Skocz do zawartości

bagi

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bagi

  1. Mała22,

    chlebek protalowy, poniewaz sa w nim otreby powinno sie jesc w ograniczonych ilosciach (najlepiej wyliczyc ile lyzek zawartych jest w porcji), ale mysle ze jesli jedzenie chlebka mialoby zawazyc na twoim pozostaniu na diecie no to chyba mozesz od czasu do czasu sobie pofolgowac-ale tez nie za czesto.

    Dukan nigdy nigdzie nie wspomnial o galaretkach = zakazane. chyba ze znajdziesz jakies w wersji light moze?

    Ja jak mam chcice na cos slodkiego to pije Cole dietetyczna, albo sie zapycham czyms innym (dozwolonym) bo wtedy laknienie przechodzi.

    Pozdrowienia :-)

  2. kasza75 tak trzymac! dobrze ze nadal jestes z nami!

    Odnosnie otrebow to odkad jem codziennie, to i do toalety chodze regularnie.

    A przyzadzam na rozne sposoby:

    placuszki z przepisu w ksiazce + troche chudego twarogu (maja wtedy taka fajna teksture), a do nich sosik z jogurtu ze slodzikiem i cynamonem- mniam.

    otreby nadaja sie tez do zwyklej jajecznicy- wtedy taka jajeczniczka nadziewam plasterki szynki z indyka lub kurczaka i gotowe :?: i smakuje prawie jak szynka z chlebem :-)

    Muffinki tez sa super jako opcja sniadaniowa tylko nie wolno ich zjesc zbyt duzo naraz- 1,5 muffinki = 3 lyzki otrab.

    Najwazniejsze jest to zeby jesc otreby na sniadanie ze wzgledu na sklad to raz, a dwa dlatego ze daja energie.

    Jakies pomysly na Wielkanocna uczte?

    Ja poki co wymyslilam bigosik wersja protalowa, roladki z szybki i jajka w galarecie i sernik :?:

    Pozdrowienia

  3. kasza75 badz dzielna! kazdy ma momenty zalamania/pokusy (wystarczy spojrzec na moje posty sprzed okolo tygodnia jak to zaczelam psioczyc na caly protal ;)). Moj sposob na odparcie pokusy to sie najesc :( ale nie slodkosciami, czy rzeczami niedozwolonymi, ale protalowym jedzonkiem- jak zapelnisz zoladek to cala chec na jedzenie innych rzeczy Ci przejdzie- u mnie dziala 100%.

    Taka smieszna anegdotka- ostatnio mialam sen ze bylam na jakims zebraniu czy uroczystosci iiii...wniesiono tace ze lakociami, na ktore ja sie oczywiscie pierwsza rzucilam hehe ;-) jak sie obudzilam to 1) mialam poczucie winy(mimo ze to byl tylko sen) 2. utwierdzilo mnie to tylko w przekonaniu ze nie warto sie poddawac skoro tak ciezko sie na cos pracowalo. Hehe

    Sproboj tez urozmaicic swoj jadlospis(jest tyle fajnych przepisow!). Im wiecej roznych i nowych rzeczy w menu tym mniejsza pokusa na rzeczy ktorych nie mozna i nawet nie czujesz ze jestes na diecie. ;)

    [LINK NIEAKTUALNY]

    [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE]

  4. Czesc dziewczyny, wszystkie wypoczete po weekendzie? Ja niestety nie bo akurat w weekendy pracuje ;)

    Odnosnie wypiekow to robilam protalowy sernik (ale zwykly nie na zimno), i babeczki(muffinki) i przyznaje ze oba wyszly rewelacyjnie! Poniewaz mieszkam w Anglii tu nie ma problemow z dostepem do wszystkiego rodzaju slodzikow jakie sobie tylko czlowiek wymarzy...ale osobiscie uzywam Canderel ktory jest moim zdaniem bardzo dobry i nie drogi.

    W trosce o swoje protalowe kolezanki poszperalam troche i prosze bardzo! mozna taki sam slodzik kupic na polskim ebay'u calkiem nie drogo!

    Tutaj link:

    [LINK NIEAKTUALNY]

    Ten slodzik jest sypki i mozna go dodawac smialo do wszystkiego.

    Taki jeden sloik wystarczyl mi na ok. 3tygodnie, ale od razu mowie ze uzywalam go calkiem sporo.

    No i jest oczywiscie na bazie Aspartamu i Acesulfamu K(nie istnieja chyba slodziki oparte tyko na aspartame-tzn. znalazlam jeden ale by go trzeba importowac az z USA i sie troche nie oplacalo :()

    W kazdym razie skoro juz pisze to sie pochwale ze kolejny kilogram poszedl precz i spodnie ktore kupilam pare tygodnie temu o 2 rozmiary za male wreszcie pasuja jak ulal! JUHUU!

    [LINK NIEAKTUALNY]

  5. maho dziekuje za odpowiedz!

    Odnosnie utraty wagi w pierwszym lepszym artykule znalazlam ze optymalna ilosc zrzuconych kilogramow miesiecznie miesci sie pomiedzi 2-4kg! Wiec 1 kg miesiecznie prezentuje sie przy tym raczej biednie. Ps. tu link do artykulu: https://kobieta.interia.pl/wiadomosc-dnia/n...tetyczki,744331

    Nie zrozumcie mnie tez zle, bo przeciwko protalowi nie jestem, wrecz przeciwnie ostatnio rozdaje kopie ksiazki znajomym bo moje poczatkowe sukcesy z protalem staly sie powodem zainteresowania dieta u kolezanek. Jednakze myslac na dluzsza mete Protal nie oferuje takich rewelacyjnych wynikow biorac pod uwage ilosc wyrzeczen jakie trzeba przedsiewziac ktore po dluzszym namysle sa nieproporcjonalne do efektow. Owszem mozna jesc ile sie chce i kiedy sie chce, ale czy nie brakuje wam tych pysznych owockow albo chleba!? (Glupie pytanie-pewnie ze brakuje)

    W kazdym badz razie jestem dalej z Wami i czekam do nastepnego tygodnia i miejmy nadzieje kolejnego kilograma mniej.

    A wszystkim zycze dalszej wytrwalosci!

    Pozdrawiam

  6. benek dzieki za odpowiedz. Gratulacje z powodu straconej wagi i wytrwalosci! Czyli na diecie jestes od 8 tygodni i od ostatnich dwoch nie bylo u Ciebie zadnego spadku. Zatem moja teoria ze poczatkowo sa duze efekty a potem waga po prostu staje dalej nie obalona ;)

    Czekam na dalsze odpowiedzi!

    Pozdrowienia

  7. Czesc wszystkim! mam pytanie do osob ktore sa na protalu wiecej niz 3 tygodnie. Na poczatku waga leci na leb na szyje..ale juz po pierwszym tygodni stanowczo zwalnia- i tak jak w moim przypadku przez nastepne 2 tygodnie zrzucilam tylko po kilogramie na kazdy tydzien (co dziala raczej deprymujaco na samopoczucie i motywacje :/). Od razu dodaje ze ani razu w ciagu calych 3 tygodni nie zgrzeszylam- nawet jednego malutkiego razu, ba, malo tego regularnie cwicze! A jezeli ktos by chcial zakwestionowac sposob w jaki podazam diete to mowie od razu ze wszysko zgodnie z ksiazka. No i w koncu dotarlam do sedna- chcialabym uslyszec od osob ktore sa juz troche dluzej na protalu (czyt. 3ty i dluzej)czy waga po pierwszym tygodniu staje jak zakleta i traci sie ok. 1kg tygodniowo juz do konca, czy potem znow nastepuje przelom gdzie waga spada szybciej. Tu znow zaoszczedze czasu tym ktorzy chca powiedziec ze kazdy chudnie inaczej, i w innym tempie, i zalezy ile ma sie do zrzucenia...bo jezeli zaloze ze trace kilo na tydzien to po miesiacu jestem 4 kg do tylu...a taki efekt nie oszukujmy sie jest latwy do osiagniecia przy normalnym odzywianiu sie z wykluczeniem/umiarkowaniem kalorycznych pokarmow.

    Wybaczcie moje raczej negatywne podejscie dzisiaj ale mysle ze wszystkim przyda sie opinia od doswiadczonych protalowiczow.

    Pozdrowienia

  8. asienka19873 nie lam sie- ja ostatnio caly tydzien czekalam na to zeby zrzucic 1kg!tak jak mowilam- po pewnym czasie waga stoi jak uparta. Sproboj pic wiecej plynow- ja zauwazylam ze kiedy zdarza mi sie wypic wiecej niz minimalne poltora litra, na nastepny dzien waga magicznie spada o pol kilo.

  9. Anula1978 ja tez na ta 6tka Weidera myslalam, ale po rozmowie z kolezankami wyszlo na to ze trzeba byc w calkiem niezlej formie zeby to do konca dociagnac, ale za to efekty ponoc murowane- brzuch jak marzenie. A wracajac do watku cwiczen, to wiem ze bez nich tez sie chudnie, ale za to jak juz sobie pocwiczysz to miesnie sie budza i przemiana materii idzie w ruch. No i czlowiek sie od razu lepiej czuje- na faktach autentycznych ;)

  10. Witam wszystkich dzielnych protalowiczow aka. proteiny ;) Przymierzalam sie i przymierzalam i w koncu postanowilam napisac i dolaczyc do grona. Protal zaczelam 17 dni temu po tym jak moja wspanialomyslna siostra przeczytala o ksiazce Dr Dukana w gazecie i stwierdzila ze moze mi sie owa lektura przydac- jak sie okazalo strzal w 10! Sledzilam to forum przez ostatnie kilka dni i musze przyznac ze forumowicze odwalaja kawal dobrej roboty- zarowno poprzez wzajemne wspomaganie sie jak i wymienianie przepisow i roznych ciekawostek zwiazanych z dieta. Tak trzymac!

    A skoro juz w temacie to chcialam uslyszec opinie na temat cwiczen fizycznych w czasie diety- Dr Dukan twierdzi ze mozna sie bez takowych obejsc, ale przeciez jak swiat stary, dieta zawsze idzie w parze z cwiczeniami. Osobiscie, po 2 tygodniach diety zapisalam sie na silownie- bo i waga juz nie spadala tak szybko, a i cialo przyzwyczailo sie do nowych warunkow zywieniowych i mam wiecej sily niz na poczatku.

    Wiec jak dziewczyny- cwiczycie, nie cwiczycie?

    [LINK NIEAKTUALNY]

    [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE]

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.