Skocz do zawartości

marzeniaw

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marzeniaw

  1. DZIĘKUJĘ WAM KOCHANE ZA ODZEW - JAK ZWYKLE NA WAS MOŻNA POLEGAĆ!!! MAM JESZCZE PROŚBĘ - MOŻE KTÓRAŚ Z WAS PAMIĘTA, BO KIEDYŚ JUŻ TO NA NASZYM FORUM BYŁO PRZYTACZANE, CHODZI O PORADY (CHYBA MASZKULECZKI) DOTYCZĄCE SPADKU MOTYWACJI W DIECIE SPOWODOWANEJ "GRZESZKAMI"... WIECIE O CO CHODZI...
  2. WITAJCIE KOCHANE Nie miałam ani czasu ani nastroju, żęby ostatnimi dniami pisać -WODA, WODA, WODA... To straszny dramat, nie dotknął mnie na szczęście bezpośrednio, ale przez 3 dni byliśmy odcięci od świata, u moich rodziców woda zalała tylko piwnice ale już 3 domy dalej było 1,5 m wody... Zniszczenia są okropne, teraz kiedy woda schodzi, coraz więcej dróg jest przejezdnych widać ten ogrom zniszczeń...Znajome twarze ciągle widzę w telewizji...Ech... Leila - skąś to znam... ;-) I26 , IRISS - ale z Was lachony - zazdroszczę!!!! U mnie bez zmian, niby jem dukanowo a waga stoi... Pozdrawiam serdecznie i życzę m iłego dnia!
  3. DZIEŃ DOBRY!!! Oooo, jakie pustki... U mnie sytuacja i alarm przeciwpowodziowy nadal, drogi nadal nieprzejezdne, także zostaję dziś w domci z Wami. Drugi dzień białeczek a na wadze bez zmian - te cholerne 82kg!!! ;-) Ale co tam ja się nie poddam - białka, białka i jeszcze raz białka I MUSI COŚ RUSZYĆ!!!!! Miłego dnia dla WSZYSTKICH
  4. Dzięki za słowa troski Maleństwo na razie sytuacja się nie pogarsza chwilowo nawet nie pada i oby oby tak zostało choć prognozy mówią co innego... Ale mam nadzieję, że moim oprócz zalania piwnicy nic gorszego nie grozi...oby,oby...
  5. Witajcie ja dziś w domku z dwóch powodów: po pierwsze me dziecię ma anginę i zapalenie węzłów chłonnych=antybiotyk niestety a po drugie - ZALEWA MOJE OKOLICE!!! Rano dostałam tel z pracy że mam zostać w domu bo do Bielska - Białej i tak nie da się dojechać, potem z godziny na godzinę coraz to gorsze wieści od rodziny, znajomych, wylały te małe rzeczki co zwykle ale i też te najmniejsze, rowy, w niektórych miejscach puściły wały - coś okropnego. U nas tzn u mnie na osiedlu nic raczej nie grozi oprócz zalania piwnic co z tesztą pewnie już ma miejsce ale np moi rodzice po drugiej stronie trasy szybkiego ruchu między Katowicami a Bielskiem są odcięci od świata, w naszej okolicy czegoś takiego jeszcze nie było, słowo daję. Mam nadzieję tylko, że mój Ukochany jakoś bezpiecznie dotrze z pracy z Chorzowa do domku... Śliweczko jak egzamin? - trzymałam w kciuki za Ciebie!!!
  6. Witam serdecznie Znów nadrobiłam zaległości w czytaniu z całego tygodnia - szkoda, że nie mogę być z Wami "na codzień" ale taką mam pracę, że po prostu się nie da a wieczorem jak już jestem w domku to trzeba się zająć tym domkiem i rodzinką i znów brakuje czasu "dla siebie"... IRISS chudzielcu Ty jeden :-( przyjmij spóźnione ale najserdeczniejsze życzenia urodzinkowe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nutko dołączam do zachwyconych Twoim wyglądem - piękna! Witam też nowe protalki w naszym gronie życząc samych pięknych spadeczków !!! Ja cóż, o wadze wolę nie pisać - stoi w miejscu p.... jedna ale przyznaję, że trochę i w tym mojej zasługi... Było w tym tygodniu piwko, był drink, był nawet kawałek ciasta...i tak niby ogólnie jem protalowo ale przez te "wyjątki" dupa blada - waga stoi. Także przestrzegam Was - te, które myślą, że od czasu do czasu można zgrzeszyć - można Kochane, ale skutki tego będą ZAWSZE - w moim przypadku ponad 2 tyg postoju... :grin:((( Pozatym mam @, wszystko mnie boli, mam doła, moje dziecię daje mi popalić, że nie wiem co robić, wczoraj wyszłam od fryzjera bardzo niezadowolona, bo miało być podcięcie a wyszła całkiem inna fryzura i wszystko do bani... Pozdrawiam Was wszystkie z zalanego deszczem Podbeskidzia...
  7. Hej Chudzinki! Nareszcie weekend!!! Przez ostatnie pół roku kiedy nie pracowałam nie miałam tego uczucia jak to jest, kiedy w piątek po pracy jedzie się przez miasto i odlicza się tylko ile jeszcze skrzyżowań świetlnych do domu, potem jak wchodzi się do domu, zatrzaskuje za sobą drzwi i woła "WEEKEND" !!! Chyba brakowało mi tego... Jutro staję na wagę - po 4 dniach ostrych białek mam nadzieję że będę mogła zmienić suwaczek - w dół oczywiście... Dziękuję Malinowa Mambo za rady, peeling robię co prawda tylko 2 razy w tyg i balsamu nawilżającego używam codziennie ale widać to za mało. Co do solarium to jakoś tak ... przyznam się WAm, że w życiu nie byłam...I chyba już nie pójdę, za stara jestem (hihi) Dzięki ProtAnka za odzew, ale ja z tych dziwaków co to niby z postępem idą a takiego solarium się boją... Jeśli chodzi o opalacze to ja kiedy byłam piękna, młoda i 20 kg lżejsza (czyli jakieś 3 lata temu hihi) używałam pianki/musu samoopalającego chyba z Soraya (musiałabym sprawdzić w mojej drogerii), bo nie pamiętam a był świetny - zero smug, równomiernie z łatwością rozprowadzał się i ładnie pachniał... A Ty Śliweczko SERIO ja też uważam, że powinnaś wydać jakąś publikację promującą Twoją kuchnię wg Dukana i ja też już teraz zamawiam jako druga egzemplarz z autografem autorki!!!!!!! CO MY BYŚMY BEZ CIEBIE ZROBIŁY...:))) Marcynda o żesz Ty, cholero! :-())To TY tak sobie cały czas po cichutku, nie tak całkiem po malutku chudłaś sobie i chudłaś ???!!!!! No to gratulacje Kobito!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Padam powoli, jutro wybieram się na zakupy, muszę jakieś spodnie wychaczyć, może wcisne się już w jakieś większę 42...?????? Bo póki co, teraz łaże niemal tylko w 1 parze dzinsów ille albo juz na dużo albo JESZCZE za małe... Pozdrawiam WAs Kochane
  8. NUTKO WIEEELKIE DZIĘKI !!!!!!!!!!!!!!!!
  9. ŚWIĘTE SŁOWA MALINOWA MAMBO!!! :smile:)) A jeszcze odnośnie odwracania uwagi; czy możesz coś polecić na te paskudne krostki na ramionach, które po zimie tak bardzo się mi uwidoczniły??? Nazywają to chyba rogowacenie okołomieszkowe i wiem, żę bardzo dużo kobiet to ma. U mnie pojawiło się to w ciąży i tak już jak rozstępy 11 lat tyle, że lepiej jest tylko latem.
  10. Witam Nadrobiłam dziś zaległości w czytaniu z całego tygodnia!!! Sago gratulacje!!! Gohna, Śnieżynko dobrze, że się odzywacie tęskimy! Śliweczko ja o dezercję bym Cię w życiu nie posądziła, co innego ja - majówka do protalowych to raczej nie należała... Sąsiedzi zaprosili nas na działkę do Pewli Ślemieńskiej (to w okolicach Żywca) a z tamtąd 10 min spacerkiem i jest www.ranchoadama.pl Dzieciaczki miały mnóstwo atrakcji a rodzice...grila i piwko, piwko, piwko... Ale od wtorku jestem na ostrych białeczkach i czuję że coś na pewno się dzieje bo suchość w ustach mam okropną jednak z ważeniem poczekam do soboty... Boję się coraz bardziej, że przez tą moją cholerną słabą wolę II faza będzie u mnie trwała w nieskończoność a niedługo przecież wakacje... Jusiu ja pensjonat SANDRA w Pogorzelicy również mogę polecić. Nie byłam osobiście ale na wczasach w Pogorzelicy byłam 2 razy i na temat tego obiektu słyszałam mnóstwo super opinii, pozatym pewnego roku wynajmowaliśmy domek u kobity, która tam pracuje jako kucharka i też nam sporo opowiadała (nie wspomnę o jej kuchni) MalinowaMambo dziękuję, żę pozbawiłaś mnie złudzeń, że istnieją jakieś "cudowne środki" likwidujące rozstępy, teraz przynajmniej nie będę jęczeć przed lustrem, że nie mam kasy na walkę z nimi. Trudno, są od 11 lat, nienawidzę ich ale ONE i tak będą I trzeba się z tym pogodzić. Ale za to dziewczyny - zwłaszcza te, które zaczynają dietę i mają celulit - MÓJ CELULIT PO 3 M-CACH DIETY PO PROSTU ZNIKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I to bez żadnych wspomagaczy, serio, nie stosowałam przez ten czas nic a nic (poza zwykłym jakimś tam balsamem nawilżającym). Wystarczyło rzeczywiście zmienić dietę, pić duuużo wody i ograniczyć sól I ZNIKA :smile:))) Chociaż z tego mogę być dumna... Pozdrawiam WAS wszystkie, zwłaszcza nowe dukanki - powodzonka!
  11. Hej Kochane Kobity! Tak jak sądziłam, nie było szans, żeby Was odwiedzić dopiero jak w weekend, niestety skończyły się "dobre" czasy na berobociu;) i trza pracowaćod rana do późnego popołudnia i nie starcza szasu na klikanie:( Dietuję, dietuję ale coś mi się zastój jakiś taki przyplątał chyba (a idź ty w cholerę) Maragrete to Ty zdaje się znasz się na tych "czarach" co zastój przepędzają... Pozatym z nowości u mnie na ręce nowa bransoletka, na uszach kolczyli nowe, w torebce portfelik nowy, na parapecie storczyk nowy a na nosie OKULARY nowe - to w związku z nową pracą, postanowiłam odpocząć trochę od soczewek i zainwestowałam w porządne okulary i powiem Wam całkiem, całkiem mi się chyba udało wreszcie dobrać takie, w których czuję się dobrze i chyba dobrze wyglądam. Reszta nowości wybaczcie, że się tak chwale, ale tak się"obłowiłam" po moich imienino-urodzinach:))) Magda, Maleństwo, Grazzia, Maragrete, Gosiulek, Śliweczko i cała reszto - bardzo WAM dziękuję za życzenia - jesteście Kochane :smile: Iriss piękna kobita z Ciebie nie da się ukryć na prawdę powiedz tylko co to za kolor włosów nosisz, bo bardzo mi się podoba i o czymś takim myślę ostatnio Juggin, Dam radę - super że się odezwałyście, pozdrawiam:) MonikaP - wielkie gratulacje, tak trzymaj! Marudko wyglądacie razem przepięknie - jeszcze raz wszystkiego najlepszego!!! A wogóle to jesteś CHUDZIUTKI CHUDZIELEC!!! Maragrete pięknie wyglądasz widać, widać jaka różnica te 22 kiloski...BRAWO!!! Nutko i nie tylko - odnośnie depilacji mam pytanie-jakiego rodzaju masz/macie włoski na nogach - cienkie, jasne czy raczej grube,bo u mnie też ten problem po goleniu maszynką występuje, nienawidzę tego i tak się zastanawiam nad tą depilacją cukrową pastą...Tylko czy przy moim "prawie męskim" owłosieniu nóg to zda egzamin??? Serio dziewczyny Wam to się mogę przyznać jakie mam problemy z tym goleniem - żeby mieć całkiem gładkie nogi, musiałabym je golić chyba co 24h - koszmar... Kremy do depilacji raczej na mnie nie działają, tzn. wychodzi tak co trzeci włosek - reszta zostaje, z depilatorem jakoś też nie udało mi się zaprzyjaźnić ze względu na ból i wrastające potem włoski i tak się męczę. Gdybym miała kasę na pewno poszłabym na laserowe usuwanie owłosienia, ponoć to daje najlepsze efekty ale cóż, nie prędko mnie będzie stać na taki zabieg także liczę na Waszę doświadczeni i opinie, porady - z góry dziękuję Pozdrawiam Was wszystkie, witam nowe dietowiczki życząc przy tym powodzenia i wytrwałości!
  12. Jasna cholera, nie dość , że wcięło mi pół posta to jeszcze suwaczka nie ma, nie wime co jest grane... Będe musiała zajrzeć jeszcze do Was jutro rano, bo dziś już chyba żadna nie pomoże...Dobrej nocki :-*
  13. WITAJCIE KOCHANE!!! Nie było mnie cały tydzień, ale przez ost, 1,5 godz udało mi się nadrobić zaległości...Choć rzeczywiście, coś ostatnio mało piszecie...Jeśli chodzi o mnie to tydzień próbny w nowej pracy zakończyłam w piątek podpisaniem UMOWY NA PÓŁ ROKU(uważam to za mały sukces):) i czymś w stylu grypy rzołądkowej (nudności, gorączka, bóle rzołądka, kości) na szczęście dziś obudziłam się zupełnie zdrowa. Będe pracowała od 9 do 17- plus dojazd - więc niewiele czasu zostaje na "normalne życie"także obawiam się, że do WAS Kochane będę zaglądała chyba tylko w weekendy:( DZIŚ PRZEDE WSZYSTKIM WIELKI DZIEŃ NASZEJ MARUDKI WSZSTKIEGO NAJ NAJ NAJ KOCHANA DLA WAS DWOJGA KASIAS Tobie z okazji urodzin wszystkiego najlepszego :) SAGUŚ bomba, cieszę się z Twojego wyniku i zazdroszę - ja III faze mogę rozpocząć dopiero w lipcu!!! Jeeezu, jak to daleko... Pewno, że się opłaca!!!!GRATULACJE ŚLIWECZKO, CIESZĘ SIĘ Z TOBĄ!!! Gratuluję Ci Motylku Już ja coś wiem na temat jaka to radość pracę długo oczekiwaną dostać... To nasza "super niania narodowa" była /jest na dukanie?????!!!! Nic o tym nie wiem, a dawno jej na żywo nie widziałam Agabyd - a o koleżance, która przekręcała Twój nick to zapomniałaś? :grin:, bo ja o Tobie nie:))) Gratuluję Ci wytrawałości w dietkowaniu a zwężania i kupowania nowych ciuszków wcale nie współczuję, hihi:) bo to cudowne uczucie, wiem cośo tym... :grin: TAK TRZYMAJ! Chwalimy, chwalimy Maragrete
  14. Ech...miałam już nie oglądać tych transmisji z powitań TYCH trumien...Nie da się patrzeć na to bez emocji...Od Tamtej soboty na temat TAMTYCH zdarzeń i LUDZI targała mną już chyba cała paleta emocji; od szoku, niedowierzania przez prawdziwą żałobę,smutek,szczery ból i żal, po irytację,flustrację, zniesmaczenie, niemalże po pusty śmiech...Nie chce pisać o szczegółach, kto chce ten wie o co chodzi... A jeszcze teraz na TVP HD leci Plac Zbawiciela - jeden z najbardziej przygnębiających filmów jakie widziałam - w porównaniu z główną bohaterką, ja to z moim ex miałam lajt... Dzięki Iriss, Marudka, Gohna, Olinko, Maragrete, Śliweczko na razie jestem tylko na tydzień próbny ale mam zamiar dać z siebie wszystko pokazać się z jak najlepszej strony, żeby ten pierwszy tydzień nie był ostatnim... :D Bożenko dostałam pracę o jakiej chyba marzyłam - w salonie sprzedaży, praca od 9 do 17, wolne soboty, pensja chyba całkiem całkiem, szefowa chyba też (jak można coś powiedzieć wogóle po pierwszym dniu) ;) Jeśli mogę Was prosić, to trzymajcie w kciuki nadal, żebym dostała tę robote tak na prawdę...:* A dla Wszystkich szukających pracy - DZIEWCZYNY ja przeglądałam od pół roku codziennie strony naszego PUP, lokalne strony z ogłoszeniami oraz oczywiście najpopularniejsze strony o pracy. A to ogłoszenie, z którego dostałam taki szybki odzew i mam poważne szanse na pracę to było w lokalnym radio, które zupełnie przpadkiem włączyłam AKURAT w porze nadawania ogłoszeń w spr pracy...Także DZIEWCZYNY po prostu miałam fuks, trzeba próbować, szukać, za WAS ja trzymam w kciuki - uda się !!! Marudko gratuluję spadku i napisz coś więcej o Twoim ślubnym makijażu - jak to będzie wyglądać, bo ja to z tych - jak Sandra, co to "pindżenie" przed lustrem lubi najbardziej;) Co do wstawania, to i tak wstawałam raniutko przez ten cały czas będąc na bezrobociu, bo córcię do szkoły woziłam:) także jestem "zahartowana" :D I potwierdzam Marudko, na fryzurę "wyrwałam" mojego Ukochanego Chrapciucha (znów chrapie biedaczek,:D jeszcze jutro musi zasuwać do pracy) Ponoć podobałam mu się od "pierwszego wejrzenia" ( z resztą tak jak i on mnie) ale dopiero jak ściełam włosy to się wszystko zaczęło...:D :D Gohna d*iaty humor przejdzie, waga wróci na właści tor (spadkowy oczywiście), generalnie nie marudzić proszę :-(, bo piękny aviatarek widzę, szczuplutka twarz, jeśli można to powiem Ci, że znajcznie korzystniej wyglądasz niż na tym zimowym zdjęciu z avatarka jakiś czas temu. Zazdroszę Ci tych kości policzkowych - ja to choćbym nie wiem jak schudła takich mieć nie będę, u mnie to jak u chomika - puclate będą zawsze! :D A jesteśmy teraz prawie tej samej wagi... I26 napisz proszę z czym te krokieciki zrobiłaś ?????????
  15. Witaj Motylku - Nie wiem czy czytałaś - chyba 2 dni temu pisałam, że długo się nie odzywasz i proszę :D :D :) Trzymam w kciuki, żebyś znalazła super wymarzoną pracę wreszcie... Ach, zazdroszczę Ci tego rozmiaru 38...czy ja doczekam???? W zasadzie przy moich założeniach rozmiarem docelowym będzie raczej 40 ale może potem jeszcze się pokuszę zgubić te kolejne pare kilosków, kto wie... A z fryzurą u mnie było podobnie - całe życie nosiłam długie aż do czasu kiedy to postanowiłam zaszaleć i ścięłam na boba z mocno wycieniowanym, krótkim tyłem. Oj pamiętam, zrobiłam duuuże wrażenie powiem nieskromnie wśród znajomych a szczególnie u takiego jednego :) który teraz podchrapuje słodko obok mnie :) Potem chciałam znów zapuszczać, kombinowałam żeby wrócić do naturalnego koloru a kilka tygodni temu w związku ze spadkiem wagowym i coraz to lepszym samopoczuciem, ażeby je sobie jeszcze bardziej poprawić znów ściełam, ale tym razem bob jest w nieco dłuższej wersji - bardzo podobnie jak na Twoim avatarku i grzywkę też"zgapiłam" od Ciebie :) :) :P Maragrete, Marudko, Bożenko, Gohna, Olinko - I JAK WAS NIE KOCHAĆ ???!!!! :) DOSTAŁAM TE ROBOTĘ !!!!!! :) :) :) Mój Ukochany stwierdził dziś, że miał takie przeczucie od samego początku na co ja mu odp. że to zasługa moich koleżanek z forum, które trzymały w kciuki za mnie :) popatrzył z politowaniem i nie skomentował...Faceci...oni tego NIGDY nie zrozumią :D Witam nowe osoby wybaczcie nie pamiętam jeszcze Waszych nicków ale czytam wszystkie posty i życzę powodzonka w dukaniu :) Acha i podpisuję się pod protestem przeciwko jakimś przepowiedniom, czarom, strachom, itd. Zyję prawie 31 lat na tym świecie i z tego co pamiętam koniec świata miał już być jakieś 5 razy temu...
  16. Aleście naskrobały tego...Witajcie wieczorem Saga zrobiłaś "kawał" dobrej roboty z dukanem;) Ty musisz być niesamowitą babką, podziwiam Cię na prawdę :smile: Dzieki Nutko za rady, będę próbować Pozdrawiam wszystkich i uciekam, muszę się jeszcze przygotować na jutro, bo mam ważną rozmowę w spr pracy, nie ukrywam że mi cholernie zależy!!! Także proszę Was TRZYMAJCIE W KCIUKI ZA MNIE JUTRO 11:30
  17. No jesteś Kochana :-(:):) Mam nadzieję, że te zawirowania to pozytywne były... Super, że się odezwałaś - będzie miał mnie kto ochrzanić I zmotywować, bo 18 kwietnia mi stukną 3 miechy na diecie a tu niecałe 12 kg mniej - wszystko przez te grzeszki :) Więc nie mów, że Twoje 15 kg to nie jest dobry wynik - to jest BARDZO DOBRY WYNIK!!! Trzymaj się Kropelko i odzywaj się częściej!!!
  18. A to ode mnie dla wszystkich . który podobnie jak ja - pogrążeni w melancholii, na dobranoc...
  19. Witajcie Kochane Ciężkie dni jescze mnie nie opuściły i dlatego też ciężko ostatnio mi pisać ale czytam Was prawie na bieżąco. Co do wagi to w związku z @ obchodzę ją z daleka od wczoraj, nie ma sensu się jeszcze bardziej dołować. Dziś znów pół dnia przesiedziałam przed tv - oglądałam powitanie zmarłej Marii K. a potem żałobne posiedzenie sejmu - ten kwartet skrzypcowy...To wszystko robiło wrażenie... Mój teść jutro wraca do domu po ponad 2 tyg spędzonych w szpitalu i częściowo będzie można odetchnąć z ulgą, jeszcze tylko mój Tato - też chory i to poważnie i 17 dni czekania na wyniki badania...Ech, kiedy to się skończy...Tak bardzo bym chciała, żeby wszystko już było ok... Nie gadaj Śliweczko głupot :smile: Ty jesteś nasze guru:)!!! Saga również ma super wyniki ale bez Twoich przepisów i porad ja osobiście dawno już olałabym tą dietę!!! Gohna co to jest to bolda - cośtam co łykasz? Bo mnie również Colon C nie pomaga, Diconam to chyba to samo, nawet po oleju parafinowym nie było reakcji. Figura działała zawsze ale odkąd dietuję przy tym bolał mnie po niej brzuch, więc wolę nie stosować. Chciałam kupić Sollievo ( o ile dobrze pamiętam nazwę, któraś z dziewczyn bardzo zachwalała) ale farmaceutka nie kojarzyła wogóle leku w zamian dała mi tabletki z senesem Senefol łykam tylko w dni białkowe i to co drugi dzień no i rewelacja - działa! Tylko czy na dłuższą metę można je tak stosować...? Fajnie gdyby tu się wypowiedziała nasza p. doktor Nutka :) Ach i do Nutki miałabym jeszcze jedno pytanie - mianowicie czy Ispagul to tańszy odpowiednik Colonu C??? Bo tak usłyszałam od mojego wujka, który radził, żebym pomimo słabego działania nadal stosowała jakiś dodatkowy błonnik, np. ten Ispagul. Sandra mnie też brakuje Maliszki, Kropelki, Motylka - GDZIE JESTEŚCIE?????? A z tym tłustym to mam to samo - przez święta skosztowałam u teściowej majonezu kieleckiego, który wczesniej kochałam i szok - jedyne co poczułam to obrzydliwie tłusty posmak!!! Mięso mielone jeszcze na początku diety mogłam mieć takie sklepowe np z Indykpolu o zaw. tłuszczu ok 10%, a teraz nie byłabym w stanie tego zjeść, muszę widzieć to mięso, sama mielę wcześniej odkrawam WSZYSTKO co tłuste. A jeszcze z makaronem mam fobię;) - kilka razy jedliśmy obiad u rodziny i był rosół; gospodyni chcąc uszanować to, że jestem na diecie nałożyła mi na talerz...dosłownie parę nitek, tak żeby tylko cośtam było, jak mi to tłumaczyły, ale nie dałam rady, po prostu nie umiałam tego zjeść... Bym zapomniała - witam wszystkich NOWYCH DIETOWICZÓW!
  20. HEJ DZIEWCZYNKI OSTATNIE DNI NIE MIAŁAM ANI CZASU ANI OCHOTY PISAĆ...MOJE ZMARTWIENIA SPRZED PONAD TYGODNIA WCIĄŻ AKTUALNE...DOSZŁA JESZCZE WEEKENDOWA KATASTROFA...WSZYSTKO TAK NASTRAJA STRASZNIE MELANCHOLIJNIE...ECH... JEŚLI CHODZI O DIETĘ TO POKIĆKAŁAM DNI BIAŁKOWE Z WARZYWNYMI, PIŁAM ALKOCHOL I MAM ZATRZYMANIE WAGI - TEGO SIĘ MOŻNA BYŁO SPODZIEWAĆ, DO TEGO JESZCZE NADCIĄGA @ WIĘC CHYBA DARUJĘ SOBIE WAŻENIE W NAJBLIŻSZYCH DNIACH :) FAJNIE, ŻE ŚLIWECZKA NAS NIE OPUSZCZA, ZNÓW WIDZIAŁAM NOWE SUPER - PRZEPISY WITAM WSZYSTKICH NOWYCH DIETUJĄCYCH POWODZENIA ŻYCZĘ MARUDKO GŁOWA DO GÓRY OLINKO PIĘKNIE DZIŚ NAPISAŁAS O TYM PRZEMIJANIU, PODPISUJĘ SIĘ POD TYM OBIEMA RĘKAMI UWIELBIAM WAS CZYTAĆ
  21. HEJ KOBITKI CHCIAŁAM TYLKO SIĘ PRZYWITAĆ BO JADĘ DZIŚ TROCHĘ POPRACOWAĆ (DORYWCZO NIESTETY) CIESZĘ SIĘ MIMO TO, BO BĘDZIE MOŻNA SIĘ ODERWAĆ NA CHWILĘ CHOĆOD ZMARTWIEŃ ... :) MARUDKO, OLINKO - KOCHANE JESTEŚCIE, ŚCISKAM WAS :-* MIŁEGO DZIONKA I GRATULACJE DLA SPADKOWICZÓW
  22. WITAM POŚWIĄTECZNIE! STĘSNIŁAM SIĘ ZA WAMI BARDZO I NADRABIAM ZALEGŁOŚCI W CZYTANIU... NUTKO WSZYSTKIEGO NAJ NAJ Z OKAZJI URODZIN (PÓŹNIONE ALE SZCZERE:)) PRZESUNĘŁAM SUWACZEK O KOLEJNY 1 KG NIE GRZESZYŁAM (ZA BARDZO) W TE ŚWIĘTA ALE NIE CIESZY MNIE TO ZA BARDZO, MAM INNE ZMARTWIENIA...NIE CHCE MI SIĘ O TYM PISAĆ, WOLĘ ZDECYDOWANIE POCZYTAĆ CO TAM U WAS MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ WSZYSTKIM
  23. Witajcie Kochane po weekendzie! Od piątku waga nie spada wręcz rośnie (o,5 kg na plusie) ale to sprawka chyba zastoju kibelkowego :-D(( Niestety Colon C po tygodniu użytkowania chyba przestał działać :-D(( Ale będę go zażywała nadal, zobaczymy jak dziś bo zaczynam warzywka. Pozatym weekend koszmarny – w sobotę rano mojego teścia zabrało pogotowie, było niewesoło z nim, na szczęście dziś już jest dużo lepiej...A mój tatuś dziś ma wizytę u neurologa i też nie wiadomo czy nie wyląduje na święta w szpitalu więc jak same widzicie powodów do zmartwień kuuupa. I nawet nowa fryzura i butki nowe nic nie cieszy... Kurczę, bardzo Wam współczuję Iriss, Marudko, Śnieżynko z powodu zachowań Waszych połówek. Też wiem co to znaczy mąż, który się upije...Ale nie będę może tego wspominać, moje doświadczenia są z tych bardziej drastycznych... Mój obecny partner abstynentem też nie jest ale nigdy nie upił się na „amen” zawsze pamięta co robi, zawsze jest „na wesoło”, zawsze rozkręci najbardziej drętwą imprezę i jeszcze odprowadza tych, którzy „zaniemogli”. Ma to po swoim tatusiu i TEŻ się o niego martwię, bo piwko (1,2 czasem 3!) u niego jest w menu codziennie a to nic dobrego, zwłaszcza jeśli chodzi o wątrobę. I nad tym ciężko pracuję, żeby powoli, metodą „małych kroczków” uświadomić mu, że nie chcę dyktować co ma robić, tylko że szkodzi własnemu zdrowiu i naraża siebie i mnie przy okazji na problemy w przyszłości. A co do ogólnie FACETÓW to dziewczyny - oni NA PRAWDĘ są z innej planety, nie wiedziałyście o tym?????!!!!! :) Oni myślą inaczej, czują inaczej, robią inaczej, czasem jak juz się czegoś domyślą to i tak nie jest to to, o co nam chodziło – uwierzcie, żeby z nimi jakoś żyć trzeba mieć tego świadomość!!!! :D Przy tej okazji polecam kultową już książkę „ Mężczyźni są z Marsa kobiety z Wenus” Johna Gray'a znajdziecie tam dużo na potwierdznie powyższej tezy. I muszę przyznać rację Magdzie – nie wsadzajmy ich do jednego wora, bo nie chcemy aby oni robili tego samego z nami!!! Tu trzeba działać psychologicznie!!! :-D)) Iriss a to zachowanie Waszych znajomych pozostawię chyba bez komentarza, ja bym się wściekła i chyba serio nie poszła... Grazzia rozbawiła mnie ta Twoja pomyłka z życzeniami nie mniej jednak dziekuję wszystkim:))) Witam Algo, Gugu – życzę Wam powodzonka Maleństwo, Ivonko, Sago, Jagna, 126, Szyszunia gratuluję spadku! Śliweczko na pewno będę trzymała w kciuki!!! Kasias u mnie masz po łapkach! A masz ! A masz!:-o Upiekłam w zeszłym tygodniu chlebek wg Twojego przepisu i... porażka niestety. Po pierwsze za dużo słodzika dałam, a po drugie trochę zakalec na dole został a patyczkiem tego nie wyczułam i po 25 min wyciągłam, Na pewno wsadzamy ten chlebek do zimnego piekarnika??? Ale pozatym ogólnie śniadanko smakowało
  24. Przepraszam za błędy - literówki zwłaszcza w Twoim nicku Śliweczko... :)
  25. Ślieweczko Ty to jakoś potrafisz człowieka przekonać - tak strasznie tęsknię za majonezem, że chyba jednak spróbuję z tym olejem parafinowym. Mam nadzieję, że jest niegdrogi? Wczoraj byłam w kilku sklepach spożywczych uzupełnić protalowe zapasy i WSZĘDZIE w promocji co? MAJONEZ...bałam się nawet, że mi się przyśni :) Gratuluję Ci spadeczku i Tobie MonikoP i wszystkim pozostałym dukanowym forumowiczkom :razz: Też jestem ciekawa i trzymam w kciuki za Sagę - oby jej nieobecność była efektem jakiegoś odzewu w sprawie pracy... A propos snu...Majonez na szczęście się nie śnił, ale za to mój ex :D ...Stojąc w kolejce do kasy na stoisku monopolowym (widocznie musiałam być już po II fazie hihi) dostrzegłam go jak dokonuje zakupu dużej butelki drogiego trunku. Podeszłam do niego, upewniając się, że to na pewno on i chcąc zwrócić na siebie uwagę jak największej liczby osób wokoło bardzo głośno się przywitałam (wiecie - tak, jak się wita z kumplem, którego się kilka lat nie widziało) On - trochę zaskoczony moim przyjacielskim odruchem - też się uśmiechnął i...zaczerwienił:-D Wtedy jeszcze głośniej skomentowałam dokonywany przez niego zakup: "No stary, super trunki pijasz, nie dziwię się zatem, że już nie starcza Ci na płacenie alimentów dla naszej córeczki!" Wtedy wśród pozostałych klientów rozległ się długi pomruk dezaprobaty a ja chcąc go jeszcze bardziej pogrążyć, zaproponowałam "może brawa dla tego pana?!" a ludziska zaczęły gwizdać i obrzucać go niewybrednymi określeniami. Dziwny sen, choć właściwie bardzo realny... I mimo, że nie kieruję się na codzień nienawiscią w stosunku do ojca mojej córeczki, to czasem mam taką straszną ochotę mu dokopać... Ale myślę i wierzę raczej w to, że życie mu po prostu odda to całe zło, które on wyrządził mojej Rodzinie i nie tylko. Dobra koniec ględzenia, nie będę zbyt orginalna ale dziś w planie mycie okien :-o ... Acha a skąd Wam się wzięło, że dziś imieniny obchodzą MARZENKI??? Ja mam 26 owszem, ale dokładnie za miesiąc :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.