Skocz do zawartości

kania82

Smakowicze
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kania82

  1. hej, ale mi wstyd, słuchajcie tyle czasu prawiłam, że jestem twarda, że nie dam sie słodyczom, a dziś masakra -poległam na całej linii, jutro miałbyć ostatni dzien białek, a dziś wtrąbiłam słodyczy, że hoho ;( i jutro znów białeczka. Dziś miałam w pracy "początek" konieca roku szkolnego, bo pracuje w szkole i dzieiaki przyniosły full słodkości i koleżanki otworzyły to i owo i tak mnie namawiały i korciły, że tylko jedno ciasteczko, jedna czekoladka, no i niestety na jednej się nie skończyło, wstyd mi!!! A teraz nie dośc, że mam kaca moralnego to jeszcze okropne bóle brzucha, w sumie dobrze mi tak mam za swoje. Wybaczycie :mrgreen:, bo ja sobie nie potrafię.
  2. hej, ale zimno, ciemno i wogóle beee, pada i końca nie widać, nie chce się nosa na dwór wychylać, fajne to lato ;( Ja zjadłam już pyszne i lekko oklepane śniadanko, zrobiłam obiad do pracy i zaraz zmykam, miłego pochmurnego dnia wszystkim życzę :grin: papapap
  3. hahaha :grin: żle mnie zrozumiałaś, ja gum nie słodzę słodzikiem, poprostu żyje takie jak kupie, kupuję te bez cukru, one od razu zawierają inne substancje słodzące, wczoraj w carfourze kupiłam gumy "mentos" o smaku owocowym, bez cukru - fajne są i niedrogie, paczka 25 szt. ok 3 zł. Co do budyniu to wczoraj pytałam na forum czy można, dziewczyny pisały, że jadały i jadają, także pewnie i ja ktoregoś dnia się na niego skuszę, bo bardzo lubie czekoladowy oczywiście ja jem go nie słodzonego, bo taki mi smakuje. Pisałam też, że kupiłam budyń czekoladowy, który składa się ze skrobi kukurydzianej i ziemniaczanej i kakao odtłuszczonym, czyli nawet lekko pasuje do duncana, tylko ciekawa jestem jak smakuje, jak spróbuję dam zanć. narka :)
  4. wisienko ja też jak wezmę jednego cukierka czy oczko czekolady, po drugi już łatwo mi sięgnąć, a po trzeci jeszcze łatwiej, ale teraz od jakiegoś czasu 0 cukru. A z napadami na słodycze radze sobie w taki sposób, jak chce mi się coś słodkiego to poprostu żuję gumę mientową lub słodzoną słodzikami bez cukru - to pomaga, czasem opakowanie (25szt.) gum starczy mi zaledwie na 4-5 dni :grin: powodzonka i walcz z tymi pokusami :)
  5. Maragrete wszystkiego najnajnaj... i wagi jaką sobie wymarzyłaś :grin: W końcu dotarłam do domu i tak jak myślałam, pogoda zepsuła się, ziąb jak cholera, a ja w tuniczce 3/4 rękawek (rano było ok) a teraz zmarzłam:) Ale już po obiadokolacyjce i kawce (ince) więc już się rozgrzałam. Słuchajcie dobry ktoś miał pomysł na te naleśniczki ala tortilla z piersią kurczaka, muszę to zrobić narobiliście mi smaka :), narazie zmykam mam trochę pracy :-D do potem
  6. witam i ja :grin: wpadłam na momencik, bo nie wyobrażam sobie nie zajrzeć do Was zanim rzucę się w wir pracy :). Co do pogody, to u mnie za oknem też ładnie, ale nie łudzę się,że będzie gorąco, bo wczoraj byłam pewna ze jest ciepło i znow byłam ubrana nieadekwatnie do pogody, hihihi, ale naszczęście nie zmarzłam. Co z moją wagą nie wiem, bo tak jak postanowiłam zważę się dopiero w sobotę rano i poki co wytrzymuje, ale widzę bo buźce i ubrankach,że chyba nie jest źle. Tymczasem zmykam "prasować się" do pracy i uciekam z domku, papap, do wieczora, miłego dnia. Ps. dziś biore do pracy wspomniane naleśniczki, ciekawe czy "ja" je zjem, czy znów ograbią mnie z jedzonka :-D pa
  7. Magda mi te sosiki smakują, bardzo też lubię naleśniki z mąki kukurydzianej, tylko z tą mąką ja nie przesadzam sypie ją na oko, ale raczej mało. Właśnie zaraz zmykam zrobić sobie 3 naleśniczki do pracy, bo tyle wychodzi mi z jednego jaja i niewielkiej ilości mąki, ale za to jakie żłóciutkie i smaczne - mniam. Słuchajcie dziś kupiłam w carfourze budyń czekoladowy (to tak na wypadek słabości do słodkości) w skłądzie z kakao odtłuszczonym, ze skrobią kukurydzianą, skrobią ziemniaczaną, myślicie, że w II fazie mogę się na niego skusić??
  8. witam wszystkich gorąco :) choć na dworze nie jest za ciepło, ale nie jest też źle, ja w sumie lubię taką pogodę, wolę niż upały. Ja już po obiadokolacji zjadłam serek biłay z jogurtem i potem serek wiejski, bo nie dałam rady na szybkiego nic zrobić, a dziś byłam głodna że szok. Zrobiłam do pracy placuszki z otrab i prawie wszystkie mi wyjedzono, ja zjadłam 2 także od rana o suchym pysku :0). Ale cieszę, się ze smakowały im nasze placuszki. Co do zagęszczania sosów to Magda ja dodaje np. do koncentratu trochę mąki kukurydzianej, w zależności od tego jakiej konsystencji chce mieć sos. Narazie zmykam, ogarnąć mieszkanie i po zakupy bo w lodówce już powoli pusto :grin: pa
  9. hej, ja właśnie z godzinke temu wróciłam z centrum z reklamówkami czego???!! no jasne ciuszków, kupiłam sobie sukieneczkę w h&m, tuniczkę w orsay, spódnice czrną ołówkową w orsay, jakąś biała tunikę za wszystko zapłaciłam nie zgadniecie nie całą stóweczkę, bo teraz są już wyprzedaże i ceny pozbijane nawet po 70%, ale jestem happy :grin: a i chodząc półpopołudnia i wieczora po sklepach kilanaście kalorii straciłam, jupii, dziś aż żyć się chce. Widzę, że coś o kremiku kakaowym jest mowa, też czekam na przepis, tymczasem zmykam do łóżeczka, papap, kolorowych :)
  10. witam, ja już po pracy i nawet po obiadku (serek wiejski i ukochane placuszki) i normalnie pękam, muszę się ruszyć, bo jestem pełna na maxa. Na wagę póki co nie wchodzę, zrobięto w sobotę rano, bo do soboty chce być na uderzeniówce, wiem, że powinnam krócej, ale muszę odpokutować wcześniejsze moje jedzeniowe wybryki :grin: Dziś jestem nawet z siebie dumna, bo w pracy było tyle pokus, a ja znów jestem dawną osobą i mówię NIE:) oby tak dalej. Powiem Wam, że miałam taki okres w swoim życiu, że przez ponad rok nie jadłam słodyczy, ciacha tak sobie postanowiłam i wytrzymałam i z wagą wtedy nie było problemów, ale jak się wzięło jedną czkoladkę to już poleciało. Miłego dnia - papapa
  11. Magda :grin: mam nadzieje, że to moje samopoczucie to tylko przez pogodę i cieszę się, że choć tu są osoby, które mnie zrozumią (odnośnie wagi i wyglądu). Ja spędzam dziś dzień z tv, nigdzie nie wychodziłam i nie wychodzę, o sorki co jakiś czas zaglądam do kuchni i robię sobie coś do picia, żeby nie podciągać nic z lodówki z nudów :), coprawda głodna nie jestem, ale chętnie bym cos pogryzła :-D miłego wieczorku, może wieczorkiem będzie nas tu więcej, jak wszyscy z weekendu powracają, pa
  12. witam :) wpadłam na momencik do Was :-D słuchajcie ale ja się od 2 dni źle czuje, kręci mi się w głowie, oblewa mnie zimny pot i wogóle non stop bym spała. Coprawda jestem znów na uderzeniówce (dziś 3 dzień) ale poprzednim razem tak źle się nie czułam. Jem to co dozwolone i nie wiem skąd to samopoczucie, może to przez te wahania ciśnienia i temperatur za oknem, nie wiem, tak sobie to tłumaczę. A dziś mam jeszcze jakiś podły humor i nie mogę się na siebie patrzeć, te moje Wielkie uda - masakra. Wiem, że popadam w lekką schizę na punkicie swojego wyglądu, znajomi mowią mi, że jest ok. bo przy wzroście 168 cm, ważę 65 kg, ale ja ja chce 59, tak jak było dawniej. Trzymajcie się i miłej niedzieli :grin:
  13. hej, Misiek co do fajnych książek to poleciłabym Ci, jesli lubisz książki podróżnicze - W.Cejrowskiego - "Gringo wśród dzikich plemion", ja przeczytałam ją chyba w 3 dni, super się czyta a do tego rozbawi do łez. Ale zależy co, kto lubi :grin: Własnie wróciłam z zakupów ciuszkowych i nietylko, upolowałam jedną tuniczkę, a poza tym serki, chude mięsko, mleczko hihihihi, zjadłam już kolacyjkę (kilka plasterków chudej wędlinki i serek light) a teraz czas na relaks, na jakiś dobry film. Pozdrawiam i miłeg bezgrzesznego wieczoru życzę. Papa
  14. witam weekendowo :grin: Weekend więc pogoda jak zwykle w taki czas do bani - pochmurno i chyba nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że jest zimno... A ja mimo wszystko happy @ jest, 2 dzień na (kolejnej) uderzeniówce i kilosiki lecą, coż więcej chcieć. Śniadanko już zjedzone (placuszki z otrab z serkiem wiejskim), a zaraz zabieram się za porządki i przygotowanie obiadu. Dziś sałatka z tuńczyka z jajkami na twardo i serkiem - mniam,na samą mysl leci mi slinka :), a potem wybieram się z przyjaciólką na mały spacerek po centrum handlowym w poszukiwaniu nowych ciuszków, aprpo zaczęły się już wyprzedaże letnich ubrań więc warto, może się cos fajnego upoluje... do wieczora :-D
  15. witam moje kochane :grin: coraz rzadziej mam czas na napisanie paru słówek :) ale dziś choć na chwilkę muszę, bo w końcu dostałam @ nie miałam go od kwietnia i dlatego miałam ciągłe wahania nastroju i "grzeszyłam", w związku z tym, że mam ten upragniony @ od dziś od nowa zaczynam dietkę i dziś znów jestem na uderzeniówce (zamierzam pociągnąć ja do 25.06) i teraz na pewno dam radę. Ale trochę załuje, że podjadałam niedozwolone jedzonko, bo w lipcu minęłoby 3 miesiące mojej diety, a tak dopiero zaczynam, ale mam tylko 6 do zgubienia, także myslę, że nie będzie tak źle. a co do tego, że nadmiar białka przerabiany jest wtłuszcz - to jstem w szoku i nawet lekko podłamana, bo do tej pory głównie jadłam serki i jogurty, a mięska mało. pozdrawiam i jestem happy :-D
  16. hej:) dawno nic się nie odzywałam, ale regularnie śledzę wasze upadki i wzloty i cieszę się wzlotami razem z Wami. Ja niestety nie mam się czym pochwalić, kolejny weekend nie obył się bez podjadania zakazanych rzeczy (np. owoce, słodycze), nie wiem czemu, ale coraz bardziej mnie do nich ciągnie. może dlatego, że od ponad 2 miechow sobie ich zakazywałam, może dlatego, że mam doła(od ponad 1,5 miesiąca brak @) , no i zastój w spadaniu kilosów, chyba to wszystko wpływa na moje ciągoty do zakazanego. Nie wiem czy trwać dalej z Wami czy przejść na jakąś zmodyfikowaną dietę -co robić?? pozdrawiam
  17. Hej :wink: Magda pomysł na obiad - pieczone udko kurczaka, lub smażona bez tłuszczu (ja smaże na wodzie) pierś kurczaka z sosem czosnkowym lub musztardowym (sos - jorurt naturalny +łyżeczka lub 2 musztardy, lub 1/2 kostki knorra czosnek) i dotego np. nasze otrębowe placuszki, albo nasze naleśniki z serkiem, ja jak jestem na białeczkach tym się raczę. Pozdrawiam wszystkich dietujących w ten upalny (ufffff.., ja już mam dość upału) dzień i zmykam do pracy :oops: do wieczora
  18. witam was popołudniowo :wink: o jejku, ale duszno, nie ma czym dychać i nic przez to się nie chce, nawet jeść :oops: słuchajcie kupiłam dziś pyszny serek biały chudy w lidlu ma tylko 0,5% tłuszczu i jest stosunkowo tani 250g ok. 2 zł, a i namierzyłam też jakiś czas temuw tesco fajny jogurt (pisałam wcześniej o nim) 0,1% tłuszczu 500g za 1,7. Miałam dziś jechać na zakupy, ale jest tak duszno, a poza tym zanosi się na konkretną burzę więć zrezygnowałam i podgonie obowiąznki domowe, no i trochę porządze w kuchni, zrobię naleśniczki i takie tam ;) miłego popołudnia
  19. witam:) o jejku jak dziś gorąco, szkoda, że ten skwar nie stopi naszych zbędnych kilosików. Lubię jak świeci slonko i jest ciepło, ale nie cierpię upałów, a dziś chyba będzie skoro rano tak duszno. IVON nie przejmuj się, ja też jestm nowa na forum, też mało osób ze mną klika, ale najważniejsze jest, że jesteśmy w grupie. Nawet jak coś napiszesz a nikt ci nie odpowie to, to już jest terapeutyczne i lecznicze dla nas, przynajmniej ja tak mam, lżej mi jak się "wygadam" w ten sposób. Moi najbliżsi już nie mogą słuchać o tym co ja jadłam, o tym jak wyglądam, a tu nikt nie gani i nie mówi "przestań". Głowa do góry i pisz, a napewno ktoś się w końcu odezwie - pozdrawiam wszystkich i miłego dnia życzę. Zmykam szykować się do pracy - pa
  20. Magdzik każdemu się czasem zdarza jakaś wpadka i każdy ma jakiś upadek w swojej historii, ale dobrze, że Ci się dziewczyno nic nie stało. Ja ostatnio leżałam (tzn. uklękłam na oba kolana) na wesele mojego kuzyna, w trakcie oczepin, brałam udział w jednej zabawie i jakiś "lekko" wstawiony koleś wpadł na mnie i podciął mi nogę i sobie uklękłam, ale jak strasznie mnie to bolało, kolana miałam pobite (krew i te sprawy) no a dziś jeszcze siniaki widać, ale nie ma tego złego.. przynajmniej zapadłam wszystkim gościom w pamięć i podobno do dziś mnie wspominają :wink: buziak
  21. hej;)Wiem, ze im mniej kilosów do stracenia, tym ciężej, ale z Wami i zmoim dzisiejszym nastawieniem na pewno tą 6 zrzucę :wink:. Dziś byłam z psiapsiułkami na małych zakupakch i niezdrowym jedzonku (oczywiście one) ja tylko popijałam to co one łykały wodą mineralną heheheh. Jestem z siebie dumna, że po raz kolejny pokazałam sobie, że potrafie:) a co do diety i jedzenie to tak jak kiedys pisałam jem mało, a ostatnio łapię się na tym, że jem znikome ilości, może to przez ten upał, ktróry od kilku dni jest u nas. Dziś zjadłam placuszki z otrąb, serek wiejski na drugie śniadanie, obiad to serek biały chudy z jogurtem naturalnym, a teraz jem drugi serek wiejski i jestem pełna. Czy nie jem za mało????
  22. słuchajcie ostatnio znalazłam w tesco świetny jogurt naturalny 0,1% firmy MilkLand kubek 500 ml tylko 1,70 a w smaku jest super :wink:, no to zmykam do pracy papapap :oops:
  23. witam wszytskich;) apropo drobiowych kabanosów - ja też je bardzo lubię i kupuję w carefourze. Ale jem je rzadko, bo jak piszecie tam jest widoczny tłuszcz i trochę sie tego obawiam. A w podróż można też zabrać sobie nasze naleśniki z serkiem, często biorę je ze sobą do pracy i 3 wystarczą mi na cały dzień. Moje kleżanki robią sobie też sałatki z srka wiejskiego i warzyw i to akują w pojemnik próżniowy - też fajny pomysł. A co do mojego doła z powodu małych spatków, zastojów, to macie racje każdy organizm jest inny i u każdego inaczej spadają te kilogramy, a ja w sumie nie mam ich aż tak dużo do zrzucenia (no jeszcze z 6 by się przydało) Pozdrawiam, miłego dni :wink:
  24. witam wszystkich:) po długim weekendzie. Długo mnie tu nie było, bo wyjeżdżałam na weekend i chciałam spedzić go bez kompa (no i prawie mi sie udało) Co do portalowego jedzona, jadło się i portalowo i grzeszyło się trochę, ale tylko jednego dnia, potem był rygor. Powiem wam, że teraz ja mam chyba lekkiego doła, bo jem dunkanowsko, rzadko grzeszę a waga stoi jak zakamieniała. Czasem się wkurzam i chce to rzucać, ale nie potrafie. Nie wiem co ja robie źle, jem serki, pije chude mleko (jeszcze je z wodą rozcieńczam) jem mało, bo zawsze dużo nie jadłam, za to bardzo dużżżżoo piję wody itp. Pomóżcie !! Apropo dziś mija 2 miechy jak jestem na Dunkanie i spadło mi tylko 6 kilo :wink: (a może aż)
  25. hej:) Jolcia otręby możesz a nawet powinnaś jeść codziennie - najlepiej otręby owsiane (2 łyżki) i pszenne (1 łyżka), jak nie dasz rady zjeść na sucho to wsyp sobie do jogurtu lub zrób owsiankę, ja uwielbiam placuszki z otrąb i je prawie codziennie wcinam. Właśnie jestem po śniadaniu na któe tradycyjnie zjadłam wspomniane placki z polane jogurtem z odrobiną czosnku - pycha i jestem pełna jak bąk. A zaraz idę zrobić sobie obiad do pracy, a dziś serwuje sobie naleśniki z białym serkiem, też uwielbiam. Trzymaj się napewno dasz radę. Miłego dnia wszystkim ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.