Skocz do zawartości

Paciejka

Smakowicze
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paciejka

  1. W kwestii zaparć jeszcze: żeby nie zaburzać uderzeniówki polecam przyprawy: curry, kminek, koper, cynamon ;) nie robią co prawda czystki, ale pomagają znacznie. No i dla wielbicieli niekonwencjonalnych metod przypominam o mp3 :)
  2. Jako kompletny nowicjusz mogę Ci mloda77 odpowiedzieć tylko teoretycznie :) Powinnaś chudnąć nadal, tyle że wolniej niż w trybie 5/5. Może przemyślisz 2/2? ;)
  3. Tym bardziej warto wiedzieć, że kuskus nununu :) przynajmniej na razie
  4. Co do kuskus: dozwolona w III fazie :) dołączam skan, co o niej pisze ;)
  5. Link do magicznej mp3 :) http://www.2shared.com/file/10663387/82079...eight_loss.html
  6. Dzień dobry :] Widzę, że od rana dużo się tu dzieje :) u mnie wysiadł piec, ani ciepłej wody, ani ogrzewania, też sobie porę wybrało cholerstwo, zimno jak w psiarni... Właśnie układam sobie moje menu na dziś z wieeelkim zadowoleniem wypisanym na dziobie (tatar z łososia!) i mam pytanko dotyczące śledzi: czy rolmopsy w uderzeniówce wchodzą w grę, czy lepiej poczekać do fazy II? Mam potworną ochotę na kwaśne, a nie chcę już na drugim dniu skrewić ;) A co do zaparć... Mam na nie dość nietypowy, ale dla mnie niezawodny sposób :) Mianowicie mam pewną mp3, która brzmi jak szumiąca woda. Ten dźwięk pobudza jelita do działania, jak sobie to puszczę na noc, to rano bez problemu idę do wc :grin: wiem, że wydaje się to głupie, ale działa! Samym "utworem" chętnie się podzielę drogą mailową z chętnymi :grin:
  7. Paciejka

    Dieta Kopenhaska...

    Ja tę dietę przebrnęłam i stanowczo ODRADZAM. Jest niezdrowa, osłabiająca, spożywa się okolo 800kcal dziennie, czyli bardzo mało, jedzenie jest niedobre, bez smaku i uciążliwe w przygotowaniu. Te dwa tygodnie to była KATORGA. Schudłam 6 kg, ale w ciągu 2 miesięcy wróciło mi 13. Totalny brak zalet.
  8. Witam wszystkich gorąco, mimo mroźnej zimy :) Dziś zaczęłam dietę Dukana, po pierwszym dniu... No cóż, jak to po pierwszym dniu ;) jestem optymistycznie nastawiona, najedzona i pełna sił do walki. Tak jak wiele z was byłam już na olbrzymiej ilości diet. Raz się udało, ale wracało (Kopenhaska.. zgroza! Zgubiłam 6 kg, zjojowało 13!), raz się nie udało, a raz odpadałam w przedbiegach, bo już nie mogłam patrzeć na własny talerz (kapuściana). I tak osiągnęłam krytyczne dla mnie 85kg. Nie mam wielkich problemów z niejedzeniem słodkości, ale "słoności" to już inna bajka :) chrupki, orzeszki, czipsy, popcorn... Tragedia. No więc, zgodnie z noworocznym postanowieniem, szukałam skrupulatnie diety dla siebie i.. mam przeczucie że Protal to strzał w 10 :grin: a własciwie w 22kę którą zamierzam zgubić. Tak więc mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego sympatycznego grona. Podziwiam i gratuluję sukcesów na suwaczkach i życzę wam i sobie dalszych zwycięstw :grin:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.