Dzisiaj zrobiłam ciasto z wiśniami . Pychota juz go prawie nie ma ,a ja jadłam gorący. Wogóle nie opadł tylko mogłam dac jeszcze więcej wiśni bo miałam ich mniej jak ciacho Dorunii. Wiśnie tez nie opadły trzymały się bardziej góry i środka. Przepis już poszedł z moją mamą :mrgreen: :razz: która zamierza go zrobić z jagodami. Dzięki za fajny szybki przepis. Pozdrawiam