Skocz do zawartości

Janka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Janka

  1. Już piekę 4 porcję 4 kg pierników wysłałam ,część została zjedzona i teraz nieodwołalnie piekę ostatnią porcję. Mam jeszcze zrobioną porcję ciasta na fefernuski kociewskie ,bo z jednej upieczonej porcji też już nic nie zostało.
  2. Janka

    Piernik Doskonały

    To jest moje zdjęcie,które wcześniej uciekło w cyberprzestrzeń.
  3. Cieszę się że Wam smakują. Ja co roku robię również z innych przepisów,ale domownicy wolą "nasze".Wnuczka mi dzisiaj doniosła,że moje pierniczki zostały okrzyknięte przez brać studencką"najlepszymi pierniczkami świata" :mrgreen:
  4. Ja już rozpoczęłam piernikowanie :biggrin: Wczoraj zrobiłam pierwszą partię ciasta i Synowa już mi łapska w miche wsadziła. Teraz wyniosłam michę na balkon i na dniach zrobię nastepne ciasto. W marcu odszedł za Tęczowy Most nasz owczarek,on codziennie zjadał 1 piernika(miał wydzielane) -to był prawdziwy pies na pierniki. Teraz mamy 8 -mies labradora i on też lubi ciasteczka. :grin:
  5. Już 1 etap za mną,zalałam kwiaty i cytryny wrzątkiem,czekam aż przestygnie i za dwa dni ciąg dalszy. Zachęcam do produkcji :biggrin:
  6. Dziękuję bardzo za miłe słowa.
  7. Isiu,urocze pierniczki,aż mi się gęba rozjechała w uśmiechu,bo przypomniałam sobie moje domowe wnuczki jak co roku wycinały i lukrowały. Teraz tylko młodsza (14)mi asystuje,bo starsza woli sama coś upiec. Uściski dla Twoich dzieci ;-)
  8. Basiu,bardzo ładne pierniki. Ja swoich nie pokazuję,ogólnie pierniki wyszły mi ładne,ale z lukrem dałam plamę :blush: lukier wyszedł super,nie mam jednak żyłki do misternego tworzenia wzorków i zdałam się na wnuczkę. Część jest ładna,ale z końcówką poszła "na odlew" :mrgreen: zjemy wszystko.
  9. Kilka lat temu kupiłam mi koleżanka w sieci sklepów" Plus",teraz chyba już tych sklepów nie ma. :unsure:
  10. Potwierdzam,ciastka są pyszne. Co prawda dawno temu je robiłam,zdjęcie też stare,mam nawet specjalną foremkę do herbatników i muszę znowu jej użyć. :smile: Dziękuję za przypomnienie przepisu.
  11. Wałkuję ciut grubiej,a podczas pieczenia pilnuję sprawdzam. Spód powinien być podpieczony,a wierzch delikatnie miękki.Jednego piernika naciskam paluchem,gdy leciutko się ugina jest ok. Temp.170 C
  12. Ja upiekłam połowę ciasta,a połowa czeka na lepsze czasy :mrgreen: bo zanim nadejdą święta,to mi wszystko wyjedzą. Czeka nas jeszcze lukrowanie,ale to zostawiam wnuczce,od kilku lat wyręcza mnie w tej pracy. :grin:
  13. Asienka :( Piękne masz pierniki,ja w tym roku strasznie się lenię,mam upieczone ale z ubraniem jeszcze zwlekam .
  14. Podnoszę temat,bo już wkrótce trzeba sie zebrać w sobie i zrobic ciasto. Własnie robię listę zakupów :)
  15. Jeśli mam mniej baldachów,wykładam na biały papier i czekam aż robaczki wyjdą, przy większej ilości wykładam delikatnie do wanny,robaki wychodzą i wtedy zaczynam "pudliszkowanie" :grin:
  16. Chciałam dołączyć zdjęcie ale już to zrobiłam w 1 poście.
  17. Janka

    Amerykany

    Kiedyś je robiłam i mam jeszcze zdjęcie
  18. Cieszy mnie to,że skorzystałyście z podanego przepisu. Basiu-moje za bardzo nie rosną w piekarniku. apsik-ładne,kolorowe pierniczki.Ja w tym roku nie bardzo się spisałam :mrgreen: ,oj nie..
  19. Piernik doskonały *25 dkg mąki pszennej *25 dkg mąki żytniej *pół słoika miodu (ok.20 dkg) *szklanka cukru *4 jaja *20 dkg masła *łyżeczka smalcu *duża przyprawa korzenna do piernika *co najmniej szklanka bakalii (orzechy,daktyle,rodzynki,figi,skórka pomarańczowa.) *łyżka sody oczyszczonej Do rondla wsypać cukier,zrumienić na małym ogniu na lekko brązowy kolor, zalać połową szklanki gorącej wody i chwilę pogotować. Włożyć miód, margarynę, smalec. Gdy składniki się rozpuszczą, wystudzić. Wbić jaja, dodać obie mąki, sodę rozpuszczoną we wrzącym mleku, przyprawę i wyrobić ciasto. Na koniec dodać bakalie oprószone mąką, wymieszać. Wyłożyć ciasto do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką blachy. Piec około godziny w niezbyt gorącym piekarniku (ok.160 stopni C ). Przepis wycięłam kilkanaście lat temu z gazety z informacją że jest to przepis pani Ossowskiej. Wczoraj dałam 1 szklankę orzechów,rodzynki,żurawinę,kilka daktyli i śliwek . Do rozpuszczenia sody dałam prawie pół szklanki mleka. Przyprawy-dałam 1 op.Kotanyi,1 op.innej firmy,łyżeczkę cynamonu i trochę przyprawy do pierników ze sklepu eko. Rozlałam w 3 foremki aluminiowe.
  20. Bardzo się cieszę że smakują,możesz je tak przechowywać-nic im nie będzie.
  21. Tym razem moje wnuczki zastrajkowały i musiałam sama zdobić http://www.radikal.ru Nie miałam cierpliwości i większość pierników pokryłam pyszną glazurą czekoladową z przepisu bajaderki. http://radikal.ru/F/i018.radikal.ru/0912/d7/7fcd9cd8da70.jpg.htmlhttp://radikal.ru/F/s39.radikal.ru/i086/0912/d1/25ec7221b15c.jpg.html
  22. Gdy nie miałam dużych puszek, kładłam je do woreczków foliowych a potem do jakiegoś nieużywanego garnka. :) Trzymałam też w foreczkach w kartonie. Jak masz duży słój(bez zapachu),to możesz do niego włożyć pierniki.
  23. Jeśli było w lodówce lub na balkonie,to jest twarde. Zawsze odcinam kawałek nożem,gniotę jak plastelinę(mięknie),wałkuje i wycinam. Na stolnicy nie trzeba podsypywać mąką.
  24. Przed chwilą wyszłam z kuchni,powiedziałam koniec z piernikami ,ale przypomniałam sobie że czekam jeszcze na nowe foremki(śnieżynki). Dorobie ciasta,ale tylko pół porcji na same snieżynki. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.