Skocz do zawartości

Anula1978

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    495
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anula1978

  1. Witam Was w południową środę. Na szczęście nie pada i można swobodnie jeździć samochodem choć są problemy z zostawianiem auta. Na wstępie chciałabym złożyć życzenia urodzinowe dla Maliny I Tiny - dużo zdrówka, szczęścia, spełnienia marzeń, uzyskania upragnionej wagi i w ogóle wszystkiego co najlepsze. Jak również Tobie Olu najserdeczniejsze życzenia choć spóźnione - ale wczoraj mnie nie było przy kompie. Zdrówka Wam dziewczyny życzę. U mnie dziś też ma urodzinki mężulek i nawet zrobiłam wczoraj pyszne Tiramisu - i jak mam nie posmakować?! Oczywiście zakładam, że zgrzeszę wieczorkiem. Tym co poleciały z wagą w dół serdecznie gratuluję i trzymam kciuki dalej. Ja wczoraj wieczorem zjadłam jeszcze cywilnego chleba no i dziś mam trochę więcej ale poniżej 57 he he he. To mnie cieszy. Trzymajcie się ciepło.. P.S. na kulig to i ja bym się zabrała.
  2. Dziewczyny pomału wasza waga zejdzie w dół jeśli Wy nie zrezygnujecie to ona się podda. Chciałam przywitać wszystkie nowe protalki - nie będę wymieniać nicków bo nie sposób zapamiętać tyle Was sie "narodziło" - ale to miło wiedzieć, że aż tyle osób pragnie schudnąć. U mnie zaraz będzie roczek na diecie (jak rozpoczęłam tę walkę) - i muszę dla podsumowania zrobić zdjątko takie w największych spodniach hehehe. Wiecie co muszę się pochwalić, że w sobotę wybrałam sie an zakupy zna wyprzedażach i aż nie wierzyłam weszłam w spódnicę o rozmiarze 34! Ale mówię, że to jakaś większa rozmiarówka bo mam w pasie aż 75 cm. Aż nie wierzyłam ale sie od razu szeroko uśmiechnęłam! To takie motywujące. Dziś już wypiłam 3 litry wody. Dziewczyny trzymam za was wszystkie mocno kciuki. DACIE RADĘ! WIERZĘ W WAS! POZDRAWIAM.
  3. Witam Was protlaki z pracy. Niestety jeszcze zaległości od piątku nie nadrobiłam jeszcze jak zdążę to spróbuję. Do pracy dotarłam z przebojami i to zamiast na 7 to na 8. Zakopałam się po drodze 2 razy a ostatni raz jak już chciałam zaparkować samochód - chłopacy mnie ratowali i odśnieżali bo zawisłam na podwoziu. Zaspy okropne się porobiły i po dzisiejszym dniu mam dosyć a tu jeszcze sypie więc nie wiem jak to będzie do 15. Mało tego zaspałam i nawet się nie zważyłam, nie pomalowałam i wszystko od poniedziałku zaczęło się na NIE. Niech już przestanie padać!!! Od tylu lat nie było śniegu a w tym roku odmiana. Jutro się zważę i zobaczę jaki wynik a dziś robie dzień białkowy - obiecuję! Pozdrawiam.
  4. Witam Was Protalki z rana. Kawka już zaliczona i teraz biorę się już za pracę. Witaj Juggin - również się cieszę z Twojego "przybycia" do nas. Ty ze swoim zapędem na pewno szybko stracisz to co zyskałaś. Ale i tak wyglądasz świetnie i tych kilosków nie widać bo jesteś wysoka....no i masz fajną talię. Ja muszę się też pochwalić, że dziś moja waga wróciła na swoje miejsce i pokazała 57,0 kg a przez jeden raz 56,9.....eh może jutro jeszcze mniej...... Ale i tak czystych białek nie mogę zrobić bo skubnę coś słodkiego....albo białego chlebka....ale od dziś robię sobie ZAKAZ! Pozdrawiam wszystkich.
  5. Migotko przepraszam, że to ja umieszczam link a nie Margarete - po prostu akurat zajrzałam i mam link. Margaretko również sorki.
  6. A oto link proszę bardzo: http://www.smaczny.pl/forum/index.php?showtopic=7917 Pozdrawiam.
  7. Witam wszystkich. Jak miło jest popatrzeć ile osób dołącza do nas z początkiem roku :mrgreen: jest już duże nasze grono protalowiczów. Ciekawe gdyby miało być takie spotkanie - czy byśmy się pomieścili? Witam nowe osoby chcące schudnąć - z nami na pewno się uda. Można się tu pośmiać i poradzić jednocześnie. Niedawno się dowiedziałam, że i moja mamuśka chce przejść na tą dietkę by zrzucić ok 5-8 kg. Mnie już zaraz stuknie roczek dietkowania i i zaraz będą 4 miesiące utrwalania. Po świąteczno noworocznym wzroście wagi chciałam powiedzieć że teraz wraca już na swoje miejsce. Dzisiaj już było dobrze ale jeszcze nie suwaczkowa waga. Mam nadzieję, że jutro będzie ona aktualna. Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia i miłego dnia.
  8. Witam wszystkich po świąteczno-sylwestrowych szaleństwach!!! Widzę, że nasze grono się powiększyło z początkiem stycznia więc wszystkich serdecznie witam i namawiam do skutecznego dietkowania razem z nami. Hmmmm jeśli chodzi o moją osobę w III fazie utrwalania to wszystko było dobrze do świąt - później sobie trochę więcej podjadłam i w okresie miedzy świętami a Sylwkiem i teraz mam 2 kg na plusie a jutro @ - także jeszcze na to liczę, że jak już będzie @ to waga pójdzie w dół. Ale jeszcze jedno Wam powiem, że od dziś od 4 stycznia postanowiłam sobie zrobić tydzień albo i więcej czystych białek czyli taka jakby uderzeniówka a później będę kontynuować dalej III fazę ale już z większą uwagą. Szczerze mówiąc to liczyłam na lekki wzrost ale nie aż taki! Także pięść zaciśnięta i lecę do przodu. Aha - suwaczek na razie nieaktualny. Życzę wszystkim miłego dnia. P.S. zaległości przeczytałam tak "po łebku" bo niestety nie mam czasu. Pa pa
  9. •°*”˜ ˜”*°•۞•°*”˜ ˜”*°•۞•*.*´¨) ¸.•´¸.•*´¨) .•´,•*´¨)¸.•*¨) ¸.•´¸.•*´¨).•*´¨) (¸.•´ (¸.•` * ¸.•´¸.•*´¨) ::::::°::::::::-D::::°:::::)°:::grin:::°:::: ::::::::°::::°:::::::::twisted:::°::::°:::::: ::::°:lol:::::::::°::::D::°:°:::-D::°:::: ...~~~~~~~~/...~~~~~~~~/ ....~~~~~~~/.....~~~~~~~/ .....~~~~~~/.......~~~~~~/ ......~~~~~/.........~~~~~/ .......~~~~/...........~~~~/ ........~~~/.............~~~/ .........~~/...............~~/ ..........~/.................~/ ...........||..................|| ...........||..................|| ...........||..................|| ...........||..................|| ...........||..................|| ......./******........./******. Jeszcze chwila, jeden krok i wejdziemy w Nowy Rok, Niech się życie z górki toczy, Niech CI wiatr nie wieje w oczy, Spełnienia marzeń, wielu pięknych wrażeń. SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2010 ROKU!!!
  10. Hej i ja Was witam. Sandra i Bożenka na posterunku :-D Ja też niestety siedzę w pracy i jutro tez muszę przyjść. Waga jak to waga.....raz w dół ...raz w górę.....a do tego za kilka dni będzie @ to w duchu sobie myślę, że zlecę w dół. Jeszcze trochę pewnie nagrzeszę jutro a od nowego roku na nowo pójdę na białeczka żeby to wszystko uregulować i się trzymać. Pozdrawiam Was.
  11. Witajcie kochane. Widzę, że prawie każda z nas grzeszyła...ale nie ma sie co przejmować będzie Sylwester i Nowy Rok a z tym nowe, mocne postanowienia. Moja waga dziś wróciła do normy chociaż wczoraj pozwoliłam sobie na dania z Wigilii (a chciałam zrobić dzień białkowy) i dziś pewnie też sobie zjem jakąś rybkę (oczywiście smażoną na oleju z Wigilii). Wczoraj też zjadłam kilka rurek z kremem - takich cienkich ale dziś waga niższa - więc się cieszę. Piję za to dużo wody ale przez Święta było kiepsko z piciem. Teraz muszę zupełnie odstawić słodkie to będzie dobrze. Trzymam za Was wszystkich kciuki i pozdrawiam serdecznie.
  12. Witajcie kochani po świętach. Oj ja też nagrzeszyłam i to cały czas - nic dla siebie osobno nie robiłam w większości też jadłam ryby - ale smażone no i wczoraj waga była troszkę wyższa ale dziś można powiedzieć, że ciut więcej bo 57,7 i mam nadzieję, że tak to zostanie. Od dziś może uda mi się zrobić białeczka ale rybki mi zostały więc będę jej jeść mimo, ze smażone - odgrzeję je na wodzie i będzie gites. Za dużo tego narobiłam na Wigilię wiec trzeba je zjeść. Święta szybko zleciały i tak jestem bardziej zmęczona jak przed świętami. A Wam jak zeszły te dni? oczywiście poz grzeszkami, bo widzę że Ivonka się nie dała. Gratuluję. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
  13. Małą gwiazdkę przed świętami Przyjmijcie proszę z życzeniami Może spełni się marzenie Białe Boże Narodzenie Lub, gdy przyjdzie Wam ochota Niech to będzie gwiazdka złota Bo, gdy spada taka z nieba Wtedy zawsze marzyć trzeba No, a jeśli tak się zdarzy, Że srebrzysta Wam się marzy Można także taką zdobyć I choinkę nią ozdobić Gwiazda, gwiazdce zamrugała I choinka lśni już cała Naszych marzeń jest spełnieniem Bo jest piękna jak marzenie A pomarzyć czasem trzeba Każdy pragnie gwiazdki z nieba.... WESOŁYCH ŚWIĄT !!!
  14. Witajcie protalki. Jakiś czas mnie nie było tzn. czytałam jak mogłam ale o pisaniu nie było mowy-nie mam czasu. W pracy jak zwykle robota a w domciu przygotowania do świąt. Chodzę późno spać a rano jak wstaję to jestm nieprzytomna. Ale jeszcze jutro i wolne. Jak fajnie. Gratuluję serdecznie spadku tym, które poszły w dół a za resztę trzymam kciuki. Jestem dumna z Sagi, która w tak ekspresowym tempie zrzuciła aż tyle kilogramów. Saguś - tak trzymaj kochana - ślicznie. Jesteś stanowczą kobietą i zawsze osiągniesz upragniony cel. Ja co prawda miałam dłuższy czas tracenia kg ale nie jedne raz zgrzeszyłam. Jeśli chodzi o potrawy Wigilijne to nie robię dla siebie nic odrębnego - będę jadła to co inni ale w małych ilościach. Już mam zrobione bigos, kapustę z grochem, rybę po grecku, pieczarki faszerowane i skrzydełka faszerowane, makowiec, kulebiak. Dziś zrobię sałatkę i rybę po japoński i ciacho a jutro jakieś grzybki - może barszczyk i paszteciki - jak będzie mi się chciało. Nie wiem co jeszcze wymyśleć dobrego. Trochę narobiłam Wam smaku - przepraszam. Na pewno się odezwę jeszcze jak nie przed świętami to w trakcie. Pozdrawiam.
  15. Hej Właśnie sprawdziłam i jestem na forum dokładnie od 26 strony. Hurrra - szmat czasu!!! ozdrawiam wszystkich.
  16. Witam wszystkich przy kawce. Już 1000 strona forum - jak ten czas szybko leci. I pomyśleć, ze ja jestem od ok 40 strony - kawał czasu!!! Moja waga po weekendzie bez zmian na poziomie 57,0 - trochę nagrzeszyłam i słodkiego skubnęłam, obiadki normalnie i chlebuś tez biały wszamałam i się cieszę ,że jest ok. Jak na razie jestem bardzo zadowolona - dziś mijają mi 3 miesiące utrwalania i zaczyna się 4 miesiąc. Tak dieta jest cudowna a właściwie ten styl odżywiania się wszedł mi w krew ale zobaczymy jak będzie po świętach. Dziś rano byłam zaskoczona pogodą ja wychodzę z domu a na dworze śnieg. trochę się zdziwiłam. Życzę wszystkim miłego dnia....lecę nadrobić zaległości. Jusiu masz nowe zdjęcia? Bo ja mam tylko te pierwsze!
  17. Jusia Twoje wyroby są cudowne i pewnie się na coś skuszę ale nie wiem w jakim kolorze. Wyroby kasias też są superoskie.
  18. Witam Was kobietki z rana. Już jestem po kawce. Dzisiaj ledwo siedzę - boli mnie brzuch. Goście przyjechali więc lekko mniej na wadze mimo tego, że wczoraj objadłam się różnych czekoladek w pracy i ciastek w domu - szok! Myślałam, że pójdzie w górę ale jakoś nie. Dziś mam dzień białkowy ale czy uda mi się go zrobić do końca to nie wiem - najgorzej zawsze w domu bo do wszystkiego ciągnie. Saguś bardzo mi przykro z powodu pracy - ciężkie czasy z tymi zwolnieniami. Tez mam umowę do końca roku i nie wiem co dalej - cisza. Polu fajnie, że czasami się odzywasz wiem, że pracując w szkole nie zawsze się ma czas a tym bardziej Ty jak ciągniesz na raz w kilku. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
  19. Witam wszystkich . Już miałam napisanego do Was posta kiedy wyłączyli mi światło i wszystko poszło...... Coś tu teraz na forum tak cicho, mało piszecie....pewnie każda zajęta świątecznymi porządkami itp. albo u każdej prawie jest załamanie! Moja waga po weekendowych wybrykach wróciła już do normy i teraz spodziewam się @ także mam nadzieję, że jeszcze mi spadnie (bo ja już taki typ jestem). Jem normalnie ale nieprotalowo - wiem, że to nie dobrze ale nie chce mi się osobno gotować. W każdym bądź razie jest ok i to mnie cieszy. Ostatnio nie mam czasu tu zaglądać bo za dużo pracy ale już niedługo to się skończy i będzie więcej czasu - mam nadzieje. Jeśli chodzi o menu na święta to też za bardzo nie mam pojęcia....będę kombinować i pewnie podjadać....pozdrawiam.
  20. Witam wszystkich na zakończenie dnia. Nie mam czasu - niech ten tydzień się już skończy to będzie ok. Głowa mnie boli też - chyba na tą pogodę. Moja waga dziś nie była dla mnie łaskawa i pokazała ponad kilogram więcej - faktem jest, ze w weekend pozwalałam sobie na wszystko....ale cóż już taki mój żywot. Ale jest dobrze - cieszę się też z tej wagi. Jak Wam idą świąteczne porządki? Bo u mnie coś kiepsko....nic mi się nie chce. Pozdrawiam Was.
  21. Amazoneczko widzę, że Ty też jesteś na III fazie do 30 marca!!! Tak jak ja i Ola. Ale dajnie....pozdrawiam.
  22. I ja Was witam prawie weekendowo. Nie mam czasu skrobnąć do Was ale choć na chwilkę zajrzałam i nadrobiłam zaległości. Zawsze tu jest bardzo miło i przyjemnie się Was czyta. Moja waga utrzymuje się w normie ok. 57,5kg - wczoraj miałam zamiar zrobić dzień białkowy i w pracy było ok ale jakoś w domu nie wyszło więc dziś znów podjęłam wyzwanie ibędę się tego planu trzymać. Pozdrawiam wszystkich bywalców tego forum. :-(
  23. Witajcie z rana. Ja już jestem po nadrobieniu zaległości i po wypitej kawce. Zaraz zabieram się za pracę i pewnie nie będę już miała czasu do Was zajrzeć w dniu dzisiejszym. Być może będę musiała po raz kolejny zostawać po godzinach. Dzisiaj myślałam, że rano się nie dostanę do samochodu ....wyobraźcie sobie, że zamarzł mi zamek i nie mogłam włożyć kluczyka do zamka i otworzyć drzwi. Nie miałam pod ręką odmrażacza i po prostu chuchałam w ten zamek i po kilku minutach się udało. Pomyślałam, że jak się nie uda to będę dzwonić do pracy i mówić, że się spóźnię....ale się udało. Uffff Waga bez zmian - trzyma się na właściwym poziomie ale się bałam bo przedwczoraj najadłam się klusek ziemniaczanych a wczoraj zupy jarzynowej (normalnej zaprawionej śmietaną) i schabowego drobiowego normalnie smażonego. Ale waga na poziomie 57,5. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
  24. Nie ma problemu Ola ja tylko będę mogła to wesprę. Ja już utrwalam 2,5 miecha - to kawałek mam za sobą. Powiedz lepiej jak Ci smakował chlebek czy bułeczka.....pewnie "niebo w gębie" co?
  25. Olu gratuluję przejścia do III fazy - widzę, że tak samo ją zakończymy 30 marca 2010 hi hi hi. Powodzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.