Skocz do zawartości

k@sia

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    126
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez k@sia

  1. Hmmm... ja też kiedyś piłam Absynt i bodajże również kupiony na Słowacji, ale mi smakował ;) Żadnych dziwnych przeżyć po jego spożyciu nie miałam ;) Piołun sam w sobie to troszkę "niebezpieczne ziele" no ale wszystko jest dla ludzi tylko oczywiście z umiarem ;)

  2. Nie ma różnicy jaki dodamy dżem do tego ciasta, ja zazwyczaj daję wiśniowy lub śliwkowy. Piekę je w okrągłym prodiżu o średnicy dna 25 cm ;) a ciemny kolor to zasługa cynamonu :shock: Cieszę się kobietki, że pieczecie to ciasto i że Wam smakuje :shock:

  3. Składniki:

    Ciasto: 5 jaj, 1 szkl. mąki, 1 szkl. cukru pudru, 1 łyżeczka proszku do pieczenia

    Krem: 2 kostki masła, 2 jaja, 2 żółtka, 20dag cukru pudru, puszka ananasa, tabliczka gorzkiej czekolady, polewa czekoladowa

    Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę, dodać cukier puder i ponownie ubić. Następnie dodać żółtka dokładnie zmiksować. Wsypać mąkę i proszek do pieczenia, dokładnie wymieszać. Ciasto wylać na tortownicę i upiec biszkopt w temp. ok. 160*C przez 25 min. Gdy ciasto ostygnie przekroić na 3 krążki. (moim zdaniem najlepiej jest upiec biszkopt dzień wcześniej, wtedy łatwiej można go przekroić)

    Jaja i żółtka ubić z cukrem. Utrzeć masło na puch i cały czas mieszając dodawać po łyżce ubitych jaj. Gotowy krem podzielić na 2 części. Do jednej wsypać dobrze osuszonego i pokrojonego ananasa a do drugiej pokruszoną czekoladę.

    Krążki biszkoptu nasączyć zalewą z ananasa, przełożyć najpierw jasną a potem ciemną masą i udekorować.

    post-11138-1253285398_thumb.jpg

    post-11138-1253285494_thumb.jpg

    Niestety fotki wnętrza nie mogę zrobić i zamieścić, bo to tort na zamówienie :) przy najbliższej okazji wrzucę, ale zapewniam, że tort jest pyszny :)

  4. A tutaj przepis z cincin ,który mam zamiar wypróbować na święta.

    http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=19726

    Wypróbowałam ten przepis, bo strasznie mnie zaintrygował, chociaż nie jestem specjalistką w drożdżowych wypiekach :D ale mimo wszystko babka była pyszna, choć muszę przyznać, że trzeba mieć cierpliwość, żeby ją zrobić :) nie wyszła tak jak bym chciała, bo nie za bardzo mi wyrosła, ale naprawdę bardzo smaczna była i to chyba prawda, bo została zjedzona jako pierwsza, także nawet okruszki po niej nie zostały :grin:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.