Skocz do zawartości

malenstwo1975

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez malenstwo1975

  1. malenstwo to ja poprosze o przepisik na ta pychotke:)albo chociaz stronka gdzie znalazlas:)

    Już Ci Irriss piszę ,no więc tak:

    CIASTKO PYCHOTKA (nie pamiętam czyjego autorstwa ale tak jak nazwa wskazuje ..-tak równiez smakuje) :-P

    3 jajka

    2 czubate łyżki stołowe mazeiny (mąki kukurydzianej)

    1/2 łyżeczki słodziku

    1 starta skórka z cytryny

    3 czubate łyżki twarożku (serek wiejski)

    Oddzielić białka od żółtek . Białka na sztywno ubić a żółtka wymieszać z mazeiną,słodzikiem,serkiem wiejskim i skórką z cytryny (niemiałam więc dałam tylko kilka kropli aromatu migdałowego). Dodać do tego ubite białka -delikatnie wymieszać . rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Ciasto wlać do keksówki (Ja miałam kwadratową foremke taką 15x15cm). Piec 30-35 minut .Wyłączyć i niech sobie w piekarniku stygnie. Smacznego

  2. Kurcze siedze właśnie i oglądam Dzień Dobry TVN i kto jest gościem tam?

    Dorota Zawadzka super niania - kiedyś dziewczyny wspominałyście o jej wyglądzie i schudnięciu i teraz DOPIERO TERAZ NAOCZNIE rozumiem i widzę o czy mówiłyście ........ SZOk jak ładnie teraz się Kobietka prezentuje :-P

  3. Cześć wszystkim....

    Jakże dziś zimnooooooooo i tak,tak....-U Mnie popaduje ŚNIEG! :grin: :-P Masakra normalnie,no.... co prawda gdzieś przez te chmury zagląda oszukańczo słonko,ale wraz zimno i brrrr niechce się nosa z domu wychylić.

    Co do naleśników Śliweczki _to jak dla Mnie niebo w gębie! :) Pychotka z serkiem homo i kilkoma kroplami aromatu............hm mniam,mniam

    U Mnie jak narazie żadnych zmian wagowych,(stoimy w miejscu) za to BOŻENCE i I26,Jusia25 gratuluje spadeczków :)

    MISZA i Grazziu dzięki za ciepłe słowa otuchy :-P Problemy narazie jeszcze nie rozwiązane ale..... szkoda tam gadać

    Irrys ciasto melduje zrobione i JUŻ zjedzone (dzięki za przepis)

    A że słodkie za Mną chodzi zrobiłam Sobie jeszcze dodatkowo Ciastko pychotka i własnie pisząć dio Was przy kawce zajadam....

    AZ mój przepis i sposób na problemy z Wc-odkąd sumiennie i systematycznie stosuje otręby- tak niemam żadnych problemów w tym temacie:)

    Olinko badz PEWNA ,że zaskoczysz koleżankę NAPEWNO :cry:

    A co do cyrku.....hm/ myślę,że to nawet dobry i ciekawy pomysł -frajda dla siostrzenicy jak nic!!!!

    Witam DEEPI i trzymaj się w dietowaniu

    GOCHNA oj święte słowa Twoje - każde odstępstwo od Diety tylko oddala Nas od wymarzonej Wagi...........-Tak więc łapiemy PION i do roboty wedle wskazówek doktorka się trzymać należy a zostanie NAM to nagrodzone!!!!! :D

  4. Witam z ranka....... :-D

    Dziewczynki nie myśłcie Sobie broń Boże ,że REZYGNUJE :grin: absolutnie!!!!!!!!!! Trwam dalej jak nic z tym,że tak jak napisałam ciutki motywacja spadła (tu wystąpiły problemy osobiste) i stąd kryzysik........-ale ...- tak,tak.......bedę walczyć i SIĘ NIE PODDAM! :) :D Za dużo już za Mną...... :-P

    Co do SERNIKÓW Jusia Ja osobiście robiłam Twój i BARDZOOOOOOOO mi smakował:)

    Względem kotletów sojowych najbardziej mi smakują jako panierka do mięska z piersi mniam,mniam....

    Motylku gratuluje pracy :D

    Iryss-ku Ja również tak na początku zrobiłam,o wiele jest wygodniej i zawsze masz pod ręką,dobra sprawa gdy (np. zbraknie prądu?! heh....a przepis zawsze pod ręka)

    A jeszcze jedno wspomniałaś cosik o.............ciastku czekoladowym?........... wstaw linka jakbyś mogła? Pliss..... dziękuje z góry :-P

    Dobra zmykam narazie brać się za jakiś obiadek.......-a pózniej spacerek długiiiiiiii :cry:

  5. Witajcie wtorkowo.

    Jej,to co to za rabarbar :D Mój miał 20 centymetrowe łodygi!

    W przepisie jest skrobia,a nie mąka.Zawsze robię je ze skrobi.

    Ja od czasu do czasu w dni z warzywami jem kotlety sojowe i nie widzę różnicy na wadze.Dukan zezwala na soję,a kotlety sojowe mają lepsze parametry niż soja w ziarenkach :grin:

    A teraz do rzeczy...

    Moja waga się zlitowała i nareszcie pokazała z przodu...8 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    JUPI!!!!!

    Czekałam tyle czasu na tego bałwana :) Oj, jak się cieszę :)

    Gratulacje spadkowiczom,reszcie wytrwałości (opłaca się!!!!)

    Pozdrawiam.

    No KOCHANA....... cóż mogę rzec.... GRATULACJE ZA SPADKI i przede wszystkim za WYTRWAŁOŚĆ!!!!!!!!! :-P

    Dobry wieczorek...... Zaglądam-Melduje się CODZIENNIE ! To już choroba:) Loguje się za to rzadko......bo przez ostatnie dwa tygodnie to żal aż mówić.........-nie toże poległam ale motywacja spadła i ..... niechce komentować by nie zaprzepaścić i wywołać wilka z lasu...... ale na daną chwilę mam kryzys :cry: Za to Wam KOBIETKI gratuluje z całgo serducha mego.....

    Marudko toż to juz Tylko dotknąć a pod ołtarz pójdziesz :-P Życzę ci na nowej drodze szczęścia,zrozumienia ,wyrozumiałośći (strasznie podobały Mi się słowa-porada Grazzi ) oraz mnóstwo uczucia i Wielkiej miłości na przyszłe 100lat! To już tak na zaś ode Mnie :D

    A teraz zmykam bo pózna nocka już...... Kolorowych snów

  6. Kurcze z tego zachwytu zapomniałam się wogle przywitać Dobry Wieczór........

    U Mnie narazie szykują się dni @...-więc o wadze dopiero za .........kilka dni:)

    Poza tym widzę wiosna przyszła pełną parą 🙂 (pomimo chłodu na dworze) za to na Forum jest Nas coraz więcej:) Witam Wszystkich bez wyjątku i życzę wytrwałości a wyniki no cóż mogę więcej rzec.........-spójrzcie na fotki Sagi i Śliweczki- i wszystko jasne........ ;)

  7. No to wstawiam zdjęcia, pamiętam jak rozpoczęłam dietę to Juggin wstawiła swoje. To bardzo motywujące. Mam nadzieję, że i u mnie dostrzeżecie zmianę.

    Pierwsze dzisiaj

    Drugie zdjęcie jest zrobione kilka dni przed rozpoczęciem diety

    Dzięuję za instruktarz

    O chorobcia jasna!!!!!!!!! Nic TYLKO POZAZDROŚCIĆ!!!!!

    I właśnie dla takich chwil jesteśmy w stanie przeżyć wszystkie nakazy! -bo.......WARTO tak pięknie sie PREZENTOWAĆ!!!!! A zawdzięczamy to TYLKO SOBIE 🙂 ;) :-( :) :) Jeszcze raz Gratuluje

  8. Cześc LASECZKI!!!

    Ja się czymś strułam, ale za to dziś z dnia na dzień - 1 kg mniej. Więc to pocieszająca wiadomośc. Z tym, że do tego wszystkiego jakoś głowa mnie boli.. ale jakoś tak dziwnie.. w skroniach.. Na razie sobie leżę, ale jak szłam do toalety to myślałam, ze się przewróce.. :) A dziś ta wystawa kotów.. chocby na czworaka chcę tam dotrzec.

    SŁUSZAŁYŚCIE, ŻE SAMOLOT PREZYDENCKI SIĘ ROZBIŁ.. mówią, że 87 osób zginęło, ale nic więcej.

    MARUDKO może to jakiś wirus Jelitówka Cie dopadła??! ZDRÓWKA życzę............ No ale mimo wszystko waga cieszy:)

    A co do KATASTROFY- fakt stało się coś bardzo nieszczęsliwego :grin: Tyle ludzi i w dalszym ciągu NIC Nie wiadomo........

  9. Dzień Doberek z ranka......... :grin:

    Ja juz po śniadanku i kawce,a tu jakoś pusto w dalszym ciągu,no........ Jak nie na tym forum :)??:

    Ale no cóż sobotni weekend toż to przeciez dzień wolny od pracy ,ale......- czy od pisania i rozmawiania ze Sobą (czyli Nami??) Dziewczynki tęsknie za Wami i Waszymi postami.......... buuuuuuu

  10. cześć kobitki

    wcieło mi przepis na chlebek szukam i szukam dajcie mi go jak macie

    2010-02-21 13:49:36

    Chlebek Dukana lekko modyfikowany:

    na blaszkę podłużną 30cm na 12cm

    3 łyżki do zupy otrąb pszennych

    6 łyżek do zupy otrąb owsianych

    1 opak.(135 g) serka homogenizowanego 0%

    1/2 paczki drożdży

    1/2 szkl. mleka

    2 całe jajka

    3-4 łyżki mąki kukurydzianej

    kilka kropli aromatu śmietankowego

    Otręby miksować przez 1 minutę, aby otrzymać rodzaj mąki. Mleko lekko zagrzać, rozpuścić drożdże, odstawić do wyrośnięcia (dla lepszego wyrośnięcia drożdży można dodać odrobinę cukru).Zmielone otręby przesypać do pojemnika i dorzucić wszystkie pozostałe składniki. Wymieszać ciasto. Mąka kukurydziana stanowi zagęstnik, ja dodałam 4 łyżki i konsystencja była jak ciasto na lane kluski.Przelać ciasto do formy (ja wysmarowałam blaszkę odrobiną margaryny i obsypałam mąką kukurydzianą -po upieczeniu wyszło z blaszki bez problemu, ale można blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia). Piec w piekarniku nagrzanym do 230-250 st.C przez 25 minut.

    Nie wiem dlaczego słabo wyrasta (może otręby nie rosną), ale jest bardzo smaczny.Myślę, że dziennie można zjeść 1/3 tego chlebka -wyjdzie 3 łyżki otrąb i trochę więcej jak 1 łyżka m. kukurydzianej.

  11. kurde na tej zasranej grzalkowej kuchence przyjaralam budyn;;i dupa smierdzial i musialam go wywalic;wrrr

    ja tez tak chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:grin:

    Sandra bede trzymac kciuki:)bo fajna by byla impreza:)a wlasnie....jak kiedys moze wyniucham jakis tani lot to Cie odwiedze w tej Twojej Irlandii:)najlepiej jak bedziesz w tym czasie jakis koncert grala:)a w jakim miescie Ty wogole mieszkasz??

    IRYSKU skoro też tak chcesz (co dla Mnie bardzo mile brzmi....) -słuchaj to może podam Ci swój jadłospis?? Heh... :) A tak szczerze to po moich grzeszkach świątecznych bardzo obawiaam się ,że organizm wyłapie iż ciapało się niedozwolone i może nietyle nabiorę kilogramów co poprostu zatrzyma się cały proces spadkowy...-a tu jednak organizm dzielnie Sobie z tym podjadaniem poradził (oczywiście nie zapeszając.....!?)

  12. Hej dziewczyny. Wiedziałyscie ze superniania czyli Dorota Zawadzka schudła na diecie białkowej cZyli raczej naszej 18 kg chce dobic do 25. Protal opanował całą Polskę :D

    Patrzyłam ,szukałam i być może to już heh mój wiek?! ...-...ale nigdzie nie znalazłam,że to na naszej dietce tak z Niej poleciało :grin: Zresztą przeciez nieważne na jakiej tam schudła najważniejsze jak teraz o niebo lepiej się prezentuje :) Ale My na swój sposób TEŻ GWIAZDY jesteśmy bo jednak wtórujemy jej TYLKO z Korzyściami dla Siebie :)

  13. Witam WaS Dziewczynki.........

    Okazało się ,że to wcale nie "moje omamy,zwidy ,wyobrażenia" faktycznie 1kg poszedł w dół :grin: :) :D <JuHuuuuuuuuuuu!!!> tak więc jeszcze raz Witam z rana i co? -przesuwam suwaczek :) zajrze do Was pózniej teraz korzystam z pogody-i lęcę na spacerek z łobuziakiem.

    Życzę miłego i pięknego dniaaaaaaaaa :)

  14. Maleństwo - dobrze, że Cię nie spotkałam z brzuchem i papierochem!!! :) Ja jestem strasznie uczulona na takie coś!!! Ale dobrze, że już się opamiętałaś i mam nadzieje, ze dzieci nie mają astmy i alergii - bo przy mamie palaczce to duże prawdopodobieństwo. Moja mama też paliła.. a ja się męczę z uczuleniami!!!

    Moja połowica obiecał, ze jak zajdę.. to rzuci to świństwo.. zobaczymy czy mu się uda tak z dnia na dzień - a codziennie mu o tym PRZYPOMINAM!!!

    ALIENKO TO JA TEŻ DORZUCAM SWOJE TRZY GROSZE DO ŻYCZEŃ URODZINOWYCH. TO CO??!!?? DZISIAJ UCZTA W RODZINIE :D Wszystkiego dobrego!!!

    MARUDKO wcale Ci się niedziwie ani Twojej reakcji, w tej chwili Sama tak reaguje na inne kobiety w odmiennym stanie...(ale cóż trzeba wpierw się "ala" stoczyć i siegnąć dna by móc przejrzeć na oczy i zrozumieć :grin:??: )

    Tak więc nie bierzcie ze Mnie pzykładu......

    Owszem synek odczuł to na Sobie (skaza białkowa -tyć ,tyć....- brakowało by się przerodziło w Atopowe Zapalenie Skóry -ale szybka Nasza interwencja ,pielęgnacja i wizyty u lekarzy a dziś...... juz niepamietamy prawie o co chodziło :) )

  15. Maleństwo piszesz strasznie małą czcionką bez okularów ani rusz...

    Ja też zgrzeszyłam

    Boguniu specjalnie dla Ciebie większa czcionka :D Trzeba było tak wcześniej bo ja myślałam,że wszystko jest ok....

    Witam wszystkich bladym świtem..........

    Hm.... poruszacie i pytacie TEMAT ciąża, jej nawyki skutki i zachciewajki .......a pózniej no własnie to pózniej...........

    tak więc MÓJ przypadek:

    1.

    Pierwsze dziecko człowiek młody ,głupi niedoświadczony...(lat wtedy 22 ) niewiesz co jest ,co ma być i jak ma być... Czy pilnować na każdym się kroku czy poprostu pozwolić sobie na wszystko co "niby " jest Ci w ciąży dozwolone .Tak więc łączna suma przybrania 21kg -poród przez cesarskie cięcie po 25 godz od pierwszego zakłucia- skurczu (i niby mówią iż Kobieta bedzie wiedziałą i wie ,że to włąśnie się zaczeło poród ) - nieprawda! Bedąc już w szpitalu (byłam 12 dni po terminie) niewiedziałam ,że to ...-to właśnie jest to i juz się zaczyna :) I niby stare powiedzenia bo szczupła to szybko poradzi sobie , obszerna w biodrach lepsze bedzie miała parcie i szybko to minie.....- i guzik prawda (mój przypadek - obszerna w biodrach :D ) być może trafiłam tez i na rutynistkę babę bez uczuć :) ale........nie chce Was tu straszyć - bo Każdy to przechodzi , przeżywa na swój sposób,każdy organizm jest INNY....... tak więc sumująć 21kg całościowo przytycia z czego dziecko 3.620 minus łożysko ,wody płodowe , po porodzie ważyłam 65kg niby nieżle ale......... młodsza to i szybciej zgubiłam (gdzie karmienie trwało tylko 2 miesiące :roll: -) tak więc ,że chudniesz przez karmienie czy ćwiczenie- być może ,ale wydaje mi się ,że największą rolę odgrywa Tu genetyka , chęci ćwiczenia i jadłospis.....

    za to 2 dziecko....

    odstęp 10 lat przytyłam tylko 15kg inne juz podejście ,postępowanie ,pilnowanie sie a jednak jak miałam przytyć tak i przytyłam. Za to drugie dziecko rodziłam siłami natury w 3 godz i było po wszystkim :roll: (równiez w innym szpitalu!) Byłam przeszczęsliwa iż trafiłam na kobiete życiową która nie pomyliła się z powołaniem :roll: i pomoc w przyjściu Im na Świat traktowała jak każdy z osobna CUD Świata :roll:

    Ale co do gubienia niepotrzebnych pozostałości pociążowych to również cięzko schodziło bo po urodzeniu mało straciłam i sporo zostało......... do tego jeszcze rzuciłam papierosy i dodatkowo doszło-oj tak przytyłam jeszcze dodatkowo. Niemyślcie O Mnie -Boże co to za Matka :grin: :) :D paliła będąć w ciąży??? Tak moje drogie niestety i wiem że wcale ale to wcale nie powinno się zdażyć ale no cóż tak było........ (przykre ale prawdziwe..) Paliłam jak smok ,jak byście próbowały mi zabrać to pewno i pobiłabym Was bo miałam taką potrzebę palenia. Zmądrzałam zaraz po urodzeniu - za pózno ciut....... Ale do czego zmierzam... mimo,że więcej zostało mi nadbagażu po drugim dziecku to mimo wszystko szybciej doszłam do Siebie, bo po cesrace oj dopadła Mnie lekka depresyjka :roll: czego nikomu nie życzę......

    Dobra może starczy tego zanudzania narazie.........

    Ach i jeszcze jedno chyba ciut znów Mnie znika? Ale poczekam jeszcze do jutr i się upewnie...bo coś było koło 1kg mniej......?? :D

  16. Maleństwo ja test robiłam 5 dnia diety, więc zaczęło liczyć od 6 dnia.. no i właśnie podobnie jak I26 wyszło mi, że do czerwca, a dokładniej chyba do 6 czy 18 (ni pamiętam) powinnam warzyć 62.5 albo 62.3 kg... Tak się właśnie zastanawiam, że to bardzo schematycznie im tam wylicza... skoro nam obu wyszło to samo ;>

    Malenstwo ja normalnie tez uwielbiałam słodycze, pizze, makarony, sandwiche z serem, no i looodyyyyy mniam. Ale zdecydowałam sie na dietę i się jej trzymam. Mi zawsze jest się ciężko za cos zabrac, ale jak już się wezmę, to nie popuszczę.... Też pewnie, że chciało mi się sięgnąć po wiele smakołyków.. Na kazdym stole zawsze tak cudnie wyglądające ciasta, często i słodycze ( a wn8ich moje ulubione galaretki w czekoladzie), a już nei wspomnę o spotkaniach ze znajomymi - tak żadko się spotykamy i zawsze było dużo ciekawergo alkoholu... a teraz??? Staram sobei ejdnak to wszystko jakoś tłumaczyć, że przecież nie zaprzepaszcze tych spadkow jednym cukierkiem . Jesli np w sklepie tak strasznie mam ochotę np na jakąs smacznei wyglądającą czekoladę, to soebi tłumacze że gdybym mogła ją zjeśc to i tak pewnie bym jej nie kupiła.. Do tej pory na mojej szafie leżą czekoaldki ferrero Rednoir, ale ja po nie nie sięgam..tylko mój chlopak mi je czasem podjada , jak sobei rpzypomni.. Ja generaleni tez wychodze z założenia, że trzeba mieć dużo dozwolonych dla siebie produktów - wydaje mi się, że wtedy aż tak nei ciągnie do czegoś zakazanego... A nawet jeśli juz ciągnie to biorę się za zrobienie czegoś - sam fakt robienia sprawia już, ze czuję się najedzona... a ostatnio to zajadałam się gęsta czekoladą z Zóltka, kakao i słodziku - ba! wszystkim smakowała :) Na śniadanie wielkanocne tez zrobiłam tyle wszystkiego, że po posmakowaniu z każdego po trochu byłam już tak najdzona, że nie miałam nawet siły myślec o czymś innym...

    Tak więc lanie się należy, ale trzymaj się dalej. Dziewczyny kiedyśpisałay, że po grzeszkach któreś robiły sobie tak jakby uderzeniówkę nr 2. Jeśli naprawde nagzreszyłas - moze warto!! Może wtedy waga znowu szybciej spadnie i będzie to jakaś motywacja dla ciebie... Ja naprawdę I i II fazy pilnuję jak oka w głowie, ale już wiem, że z III fazą tak łatwo nie pójdzie - wele i te sprawy - na pewno alkohol, ale już planuję co wtedy w razie co - jesli waga mocno podskoczy - to zastosuję kilka dni uderzeniówki, a potem regularna III Faza.

    Trzymam kciuki za Ciebie malenstwo - nie poddawaj się - przecież jesteś już na półmetku!!!! Za inen z Was grzeszące - najpierw wielki elańsko na goły tyłek, a potem mocne kciuki za mobilizacje do dalszego trwania!!!! Oczywiście, za tych grzecznych tez mocno trzymam kciuki i za nowe osoby też.

    Dzięki GOSIULEK za reprymendę!!!!!!!!!!!!! Należała się jak psu gnat :)

    Co do testu rónież robiłam ok,10 dni po rozpoczęciu diety i wynikło iż około połowy maja powinnam osiągnąc swój cel 60.5 kg ale w tej sytuacji........-no cóż zobaczymy co wyniknie :grin:

    Za to od jutra ścisła uderzeniówka i tak potrzymam do 5-7 dni zobaczymy czy to cokolwiek da ,pomoże...... Obawiam się najgorzej tego by organizm się nie sprzeciwił i pozwolił na dalsze gubienie niepotrzebnych kilogramów. A poddać to nie, nie......NIE PODDAM SIĘ!!!!!!!!!!! Pomimo tych świątecznych grzeszków. Za dużo już za Mną by zlekceważyć i popuścić cały dotychczasowy trud.

    Jeszcze raz dzięki za postawienie Mnie do pionu :D

  17. I26 no to oby tak dalej :sad: :sad: :sad: Trzymam kciuki !!

    dziewczyny!! powiedzcie co można zrobić, żeby łydki szczuplały, bo moje chyba zbytnio nie chcą... bynajmniej po kozakach to stwierdzam (bo oczywiście jeszcze zmierzyć się nie zdarzyłam ;> ).. Boję się trochę tej jazd na rowerze, żeby mi się to w mięśnie nie przerobiło, bo naprawdę chciałabym je trochę wyszczuplić!!!! ;(;(;( ;) :sad: :sad:

    Kobitki a tak wogle z testu Dukana to co Wam wyszło? że kiedy osiagniecie wagę wymarzoną?

  18. Hej dziewuszki po świątecznie.....

    Ale Mi na nic........ chyba moje niepohamowanie Mnie lekko napompowało,no..... Jest mi ciężko i zle :sad: Niby waga nie wzrosłą (całe szczęście) za to delikatnie ujmując za te moje grzeszki gdzieś nie czuje już takiej motywacji jak na początku....-i boje się że nie przetrwam,buuuuuuuuuuu ;)

    MAGDO tylko pozazdrościć podjadania i żeby jeszcze waga zeszłą w dół-gratki!!!

    Margarete pisałaś że równiez jak Ja pogrzeszyłaś (ale to nie pierwszy juz raz..) jak to się ma póżniej gdy spowrotem wracasz do DUKANOWANIA całą gębą?! Czy w dalszym ciągu jest tak jak na początku,że waga zlatuje (pewnie ciut wolniej) ale czy wogle..?

    To przeraża Mnie najbardziej.... niby któraś kiedyś wspomniałą,że jak zgrzeszysz to najważniejesze co -to nie mieć wyrzutów sumienia i to podobno jakoś podtrzymuje na duchu........-ale wez i nie miej wyrzutów. :sad: Tyle wytrzymałam a tu ooooooooo klęska..

    Kurczę no dopada Mnie dółł

    wezcie nakrzyccie na Mnie czy jak?!!!!!!! Karę jakąś dajcie :sad:

    A tak wogle witam NOWE FORUM-owiczki ProtAnkę i Fraglespb-a obyście trwały i się nie poddawały!!!

  19. Dzień Doberek.........

    Kobitki jak tu PUSTOOOOOOOO, tak głucho....... oj niech w końcu kończą się te Święta bo za bardzo nagrzeszę,no.... i tak ciapnęłam troche w-z i sernika z makiem..... bo myślałam,że język mi ucieknie do,,,,!! Wracajcie tu na FORUM bo nawet nie ma KTO Mnie objechać :sad: :sad: :sad:??: ustawić do pionu,buuuuuuuuuuu :sad:

    OLINKO, SANDRO gratuluje III Fazy!!!!!!! :( (kiedy Ja tam zawędruje.............????)

    Gosiulek no coś Ty z tym katarem,no.......... piękna wiosna a ty zasmarkana ;) leczyć Mi się tam i nie pozwalać na rozprzestrzenianie się WIRUSÓW!!!! Jeśłi mogło by Ci pomóc Ja np. zażywam CIRRUS na katar (biorę po 1 tabletce na dzień przez trzy dni i po kłopocie:)) tak więc zdrówka :sad:

    Zmykam narazie do usłyszenia pózniej..........

  20. Hej,hej............ ale jestem padnięta-ale za to ile roboty za Mną ;)

    Upiekłam serniczek z makiem -palce lizać (ale nie Ja...niestety),W-z hm.... również smakowicie wygląda i właśnie żeby Mnie nie korciło to upiekłam Sobie serniczek (z przepisu JUSIA25) PYCHOTKA a jaki zapach,ale skręca by siąść i cały zjeść :sad: No i również słynną ZEBRĘ fajnie to wygląda (i smakuje.. :sad: )

    Waga no coż dalej Sobie stoi..........-dobrze,że nie rośnie ale szczerze czytając Wasze INFO o spadkach to bardzo ZAZDROSZCZE :sad: ale co tam......- na MNIE również przyjdzie czas :sad: i tego się trzymam.........-

    ....-tak więc taką puentą zakończę raczej na dziś......

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.