Skocz do zawartości

Maragrete

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Maragrete

  1. Dzieki Maragretka,

    Ciekawi mnie jeden fakt, nie czujesz dyskomfortu po wypiciu wina na tej diecie? Ja zawsze lubiłam czerwone, jak teraz rozpoczynałam III fazę to sobie pozwoliłam na lampkę wina, ale okropnie ją odchorowałam bólem brzucha. Nie było to miłe...w zasadzie wolę przestac pić je niż potem tak się męczyć ;) .

    A jak u Ciebie? Podejrzewam że nic ci nie jest ... ale tak pytam.

    Ogólnie miałam niezle rewolucje zolądkowe. Dzis spokojnie nabiałowo.

    Nie ma co się forsować.

    Olinko - zapłaciłam za te grzeszki... ale w sumie nie wiem czy bardziej słodycze, czy wino.....spowodowały u mnie wieczorem w niedziele potężna zgagę, brałam Manti i piłam miętkę bo było mi tak na żołądku "byle jak". Myślę jednak, że to te cywilne słodycze miały gorszy wpływ na mój organizm, ponieważ ja - będąc na diecie juz 11 miesięcy niejednokrotnie "zgrzeszyłam" winkiem przy rożnych okazjach, nigdy nie wypijałam go dużo, czasem lampkę czasem dwie... w naprawdę wyjątkowych sytuacjach i jakoś nie miałam żadnych sensacji a tym razem - zgaga.... mam za swoje... :sad:

  2. Dzień dobry po świętach...

    Dziekuje serdecznie wszystkim za miłe życzenia świąteczne.

    Długo tu nie zaglądałam ( od czwartku), najpierw przedświąteczna bieganina, potem świeta pełne spotkań z rodziną, przyjaciółmi i juz nie było siły na kompa........

    Poległam na całej linii, podjadłam sobie nieprotalowych rzeczy, niestety, jadłam Rafaello, pasztet, kawałek mazuirka, schabik ze śliwką i piłam winko....

    Nie wchodzę na wagę... dziś wyjadam resztki po świetach ale od jutra albo od czwartku ostre białka i wiecej ruchu...może uda sie zgubić to co nadrobiłam (nie wiem ile, nie wazę sie ... ze strachu....)

    Gratuluje i podziwiam was dziewczyny za hart ducha i trzymanie sie twardo wobec świątecznych pokus......

    I26 - jak fajnie ci spada waga... gratuluje !

    Sandro, Olinko - gratulacje z powodu rozpoczęcia III fazy !!!!

    Nutko - powodzenia w nowej - zmodyfikowanej diecie. Dawaj znaki na forum jak ci idzie i jak spada waga...

    Grazzio, Nutko Cynamonu - przyjmijcie zaległe zyczenia imieninowe i urodzinowe... ;)

    Iriss, Sandro, Moniko - współczuje wam świat bez najblizszej rodziny, rozumiem,że było wam trudno... ale głowa do góry, juz niedługo na pewno uda sie wam nacieszyć bliskimi... :sad:

  3. Dzien dobry !

    Ja znów tylko na chwilke bo spraw do zrobienia i zakupienie cała długa lista...

    Olinko - jaki avaterek fajny, jak miła buzie sie do nas usmiecha... ;)

    Marudko - półroczna karencja przy ubezpieczeniach w PZU ( nawet w ramach tzw. grupowego jest od zawsze, odkąd pamiętam) dlatego jak traciłam prace to starałam sie kontynuować samodzielnie wpłaty, ale teraz w naszej firmie jest grupowe ubezpieczenie w Allianz. Trzeba po prostu czytać dokładnie umowy .....niestety, samo życie.

    Gosiulek - wspólczuje przeziębienia, katar bardzo meczy i ogólnie źle nastraja do życia.......... a Bożenko jak tam u ciebie z przeziębieniem? przechodzi ci trochę ?

    Marudko, Gochna - dzieki za życzenia świąteczne.

    Ja tez skorzystam z okazji, ze tu wpadłam bo jutro może nie bede mieć czasu i....... życzę wszystkim forumowym koleżankom i kolegom oraz odwiedzającym nas anonimowym gościom , a także naszym administratorom miłych, zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, udanego odpoczynku w rodzinnej atmosferze, mokrego Dyngusa i żeby zajączek wielkanocny o Was nie zapomniał.

    Teraz uciekam do moich planowych zajęć... aha no i spadków wielkich wszystkim , a jesli nie spadków to przynajmniej żelaznej konsekwencji w odmawianiu sobie nieprota;lowych specjałów, bo trudny okres przed nami i tyle pokus.... :sad:

    Ale cóz nie damy sie pokusom, trzymamy sie diety !!!! :sad: :sad: :sad:

  4. A ja jeszcze dzis w pracy.............. musze wszystko zakończyc, zrobić - ale jutro ma i pojutrze wolne.... HURRA! :) :lol:

    Za to w ramach rozrywki i relaksu bede miec robote domową........... blee :)

    Maragretko kuruję się, Ty też kochana się kuruj i może trochę poćwicz ten swój kręgosłup, mnie to zawsze pomaga, a ja z kręgosłupem nie mam lekko. Chętnie zostawiałabym swój biust w domu ;) , to jest doskonały pomysł, przynajmniej czasami :sad: Słyszałam kiedyś taką opini,e, oczywiście od mężczyzny, że kobiece biusty są zabawką męską, tylko do diabła dlaczego my musimy tę zabawkę nosić :)??: :sad: :sad:

    Bozenko - ćwiczyć próbuje sama, chodziłam raz w tygodniu na jogę, od niedawna ale przy tym przeziębieniu i bolących plecach przestałam. Starałam sie ostatnio byc raz w tygodniu na basenie, byłam juz 3 razy co pół roku w Krojantach - Klinice Leczenia Dolegliwości kręgosłupa na tygodniowych pobytach z zabiegami typu masaż, lampy, kriokomora, akupunktura itd - pisałam wam o tym jak wyjeżdżałam - ale widac nic to mojemu kręgosłupowi nie pomogło. Chociaż nie wiadomo jak by było i jak by bolało gdybym tego nie robiła.... Teraz z nadzieja czekam na te planowane zabiegi...... Tak sobie myślę, że w twoim zawodzie ( gadałyśmy juz kiedyś o tym) to dopiero musi byc wielu ludzi z problemami kręgosłupowymi, siedząca praca ( jak moja) ale wy często siedzicie w takim nienaturalnym wygięciu, z rekami uniesionymi do góry, dłuższy czas... podobnie moja szwagierka - stomatolog, ona też siedzi skręcona do pacjenta, pracując z uniesionymi rękami, ma problemy z barkiem, z nadgarstkami. Chociaz teraz juz jak częściej pracuje sie z pacjentem "na leżąco" to jest stomatologom odrobinke wygodniej. Cóz .. takie zycie....kazdy ma swojego mola co go gryzie.... :D

    A propos biustów - mój św. pamięci dziadek zawsze pytał w ramach dowcipu towarzystwo : Czy biust jest dla kobiety ozdoba ? czy ciężarem, niedogodnością jakąś ?

    I w zalezności od odpowiedzi komentował :

    1/ nie jest ciężarem... bo jakby był ciężarem to by go kobieta nosiła na plecach

    2/ nie jest ozdobą ... bo jakby był ozdoba to by go kobieta nosiła na wierzchu

    :sad: :sad: :(

    Miłego wieczoru wszystkim ! Za chwile uciekam z pracy do domciu....:D

  5. Dziś na obiadek pulpeciki w sosie, na szczescie ugotowałam wczoraj.

    Biorę sie za bary dziś z porzadkami (dopiero!!) oraz musze rozmrozić lodówkę.

    Jak myślicie zdązy się rozmrozić od 16 do wieczora???

    ;)

    Olinko - wyjmij wszystkie produkty i zawiń w koc, żeby je odizolować i żeby sie nie ociepliły a do lodówki wstaw garnek z wrzątkiem i zamknij drzwi. To przyspieszy odmrażanie, może to nie jest "najzdrowsze" dla lodówki ale skuteczne. jak by co to zmień wodę na nową, gorącą .

  6. Dzień dobry !

    przeczytałam zaległości, roboty w pracy duzo, w domu gonitwa, ale jutro mamurlop to podgonie zaległości domowe......

    Plecy bolą.........

    Marudko - dzieki za troskę...... ja z psem w nocy nie wychodzę daleko, zawsze przed spaniem wypuszczam moją sunię na siusiu, czasem przez taras od strony ogrodu a czasem zakładam buty, kurtkę i wychodzę przed dom, przed furtkę, na momencik, wstawiam autko do garażu, bo jak wracam z pracy to zawsze jestem obładowana zakupami i mi jest nieporęcznie, u mnie uliczka spokojna, bezpieczna... raczej......taką mam nadzieję....... :sad:

    a też mam problem z dużym biustem, ale zmagam się z nim od 12 roku życia. Wtedy to dopiero było dla mnie nieszczęście, byłam za młoda na przeróżnego rodzaju zaczepki nawet obcych facetów na ulicy i zupelnie sobie z tym nie radziłam. Teraz już przywykłam i mąż mnie nauczył lubić swój biust :( Chociaż czasami demony dzieciństwa wracają,ostatnio założyłam do pracy bluzkę z dekoltem i panowie zrobili w tego niezły cyrk. Uspokoili sie dopiero wtedy gdy zagroziłam, że już nie założe nigdy niczego wydekoltowanego :sad: Myślę, że powinnaś się pogodzić z tym co masz i obrócić to w swój atut. Mnie śmieszą takie sytuacje gdy facet w czasie rozmowy gapi mi się na biust, a po rozmowie mnie informuje, że mam ładną...bluzeczkę :) Trzeba do swojej figury podchodzić z dystansem i humorem, bo inaczej się nie da. Chociaż rozumiem Ciebie doskonale, bo w codziennym noszeniu duży biust jest bardzo niewygodny.

    Bożenko - dziękuję za troskę, kręgosłup rano jeszcze zawsze jako tako ale w miarę upływu dnia coraz gorzej, koło południa biorę druga większą dawkę leków (właśnie zażyłam..!!) i wtedy nie płacze z bólu do końca dnia. I tak co dzień....

    Tobie współczuje przeziębienia, ja sie dopiero wygrzebuje z niego, ale rozumiem jak ty sie czujesz......

    Kuruj sie i odpoczywaj .....żeby ci sie nie pogorszyło jak u mnie , że katar sobie pobimbałam i stan zapalny w uchu sobie wyhodowałam.

    A z tym biustem to masz racje....... to atut kobiety a nie wada.... poza tym jak by mi tak cos w codziennym noszeniu przeszkadzało... to bym tego nie nosiła ;) ........ zostawiała w domu :sad: :sad: :sad:

    Co do wagi Bożenko- twojej i mojej to może masz racje... najgorsze ostatnie 10 kilo.... obyś była dobrym prorokiem, że po świętach spadnie..... oby!

    Sadze i pozostałym dziewczynom, którym spadło - gratuluje spadków !!!

    Tym z zatrzymaniem wagi - życze wytrwałości !

    Nutko - ja tez nie rozumiem dlaczego ty taka dukanoodporna jesteś.... współczuje ci, nie poddawaj sie.........

    Ivonko - bańki przyszły, ale raz że nie kupiłam jeszcze spedyfików do smarowania Ziaji, a dwa to nie miałam czasu wieczorem ich wypróbować i pewnie po świętach sie do nich zabiorę.

  7. Dzien dobry,

    zarobiona jestem, nie mam czasu odrobić zaległości w czytaniu. Do tego byłam u lekarza rehabilitanta, straciłam 2 godziny więc musze nadrabiac zaległości w pracy. Lekarza zapisał mi 3 nowe leki i 6 różnych zabiegów na te moje plecy. Zabiegi zaczynam 10.04 ( dopiero!!! ) i to po znajomości.......... eh z ta nasza słuzba zdrowia.... ale i tak dobrze, nie narzekam. W domu porządki, gorący okres, pensji nie wypłacili terminowo w pracy... nie wiem jak to będzie z zakupami świątecznymi... trochę mięsa i słodyczy "na zająca" już kupiłam ale jeszcze dużo innych rzeczy pozostało.... nie ma to jak budżetówka, tam przynajmniej płaca regularnie a u nas ... szkoda gadać..............

    Miłego dnia wszystkim życzę, może wpadnę tu jeszcze jak poczytam, żeby byc na bieżąco........... ;)

  8. Witajcie

    Dawno mnie tu nie bylo ale wskoczyłam sie pochwalic swoimi osiągnięciami zaczelam dietke 2 lutego z waga 90 kg a dzis waze prawie 77 kg jeszcze przedemna dluga droga ale ide smialo ik daje rade :sad:

    No i fajnie, Kasiu - oby tak dalej, gratuluję......... :sad:

    Kurcze.. chyba ..nie wiem co zrobię.. Zgubiłam portfel.. :(

    Miałam kupic mięsko na rolady.. i bania. W tym i dowodu

    się pozbyłam bo był w nim. Ale kurcze wydaje mi się, że

    pamiętam kiedy go miałam ostatni raz w ręce.. Ale na wszelki

    wypadek obskoczyłam wszystkie sklepy do których zajżałam

    i nic.. Może ktoś odeśle chociaż dowód.. ;) :sad: :sad: :sad: Choc

    myślałam, że jak go w tych sklepach nie znalazłam.. to będzie

    gdzieś w domu.. ale szukam i szukam i nic. Dobrze, że prawko

    miałam gdzie indziej.. Nie wiem co mam teraz zrobic. Już kiedyś

    zgubiłam dolumenty.. i na policji nie chcieli przyjąc mojego

    zgłoszenia - bo to nie kradziesz..

    I za kilka dni za mąż wychodzę - to nie będę na stare nazwisko

    wyrabiac dowodu..

    Jestem zła na siebie!!!

    Marudko - i po strachu, dobrze że sie tak skończyło, uff! Z wyrabianiem dokumentów na nowo to zawsze kłopot. Ale na przyszłośc biegnij zawsze na policje i powiedz im,żę ci ukradli... musza uwierzyc w to, szczególnie teraz w takiej przedświątecznej gonitwie, kiedy ludzie zabiegani, duzo zakupów robia to kieszonkowaców nie brakuje, więc na policji tak trzeba mówić......

    WITAM ,BARDZO PROSZĘ NAPISZCIE MI TEN PRZEPIS NA SERNIK !szukam ,czytam ale to nie ten- ja bym bardzo prosiła ten tzw.GOCHNY.U mnie pomalutku spadeczki więc ten serniczek zrobiłabym sobie na Święta.POZDRAWIAM WSZYSTKIE KOBIAŁECZKI!!!

    Basiu - link do przepisów Śliweczka juz ci podała, ten sernik Gochny tam jest na pewno, sama go stamtąd brałam... Smacznego !

    Hej,

    Ja od dzisiaj jestem na diecie Protal.

    Czyli 1 dzień fazy uderzeniowej - dzisiaj waga 60,40kg

    Mam pytanko czy można w I fazie uderzeniowej jeść budyń ?oczywiście przygotowany z mleka 0,5% i słodzika.

    Mam problem z kupieniem produktów o zawartości tłuszczu 0% tj. serek homogenizowany, wiejski itp. gdzie dziewczyny je kupujecie , bo w moim miasteczku jest tylko Biedronka, Lidl i same małe sklepiki gdzie rzadko można spotkać te produkty. Chce się wybrać na zakupy do " większego" miasta stąd moje pytanie do jakich marketów mam się kierować i jakie sprawdzone produkty mam kupić na tą fazę uderzeniową.

    Pozdrawiam

    Witaj Gosik z nami Protalkami !

    W fazie uderzeniowej nie jemy budyniu, bo zawiera skrobię, a my unikamy węglowodanów, szczególnie na uderzeniówce. Rzeczywiście wybór nabiału typowo 0 % jest mały i w niewielu sklepach, uważaj na produkty (np. ogurty smakowe, kefiry) na których napisane jest 0 % bo to często dotyczy tłuszczu a onezawieraja duzo wąglowodanów. Trzeba czytac etykiety dokładnie, dla nas weglowodany z dwojga złego sa bardziej szkodliwe niż tłuszcze.

    Polecam nasz wątek z produktami, tam znajdziesz kilka cennych wskazówek : https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...amp;#entry85523

  9. Witajcie Protalki ( i Protale :) ) w poniedziałek...

    I26, Jagna, Grazzia, Szpuleczka - gratuluje wam spadków, nawet tych najmniejszych.

    Ja na swoja wagę nadal nie wchodzę, dalej jestem na nią obrażona....

    Kasias - walnęłabym cie przez łeb (jak Bożenka ) ale sam zgrzeszyłam wczoraj u teściowej i zjadłam jeden kotlecik mielony z cielęciny co prawda ale tak normalnie zrobiony, nie protalowo..... więc tez mam grzeszek na sumieniu, ale nie mogłam odmówić starszej pani, która specjalnie dla mnie te kotlety przygotowała, więc jednego zjadłam.......

    Ivonka - rozmiar 36 ! WOW ! :D

    Iriss, Marudko, Śnieżynko, Grazzio - współczuje wam waszych przebojów z facetami, ja nie miałam takich problemów przez ponad 20 lat małżeństwa... Ale cóz trzeb stawić czoła problemom, jak nie tym to innym. Trzymajcie sie dziewczyny i walczcie o soje racje, tak trzeba.. a co do facetów, to nie można generalizować ale czasem naprawdę powinni dostawac od losu kobietę (żonę, partnerkę, narzeczoną..) z instrukcja obsługi... bo sami sa jak dzieci we mgle i konstatują nagle ze zdziwieniem, że nie wiedzą czego od nich oczekujemy..........

    MarzeniuW - przykro mi z powodu choroby taty, jesli to ma mu pomóc to trudno, niech idzie do szpiatala, święta krótkie a zdrowie najważniejsze.

    I26 - wstaw tą wędlinke do wątku z produktami, jest ok

    Za duży - witaj, dawno cie u nas nie było. Ja ci nie odpowiem co do III fazy, bo to wszystko jeszcze przede mną, takie dylematy jak twoje... ja jeszcze 10 kilo... kiedy to bedzie......... :-o

    Gugu - witaj z nami Protalkami. Powodzenia i sukcesów we wspólnym dietkowaniu ! :-D

    Julita - te zgubione przez ciebie 3 kg to nie tak duzo, więc zastanawiam sie nad czym ta twoja rodzina tak załamywała ręce..., ze tak widac, że schudłaś...... To ty sama musisz sie czuc ze sobą i swoją figura dobrze, nie przejmuj sie gadaniem, wracaj na droge Dukana........

  10. Dzień dobry!

    Troche późno już ale nie miałam wcześniej chwilki, żeby tu zajrzeć, a potem musiałam odpocząć i nadrobic zaległości w czytaniu.

    Nie wiem Sagus jak z moja waga dzis, bo sie na nia obraziłam i mam ją w nosie, jak wchodzę do łazienki to odwracam głowę i nawet na nia nie spojrzę....

    Zjadłam dzis jedna mandarynke i ćwiartke jabłka, nie mogłam sie powstrzymać.... :)

    Cały dzien uwijałam sie, najpierw na cmentarzu (3 groby) sprzatałam, myłam, układałm wiosenne bukiety w wazonach, potem z mama na działce, az na końcu dnia w domu, dopóki nie odezwały sie moje plecy i przypomniały bólem o sobie....

    Pogoda u nas też nieporównanie gorsza od ostatnich dni, deszcz z wiatrem i zimno, a poza tym rzeczywiście z tym stanem zapalnym w uchu nie bedę sie wygłupiac z myciem okien, wiec okna dalej sobie są brudne... :-o

    Co do otrębów, to ja na potrzeby wypieków tez miele je w elektrycznym młynku do kawy, który już był skazany na banicje w piwnicy, a teraz na diecie wrócił do łask i mieszka sobie w kuchennej szafce.... :)

    Ostatnia Szanso - ja tez raczej jestem sowa, wczesne wstawanie dla mnie jest największa karą, więc rozumiem twojego męża i wiem że tego tak łatwo nie da sie zmienić. Cóz przez ta zmiane czasu przez klika dni będe chodzic niewyspana i nieprzytomna, zawsze tak est... daleko brdziej wole przesuwanie czasu w te druga stronę. Póki co uciekam do łóżka, bo wg nowego czasu to juz jest po godzinie drugiej... :D

    Jutro tez mam juz dzień wypełniony róznymi rzeczmi więc nie wiem czy tu zajrzę. Póki co gratuluje wam spadków Protalowa Sekto, tobie Sago i Maleństwu oraz pozostałym spadjącym.... :-D

    Oczekującym na spadki życze cierpliwości.... :)

    A wszystkim miłej, słonecznej niedzieli ! :-D :-D :razz:

  11. Gosiulek, Marudka - małe spadki macie ... to małe gratki ode mnie ! :)

    I gatulacje dla Malyny !!!

    Marzenki drogie moje, forumowe - nie ważne czy dzis czy za miesiąc obchodzicie imieniny - i tak miłeżyczenia ode mnie na pewno przyjmiecie. Zdrówka, wymarzonych sylwetek i spełnienia marzeń !

    Gochna - fajnie że twoja waga wybrała właściwy kierunek :D Aha i nowa fotka ładna, taka juz w pełni wiosenna.

  12. Dzien dobry !

    Pogoda u nas super od samego rana... chce sie życ... :-o

    Gochna, Sandra, Bożenka - dzięki za troskę o mnie i o moja wagę, nie odzywam sie do niej, nie ważę sie od 2 dni, a jak tak dalej pójdzie to ja wyniosę na gorę, na strych, a jak zmięknie i zmądrzeje i będzie pokazywac mi spadki - to wróci na swoje miejsce w łazience......

    Moje plecki bolą dalej, dziś zrobiłam rentgen, we wtorek lekarz i potem zabiegi rehabilitacyjne... tylko nie wiem kiedy i co i jak bo przecież normalnie pracuję.

    Okien nie myłam ! Gochna ------------przyrzekam ! a jak mi se poprawi to może w przyszłym tygodniu z pomocą syna pomyje a jak nie to trudno święta i tak przyjda niezależnie od tego czy u mnie beda czyste czy brudne....

    Nutko - dzieki, że potwierdziłaś moje podejrzenia co do biłka w moczu, oczywiście powtórzę wyniki za jakis czas..

    Co do majonezu to ja też mam obawy do tego opartego na parafinie, kupuję taki majonez Light ( znalazłam z 10% zawartością tłuszczu albo niższą... nie pamiętam ) i dodaje go pól na pól z jogurtem do jajek, sałatek, nie za czesto, tylko jak mi sie naprawde bardzo chce...

    MarzeniuW- sen super - realistyczny, tak powinno być, należy potępiać takie zachowanie, a nie dawać przyzwolenie, często tak jest, ze mówi sie : fajny chłop tylko trochę lubi wypić ale poza tym to fajny... A za taka sytuacja stoi nieszczęście rodziny, żony, dzieci, kłopoty finansowe, rozwody, itd, itd.

    Jagna - miałam aqua-aerobik na kuracji w Krojantach, super sprawa, polecam !

    Magda - ryż..... i co jeszcze...? Oj dostaniesz ty lanie, dopiero co sie cieszysz z 5 i teraz ryż.... :) :D

    Soko - dziewczyny tu na forum pisały, ze podobno zjawisko jest nastepująće : ten tłuszcz który tracimy na diecie jest "jakby zjadany " stopniowo przez nasz organizm, więc podwyższony cholesterol i trójglicerydy to przejściowo normalne zjawisko. Zaraz mi tu Nutka da popalic pewnie że głosze herezje, ale ja tylko powtarzam co było tu na forum pisane....

  13. A ja po woli tez kończę prace na dzis, zwijam sie do domu... ucho boli mnie mniej, plecy też przestały trochę, choć gwałtownych ruchów wykonywać nie mogę, więc okien myc nie będę. Antybiotyki łykam grzecznie ... i widać/czuc efekty. Mogę za to spacerować więc złożę kalosze bo jeszcze dużo błota dookoła i pewnie na dłuuuugi spacer zabiorę moją sunię, do lasu. z pożytkiem :)..... dla nas obu..

    Wszystkim odwiedzającym forum życzę miłego, wiosennego popołudnia ! :D

  14. A co do bocianów to przypomniał mi sie stary dowcip o tym jak dwa bociany sie spotkały na pogaduchy :

    Jaden pyta - " A ty kolego co dzis robiłeś ?"

    Drugi odpowiada - " Nalatałem sie duzo , Kowalskim wrzuciłem przez komin syneczka, do Nowaków dostarczyłem bliźniaki... A ty kolego co robiłeś dzisiaj ? "

    Na co ten pierwszy mówi - " Ja... właściwie to nic, polatałem sobie tak dla jaj postraszyć nad akademikami....."

    :) :D :-o

  15. Gosiulek - ja używam tego słodzika w płynie od czasu do czasu do wypieków, ale wole ten w proszku tez z Kauflandu, dla mnie obasą ok, nie gorzknieja, ale ...kazdy ma inny smak.....

    Jagna - Dukan zaliczył jogurty owocowe do produktów tolerowanych w diecia, podobnie jak make/skrobie kukurydziana czy odtłuszczone kakao. Można stosowac dziennie max 2 produkty tolerowane, więc jak zjesz bułeczko-mufinke ( mąka) i jogurt owocowy niskotłuszczowy to juz nic więcej, reszta w ciągu dnia musi byc czystoprotalowa.

  16. Sandra ja tez mieszkam w Irlandii. Przeszukalam mojemiejscowe apteki i dzial w supermarkecie ze zdrowa zywnoscia alae nic nieznalazlam. Make kupilam w polskim sklepie. W weekend wybiore sie do wiekszego miasta i wiem, ze tam jest duzy sklep ze zdrowa zywnoscia chyba z calego swiata :) i obawiam sie, ze bez poprawnej nazwy nie znajde skrobii posrod masy innych, w wiekszosci malo mi znanych produktow

    A i mam jeszcze jedno pytanie, pewnie zadawane juz milion razy jak mam zrobic suwaczek i w ktorym miejscu w profilu go zapisac?

    Madziu22r - wejdź na jakąs stronke z suwaczkami, jak klikniesz na mój to ci sie otworzy ta gdzie ja robiłam swój. Zaprojektuj swój wybrany wzór suwaczka (polecenia cie poprowadzą) wyedytuj go a dalej to musisz go skopiować i postepowac tak jak juz napisałam 2 posty wczesniej dla Julity. Powodzenia !

  17. Witajcie dziewczyny.

    Moja córcia chora ma anginę :) Bidulka tak się męczy a ja razem z nią. Wysoka gorączka niestety nie chce sie od nas odczepić no cóż mam nadzieję że z każdym dniem bedzie coraz lepiej. U nas taka piękna pogoda a tu się nie da wyjść.

    A muszę się kochane pochwalić że zmieniam dziś suwaczek z 74 na 73 kg. Hurrrra Waga dziś pokazała 73,7 kg.

    Martwi mnie ten temat o skórze swędzącej. Zauważyłam że i ja czasem się drapie. No nic mam nadzieję że wytrzymam bo o III fazie nie ma teraz mowy. Chyba bym się teraz podłamała gdybym musiała przerwać dietę.

    Zrobiłam dziś drugie podejście do serniczka- zakupiłam słodzik w proszku :-o no i wyszedł właśnie się studzi tylko najlepiej bedzie smakował chyba dopiero jutro.

    Moniko - uściskaj córcie od nieznanej protalowej cioci i zycz jej zdrowia, angina przy takim słonku za oknem to wspólczuje i jej i tobie..

    Gratulacje - patrz jak ci fajnie spada ta waga.... :D

  18. Witam wiosenni8e Siostry z Sekty Czcicieli Twarogu ! :-D

    Witam wszystkich. :) Jestem tu nowa, chociaż z dr Dukanem" przyjażnię" się od 19 listopada 2009 i schudłam 12 kg, a jestem kobitką po 50 w trakcie menopauzy. Zaglądałam już od pewnego czasu na to forum , a teraz zalogowałam się i będę częściej, bo tak jak reszta forumowiczów mam pytania, wątpliwości i potrzebuję wsparcia. :) Myślę, że tu to znajdę, co? :razz:

    No pewnie Milka ze na wsparcie ale i na...lanie za grzechy ( wirtualne) możesz liczyc. Ja tez mam juz bliżej do 50 niz do 40, więc jestem w podobnym wieku ale z Dukanem jakoś daje sobie rade, łasuc jestem i imprezowicz więc co i raz mam postoje wagowe, ale chudne, po wolutku, w miłym towarzystwie na forum. Zycze powodzenia w diecie !

    Magdo, Olinko, Boguniu, Ivonko, MarzeniuW, Marcyndo, Śnieżynko, Marudko - pozostałe spadające w dół Protalki - szczerze wam gratuluję !!!

    Ja o swojej wadze moge napisać to samo co wczoraj, przedwczoraj, przedprzedwczoraj... .............czyli bez zmian........... :D :-o

    Ivonko - wymiary imponująco poleciały w dół, fajne takie uczucie jak znajomi ludzie cie nie poznają.... :-D

    Marcynda - fajna, nowa fota.... :D

    Cierpicie dziewczyny na mnóstwo schorzeń skórnych... o matko....az głowa boli, mnie udaje sie póki co przechodzic przez ta diete jakby bez ubocznych złych efektów, no ostatnio mi sie pojawiły sladowe ilości białka w moczu ale niewiele więc musze powtórzyc teraz to badanie, ale dopiero jak skończe antybiotyk, bo wydaje mi sie że to była jakas taka inna niedukanowa przyczyna, złapałam infekcje, byłam podziębiona... tak myśle. Nutko czy mam racje ? czy tak mogło być ?

    Magda - pokaż swojej mamie mój suwaczek i moje osiągnięcia...namów ją, ja też mam juz całkiem blisko do 50... niestety ale sie nie daję, a co... jeszcze przed 50 musze sie wylaszczyc... ( moze zdążę... :-D ) choc przy moim tempie spadków to boje sie że sie do 80-tki nie wyrobie. Jak to kiedyś napisała Śliweczka, będę laseczką :) z...laseczką

    A ' propos ] Śliweczko - jeszcze tobie nie pogratulowałam spadeczku... nareszcie ruszyło... co....

    Julita - jak już wygenerujesz swój własny suwaczek to skopiuj jego BBcode od literk : url do literek url, dokładnie cały. Potem otwórz swój panel kontrolny a wnim po lewo polecenie : edytuj sygnature i tam wklej to całe BBcode i zatwierdź.

    Powinno sie udać...........

    a co to naszej Sagusi dzis nie ma na forum, może jej sie cos z praca wyklarowało... oby... miałaby taki upominek na zająca...........

    Bożenko - dziś na pewno odeśpisz, ja tez czasami tak mam, sama na siebie siebie potem złoszczę i sama sie nakręcam, że nie mogę spać a jak sie pozłoszczę to sie wybudzę kompletnie i ...... wtedy czytam w środku nocy to mnie trochę zmorzy ale i tak taka noc jest do bani.

  19. Dzien dobry !

    Dzieki Gochna za słowa pociechy, ale........... chyba ja juz sie nadaje do ....utylizacji, nie dość że ucho to jeszcze mój kręgosłup tak mi dzis daje popalić a dopiero na jutro mam wizytę u lekarza rehabilitanta, żeby zpisał mi jakies masaże, i to wszystko po znajomości, bo normalnie to bym czekała i czekała....a na prywatne wizyty i prywatne masaże nie bardzo sobie mogę pozwolić finansowo, w tym miesiącu krucho... i swięta w perspektywie....

    Nota bene, myślałam, że jak schudłam i ulżyłam temu mojemu kręgosłupowi te ponad 20 kg to bedzie mi wdzięczny i nie bedzie bolał, a on .... szkoda gadać........

    Dziewczyny, podziwiam was za spadki - ja stoję z waga nadal....

    Witam nowe osoby na forum : Marzene Be, Muezina i Julitkę- życzę wam sukcesów we wspólnym z nami dietowaniu i wytrwałości, z resztą macie już z tego co widze niezłe osiągi...... :D

    A co do zmian w suwaku to ja tez za każdym razem robiłam go na nowo.. no prosze yle jestem na forum a nie umiałam sobie uprościć tego..... :)

    Pozdrawiam wszystkich, nawet tych którzy sprzątają, myja okna itp... ja bym też tak chciała pomyć, byle by przestało mnie boleć....

  20. O jeny - dopiero teraz zauważyłam że w liczbie swoich postów przekroczyłam 1000 !!!! ale ja tu juz długo na tym forum jestem a jak ze mnie gaduła/ pisuła... czy jak to nazwać..... 1009 postów juz naskrobałam, a dieta ciagnie sie juz prawie 11 miesięcy... a do celu jeszcze kawał drogi......... ale cel widzę już ( oczami wyobraźni.... :) ale widzę...)

  21. Marudka mnie wyprzedziła, nie zauważyłam, wybacz :)

    A ja mam pytanie odnośnie WODY którą pijemy...Coś mnie tak ostatnio zastanowiło, bo przecież woda wodzie nie równa...I chociaż pewnie ten temat był już na tym forum poruszany, ale jest dużo nowych "młodych" protalek i może przydałoby się troszkę Waszych opinii co do tej kwestii...Kojarzę, że Dukan pisał coś o rodzaju wody, ale nie mam teraz ksiązki w domu, żeby sprawdzić co tam zalecał, nie pamiętam...

    Więc jak Kobitki jaką wodę najlepiej wybrać? Czego szykać/unikać w jej składzie?

    No bo skoro pijamy jej nawet po kilka litrów dziennie myślę, że jednak jej jakość i skład jakieś znaczenie ma, prawda????

    Dukan w książce Marzeniu zwracał uwagę aby starać sie pić wódę nisko-sodową, czyli jak rozumiem z najniższą zawartością sodu jako pierwiastka czyli symbolu Na. Poza tym jak wszyscy lekarze- dietetycy polecał raczej niegazowaną zamiast gazowanej. Ja niegazowanej zbyt wiele wypic nie umiem, szczególnie zima mi nie wchodzi więc albo ja piłam z plasterkiem cytryny albo starałam sie wybierać taka nisko gazowaną, sa takie w dużych marketach gdzie jest duży wybór wód. Więcej rad nie pamiętam.....

  22. Babciu Magdo - miło cie znów widzieć na forum. Nie pomoge ci bo nie znam sie na zawiłościach informatyczno-forumowych. Może zmień sobie ustawienia na "fabryczne", włącz i wyłącz, zaloguj sie ponownie to cos pomoże.... :-o

    Malyna - mysle że kiełki są akceptowane na fazie B + W jak najbardziej, byle by nie przesadzić z ich ilością, bo jako zbiorniki zapasów dla przyszłej roślinki mogą mieć w sobie jakieś zwiększone ilości węglowodanów czy innych cukrów...

    Marudko - suwaczek ślubny sympatyczny, w ogóle okres przygotowan, nawet jesli z jakimis kłopotami po drodze to tez jest sympatyczny... zazdroszczę... :-D

    A co do suwaczka ślubnego to zmień te kg na dni ( o ile sie da... :-D ) bo wygląda jakbyś do dnie ślubu chciała zjechać o te 32 kg.... to juz by z ciebie nic nie zostało, bo ty przecież kruszynka jesteś.....

    Gosiulek - zanim zdążyłam odpowiedzieć to juz sama "przećwiczyłaś" otrebianke na zimno... myślę że w zimnym mleku trudniej by napęczniała, a dopiero takie napęczniałe otręby sa smaczne, przynajmniej dla mnie.

    Misza, Malyna, Śliweczka - wielkie gratulacje za spadki !!! :-D

    Maleństwo - ja też Gośka, cóż, tak moda na imiona i tyle nas Gosiek dookoła......... :) :D

    Szyszunia - nowy avaterek owszem ładny, a sympatyczny piesio gdzie ?

    Bożenko - pozdrów synka , niech wraca do zdrowia. Zazdroszczę ci wiosennych spacerów przez park do pracy, ja gdybym chciała iść pieszo - nie mam daleko - ale siedziba firmy mojej jest w takiej przemysłowej części miasta, przy przelotowej trasie więc niewiele ze zdrowiem i przyjemnością miałoby to wspólnego ......... :razz:

    A moja waga niestety bez zmian, nawet jakby lekko w górę.........

    Do tego plecy bolą mnie nadal a dziś musiałam iść do lekarza bo niewyleczony przez 2 tygodnie katar wlazł mi w ucho i skończyło sie wczoraj na wielkim bólu ucha, dziś na wizycie u lekarza pierwszego kontaktu i u laryngologa, na antybiotyku i w ogóle na samopoczuciu do bani...a za oknem taka wiosna.. a ja wrócę do domu, wezme leki i bedę rozgrzewać to chore ucho. A swoja droga to ta nasza służba zdrowia tez jest chora żeby z bolącym uchem nie mozna było iść od razu do laryngologa tylko najpierw po skierowanie, przecież do cholery umiem odróżnic czy mnie boli ucho czy oko i wiem do jakiego lekarza powinnam sie zgłosić.....

    Cóż wiele jest takich osobliwości w dziedzinie ochrony zdrowia więc nie powinnam się dziwić, był czas żeby sie przyzwyczaic, ale .... tym sposobem straciłam prawie cały dzień w pracy a nie godzinke czy dwie.....

  23. Witam wszystkich !

    Ciepło, słonecznie, wiosennie.... nareszcie !!! :)

    Cześć dziewczynydziś mój pierwszy dzień na protalu jakieś porady na początek macie ???

    Jagna1 - witaj z nami Protalkami ! :-D Super, że do nas trafiłaś, u nas też były/sa dziewczyny z trzycyfrowym wynikiem na liczniku i udało sie zrzucac, ale wymaga to troche cierpliwości... wytrwałości, ale wsparcie forum duzo daje, pomijam juz rady dziewczyn, przepisy, które sa bezcenne. Tobie zycze super spadków i osiągniecia celu ! Popatrz na mój suwak czy Sliweczki, Sagi czy Sniezynki - zobacz jak fajnie spada. Tobie tez sie musi udac.... :-D

    Bóle głowy to jakoś z bańkami mało mi się kojarzą, nie bardzo jest jak je stawiać.

    Sagus - mnie też .. ale przytoczyłam te informacje z ulotki, jak to czytałam to sama sie śmiałam, najbardziej z tej impotencji i hemoroidów.... ;)

    Zazdroszczę ci Sago mieszkania w Gdańsku, to takie piękne miasto. Mam mozliwość korzystania od czasu do czasu z mieszkania mojego kuzyna, które stoi puste w Gdyni, niedaleko skweru Kościuszki i kilka razy spedzałam urlopy w Trójmieście właśnie, tam sie zatrzymywałam i robiłam wypady SKM albo pieszo brzegiem zatoki do Sopotu, do Gdańska. Znam dzięki temu dość dobrze te okolice, bo juz jako dziecko z rodzicami spędzałam tam wakacje... na odpoczynek jest super, jak sie chce to tramwajem wodnym na Hel można i na otwarte morze, a jak nie ma pogody plażowej to pozostaje gdańska starówka albo kino, wystawy, imprezy plenerowe, koncerty... super ! :D

    witam Jagnę specjalnie mocno trzymam za Ciebie kciuki dasz radę...

    Też muszę sobie poczytac o tych bańkach na cellulit bo ja mam straszny trochę go zredukowałam balsamem ale do świetności to mi daleko

    Idę spać po padam dziś na paszczę taki power dziś miałam że :Po pracy ok 16.00 zrobiłam obiad dla męskiej załogi, umyłam 3 okna wyprałam i wyprasowałam firanki ( z organzy )powiesiłam je na okna o 19.00 poskakałam 90 min na aerobiku, wróciłam zrobiłam biadek na jutro, poczytałam zaległości na forum a teraz idę do łożeczka

    D O B R A N O C

    No rzeczywiście power masz Boguniu - a ja odwrotnie... chyba mnie przesilenie wiosenne dopadło.... podziwiam cie !

    hejka protalinki moje:)

    wczoraj humor mialam nienagorszy dzis wymiekam...znowy przez te cholerne zaparcia..brzuch mam wywalony jak w 5 mieciacu ciazy:(od tygodnia codziennie jem otrebianke do tego od czwartku colon c i lipa...nie bylam na kibelku 5 dni........wsciekla jestem az mi sie chce plakac;teraz chleje herbatke przeczyszczajaca a i tak pewnie jutro bez sposobu mojej Babci(ktory czasem przyznam sie szczerze stosuje a chyba nie powinnam)- na mydelko, sie nie obejdzie..

    juz nie wiem co robic...

    zanim zaczelam Dukana jadlam duzo wiecej ortebow niz doktorek zaleca;tez w postaci otrebianki rano ale i dosypywalam po lyzce generalnie do wszystkiego..jakos czesciej wtedy odwiedzialam toalete;no ale jadlam tez owoce...

    od jutra znowu jestem na bialkach to nie bede taka napuchnieta mam nadzieje..

    dobrej nocki:)

    :-D

    Iriss - ja za radą Bożenki tez cie prosze o uśmiech ............. :D :D

    A co do sposobu "na mydełko" - to chyba za często nie powinno sie tego stosować, podobnie jak lewatywy bo sie od tych metod uzależnisz i coraz trudniej bedzie ci wtrócic do normalności w tym zakresie. Uważaj....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.