Skocz do zawartości

dam radę

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    187
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dam radę

  1. Dzięki Śliweczko!!!! Normalnie aż urosłam.......tak mi miło, że wreszcie nie muszę się wstydzić i uciekac z kadru.......ty zmieniłaś avatarek i ja tak sobie pomyślalm a niech tam.....moze nikomu przykrosci tym nie zrobie , każda ma za sobą sukcesy....protalowe..
  2. Dziękuję Polu tak normalnie to ja się nie wygibuje, ale tak strrrrasznie chciałam miec fajne zdjęcie- po tylu latach- no i żeby mnie nie kusiło do zlego.... Poku ja mam automat do chleba- od grudnia nie kupilam chleba tylko piekę sama- jakbys potrzebowala cos w tym względzie to ja chętnie....
  3. dzieki Balbinko no tak sie staralam -wciagłam tu i owdzie, od 3 lat nie pozwoliłam sobie robić zdjęć a teraz juz nieskromnie sama wołałam o uwiecznienie mojego małego sukcesu hi hi hi
  4. O Pola doczytałam , że od poniedziałku dołączasz do nas trzeciofazowiczej suuuuperrr GRATULACJE....nastepna do kolekcji......KTO NASTEPNY... :-D
  5. Saga jeśli lubisz produkty, które są w tej diecie dozwolone to nie jest ona taka uciązliwa- byłam na rożnych dietach- ale to był koszmar albo chodziłam głodna , albo dozwolone było to czego ja nie lubię jeść. Teraz jestem zadowolona w styczniu podjęlam decyzję o odchudzaniu protalem bo miałam rozmiar 48 a komunia syna tuż tuz- w maju osiagnęłam rozmiar 42-40 i to jest to....specjalnie mam mniejszy rozmiar zakupiony i jak mi ciasno to oj białeczka i jest ok... Dasz radę -ja mam słabiutką wolę, a doszłam do celu - powodzenia -z nami tu jest wesolo i raźno...
  6. Witaj Balbinko- tak dziś same białeczko i to jak w uderzeniowce.... Dopiero teraz dotarłam do końca forum od wczoraj czytam i czytam a powiem , że to głownie z Twojej przyczyny- a wlaściwie twoich badan- zmartwilam się , ze cos u Ciebie nie tak i wyczytalam do cna wszystkie posty , żeby dowiedzieć się czy wszystko już w porządku- fajnie , że jelitka są ok a i reszta też MUSI być ok.
  7. Witajcie proteinki WRÓCIŁAM...a teraz czytam i czytam.........gdy wyjeżdżalam była strona 525.. a teraz.....jestem juz na 551 a ile jeszcze do końca, ale nie mogę nic przegapić więc melduję się z powrotem Dziękuję Margarete, Bożence i benek za życzenia urlopowe, a Juggin Ciebie nie widziałam mimo że bardzo energicznie się rozglądałam... Myślałam , ze już nie dostanę się do naszego forum bo mnie wylogowało i nie moglam sobie przypomnieć jakie nazwy użytkownika i hasła miałam musiałm pogrzebać za przypominajką...ale już jestem z wami..... Niestety 3 kg do przodu- niestety po kilkudniach przygotowane zapasiki się skończyły a Łukęcin to maleńka wioseczka i nawet miśa z kuraka nie można kupic....co prawda byłam w większym mieście ale nie moglam tam jeździć bez przerwy bo więcej czasu spędzilabym w korkach...dlatego na wędzoną rybkę nie mogę patrzec /grillowanych nie było/, po owsiance dostawalam kolki a placuszki otrebowe nie wystarczyly ...i poleciało....wiedziałam , ze tak będzie bo słabą wolę mam...zabieram się do gubienia nabytku...ale jakoś się n ie martwie zatęsknilam za naszym jedzonkiem :-D -poważnie. OK wracam do czytania.. POPzdrawiam wszystkie dziewczątka bardzo serdecznie...
  8. Kochane proteinki dzis wyjeżdżam nad morze nie sądzę , że będzie mi dane mieć internet a więc do sierpnia. Nich wam waga spada szaleńczo w dół.......... Buziaki!!!
  9. Ja też własnie jestem bez silnej woli więc z przekory moj nick- juz wiem gdzie sklepów szukac to ogromny plus- tylko tak sie zastanawiam jak pójdę na plażę / a przy białkach to ja co 10 min jestem w WC/ to co to będzie rano muszę cos wykombinować, żeby nie biegać tak często bo TOY TOY-ów nie lubię....
  10. Ohoho ale to byłoby spotkanie!!!! Będę się rozglądać uwaznie!!!!!
  11. Juggin dzięki Co ogroooomneeeeeeeeee- to jest wspaniała podpowiedź- BUŹKA
  12. Cześć dziewczątka!! Witam powracające z urlopu!!! Ja tu po radę zaglądam- mianowicie w piątek wyjeżdżam z dziećmi nad morze do Łukęcina- między Kamieniem Pomorskim a Kołobrzegiem, niestety jestem lekko wystraszona relacjami Bożenki i Balbinki po wyjeździe- ciężko mi będzie jeść protalowo bo mam prywatny pokoj a jakie warunki kuchniowe nie do końca wiem- ale może podpowiecie mi w jakich sklepach na POmorzu można kupić nasze serki i jogurty, żebym nie spędzila urlpou na poszukiwaniach????!!!! A może pomysly jak ustrzec się przed grzeszkami hi hi :-D
  13. Ależ się dzisiaj rozpisalam!!!!
  14. Jemu mówię to częściej, ale może poczuł się zazdrosny?????
  15. Bożenko nie wyrzucaj wagi za moment drgnie...i wtedy będziesz się cieszyć..ja kiedyś w takiej sytuacji z radości powiedzialam do niej "kocham cie" a moj męzuś tak jakoś dziwnie na mnie spojrzał- ale nic to ..
  16. Oj będziesz miala...ja byłam 3 dni poza domem i godzinę siedzialam przed komputerem żeby nadrobić zaległosci w czytaniu....nie umiem przejśc do ostatniej strony nie wiedząc o czym gawędziłyście wczesniej...wracaj do nas szybko...
  17. Dzisiaj zauważyłam niezwyklą rzecz- nie ruszją mnie fotki po prawej stronie- myślalam , ze to z racji ,iż nie zasiadam do kompa glodna ale ...o dziwo jestem przed śniadankiem i ...nic.....żeby tak było ze slodkim w szafce dla dzieciakow :-D hej.....jest tu kto?????? Nie ma Marudy ani Poli????
  18. Niemozliwe nikogo jeszcze nie ma????
  19. Śliweczko dziękuję za pamięć!!! Jeśli chodzi o ważenie się to robię to 2x dziennie zawsze o tej samej porze rano po obudzeniu sie i wieczorem przed położeniem się spac- dzięki takiej kontroli wiem jak zaplanować wprowadzenie czegoś nowego no i jak widze zwyżkę to odechciewa mi sie dobierac do niedozwolonych jedzonek- kupiłam spodnie na wcisk i nie ma bola żebym z nich zrezygnowała- ja muszę mieć taką "Śliweczkową" pałkę i kopniaki od "Poli" bo inaczej cienko ze mną.... Niktórych doluje takie częste ważenie /ale gdzieś uslyszalam opinię , że to chowanie głowy w piasek czyli metoda na strusia/- myślę , że każdy musi dostosować do siebie preferencje...Waż się tak jak uważasz tylko systematycznie/ o tej samej porze/ POzdrawiam wszystkie chudziaczki... :-D
  20. Dam Radę melduje się przywołana przez kochaną Śliweczkę! Jestem zawsze, czytam, ale mało piszę bo z racji wakacji biorę dzieciaki w garść i podróżujemy sobie, rolkujemy, rowerujemy, więc wpadam, żeby poczytac...u mnie bez zmian waga lekko w górę to ja na proteinki i znowu w dół- kocham tą diete. Śliweczko patrze na twój suwaczek i normalnie pod wrażeniem jestem ależ ty szybujesz w dół...Malinka już w fazie 4 no no- ja dopiero po wkacjach tam dojdę..., ależ mamy powody do dumy...Pozdrawiam wszystkie nowe Proteinki- brawo za odwagę....patrząc na mnie wiele osób stawało do tej diety ale wytrwala mało która osoba.... Uciekam dlej wędrowac.....ale cały czas Was poczytuję...Buziaki!!!!
  21. Hej i ja witam o "poranku". Zaraz idę zrobić sobie kawkę- mniam. Waga ok- po dniu bialkowym zawsze się stabilizuje. Czytam sobie nasze forum i dochodzę do wniosku , że dla mnie to najlepsza dieta.... Widzę, że dziewczyny zaliczacie kolejne spadki - to super. Wcześniej pisalam ,że mój mąż też zacząl dietkę, ale..... nie kontynuuje tylko stwierdzil, ze będzie się ograniczał i podjadal moje zapasiki....a waga i tak mu spada- jakie to niesprawiedliwe- ja jak tylko coś zjadłam nie tak -to waga stała- no ale facetom to jakoś idze w dół dużo szybciej.... POzdrawiam... :D
  22. Śliweczko!!! Jesteś wspaniała............tylko coraz mniejsza...hi hi hi ale super......
  23. Witam Was padająco - masakra z tym deszczem.... Waga ok. Mój mąz mi pozazdrościł i sam zażyczył sobie naszą dietkę -jest po 3 dniu i waga leci mu szybciej niz mi....ale to jak zwykle u facetów...Koleżanka też zaczęla dietkę- no cóż jak widać efekty to jest więcej chętnych.. Proteinki górą!!!!!
  24. I ja rownież glos oddałam. Dziś upieklam nasz protalowy chlebek w maszynie - a moje dziecie na to "mamuś ale Ci usiadł" - musiała się tłumaczyć , ze to taki inny chlebek- dla był super.....hi hi hi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.