok 23 i zrobić sobie np budyń i jeszcze przegryźć go parówką albo wyjadałam córce nutellę ze słoika...Do tego woda, która zatrzymuje się w organiźmie i następnego dnia byłam czułam się spuchnięta jak balon. Teraz pomimo dolegliwości psychicznych już się nie czujętaka ciężka choć waga dziś pokazała +0,5 kg a kolację jadłam o 17 więc to na pewno tylko woda.

    Dosyć o mnie Kochane ja teżjestem uzależniona od tego FORUM 8-) i bardzo chciałabym się z Wami zobaczyć ale może jestem jeszcze za "młodą" protalką...? Chodź do lata to jużnie będę taka zaś młoda będę kończyćII fazę hihi (mam nadzieję) Tyle że ja również z tych co by chłopa musiała ze sobą zabrać, bo by nie przeżył z zazdrości :D No cóż, taki jest takiego Go kocham ale cały czas pracujemy nad tym, żeby wreszcie z tego choć trochę! wyrosnął.

    Dziewczyny jeśli chodzi o ćwiczenia to teżbardzo bym chciała wreszcie zacząć się ruszać u mnie w grę wchodzi aerobić lub cośw tym stylu ale w domku przed tv. Znalazłam już jakiś czas temu na chomiku kilka fajnych filmów ale co z tego - nie umiem się zmobilizować, żeby zacząć !!! :) Może faktycznie zróbmy taką "POWSZECHNĄ MOBILIZACJĘ PROTALEK" i do ćwiczeń !!!!

    marzeniaw - kurde tak sobie mysle i mysle...kazdy ma jakas swoja historie;zycie...ach zycie;dziwne i nieprzewidywalne;domyslam sie,ze takie sprawy sadowe sa okropne..tym bardziej,ze chodzi o dziecko.Przede mna "tylko" rozwod a i tak nie wiem jak to zniose.Ale nie martw sie:)bedzie odbrze!!,musi:)

    Hmmmmm...zaznaczyłam posta sandry do cytowania ale zapomniałam co miałam na myśli.... No nic:) To powiem tyle że mi też bardziej rośnie niż maleje i lipa z tą dietą straszna. Trwam walczę i czekam:) No i słodyczeeee.....też mi bez nich ciężko strasznie ale jak kusi to wyobrażam sobie siebie jak przabydebrne przez to wzystko....

    Witam z rana. Waga jak zwykle stoi, już 2 tydzień w tym samym miejscu...

    Agabyd- jak dobrze widze po Twoim suwaczku to spadlo Ci juz 6 kilosikow!!to chyba jest powod do dumy!!co z tego,ze wolniej niz inne protalki..mam to samo;u mnie jest masakrycznie wolno ale idzie:)poza tym spieszy Ci sie gdzies??lepiej wolniej ale na zawsze:)a moze przestan sie wazyc tak czesto..ja robie to srenio raz na miesiac..ale obserwuje sie i widze zmiany..celulit mam mniejszy, jedrenijesz to cialo sie robi.wiec nie jeczymy:)trwamy:)

    ide gary pozmywac:)moze w tym czasie pokrece tylkiem w takt muzyki hihi:)zawsze to jakies cwiczenia:)

  3. Dobry wieczor Kochane moje:)

    przejrzalam z grubsza ostatnie kilka stron coscie naprodukowaly w jeden dzien!!!!i tak bym chciala kazdej z Was cos odpowiedzic i napisac...ale wybaczcie naprawde padnieta jestem strasznie...dopiero wrocilam z pracy i ledwo na oczy patrze..a jak zamykam to i tak kurczaki przeklete widze!!

    ale pare słow do Alienki to musze skrobnac..

    Gochna, napisałaś, że życie musi się składać też ze smutków. Masz rację, tylko czasem zdaje mi się, że moje składa się głównie z nich. Nie pisałam o tym wcześniej, ale teraz chyba nabrałam troszkę odwagi, po Waszych wyznaniach. Ja wyszłam za mąż za mojego męża 1998 roku. W następnym roku przyszła na świat nasza córeczka i żyliśmy sobie spokojnie. Minął kolejny rok i mój mąż zachorował. Okazało się, że ma guza w mózgu. Błyskawiczna operacja, potem chemia i naświetlania. Po 1,5 roku okazało srte-bold.pngię, że jest wznowa, znów walka. Kolejna operacja, znowu chemia, w międzyczasie zarazili go w szpitalu gronkowcem. Walka o każdy dzień. Potem kolejna wznowa guza... W końcu 2 stycznia 2004 roku Arek odszedł na zawsze. Moja córeczka miała wtedy 4,5 roku. Od tamtej pory jesteśmy same. Trzy lata temu zmieniłyśmy otoczenie, przeprowadziłyśmy się bliżej moich rodziców. Moja teściowa też miała duży talent do uprzykrzania nam życia, dlatego postanowiłam uciec stamtąd jak najdalej. Moja Agusia stara się być dzielna, ale czasami też ma gorsze dni i zdarza się, że nie umiem jej pomóc. Przepraszam, że tak dziś smucę, ale czasem trzeba z siebie coś wyrzucić, żeby było lżej. Pozdrawiam Was wszystkie

    Kochana moja...ja wychowywlam sie bez ojca;pisalam wyzej ,ze moj Tata zmarl jak mialam 2 lata a Mama byla w ciazy z moja siostra;moja Mama miala wtedy 25 lat;Tata zmarl na zawał serca(mial tylko 26 lat)...ciezko nam bylo bardzo;pamietam jak bardzo czesto Mama siedziala zamknieta w lazience i plakala..ciezko to mi bylo pojac,bo co moze wiedziec o potrzebie bliskosci i oparcia w drugim czlowieku dziecko;dopoki nie poszlam na studia Mama byla sama;same z siostra zaczelysmy ja pchac do ludzi:)wkoncu sie udalo i teraz ma kogos(choc ten ktos tez bardzo po przejsciach i jeszcze nie do konca rozwioazancyh)a ich historia podobna do mojej:)siedzieli razem w podstawowce w jednej lawce:)potem nasza-klasa pl i tak jakos wyszlo:)Nie jest latwo byc samotna matka i podziwiam Cie bardzo bo to wymaga ogromu poswiecenia i sily!!!!Nie jest tez latwo zyc jako polsierota...badz nie tylko matka ale i przyjaciolka dla swojej corki;jak moja Mama jest dla mnie;taka przyjazn jest najcenniesza!Jestes mloda i piekna i wierze,ze jeszcze spotkasz kogos na swojej drodze!!I nie wachaj sprobowac jeszcze raz!!nie czekaj!!żyj!!:D

    Iriss - że co Ty tam będziesz robić?! rozumiem, że z tą muffinka NA TRAWIE się wylegiwać i łapiąc promyki słońca będziesz jeść tą słodkość 8-) Kiedy masz tą cud-wycieczkę? :)

    noooo prawie:)na tej trawie po "tej"trawie to podejrzewam,ze polegne:)ze smiechu mam nadzieje:)

    chcecie-przesle Wam pare takich wynalazkow:P

    a wycieczka dopiero 15 maja( a ur mam 14 jak Twoja mama tak?:twisted:

    dla Was wszystkich sle buziaczki:*:*:*:*:*:*:*:*cale mnostwo:*:*:*:*

    a!i tez bym chciala sie z Wami spotkac...ale nie dam rady tym razem niestety:(

    a moze ... dziewczynki z wysp-spotkajmy sie tutaj na wyspach:)

    dobrej nocki:)

  4. Nie wiem jak nad tym pracować ,ale mam w moim domu tak że najstarsza córka mówi mi wszystko,jak ma problem to na pewno mi o tym opowie i będziemy mogły razem pomyśleć na wyjściem z sytuacji,a młodsza 14-to latka nic mi nie chce powiedzieć,muszę ją za język ciągnąć żeby czegokolwiek się dopytać ,co nie zawsze daje efekty...

    My zawsze z Mama bylysmy nawet bardziej niz przyjaciolki;nie balam sie powiedziec chocbym zrobila cos nawet bardzo zlego(w tamtym ..szkolnym czasie:)byly to np wagary,pala z matmy,powrot po pijaku do domu itp)ale ja zawsze wiedzialam,ze spokojnie to obgadamy i ze Mama ma do mnie zaufanie...po prostu jej podejscie bylo w miare bezstresowe i nie balam sie... i mam to do dzis:)jak Mama zaczela sie spotykac z kims..to ja z siostra "uswiadomilysmy"i dalysmy jej paczke prezerwatyw;pomyslalaysmy,ze po tylu latach samotnosci na bank na biezaco nie jest:P:P:P:P:Pale byl ubaw!!szczesliwa jestem,ze moge tak awsze i o wszystkim:)tego zycze kazdemu dziecku:)i kazdemu rodzicowi!!

  5. Witam Was seworinki moje kochane!!!

    alescie naskrobaly od wczoral łooo matko:P

    ja juz po sniadanku i mam chwilke przed kawka to mowie a poodpisuje troche :grin:

    Zauwazyłam u siebie -tak nieskromnie-na plus że zrobiam się dzięki dietkowaniu bardziej wyrozumiała.

    Potrzebowałam wyrozumiałości sama -dostałam ją od Was, a teraz sama staram się być taka dla innych! :grin:

    Ja tez tak mam Olinko, jesli ktos za cos dziekuje, czy nie chce po prostu nie namawiam...i bardzo mnie denerwuje jak wszyscy sa oburzeni,ze na alkoholowiej imprezie ZNOWU tylko ja nie pije!!!kurde no!!moje zycie moja sprawa!!

    Historie miłosne przepiękne. :grin:

    Swoich obu mężów poznałam na tańcach i w obu przypadkach pierwsze wrażenie nie było najlepsze. Pierwszemu na pierwszej randce powiedziałam, że takich jak on to na palcach obu rąk nie zliczę, bo powiedział mi, że jak wytrzymamy ze sobą do grudnia (a poznaliśmy się w maju) to będą zaręczyny i ślub następnego roku w sierpniu. Nie miałam innego wyjścia jak go obśmiać, bo nie byłam jeszcze gotowa na takie poważne historie, miałam dopiero 20 lat! No ale niestety życie przekorne jest i świata poza nim nie widziałam do czasu aż odszedł ... :) :D :) :) :) Zawsze będę go opłakiwać :) :) :) :-D :lol:

    Drugiego jak zobaczyłam ... masakra ... znajomi wyciągnęli mnie na tańce, żeby w końcu przełamać moją żałobę, chociaż trzymałam się, teraz potrafię więcej płakać i mówić o tym niż wtedy... I ściągnęli swojego znajomego dla mnie do towarzystwa, no ale jak go zobaczyłam - co to za małolat? pomyślałam sobie ... no i został moim mężem po 4 latach :grin: . W tym roku strzeli nam 7. rocznica ślubu, ale mieszkaliśmy ze sobą już wcześniej, więc ta pechowa siódemka chyba się nas nie dotyczy? Mam taką nadzieję :grin:

    Gochna bardzooo sie ciesze,ze ułozylas sobie zyczie po takiej tragedii i jestes szczesliwa!!Ja ialam 2 latka,moja Mama byla w 1 miesiacu ciazy jak zmarl moj tata(mial tylko 26 lat i byli 3 lata po slubie)...i cale moje dzicinsto Mama byla sama...poswiecila sie tylko nam;jak zaczynalysmy dorastac to same mowilismy,ze jest mloda pieknia i powinna kogos miec!!teraz ma i jest szczesliwa ale wiem ze ponad 20 lat kiedy byla sama bylo jej bardzo ciezko!!i jesli moglabym zmienic cokolwiek w zyciu to chcialabym zeby moja Mamus nie byla sama przez te wszystkie lata...jak bylam mala nie rozumialam tego;obie z siostra gadalysmy ze Mama jest tylko nasza i nie chcemy obcego kogos w domu...glupie dzieci;teraz to wiem!!

    Za to wczoraj oległam.... miałam gości w związku ze smutna okazją piątej rocznicy śmierci mojego męża, wszyscy wymarzliśmy na cmentarzu więc zrobiłam grzane winko i do tego ciasto, kawa, herbatka. Było mi miło bo w takim dniu było obok mnie duże grono ludzi, rodzina, przyjaciele ale poległam z tym winkiem, sernik miałam dla siebie portalowy więc ciasta cywilnego nie ruszyłam, ale winko.... wypiłam 2 szklaneczki, było pyszne a teraz mam wyrzuty sumienia.....

    Cóz trzeba będzie odrobić ten zastój, który na pewno mnie dotknie....

    Poza tym od piątku męczy mnie przeziębienie, mam dziś katar okropny, wychodzi mi oczami, głowa mi pęka, gardło mnie boli i w ogóle nadaje się do łóżka a nie do pracy, szczególnie dziś kiedy muszę uśmiechać się do osób składających nam życzenia i do klientów. Oczy czerwone, nos jak bania, łzy płyną z oczu, cieknie z nosa... generalnie wyglądam uroczo... a czuje się koszmarnie.

    Margarete kuruj sie!!ja tam Cie nie bede ganic za to winko!!:grin:

    Dziewczyny teraz ogladam Szymona Majewskiego i gosci u niego aktor Krzysztof Kowalewski i wlasnie mowil ze stosuje diete Dukana i sni mu sie chleb :) haha

    ta dieta jest juz slawna od Baltyku po Tatry normalnie:)

    Wogóle przy tych wrzyach czuję się jaks taka napuchnięta

    ja mam dokladnie to samo!!!!teraz jestem na warzywach i staram sie ich wciagac troszke mniej niz ostatnim razem;moze za duzo jadlam po prostu:)

    Witam serdecznie!!!

    Iriss już wie, ale Wy jeszcze nie - wczoraj byłam z moją małą szczurzynką

    u weterynarza. Pokół mi ją.. potem była trochę ospała.. za to rano dziś już

    pełna życia. Nóżka jej spuchła - niestety jeszcze nie zeszło. W czwartek

    idziemy na kolejną dawkę szczepień. Oj - ona mnie chyba znienawidzi za to.

    Mam nadzieje, że choć troszku jej ulżę i zejdzie jej ta opuchlizna i nie będzie

    boleć.. Najważniejsze, że nie ma nic złamanego. Zawsze jakieś szczęście

    w nieszczęściu jest..

    W ten dzień tylko my mamy w kościele ślub.. a za strojenie kościoła chcą 600zł :grin:

    Pewno gdzie indziej jest drożej - a jak na mnie to i tak za dużo!!! :grin:

    no to super Marudko,mze poszlas do weta!!ten zatsrzyk to napewno jakis lek niesterydowy przeciwzapalny :)bedzie dobrze!!

    Witam z rana!

    Marudko zgadzam się z Tobą, Wszędzie chcą człowieka oskubać.

    Może dojdziesz do porozumienia z księdzem, że sami udekorujecie kościół. Przecież nie musi być zaraz nie wiadomo jaki wystrój. Parę kopkard, trochę kwiatów ... Nie masz wśród swoich znajomych jakiejś artystycznej duszy, która mogłaby się tym zająć? Wtedy tylko za materiał zapłacisz :(

    toz to masakra jakas jest!!!!6 stow za dekoracje?!?!?!?!?!?a to sakrament przeciez!!!wogole nie poinnismy za to placic!!!!a ile za sam slub tej oplaty" co laska "jest??o Boze jaka ja uprzedzona jestem do tej instytucji kosciola to masakra...do Boga nie jestem uprzedzona tylko do tej obludnej instytucji!!!ja bralam slub w katedrze i wogole nie mialam co marzyc o jakiejs wlasnej dekoracji ale olpata co laska byla 1000zl!!ja dalam ksiedzu 400 a i tak powiedzialam,ze sadze,ze za duzo tym bardziej iz spiewalam w tym kosciele w scholi 10 lat...to dziwnie popatrzyl ale nie powiedzial nic.Teraz gdybym jeszcze raz mogla wziasc koscielny(co juz raczej nie bedzie mi dane)to zrobilabym to gdzies w jakim zapyzialym drewnianym kosciolku na wypizdziejwie:)

    lece zrobic kawusie:)

    pytanie jeszcze mam:)mrozila moze ktoras z Was sernik na zimno??za duzo zrobilam i musialam zamrozic;nie chcialam zeby sie zmarnowal :grin:

  6. tak w pracy tylko na chwilke do Was wpadlam i sluchajcie:)

    kolega Wloch(przystojniak jak sie patrzy)jak mnie zobaczyl po 2 tygodniowej nieobecnosci w pracy powiedzial a raczej o malo nie krzyknal :(-- Karolina Oh my GOD!!!You are beautiful :)czyli chyba dietka swoje robi:):):)

    a mnie teraz banan z buzi nie zlazi :):):D:):):):):):):):):):)

    pozdrowka:)

  7. Dziewczyny taka nagła sprawa! Gotuję ogórkową -nie dla siebie oczywiście-i wyszła mi strasznie słona:( Znacie jakiś sposób na to żebym nie musiala 3-go obiadu gotować? Coś było że się surowego ziemniaka wrzuca czy cos ale nie pamiętam jak to dokładnie się robiło:(((Ratujmy ogórkową!!pliisss

    wrzuc tego zemniaka:)powinno pomoc:)

    Słuchajcie mam takie pytanie, czy Wasi znajomi też tak dziwnie reaguja na spadki Waszej wagi? Ja schudłam dopiero 8 kg, no ale podobno bardzo po mnie widać ale mam dość tłumaczenia że się odchudzam, krępuje mnie to jakoś :(

    I jeszcze komentarze w stylu: starczy już bo będziesz za chuda wyprowadzaja mnie z ruwnowagi..

    Jestem przewrażliwiona czy też tak macie>?

    ja sie nie przejmuje wogole!!mi to nawet powiedzieli ze po co sie odchudzam jak po 1 nie potrzebuje a po 2 narazie efektow nie widac...tez motywujace nie?:)ale ja mam to gdzies i trwam przy swoim:)

    Naprawde fajne te Wasze historie milosne....ja swojego męza poznalam.....za wczesnie..i nie wyszlo;ale moja obecna i mam nadzieje dozywotnia milosc:)-siedzial czasami ze mna w jednej lawce w podstawowce i sciagal ode mnie na klasowkach :) czyli po latach..-nasza-klasa.pl :)

  8. Dziendoberek!!

    Zdrowka Nam zycze dzis!!!no i spadeczkow:)

    Wczoraj byłam na wspomnianej imprezce - znajomi usłyszeli o diecie i stwierdzili, że zaczną mnie naprostowywać, bo przecież po co mi to, że jestem zgrabna, dobrze wyglądam itp (dobra ściema :) :) :D ) A najlepsze, że pierwszymi osobami, które to mówiły były osoby taaak chude, że sozk :) :) :)

    Ale generalnie najpierw w lokalu to jak się do wody przyssałam, to w ciągu chyba 2 godzin wypiłam tam 8 czy 10 takich małych (0.3l chyba) buteleczek wody Kropla beskidu. Wszyscy patrzyli na mnei jak na czubka. Najgorsze było potem, już w domu, jak wszyscy chipsami się objadali jakimiś sałatkami i alkoholizowali się... ale ja byłam twarda (aż jestem z siebie dumna - ani ja ani mój luby nie myśleliśmy, że będę miała tyle samozaparcia:) ) - na otarcie łez wypiłam prawie 1l coca coli zero i wodę + do tego miałam swoje udka z piekarnika. Tylko coś czuję, że teraz zawsze będę robiła za kierowcę, ale co tam...

    A ich głupie gadanie - to zobaczymy co powiedzą jak uda mi się schudnąc, już widzę ich miny :) :) :) :-D :lol: :grin: :grin:

    Gosiulek ja juz 2 takie imprezki przezylam,ze swoim zarciem,mnostwem wody i cola :)tez sie zmnie smiali..ale otoz!!zdziwia sie jak nas zobacza za jakis czas:)no i gratuluje ze sie nie dalas tym sępom:)

    dziś zaczynam białka same .przez 5 dni warzywnych nie wchodziłam na wagę i następne białkowe 5 dni też nie zamierzam.mam nadzieję że pozytywnie waga mnie zaskoczy po tych 10 dniach.Weekend przetrwałam chociaż były dwie imprezy to ani kawałeczka ciasta anie niczgo zakazanego nie zjadłam :grin: :grin: :grin: .

    I26ja tez sie rzadko waze..wtedy bardziej efekty widzie:)nie mam takiej schizy na szczescie dla mnie bo wiem,ze bym zwariowala:) z wlazeniem na wage dzien w dzien

    Jak to czyżbym coś przeoczyła a myślałam że czytam dokładnie. To mamy tu mężczyznę? :(

    ano mamy :grin:

    A ja juz po sniadanku..pisalyscie kiedys;Motylek chyba; o zasmazanym bialym serze...cos dziwnego mi wyszlo ale zjadliwe:)wkoncu to bialko:)poza tym od dzis mam 5 z warzywami a wogole mi sie tych warzyw nie chce;duzo lepiej czuje sie na samych bialkach.

    Pozdrawiam!!i molego dzionka zycze:)u mnie sloneczko swieci,ze hej!!nie zazdroszcze Wam tej zimy o nie!!

  9. Witam wieczorowo!!

    ....mówie Wam, mój obecny stan to głębokie analizy swego istnienia.... czemu jestem taka a nie inna, czemu mnie nikt nie kocha, czemu ćwierćwieczne urodziny będę musiała obchodzić bez kogoś bliskiego przy sobie, czemu nie mam "swojej" osoby towarzyszącej na bal dyplomowy w maju.... czemu natura wzbrania się i nie chce ni pomóc choćby przez stratę kg by kogoś sobą zainteresować.... skoro mój umysł i duchowość są niewystarczająco atrakcyjne :(

    te pare kilogramow, ktore Tobie przeszkadza na pewno nie przeszkadzaloby zadnemu facetowi, za to Twoja intelignecja tak:))))

    Nutko Kochana moja!!ja dam sobie glowe uciac,ze jestes obiektem westchnien nie jednego osobnika przeciwnej plci!!!!jestes przepiekna kobietka!!(wiem,bo pozwolilam sobie obejrzec Twoje fotki na nk,te z żagli;nawet skomentowac sobie jedno pozwolilam:))i ja tam wcale nie widze zebys kilosikow miala za duzo:)I dam sie zalozyc tez ze wlasnie jak napisala Sandra, Twoja inteligencja ich przeraza!!faceci sie po prostu boja madrych kobiet!!!glowa go gory!!gdzies tam jakis jest dla Ciebie!!a do maja ...to jest jeszcze tyle czasu ze nawet sobie nie wyobrazasz ile sie moze wydarzyc:)

    a tak poza tym to wiecie,ja tez jakas napompowana jestem..ale to chyba dlatego,ze @ jutro(oby!!)no i nawpierniczalam sie tego mojego sernika znowu:)

  10. Iriss1 syn moj jedzie dzisiaj do Hereford,chyba tak sie pisze..Jego kolezanka pracuje w jakims zakladzie drobiarskim i twierdzi ,ze przyjmuja tam do pracy,ale trzeba troche poczekac,bo roznie to bywa.zobaczymy.Uciekam robic jeszcze obiadek bo u nas dzisiaj slynny Kaziuk,czyli rozpust na Kaziuka,jest bardzo duzo ludzi,nawet z Lubelszczyzny przyjechali aby sprzedawac swoje wyroby.Ja dopiero wrocilam wiec teraz do roboty:)

    Grazzia-ja mieszkam i pracuje w Hereford i jedyna rzeznia i drobiarski zaklad to ten w ktorym ja pracuje wlasnie.Tylko,ze ja nie jestem zatrudniona przez rzeznie bo ja pracuje ze tak powiem dla rzadu i mnie zatrudnia zupelnie ktos inny.Ale fakt czasem przyjmuja do pracy ale generalnie to sie odbywa przez agencje a nie bezposrednio przez zaklad pracy co zbyt dobre nie jest...gdyz nie wiadomo jakdlugo beda potrzebowac ludzi i czasem potrzebuja duzo i zatrudniaja a potem rownie szybko zwalniaja..ale nie chce Cie straszyc.. wszystko bedzie dobrze:)jesli tylko Twoj syn chce pracowac to praca jakas zawsze sie znajdzie:)

  11. Witam Kobialki:)

    ja juz po sniadanku:)zrobilam placuszki serowe ale jakos mi nie wyszly..prawie spalone na wierzchu a troche surowe w srodku...nie umiem gotowac na elektrycznych kuchenkach a tutaj mam taka staaara jak za krola swieczka..takie wisac spiralki jak sie nagrzewaja

    no ale zjadlam ;nie byly takie ostatnie:)no i juz mysle o kawce i tym przepsysnym serniczku kawowym w lodowce:P

    Na wierzchu jest galaretka z mleka i żelatyny z dodatkiem słodzika,aromatu cytrynowego i odrobiny soku z cytryny.

    Sliweczko a z jakiego przepisu ten sernik??ja po porostu nie moge sie nadziwic jakie Ty cudownosci wymyslasz:)uwielbiam Twoje przepisy:)moze wstaw w watek caly przepis na taki sernik z galaretka;ladnie prosze :) pieknie prosze :)

    Witam i pozdrawiam wszystkie "stare" i Nowe,(a widze ,ze jest Was sporo)protalki,zyczac wiadomo, pozbycia sie tych znienawidzonych KILOSOWChce sie przywitac i gonie nadrobic zaleglosci,a jest ich sporo,mialam tydzien pelen roboty,a jeszcze do tego syn wyjezdza do Anglii, w strony Irris,zobaczymy czy mu sie uda z praca

    grazzia a gdzie dokladnie Twoj syn bedzie??ma juz jakas prace??w miare mozliosci sluze pomoca!!:(

    Przypominam że mamy swoją klasę na NK,może któraś z Was zechce się zapisac do klasy i nam się pokazac?

    [LINK NIEAKTUALNY]

    juz sie nawet zapisalam ale musze poczekac na potwiedzenie chyba:)

    milego dnia!!

  12. A po za tym.. UWAGA!!

    Wiosna się zbliża!!

    Już widać sarny na łąkach!

    Zima długo już nie potrwa!

    wyrabiste!!!prawie sie z moim lubym poplakalismy ze smiechu:P:P:P:P:P bo mi tu przez ramie zaglada:)i mowi,ze mnie cos opetalo z tym forum:)

  13. :)

    Trzymam kciuki. Poczęstuj mnie. Jakoś nie mogę się zebrać zeby zrobić, przeraża mnie perspektywa zjedzenia całej blachy. Mąż ogranicza słodkie (cukrzyca) a dzieci sernika nie lubią. Dziwne mam te dzieci bo nie wiele ciast im smakuje, najbardziej to babeczki i to bez kakao. Ja to tam wszelkie ciasto, dobrze mają.

    Saga wpadaj do mnie!!ja mam o zgrozo wlasnie cala tortownice serniczka!!i jem juz nie wiem ktory kawalek :D

    Z okolic Iławy jeśli coś ci to mówi :) .

    mowi mowi:)raz kiedys przespalam stacje Ilawa głowna...i obudzialm sie w Prabutach:)

    Iriss1 - ah no studia studia... wiesz do czerwca jest jeszcze chwila, pzrede mną jeszcze 5 egzaminów by zakończyć tą edukację medyczną... niemniej powiem Ci, że wcale mnie nie ciągnie do "stania się lekarzem" :( . Nie żebym żąłowała wyboru, bo to absolutnie, ale jednak poczucie spadającej na Ciebie odpwoiedzialności, tego, że niby wiesz dużo ale tak naparwdę "wiesz że nic nie wiesz" i mnóstwa rzeczy wykutych musisz nauczyć się pzrekładac na praktykę... ah, nie jest to łatwe i dylematów i strachów jest mnóstwo :)

    Jeśłi chodzi o Twoje objawy to owszem, jest to zakażenie grzybicze (owszem wywołane drożdżakami) - to jedna z diagnoz którą można pewnie po opisanych objawach postawić :) . Resztę pozwól, że skrobnę na PW, bo jak dla mnie owszme nic co ludzkie nie jest mi obce, ale może na forum niekoniecznie aż tak pisać o tym :) [na PW mozna mnie też zawsze o wszystko zagadnąć]

    Nutka wiec korzystaj z urokow studenckiego zycia poki sie da!!!!!i wiem jak to jest kiedy konczysz studia i "wiesz,ze nic nie wiesz":)sama to mialam...nagly szok!praca, odpowiedzialnosc..ale przywykniesz z czasem..potem to juz rutyna

    dzieki za potwiedzenie mojej wlasno postawionej diagnozy:)ale na PW nic nie dostalam:(((((

  14. :(

    Jam krolowa kuchni dzis:):):):)paroweczki w nalesniczkach naszykowane,wiejak tylko moje szczescie sie obudzi to obiadek bedzie ready:)A dla mnie sernik na zimno!!!wielka tortownica...chyba przegielam z iloscia ale jakos tak nie nie wiedzialam czego i ile i tak wyszlo..narazie zastyga w lodowce ale przy okazji robienia poluchy oblizywalam co chwila i naprawde chyba bedzie dobry!!!!!!aaale sie ciesze:)

    i zapraszam na kawalek:)akurat bedzie do kawki z ekspresu Gochny :)

    i od tego oblyziwania to wcale glodna nie jestem a juz powinnam obiad wtrążalac:)

    Iriss może spróbuj Provag to działa odkażająco na układ płciowy i moczowy.

    Ivonka dziekuje :)ale niestety zadne specyfiki zawirajace Lactobacillus spp. nie sa dostepne w tym chorym kraju:(dopoki kolezanka mi nie przywiezie Lactovaginalu pozostaja mi tylko jogurty...

    Taaak, słyszałam wiele czarnych opowieści o tej ich służbie zdrowia, których nawet nie będę przytaczać. Narzekamy dopóki tam nie pojedziemy.

    Iriss Życzę Ci zdrówka we wszystkich częściach ciała zwłaszcza tych strategicznych i nie łam się z tego, co piszesz masz wiekszą wiedzę niż lekarz do którego trafisz i poradzisz sobie szybciej...niż za tydzień.

    dzieki maliszko!ja sie nawet dam pokroic za to,ze wiem wiecej niz ten lekarz do którego ide mimo iz ja lekarz "nieludzki" ..i jak bede pytac o cos a pytan mam sporo to tak jak te farmaceutki ten lekarz bedzie na mnie jak na głupa patrzyl...

    no a teraz pranko jeszcze mnie czeka...reczne:(bo niestety nie mam tu na nowym mieszkankiu jeszcze pralki..buuu

  15. witam porannie:)przy kawusi:)

    mam dostawe serow i zaraz zabieram sie za tworcze wariacje jak pisalam wczoraj:)poza tym dla mojego Skarba robic bede parowki w nalesnikach z serkiem zoltym;tez radosna tworczosc:)

    Kurcze, ale głodna jestem.. o 17 wyszłam z domu i wróciłam teraz...:/ a miała być na obiad wołowinka z grilla :) :) :D a teraz głodówka :) :) :) no ale cóż zjem z 2 pasterki wędliny, zaleje litrem wody :( i spać - co by na noc już się nie nażerać... Oby do jutra:)

    Własnie też mam pytanie donośnie II Fazy - Czy jest powiedziane jak lepiej rozłożyc te dni? 3/3 czy np 5/5 . I czy obie fazy muszą mieć tyle samo dni czy np można 3 dni warzywek, a 4 dni protein??

    jak dziewczyny pisaly nie mozna glodnym byc!!ja tez jak Saga jak mnie cos scisnie przed snem to wciagne jakis serek,czy cus:)

    i ja jade 5/5 jakos mi pasuje:)

    Hej dziewczyny....

    Witam przedpołudniowo... w trójmieście wrociła zima :)

    Generalnie miałam trochę przebojów znowu, po egz z ginekologii (szczęśliwie zaliczonej na 4; teraz w piatek będzie egz z medycyny rodzinnej) odchorowalam i niestety postanowienie dietowe ścisłe oddało honory na rzecz mleka z miodem i syropu z celubli - musiałam coś wziać już, bo umierałam od kaszlu... i żaden specyfik mi nie pomagał :) . Nawet antybiotyk już wzięłam, bo zapalenie krtani nie dawało się inaczej wytępić...

    Od zeszłej soboty wzięłam się w karb i rozpoczęłam ścisłe białka, tak jak na uderzeniówce. Nawet odstawiłam owsiankę z rana. Dziś jest 8 dzień i po stanięciu na wagę ważę NIECAŁE 500g mniej niz w zeszłą sobotę. Nie mam co mówić jak wielce przykre jest to dla mnie. Jestem zła i na siebie, i na dietę... na siebie za głupotę, że w ogóle pozoliłam sobie na pzryrost wagi (niestety ale suwaczek jest prawie aktualny, bo jestem tak naparwdę trochę ponad 70kg.... dawno nie ma śladu po 67,8 kg :) ), a na dietę, że jest dla mnie tak ciężka w realizacji, że nie daje mi nic powera do wiary w to że mi się uda.... Moja mama (która gdzieś od połowy stycznia weszła na dietę) straciła już załozone 7 kg i od dziś zaczęła III fazę. Skończy ją 14 maja, w dniu swoich urodzin... może to głupie ale... - to się nazywa pozytywne odchudzanie... a ja będę siedzieć i kwiczeć dalej wcinając serek wiejski zagryzany piersią z indyka :-D eh....

    Niestety ale morale dukanowe mam niskie, nie zaglądam tu by Wam nie marudzić jak jest u mnie kiepsko, bo nie chciałabym jako pzryszły lekarz wykazywac tu takiego zachowania... tym bardziej, że widzę iż u Was dieta skutkuje i zapewne będę ją polecać ludziom w potzrebie. Co nie zmienia faktu, że ja osobiście niezbyt się czuję z tym wszytskim.... i nie cierpię patrzeć juz na moja wagę, najchetniej wyrzuciłabym ją pzrez okno :lol: ...

    Tyle u mnie....

    Obawiam się, że dukano-oporność podniosłąm w sobie do kwadratu odpuszczając te kilkanaście dni dietę na nartach i po nartach... boję się, że może mi nie starczyć woli do walki... a jeśli dukan mnie nie odchudzi, to nie wiem juz co....

    :grin:

    Trzymajcie się dziewczyny... byle lepiej niż ja...

    Nutka!!nie zalamuj sie Skarbie:)ja pamietam jak bylam na studiach ...zwlaszcza tak ciezkich jak medycyna!!to wiem,ze czasem ciezko wytrzymac na diecie bo po prostu duzo musisz sie uczyc,potrzebujesz cukru czasem tez!!pamietam,ze wtedy odchudzanie szlo mi tylko w wakacje;glownie w lipcu bo w sierpniu to juz rylam do kampanii wrzesniowej:)..i jak tak czytam o Twoich egzaminach...to kurde zatesknilo mi sie za studiami;taki to byl cudny czas ...a wtedy sie narzekalo ze nauki tyle..a teraz by sie chcialo wrocic..ach!!

    trzymaj sie!bedzie dobrze:)

    ps.jak swiezo po ginekologii jestes to pytanie intymne mam:)moge??taka serowata,biala,bezzapachowa(no moze troche slodkawa)gesta wydzielina to drozdzyca co??bo juz dzialam klotrimazolem i jest lepiej:)

    hmmm nie wiem czy powinnm sie uwywnetrzniac o takich rzeczach na kulinarnym forum...no ale nic co ludzkie nie powinno byc obce:)no i powinnysmy sobie pomagac

    zajrze pozniej:)

  16. :)to ja jeszcze..kurde jak moge spac to mi sie nie chce!!zrobilam sobie tescik dukanowy;ja po francusku nic ale tam napisane bylo chyba,ze powinnam wazyc 60.8kg ( ja chce 58 ale jak bedzie 60 tez bedzie gitara:) )i ze powinno mi sie to udac w 77 dni..czyli ze 18 kwiatnia pi razy drzwi powinnm byc w 3 fazie...kurde a tu swieta po drodze i nawet tu na obczyznie barszczu na kwaszonych burakach sobie nie odmowie!!o kurde...a 10 kwietnia musze mojemu urodziny wielkie wyprawic!!i tez nic nie zjem..ale dietka jest warta kazdego poswiecenia!!oprocz barszczu w Wielkanoc oczywiscie: P:P:P:P

    ciekawe na ile te dukanowe wyliczenia sie sprawdza)

    papatki!!

  17. Witam wieczorowo weekendowo:)

    wiecie..oprocz chorobska gornych drog oddechowych, przypaletala mi sie infekcja TAM..gdzie nie powinna sie paletac!!!!wrrrr!!!!od razu klotrimazol w ruch i polecialam do apteki po cos takiego jak w PL lactovaginal to farmaceutki patrzyly na mnie jak na glupa!!!Boze co za kraj!!!!!!jeszcze troche i wracam do domu!!no i zakupilam sobie mase probiotycznych jogutrow;jakos le lactobacillusy musze pochlaniac:)tylko nie znalazlam zadnych probiotykow lihgt(maja duzo wegli) no ale trudno jakos to przezyje...nie wiem w sumie kwasu mlekowego nie powinno mi brakowac pochalniam sporo przetworow mlecznych przeciez.No i poszlam tez zapisac sie lekarza;mowie jakie mam objawy itd.....wizyta za tydzien!!!!JA PIERNICZE!!!!tu sie nie da zyc!!a jeszcze jak sie zapisalam juz do "kobiecego lekarza"to mowie,ze chce tez przy okazji do normalnego to bym sobie badania zrobila krwi i moczu to pani w recepcji mowi,ze to ten sam lekarz...oni tu nie maja osobnej specjalnosci jak ginekolog!!!im dluzej tu mieszkam tym bardziej mnie ten kraj przeraza!!

    Iriss, tak kochanie jedne z najpopularniejszych imienin Polsce, a na pewno mamy też na forum jakąś Krysię, która też pewnie będzie obchodzić imieninki. W tym roku zrobiłam sobie wolne na imieniny, mam nadzieję, że nikt nie zachoruje i nie będę musiała nikogo zastępować. Bardzo Ci dziękuję za pamięć :) i jestem bardzo zadoolona, że mam tak samo na imię jak Twoja Mama :)

    Bozenko zyczonka to sie jeszcze posypia dla Ciebie,poczekaj tylko do 13 :)

    A ja dziś sobie drobiową wątróbkę na obiad zaserwowałam z cebulką ,mniam mniam.nawet nie było czuć że na sucho podsmażona.

    tez bym zjadla cos takiego podrobowego..tylko,ze taka watrobka jak sledzie..bez chleba mi nie ida..

    I26 wypatrzylam,ze ze warminskomazurskiego jestes:)moge spytac skad??ja studiowalam w Olsztynie potem pracowalam w Mrągowie....i strasznie tesknie za Mazurami!!

    O wadze lepiej nie wsponinam.....ale trwam mimo wszystko

    no i tak trzymac Agabyd!!ja tez sie nie poddaje!!spektakularnych spadkow nie mam ale powoli cos tam sie chyba rusza:)dzis zalozylam spodnie nie noszone przez 2 tyg i jakos tak luznij w udach:)i jakos tak mam wrazenie..skora odolnie mi sie jakby poprawila;taka bardziej elastyczna i gladka jest

    Dobry Wieczorek Protalki:)

    Ja w doskonałym humorku, bo jutro mój Kochany już będzie w domku i będe mogła się wreszcie przytulić

    Iriss1 - BARDZO PRZEPRASZAM, ŻE NIE ZAUWAŻYŁAM, ŻE TY ZAUWAŻYŁAŚ :( Zauważyłam za to i przekazałam Ukochanemu Twoje porównanie odnośnie operacji hihi A poważnie to także życzę zdrówka!!

    Marzeniaw ciesze sie,ze humorek lepszy:)

    Dziękuję bardzo ,ja już troszku lepiej się czuję- Wracam do świata żywych :) Chociaż przede mną noc a w nocy jest najgorzej. Lekarka mnie dziś zaskoczyła oczywiście wymolestowała mi ucho i nie wzięła za to kasy. Mam się zgłosić jeszcze w poniedziałek ale już się czuję niebo lepiej- kurcze czemu człowiek musi się nie raz tak nacierpieć nie można by tak bez tego.

    Monika trzymaj sie dzielnie!!noce generalnie w czasie choroby sa okropne...ja dzis na bank bede wstawac i po omacku strepsilsow szukac

    więc poczaruję: abrakadabra, czary mary, oby spadały nam wymiary.

    I co od razu ważymy mniej.

    super!!!ja tez bede tak czarowac :)

    Aha dziewczyny! Całkiem zapomniałam!

    Od rana się zbieram, ale zawsze się rozpiszę w innych tematach i zapominam. Cóż, starość nie radość!

    Zapraszam jutro wszystkie na degustację kawy z nowego ekspresu! Pisałam jakiś czas temu, że kupiłam ale dopiero do mnie dotarł i jutro będę próbować. Mam nadzieję, że będzie smakowała :)

    A teraz już idę spać i nie będę już Was zanudzać :)

    Pa! Pa! Dobranoc!!!

    Gochna -ja sie pisze na kawke!!marzy mi sie taki cisnieniowy ekspres i kiedys na pewno sobie taki sprawie a co!!

    a ja jutro mam dostawe sera wiec wlaczne moja wlasna wesola tworczosc i mam zamiar zrobic kawowo rumowy rerniczek na zimno...taki na zimno to sie powinno raczej z serkow homo robic ale jak tu nie ma czegos takiego jak serek homo to sprobuje z normalnego.Juz sie doczekac tego smaku nie moge:):D:):)

    dobrej nocki dziewczynki:)

  18. Dziewczyny - proszę o pomoc, mam problem.

    Dzisiaj 5ty dzień I fazy a ja od wczoraj mam biegunkę. U mnie jest to niesamowite, ponieważ całe życie mam zaparcia. Regularnie piję zioła od Bonifratrów 'na odchudzanie' ponieważ bez tego miałam wieczne zaparcia.

    Mój repertuar codzienny:

    - serek Piątnica light ze szczypiorem, wędlina z indyka, piersi kurze pieczone bez tłuszczu w musztardzie

    - ok. 1,5l wody niegazowanej, trzy herbaty, kawa Ricore 2 x dziennie, zioła

    I nie wiem co się dzieje:( Może odstawić zioła? Za dużo wody? Masakra. Nigdy nie miałam takich problemów, zawsze w drugą stronę :(

    Helpppp!

    Dziękuję, A.

    hmm..a jakies leki moze bierzesz??

    moze faktycznie za duzo tych ziolek na odchudzanie i stad ta biegunka..

    ale ja ekspertem w tych sprawach nie jestem,moze dziewczyny cos pomoga

    trzymaj sie Analena!!

  19. Iriss1 Ty też się kuruj żeby Cię nie powaliło całkiem. A z tym zauważaniem to nie tak, nie każda z nas ma coś do powiedzenia na wszystkie tematy, które poruszamy w naszych postach. Zresztą jakby każda z nas zechciała odpowiadać każdej na każdego posta to miałybyśmy nie kilka stron dziennie do czytania ale kilkadziesiąt i pewnie odpowiedzi by się powtarzały. Zawsze można zadać nurtujące pytanie na priva. :D A czasem wystarczy troszkę poszukać :) :) :)

    Dzieki Gochna!!ale w tej mojej rzezni raz lodowka raz upal,stad te moje czeste przeziebienia

    no i..ja wcale nie czuje sie niezauwazana:)ja sie czuje super w Waszym gronie!!i tak jak napisalam wyzej-czasem nie sposob po prostu tego ogarnac zwlaszcza jak kupa innych obowiazkow na glowie:)

    Kropelko i Iriss, wracajcie szybciutko do zdrowia, bardzo proszę :)

    Dzieki Bozenko:)mam nadzieje,ze szybko mi to minie:)a tak przy okazji imieninki masz niedlugo co??jak moja Mamus..wczoraj z nia gadalam chwilke przez telefon i sledzie po zydowsku robila na imprezke(goscie sie zlaza tydzien wczesniej w tym roku)...o matko takie sledziki!!!..z bialym chelbkiem...

    No i wciachało mi posta! Ok od początku...

    Cześć Dziewczyny! :(

    Troche ostatnio sie rozpasałam i mam efekty. Zaliczyłam dwie imperzy z alkoholem i zastój trwa juz 3 tydzień. Do tego dziś wybieram sie na obiad z pracy z okazji dnia kobiet. Z menu wybralam grilowanego kurczaka z brokułami ale w sosie serowym i od tygodnia biję się z myślami o frytkach! Matko ja chyba świadomie zgrzeszę, ale cóz byłam przygotwana że moja frytasowa obsesja powróci.

    Ale od soboty wracam na ostry protal!! :)

    pozdrawiam was wszystkie

    stare znajome i nowe protalki :)

    migota-nie grzesz!!!!ja mam taka obsesje na cheescake to w tej Anglii,ale trzymam sie!!moja waga i tak powoli spada wiec lepiej sobie odpuscic niz miec potem zastoje.Trzymaj sie dzielnie!!

    pozdrowka:*

  20. Witam w piatek:)tygodnia koniec i poczatek:)

    obudzilam sie z przokropnym bolem gardla!!juz w nocy po oamcku tabletek szukalam,boliiii!i taka sie czuje zmeczona.. i niewyspana!!oj niedobrze zaczynac dzien od jeczenia!!dajcie mo jakiegos kopa w dupe:)potrzebuje!!

    gratuluje Wam spadeczkow:)

    JADĘ DO SZPITALA POCIESZYĆ MOJEGO MĘŻCZYZNĘ PO USUNIĘCIU PRZEPUKLINY

    PS. KROPELKO DZIĘKI ŻE ZAUWAŻYŁAŚ KOCHANA JESTEŚ :(

    marzeniaw- ja tez zauwazylam :) ale Ty nie zauwazylas,ze ja zauwazylam :):):D:)

    nie pamietam dokladnie(tyle nas tu pisze!!)chyba kasias pisala,ze czuje sie olwana czasem....moich wypocin tez nie wszyscy zauwazaja i odpisuja..i wcale mnie to nie martwi ani nie zlosci bo jest tu nas po prostu baadzro duzo serojadek i nie sposob czasem tego ogarnac:)

  21. Witam czwartkowo:)

    czemu zawsze tak jest,ze jak mozna spac dluzej to sie czlowiek wyspany budzi rano i lipa....zla jestem bo malo spalam w sumie a przede mna znowu min 9h stania na linii...wszystko przez ta impreze wczoraj a po powrocie jeszcze gotowalam na dzis-omlet krewetkowy:)samo bialko mniam:)

    Trochę to już spadłaś, nie narzekaj suwaczek nie jest na samym początku. Cierpliwości, każda ma inny rytm. Dzielna byłaś imprezce, jedzenie dla mnie to nic, ale wino hiszpańskie mmmm.

    no wiem...ale ten suwaczek to na wyrost troche,zeby motywacja nie spadla..(bo wazenie bylo herbatce przeczyszczajacej)no ale cierpilowsci mi nie brakuje wiec wytrzymam:)

    Iriss na moje odstaw slodkie jogurty i wszelkie tluste serki.Mam tu na mysli jogurt toffi, moze i light ale zobacz ile ma cukru- pewnie ok 16-17 g/100g.Serek krowka to chyba topiony?te maja zawrotne ilosci tluszczu.Reszta ok.Wiem, ze niektorzy moga sobie pozwalac ale ja to samo przerabialam, kazde nawet niewielkie odstepstwo dziala stagnacyjnie.

    wiem,ze powinnam odstawic te jogurty ale zemre jak nic chocby imitujacego slodkie mi nie pozostanie...ten jogutr ma 4gbialka,7.9 wegli i 0.1 tluszczu...i jem tylko jeden dziennie;a serek krowka smieszka jest extra light-bialko 15g, wegle 6.5 i tluszcz3 g na 100g....wydawalo mi sie moze byc..

    witam z rana

    ps jak ja tesknie za pomaranczami, jeszcze sa teraz takie pyszne soczyste ociekajace slodko kwasnym sokiem... za chwile bedasuche jak wiory, ale co tam, na pewno sa cale z chemii jak sie tak trzymaja w transporcie i pudelkach prawda? a za dwa miesiace mniej wiecej bede mogla zjesc jablko a potem to juz z gorki do truskawek (malej miseczki)

    i placki ziemniaczane, niby nie robilam ich jakos ekstremalnie czesto ale swiadomosc ze zjem je dopiero na wakacjach strasznie mnie nakrecila na nie... oh jej...

    wlasnie owoce(no i makaron troche tez)to cos za czym tesknie najbardziej!!no ale ja tez sie pocieszam,ze juz niedlugo:)

    aaa i jeszcze jedno, z czym jecie pieczony filet z kurczaka?

    ja tez z czosnkowym:)ale ostatnio zrobilam taki mix z greckiego z musztarda chrzanowa i tez sie nadaje rewelacyjnie do takiego kurczaka:)

    DZiewczyny miałam nie pisać o tym, bo cóż to ma wspólnego z naszym dietowaniem ale mam strasznego stresa - mój Kochany idzie lada chwila "pod nóż" - czeka go zabieg w związku z przepukliną pępkową i choć wiem, że to nic takiego w dodatku zabieg jest wykonywany metodą laparoskopową to i tak boję się.A u mnie jak nerwy to i wizyty w kuchni częstsze (i ku całej radości w kibelku też :wink: ) dziś już zjadłam otrębiankę, serek wiejski i chyba z 5 plastrów indyka wędzonego i nadal mnie ssie...

    nie matrw sie dziewczyno!!bedzie dobrze:)laparpskopia w porownaniu z normalnym otwarciem jamy brzusznej to naprawde pikus:)wiem,bo sama robilam ..no i krowa i pies..przyzyly moje dzialania:P

    ide sie uzdatnic troche bo wygladam okropnie;kurde..jestem uzaleniona od makijazu;smieszne to:)malowac sie do pracy w rzezni:)

    zajrze jeszcze pozniej przy kawce:)

  22. Czesc dziewczynki!!

    nie dam rady nadgonic dzis z czytaniem..znowu tyyyle postow:)zmeczona jestem przeokropnie ale i znowu musze sie pochwalic:)oparlam sie pokusom!!dzis kolega z pracy mial urodziny i zaprosil wszystkich po pracy na mala imprezke a ze to Hiszpan to bylo full hiszpanskiego jedzenia ktorego niestety nie mialam okazji wczesniej probowac..no i tym razem tez nie!!cale szczescie zostalo mi troche piersi z kuraka z obiadu to sobie zrobilam pseudoomleta;choc wszyscy jak zwykle patrzyli na mnie dziwnie i mowili,ze od ponad miesiaca jestem na diecie a i tak nic nie widac...wkurzylam sie;no ale fakt..nie widac bo ja ciagle nie chudne;stoje w miejscu..az sie plakac chce

    ja juz sama nie wiem..moze ja za duzo jem?dzis np:

    otreby (na noc zalane kefirem)rano dolane wrzatku i wypite(moze pomoze na zatwardzenia)

    100g serka wiejskiego ,2 jajka i 3 plasterki wedliny

    maly filet lososia got na parze,z diem jogurtowym i 2 trojaciki serka krowka smieszka

    pol kostki twarogu z jogurtem toffi light

    2 male piersli kurczaka na parze(z kilku kawalkow w hiszpanskim domu zrobilam omlet z 1 jajka)

    duzo??no i oczywiscie ze 2.5 litra plynow to spokojnie

    naprawde chyba musze zaczac cwiczyc

    uciekam spac

    sciskam Was mocno:*

  23. Iris - gratulacje za to że ci sie udało powstrzymać, jesteś wielka ! Ja tez w sobotę byłam na imprezie i udało sie nie nagrzeszyć... jedzenie tylko portalowe, łyk szampana przy toaście i poza tym nic więcej. Sama sie sobie dziwie bo tyle było na stole pokus.. a ja twarda jak skała...

    dzieki Margarete:)nie bylo latwo ale ja wierze,ze warto:)Tobie tez gratuluje wtrwalosci:)

  24. Witam Was poniedzalkowo!

    szybko ten weekend zlecial;mialam przed praca na miasto skoczyc ale tak mi sie nie chce...len mnie dopadl na maxa..

    Olinka, Anula- dzięki za pocieszenie, no jakoś ciągnę to jeszcze tylko denerwuję się bo przez cały czas diety ani razu nie zgrzeszyłam, jem tylko to co wolno-żadnych kompromisów, nakupowałam wszystkiego co potrzebne-skrobie, foremki, słodziki itd a tu taka porażka mimo starań. Już sama nie wiem co robie nie tak, może jem za mało, może za dużo? Czasem jest tak że wogóle mi się nie chce jeść a czasem jestem ciągle głodna. Piję mnóstwo wody i zielonej herbaty... No nic zobaczymy jak będzie po białkach. Jak za tydzień będzie tak samo jak teraz to chyba odpuszczam sobie to wszystko, po co się męczyć mam bez powodu.

    Tak czy inaczej wszystkim życzę spadków i miłego wietrznego dnia!

    mozemy sobie reke podac!!!ja mam to samo;nie waze sie czesto ale czuje po ciuchch,ze nic a nic!!tez juz sama nie wiem co robie nie tak...no dobra po 3 tyg diety waga mi spadla(jak pisalam na poczatku 3.5kg a po herbatkach przeczyszczajacych zlecialo do 5,to sobie w suwak wpisalam ze -5kg..moze zapeszylam:(nie wiem kurde...przestane chyba jesc smakowe jogurty przez jakis czas ale najpierw musze zjesc te co mam..ale agabyd nie poddajemy sie jeszcze!!jak dziwczyny pisza,ze zadziala to ja wierze,ze zadziala:)

    no i najwieksz moja zmora-zatwardzenia!!bez herbatki przeczyszczajacej nic!! a i tak juz nie wiem czy i te dzialaja.wczoraj wypilam przed snem i poko co nic!!co robic?????ratunku!!!

    pozdrowka!!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.