Skocz do zawartości

Janka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Janka

  1. Nie wiem jak długo mogą stać w lodówce,bo robiłam je teraz drugi raz.Pierwsze od razu poszły,a teraz mam w słoikach.Do świąt nie chcę ich trzymać,bo w zalewie nie ma dużo octu i boję się sensacji.Myślę że tydzień spokojnie,ale dłużej chyba nie zaryzykuję. Co do smaku,to cieszę się że Wam też smakują. Dziękuję za to,że zechciałaś je wypróbować.

  2. Dziś zrobiłam znowu.5 łyżek octu wystarczy,ale zawsze możesz dodać więcej łyżek.Cukru dałam "czubatą"łyżkę. Do wody wsypałam wegetę.Te ryby nie są ostre (kwaśne)w smaku,a o takie mi chodziło. M nie może kwaśnych rzeczy jeść,a te ryby mu smakują. Tutaj może być użyta każda ryba. Ja robiłam z płatów śledziowych(śledź zielony)

  3. Składniki:

    1/2 kg ryby

    2 jajka

    1 filiżanka mąki

    masło do smażenia(dałam olej)

    Zalewa:

    1 l mocnego bulionu

    1 cebula

    1-2 marchewki

    1 łyżka octu 30%(dałam 5 łyżek 10%)

    1/2 łyżeczki cukru(dałam 1 łyżkę)

    pieprz,liść laurowy,3-5 goździków,ziele angielskie

    Wykonanie:

    1 litr mocnego,rybnego lub warzywnego bulionu, lub do 1 l wrzącej wody wsypać 1 łyżkę rosołu drobiowego albo łyżkę wegety.

    Cebulę i marchewkę pokroić w półtalarki i 2-3 minuty obgotować w tym bulionie,wlać ocet,cukier i pozostałe składniki.

    W zalewie powinno się wyczuwać kwaśny smak,bo gdy ryba wciągnie zalewę ,nie będzie już taka kwaśna.

    Rybę pokroić na małe porcje,posolić,obtaczać w mące -jajku-mące i smażyć na oleju.

    Obsmażoną rybę włożyć do gorącej zalewy.

    Wzorowałam sie na przepisie Ljubasik z rosyjskiej stronki Cook-Talk.

    post-375-1196449542_thumb.jpg

  4. Jedyny mankament,że śliwki były strasznie soczyste i po 2 godzinnym gotowaniu netelka jest trochę za rzadka,ale smak suuuper.Następnym razem jeśli będzie rzadkie dam żelfix, to powinno rozwiązać sprawę.Buziaczki :grin:

    Dlatego zawsze podkreślam,że najlepsze są prawdziwe węgierki.

    Cieszę się że smakuje. :P

  5. Smak nutelli zdecydowanie lepiej określa jednak nazwa czekodżem.

    Pozdrawiam

    Kaśka

    Nazywaj ją jak chcesz. :P (nie wnoszę sprzeciwu :P )

    Ja dostałam ten przepis kilkanascie lat temu i trzymam się tej nazwy.Mnie "nutella" bardziej leży,może dlatego że nie lubię takich zbitek słownych

    Pozdrawiam.

    Ja jeszcze czekam na prawdziwe węgierki. :grin:??:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.