Skocz do zawartości

malyna

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    138
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez malyna

  1. Witam wszystkich przy śniadaniu.

    Ja już w pracy, ale zjeść trzeba:)

    Nareszcie dzisiaj piątek, u nas też ciepło - 13 stopni widziałam na termometrze:)

    Muszę się pochwalić - na wadze znowu o 0.4 kg mniej i coraz realniejsza ta piątka z przodu.

    Wszystkim zyczę przyjemnego dnia :)

  2. No to podziałała na nich lepiej niż dobrze. Moja mamuśka sie wykręca tym że w jej wieku to się nie da, bo hormony bo to bo tamto, ehhh, ale jakiż to wiek 50 to ładna liczba, a że po "przekwicie" to co? To nie będzie jej waga co miesiąć stawala :) Zresztą w książce Dukan i taką sytuację opisał więc wszystko się da :-o Będę próbowała namówić, tym bardziej że w liipcu brat ma weselicho więc jakaś motywacja powinna być...

    A BOĆKI to pewnie na Naszą Marudkę będą polowały, bo ich wyczekuje :D

    O tych boćkach to nawet w radio mówili :-D, że przyleciały. A co do polowania, to czsami ten kto chce to niekoniecznie zostanie namierzony niestety. Ale Marudce życzę z całego serca - tak jak kilku moim koleżankom, któer też ich wypatrują :-D

  3. Witam w słoneczny poranek :D w taki dzień człowiek ma ochotę na wszystko :-D

    Niestety nie udało mi się zapisać tego suwaczka jestem nie kumata czy co :)

    Zrobiłam zapisałam a teraz nie potrafię tu przenieść,no cóż będę jeszcze próbowała.

    Od dziś jestem na urlopie więc będę miała więcej czasu żeby nad tym przysiąść.

    Waga spada ale już wolniej od wczoraj 0,5 kg :-o

    Mam pytanko czy w I fazie można witaminki zażywać ?

    Julita, ja od początku zażywam witaminy - Maxivit dla Niej - preparat witaminowo-mineralny dla kobiet i nie zabużał mi chudnięcia.

  4. Witajcie czwartkowo :-o

    Tak czytam to co od wczoraj wieczór napisałyście i myślę, że człowiek to delikatna konstrukcja - niby dieta tak opracowana, żeby zminimalizować wszelkie ryzyko - a tu takie dolegliwości - Bardzo wam dziewczyny współczuję. Sama na szczęście nie dopatrzyłam się żadnych niepokojących objawów, chociaż teraz baczniej będę sie przyglądać.

    Szczególnie współczuje Snieżynce i MalinowejMammbie, bo faktycznie nikiel to pierwiastek zawarty w wielu rzeczach a jak powoduje takie uczulenia to horror jakiś jest :) .

    WITAM WAS KOCHANE SIOSTRY

    WSPANIAŁY DZIEŃ DZIS NASTAŁ RANO ZOBACZYŁAM NA WADZE 6 Z PRZODU

    W związku z tym iz nie widziałam jej od dawna nie mogłam jej poznać...

    juz teraz może byc tylko lepiej...

    Boguniu, gratulacje wielkie i cieszę sie razem z tobą :-D

    Witajcie Protalki :razz:

    Witaj Ostatnia Szanso :)

    Dzisiaj musiałam wcześniej wstać, w nocy nie mogłam spać, więc nie jstem przeszczęśliwa.

    O wadze nie będę pisać, bo po o mam być jeszcze bardziej niezadowolona.

    Ivonko, bardzo Ci dziekuję za pamięć :)

    Boguniu, serdecznie Ci gratuluję tej 6. Moim marzeniem jest zobaczyć takową znowu, bo już raz widziałam , ale niestety potem zaczęły się schody :D

    Pozdrawiam Wszystkich w piękny dzień i zyczę wiele słoneczka na dworze i w sercu :D :D :D

    Bożena, coś chyba było dzisiejszej nocy, bo ja najpierw do północy leżałam i patrzyłam się w sufit a potem rano o godz. 4.30 się obudziłam i patrzyłam na zegarek. Mam nadzieję, że dzisiaj sobie te niewyspanie odrobię :-D

    witajcie witajcie

    przyszłam zobaczyć co u WAs :D :D

    marchewę przesunęłam i odświeżyłam avatar!

    wiosna pełną parą - dzisiaj 19 stopni u nas bedzie

    ide poczytam troszke zaległości

    miłego cieplutkiego dnia

    Ślicznie wyszłaś Marcyndo na tym zdjęciu !!! - nawet ostatnio się zastanawiałam co tam u ciebie?

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie i miłego dnia życzę :-D

  5. Oj masz racje, moja polowica wazy nie powiem ile, ale mniej niz ja w tej chwili ...mamy prawie taki sam wzrost. Od jakiegos czasu skarzy sie na bol kregoslupa i stawow... a najlepsze jest to ze zawsze myslałam ze to zwinna osobka. I zwinny jest ale ma b. duze przykurcze miesni co widac jak teraz cwiczymy ta joge. Niektore proste cwiczenia a on nie daje rady zrobić. Ja jestem mimo wszystko nadal duzo ciezsza od niego i mam brzuszek a moje wygibasy sa prawie jak z gazety. :)

    O matko :D , Olinko to to możliwe żeby facet ważył mniej niż 56 kg? Mój mąż wazy po diecie 102 kg i ja potrafię sobie wyobrazić faceta tak gdzies do 75 kg :-o. A tak na poważnie, czasami jak chodziłam na zajęcia fitness to widziałam grubsze ode mnie dziewczyny i zwinniejsze, że aż mi sie wstyd robiło, no.

  6. Dzien dobry !

    Dzieki Gochna za słowa pociechy, ale........... chyba ja juz sie nadaje do ....utylizacji, nie dość że ucho to jeszcze mój kręgosłup tak mi dzis daje popalić a dopiero na jutro mam wizytę u lekarza rehabilitanta, żeby zpisał mi jakies masaże, i to wszystko po znajomości, bo normalnie to bym czekała i czekała....a na prywatne wizyty i prywatne masaże nie bardzo sobie mogę pozwolić finansowo, w tym miesiącu krucho... i swięta w perspektywie....

    Nota bene, myślałam, że jak schudłam i ulżyłam temu mojemu kręgosłupowi te ponad 20 kg to bedzie mi wdzięczny i nie bedzie bolał, a on .... szkoda gadać........

    Dziewczyny, podziwiam was za spadki - ja stoję z waga nadal....

    Witam nowe osoby na forum : Marzene Be, Muezina i Julitkę- życzę wam sukcesów we wspólnym z nami dietowaniu i wytrwałości, z resztą macie już z tego co widze niezłe osiągi...... :-o

    A co do zmian w suwaku to ja tez za każdym razem robiłam go na nowo.. no prosze yle jestem na forum a nie umiałam sobie uprościć tego..... :)

    Pozdrawiam wszystkich, nawet tych którzy sprzątają, myja okna itp... ja bym też tak chciała pomyć, byle by przestało mnie boleć....

    Maragrete, nie ty jesteś do utylizacji, tylko twoje ciało odmawia chwilowo współpracy. Współczuję z całego serca, bo ja też czasami cierpię na bóle kręgosłupa - to od siedzącego trybu pracy. A zwłaszcza jak pomyłam okna to mnie dopiero bóle dopadały od tego skakania po drabinie więc nie ma się co tak rwać do roboty :D , chociaż z drugiej strony sama się niestety nie zrobi. Kiedyś mój masażysta powiedział, że nie do końca jest prawdą, że im jesteś grubszy tym bardziej narażony jesteś na ból kręgosłupa - stawów kolanowych czy w kostkach to i owszem. Czasami szczupli ludzie mają większy z nim problem, bo nie mają do końca wykształconych mięśni, które normalnie podtrzymują go.

    Tak czy inaczej życzę ci, żeby szybko przeszły wszystkie te choróbska.

  7. Dziewczyny - do niedzieli (tak dzień w dzień) obserwuję u siebie

    dziwne zjawisko.. :) Po zjedzeniu nawet małej porcji otrębów

    od razu zaczyna boleć mnie brzuch.. Nigdy tak nie miałam..

    A ogólnie z wc nie mam ploblemów.. Używam i tak colonu, to

    może podaruję sobie jutro przepisową porcję otrębów i zobaczę

    czy waga mi spadnie.. bo jak nie - to chyba będę musiała się

    męczyć..

    A może to colon jest odpowiedzialny, a nie otręby? Nutka musiałaby sie wypowiedzieć, ale ja skłonna jestem bardziej uwierzyć w złe działanie tabletek niż otrębów.

  8. Witam wszystkich w połowie tygodnia :D .

    Tyle sobie zaznaczyłam do cytowania wątków i ta wstrętna przeglądarka znowu odmówiła współpracy, wrrrr, no i musiałam zmienić co zaskutkowało utratą wszystkich cytatów. Ale może uda mi się coś skrobnąć bez nich :)

    Po pierwsze kamień z serca spadł mi po przeczytaniu wiadomości o nieszkodliwości aspartamu - dzięki wielkie Gosiulek.

    Po drugie odnośnie drożdży, to można suszone zastąpić tymi żywymi w kostce, ale nie 1 do 1, i tak :

    2 łyżeczki suchych drożdży waży 7 gram.

    Te 7 gram suchych odpowiada 25 gramom drożdży świeżych.

    czyli:

    2 łyżeczki suchych=7g suchych=2,5 dkg świeżych

    Problem z tymi przeliczeniami miałam jak piekłam chleb w automacie - a zaletą drożdzy suchych jest to że możemy je dodać bezpośrednio do ciasta, natomiast świeże musimy zrobić rozczyn z wody lub mleka i odrobiny cukru na pożywkę.

    Tutaj link do tabelki z przelicznikami : https://home.earthlink.net/~ggda/convert.htm

    Powiem wam, że cukernik ze mnie żaden - wczoraj piekłam puszysty chleb i nareszcie ustawiłam właściwie temperaturę bo mi się upiekł, za to słabo wyrósł - albo mam za długą keksówkę - skutek taki że kroję go wzdłuż :-o zamiast na normalne kromki.

    Po trzecie odnośnie wody, o którą pytała marzeniaw, to też jestem żywo zainteresowana, bo wczoraj w ramach popołudniowego spaceru wdepnęłam do stomatologa u mnie na osiedlu i okazało sie, że mam dużo kamienia do wyczyszczenia i tak sobie myślę, że woda nie jest bez wpływu na tą ilość - w końcu piję jej spore ilości. Pamiętam, ze Dukan zalecał nisko mineralizowaną, ale jaka jest dobra u nas w kraju ? - to pytanie.

    Marudko, wracam znowu do wypieków, twoje ciasteczka wyglądają super - że też nie wpadłam na ten pomysł. Bo chciało mi się faworków, ale nie chciało misię ich zwijać - a tu proszę jaki dobry pomysł, można je zjesć w formie ciastek. Acha i muszę wypróbować naleśniki.

    A odnośnie przyprawiania potraw, to ja już dawno wyszłam z załozenia, że sie taki nie urodził co by wszystkim dogodził i robię jak w restauracjach - tzn. przyprawiam minimalnie i stawiam na stole wszystko potrzebne do samodzielnego przyprawienia wg gustu, bo mój mąż też potrafi grymasic, że za słone, za ostre, czy bezpłciowe - no to teraz sam przyprawia i spokój mam :-D

    Witam nowe twarze na forum - Julite, Marzenaeb83 i Muezina- nareszcie jakiś odważny mężczyzna bez kompleksów, że takie fora to tylko dla bab - brawo!

  9. Witam wszystkich wtorkowo ;) Mam dzisiaj 3 dzień warzyw i nareszcie moja wga drgnęła w dół - szleństwo bo o całe 0.4 kg :). No ale zawsze to coś.

    Denerwuje mnie przeglądarka firefox, bo nie można na naszym forum edytować tekstu jak się chce - nie chce usuwać, pogrubiać, przenosić i poprawiać uchh. Chyba Babcia Magda pisała o tym wczoraj.

    Podjęłam decyzję i kupuję sobie kiełkownicę i będę zajadać kiełki własnej produkcji - wiosenne urozmaicenie takie wprowadzam :-D

  10. Widzę po suwaczkach, że wiecej dziewczyn do ślubu się szykuje:) Bardzo ładne te suwaczki, no

    Acha, chciałam powiedzieć że chleb mi kompletnie nie wyszedł ;) Nie dosć że nie wyrósł w ogóle, to jeszcze się nie upiekł. Szkoda tylko produktów - ja mam albo coą z piekarnikiem albo nie umiem temperatury ustawić, kurcze.

    Za to racuchy wyszły palce lizać, pochłonęlismy je z męzem w oka mgnieniu :) W ogólee po tym myciu dzisiejszym okien strasznie głodna jestem-to chyba praca fizyczna tak na człowieka działa;)

  11. Malyna, A nie możesz sobie trochę poprzestawiać dietki?? Ja jestem 5/5 (dzisiaj ostatnio dzień warzywek) i od jutra zaczynam 4/4, żeby właśnie od świąteczne niedzieli byc na warzywkach, a co !! A jeśli chodzi o zbliżające się Święta to się śmieję, że sa to całkiemprotalowe Święta - przecież podstawa to jajka :-D :D :-D

    A nawiązując do rodzicow, moja mam się śmieje, że ona jest na diecie NŻD - czyli nie zryj dużo ;) :) :-D

    Gosiulek, bardzo dobry pomysł z tym przestawianiem. Zrobię sobie o 2 dni dłuższe bialka i na Święta będę na warzywkach. Dieta twojej mamy to generalnie zalecenie dla każdego:)

  12. No właśnie ja te gdzieś czytałam, że cytryne jako przyprawę można, ale jako sok to już nie bardzo... A z ta wodą to było tak: W dzbanku była woda z pokrojonymi plastrami cytryny (z 2 całe cytryny chyba) + do tego jescze minimum jedna cała wciśnięta.. dlatego się obawiałam. Plaster cytryny do herbaty np to ja zawsze wrzucam, żeby ten brzydki osad od herbaty nie zostawał na szklance, a przez to i smaczek na pewno lepszy.. Ale z ta wodą to tak ni dokońca jestem przekonana co i jak...

    Dziewczyny, ta otrębianka to powinna starczyć na toaletowe zastoje?? Bo ja to otrębów w sumie tylko trochę jem - np wrzucam z 1-.1.5 łyżki do małego jogurtu naturalnego.. No i czasem te ciasteczka na podstawie Śliweczkowych Cini Minis... i powiedzcie mi - Czy któras robiła tez może tą otrębiankę na zimno?? Jakoś średnio przepadam za gorącym mlekiem.. Wolę zimne ;)

    Gosiulek, moim zdaniem masz całkowitą rację jeżeli chodzi o tę wodę - to zdecydowanie za dużo tej cytryny. Ja rozumiem plasterek do szklanki wody czy herbaty albo trochę wyciśniętej na rybę - to dodatek, ale 2 całe + wycisnięta to już sok. Mi otrębianka na zastoje nie pomaga, a na zimno nie próbowałam. Bo ja lubię jak otręby trochę namokną i więcej ich wtedy. Ja nie gotuję mleka - bo też niespecjalnie takie piję ale podgrzewam w mikrofali żeby ciepłe było - spróbuj takie - może posmakuje i tobie.

  13. Pewnie że namawiaj, ja moim nadrukowałam przepisów, rozpisywałam posiłki na poszczegolne dni, bo okropnie sie bałam że jak tata bedzie chodził glodny to polegnie. Wybieralam się z mama na 1 zakupy ... bałam sie chyba bardziej niż oni sami. Ale warto było, teraz są expertami, wiedza gdzie najtansze otręby itp :-D No i chudną, a też ogólnie zawsze jedli tłusto, więc moim głównym celem było zwrocenie im uwagi na to co jemy i jak jedzenie wpływa na nasze samopoczucie. teraz tata sam mowi ze wczesniej jego dieta była nieracjonalna. Ja wiem że oni nie zrobią dukana w całości tzn po swietach przejda na lekkie utrwalanie z zachowaniem niektórych zasad, ale i tak uwazam ze bylo warto.

    goroąco polecam mamie dietę, tylko uczul ja na to że trzeba dużo pić ... moi rodzice z tym mieli najwiecej problemów. A to nie dobrze żeby w tym wieku obciążać nerki. ;)

    Także mamo Malyny Startuj :)

    Ja wysiałam rzerzuchę i czasem podjadam na P+W jako dodatek!

    Olinko, okazało się że moja mama też będzie mieć problem z ilością wypijanej wody, ale lubi zieloną herbatę, więc uradziłyśmy, że będzie ją parzyć w litrowy dzbanek i przynajmniej dwa takie wypije.

    Masz rację i też będę musiała jej podrukować przepisy, bo jak jej wypisałam dozwolone produkty to nie miała pomysłu co z nich zrobić, ale myślę że w miarę stosowania diety będzie bardziej pomysłowa :-D. Cieszę się, że jednak kiełki można i też je mam zamiar jeść jak mam dni z warzywami.

  14. Mi musi wyjść jestem zdeterminowana, wiecie jak to jest dobrze sie czułam dobrze sie czułam az tu nagle w piatek weszłam na wage i sie okazało ;) wstyd sie przyznać 120 kilo przeciez ja musze 40 minimum zjechać, mam 27 lat ach no nie istotne i tak trafiłam do was. Jeszcze nie ogarniam rtego forum i suwaka nie umiem ustawić :-D ale dam rade.

    Jagna, witaj z nami, żadnych specjalnych porad nie dajemy - może jedynie taką żeby postępować tak jak twórca diety zaleca :) Przeczytaj koniecznie książkę Dukana. Nie takie kilogramy się tutaj gubiło, więc przy odrobinie samozaparcia też będziesz w stanie to zrobić. Najważniejsze myślę, to podobać sie sobie. Kliknij na uwaczek którejś z nas i trafisz na stronę, gdzie my sobie takie robiłyśmy - a dalej jak po sznurku.

  15. Ach, z tego wszystkiego zapomniałam się przywitać z nowymi protalkami, witajcie w naszym gronie ;)

    Chciałam jeszcze powiedzieć Marudce, że bardzo fajny pomysł z tym drugim suwaczkiem :) Coś jak kiedyś żołnierze odliczali dni do rezewy :-D - żart oczywiście. Naprawdę ładny ten suwaczek :-D

  16. Witajcie dziewczyny wiosennie. Tak chciałyśmy tej wiosny i nareszcie jest !

    Wczoraj była zwariowana pogoda, rano jechałam do szkoły w strugach deszczu - wycieraczki nie nadążały zbierać a potem piękne słońce. Dzisiaj mam dzień urlopu, tak na odpoczynek po weekendowych zajęciach na uczelni, ale mój odpoczynek to było mycie okien ;). Baby to chyba nie umieją opoczywać, zawsze sobie jakaś robotę znajdą, za to aż miło popatrzeć przez czyste szyby :)

    Widziałam a poprzednich stronach, ze nareszcie się Gochna znalzła :-D i Motylek :-D

    Chciałam na twoje ręce Gochna pogratulować synowi, imprezy a jednak waga spada. Swoją drogą jakie to niesprawiedliwe, dziewczyny się starają, jak Sandra i nic z tego, a np. mój mąż przeszedł sobie do III fazy, pozwala sobie na więcej niż może a waga nadal w dół, ech..

    Olinko, super są wyniki twoich rodziców, podziwiam ich i nawet opowiedziałam o nich wczoraj mojej mamie, która coraz poważniej miyśli nad przejściem na dietę - ale oczywiście po Świętach :D. Musiałam jej wczora całą dietę rozpisać w zeszycie i zobaczę co z tego wyniknie. Nażeka, że się ogranicza i nic nie chudnie, ale jak zaczęłam przepytywanie co je i jak, to się okazało, że dużo tłustych potraw i bardzo węglowodanowych.

    Dziewczyny, ja już kiedyś pisałam co biore na problemy zaparciowe - preparat ziołowy Sollievo. Mi osobiscie bardzo pomaga, kosztuje coś ok. 10 zł. i jak się go zażyje wieczorem, to do 13 następnego dnia wizytuje się ubikację z pozytywnym skutkiem :-D

    Na wagę póki co nie wchodzę, jem teraz warzywa więc nie spodziewam się rewelacji. Już sie pogodziłam, że na Święta nadal będę w II fazie i na dodatek wypadają mi same białka, ale powoli opracowałam menu dla siebie i muszę powiedzieć, że Wielkanoc bardzo protalowa jest - oczywiście oprócz białej kiełbasy :D

    Sago, baaardzo się cieszę, że twoja waga ruszyła, bo to daje dobre rokowania dla innych protalek :D Ja swoje spodnie oddałam jak zaczęłam się w nie nie mieścić, ale na szczęscie zawsze znajdzie się ktoś inny kto ma za małe albo za duże ciuchy i tym razem to ja skorzystałam. Dostałam od siostry 2 pary super dżinsów - tylko skrócić muszę :D

    Dziewczyny, mam pytanie odnośnie kiełków. Czy nam wolno jeść kiełki np. rzeżuchy, rzodkiewki, brokułów czy czerwonej kapusty. Koleżanka mi naopowiadała, jak to zakupiła kiełkownicę i hoduje te małe cudeńka do kanapek czy sałatek. Zastanawiam się właśnie na poważnie czy też sobie nie sprawić takiego urządzenia, co wy na to? Wolno nam jeść coś takiego, nie mówię tu o soi, soczewicy czy np. fasoli ale takie warzywne?

  17. dokladnie tak, z tym ze ja zmielilam otreby dodalam 2 lyzki maizeny, i nie ubijalam zoltek, ulatwilam sobie, dodalam tylko sol i zielona cebulke i po wierzchu posypalam sezamem... i do piekarnika

    teraz mysle zeby dodac podsmazona cebulke, albo suszone pomidory? ciekawe jaki bylby efekt

    pol takiego chlebka mozna zjesc na dzien!

    Myślę, że z suszonymi pomidorami też będzie dobry - do tego trochę tymianku lub oregano i chlebek na styl włoski będzie:)

  18. Olinko, znalazłam ten przepis na chlebek ;):

    PUSZYSTY CHLEB. (FAZA B).

    2 porcje.

    - 2 lyzeczki suszonych drozdzy+ lyzeczke slodzika (uzylam xylitol) rozpuscic w pol szklanki cieplego mleka i poczekac chwile, az zacznie pracowac,

    - w misce ubic na puch 3 zoltka, dodac sol, ewentualnie ulubione ziola do smaku, dodac plaska lyzke majzeny, 2 lyzki otrebow pszennych, 4 lyzki otrebow owsianych i wszystko dobrze wymieszac,

    - dodac mleko z drozdzami i wymieszac,

    -osobno ubic 3 bialka na sztywna piane i wymieszac z pozostalymi skladnikami,

    - wylac do blaszki (keksowka) wysmarowanej leciutko oliwa i wysypanej otrebami,

    - wlozyc do zimnego piekarnika

    - piec w temp. 160 stopni, ok. 20-25 min (ja pieklam jak zwykle "na oko" i sprawdzalam drewnianym patyczkiem czy juz "suche").

  19. Witam wszystkich porannie i wiosennie :-D Słoneczko świeci i od razu optymistyczniej człowiek do życia podchodzi :)A do tego jeszcze piątek :-D Ja co prawda do wieczora na uczelni, jutro i pojutrze też - ale jakoś mnie to nie przeraża, bo w poniedziałek urlop i w planach wycieczka do koleżanki pod miasto :D Może nawet uda się posiedzieć na tarasie w słońcu...

    Właśnie spojrzałam na swoje notatki od 11 lutego schudłam tylko 1,5 kg - to okropne, ale nic trwam dalej już (lub aż) 7 kg i faza 3. Może wiosna nam dopomoże.

    Maragrete dzięki serdecznie za zaklinanie wagi.

    Ja trzymam kciukasy za Twój spadek i wszystkich stojących (bo spadkowicze mają już radość, czego bardzo serdecznie gratuluję), czary mary niech się zmniejszą Twe wymiary.

    Sagus dobre te czary...

    moze dodam;

    abra kadabra bys w koncu wstretna wago spadla ;)

    dziewczyny kiedy mamy zlot na gorze czarownic? miotla odkurzona...

    Dziewczyny, super te czary - mam nadzieję że pomogą. Ja obserwuję, że im bliżej końca tym ciężej - waga u mnie spada tak ok.1 kg ale na 2-2.5 tygodnia, przy czym bardziej na białkach i warzywach niż na samych białkach.

    Tak więc czarujmy, czarujmy ...

    Witam wieczorkiem!

    Serdecznie dziękuję za miłe przywitanie. Teraz na pewno łatwiej będzie mi coś skrobnąć. Mój wynik to 11 kg w dół. To naprawdę bardzo dużo. Cieszę się ogromnie ze spadku, ale jak każda z Was chciałabym więcej. 10 kg zrzuciłam w przeciągu 2 m-cy. Teraz niestety nie idzie mi tak szybko. W tej diecie najbardziej brakuje mi owoców. Wcześniej przepadałam za słodyczami, ale je na szczęście można zastąpić protalowymi. Owoców nie da się niczym zastąpić, więc postanowiłam skusić się raz na piękne, rumiane jabłuszko. Kiedy się zorientowałam, że waga nadal spada podjadałam je codziennie, nawet po 2 i 3. Nawet sobie niewyobrażacie jak mi smakowały. Niestety zaobserwowałam, że waga juz nie spada, a czasem nawet w górę. Dopiero na naszym forum wyczytałam, iż został przerwany u mnie proces ketozy. Podając ten przykład chcę podkreślić wartość tego forum. Dziewczyny jesteście WIELKIE, tzn Wasza wiedza na temat tej diety- oczywiście:) Jeszcze raz wielkie dzięki za takie fachowe informacje.

    Nie martwmy się tym, iż nasza waga tak powoli spada. I tak osiągnęłyśmy wiele zrzucając w przeciągu tygodni lub miesiecy tyle, ile nie udało nam się zrzucić latami. Trzymajmy się zasad Dukana, a waga na pewno ruszy w dół. Tego życzę każdej z Was z osobna i sobie również.

    Nusia, mi też najbardziej brakuje owoców, bo przed dietą cukry przyjmowałam głównie w owocach, nie miałam ochoty na słodkie - ale owoce szły na kilogramy dziennie :-D. Też myślałam czy by nie podjadać jabłek, ale jak 3 miesiące wytrzymałam to jeszcze trochę też dam radę.

    Maragrete dziękuję baaaardzooo za odpowiedź. Nie widzialam takiego postu. Może pojawił się zanim ja się tu pojawiłam, a może po prostu ślepa jestem (co tez jest możliwe :D ), bo od czss ukiedy jestem czy tam wszystkie posty (bynajmniej bardzo mocno się staram.. ) Jeszcze raz dzięki.

    A teraz jescze pytanie. w książce Dukana z przepisami są placuszki. Potrzebny tam jest bodajże chydy serek topiony. Jedyny jaki znalazłam, to Carrefour Fit, którego parametry w 100g to: białka 18g, węgle 1.2g, tłuszcze 16g. i co teraz?? jakoś boje się za niego wziąść... A niby Białek jest więcej niż węgli i tłuszczów... Ehh i bądź tu człowieku mądry. Chyba jednak z tłuszczami jest tu lekkaprzesada, prawda?! A macie może pomysł, gdzie kupić taki odpowiedni serek topiony ?? Starsznie mnie nurtuja te placuszki na słodko...

    Gosiulek, w lidlu są serki homogenizowane Pilosa 3% w wiadereczkach, a ja kupuję w Netto Mager Quark - zdjęcie w wątku z produktami, możesz spokojnie dodać takich - nie musi być topiony. Ja placuszki robię z przepisu na opakowaniu otrębów owsianych własnie z takim serkiem i wychodzą pycha :D

    Takie bezsenne leżenie w łóżku powoduje, że myślę o tym co się zdarzyło i co w planach (np operacja kręgosłupa u syna) i stresuję się. Muszę zająć mysli czymś innym. W dzień barwy są jaśniejsze, w nocy wszystko widzę w czarnych barwach.

    Ostatnia szanso, zgadzam sie z tobą, że nocą wyłażą duchy dnia - cicho, czas płynie jakby wolniej. Zdecydowanie dzień jest bardziej przyjazny - człowiek musi coś zrobić, czymś sie zająć i po prostu nie ma czasu na zastanawianie i samonakręcanie spirali złych mysli. Mam nadzieję, że twoim synem będzie wszystko w porządku, mój sąsiad też przeszedł operację na kręgosłup rok temu i teraz całkiem dobrze funkcjonuje, chociaż przed operacją leżał 2 miesiące w łóżku na morfinie - bo ból był okrutny

    No coś ty ... to taki własnie kabareciarz ... nie znam go... niestety :)

    A to faktycznie ten wżółtym sweterku ... nie wiem jak was ale oni mnie b. śmieszą , uwielbiam jego skecz jak opowiada że coś go goni i biegnie do domu, do bloku ... :D

    Witam porannie

    Dzis w pracy będę sama, mam nadzieje że czas zleci szybciutko, a dzionek będzie słoneczny.

    Już mam spore plany na weekend - dziś urodziny/niespodzianka dla siostrzenicy, jutro impreza urodzinowa ale już z rodziną przy torcie (znow beda mnie meczyć zeby skosztować ...), a wieczorem pewnie gdzieś ze znajomymi wyfruniemy ... i zostanie niedziela na odpoczynek.

    Dziś wskoczyłam w spodniczne, ale nie szaleje jeszcze z butami niskimi, bo ranki sa chlodne.

    Ale tak fajnie i lekko bez tych grubych kurtek...

    Wagowo bez zmian,co cieszy bo nie ma wahań ...

    Dziewczyny jeszcze 2 tygodnie i święta Wielkanocne .

    Najradośniejsze ponoć i najwazniejsze w Kościele Katolickim, a ja mimo to i tak najbardziej lubie Boże Narodzenie. Wielkanocy nie odczuwam tak mocno, choć odkąd mamy w rodzinie male dzieci tzn siostra ma coreczkę, to jakoś tak miło się robi bo wspolnie malujemy jajka i zanosimy koszyczek do święcenia.

    OKI

    zmykam, buziaki dla wszystkich bez wyjątku .

    :D Do napisania!

    Olinko, ja bardzo lubi Wielkanoc, bo wiem że po niej już tylko lepiej :D Wiosna i lato za progiem :D

  20. Witam po dwóch dniach - znowu dużo napisałyście ;)

    Tak patrze na Twój suwaczek i się zastanawiam kiedy ja będę mogła go do tego miejsca przesunąć. Malyna kiedy zaczynałaś dietkę?? Ile czas zajęło Ci zejście do tej wagi?;>

    U mnie jak na warzywkach spadało, tak teraz nadal stoi lub minimalnie w górę idzie.. hmm.. no ale ja twardo się trzymam i nie poddaje się :) Zobaczymy co przyniesie czwartek i po raz drugi rozpoczęte warzywka...

    Gosiulek, ja zaczęłam sie odchudzać zaraz po nowym roku - 4 stycznia. Byłam 5 dni na uderzeniówce i dalej jadę tym systemem 5/5 i też przeważnie spadam na warzywach - regularne wizyty w ubikacji:). na białkach sie wspomagam tabletkami ziołowymi. Jak już wcześniej pisałam - zawzięta ze mnie baba, ale chyba na Święta jeszcze będę na diecie, chociaż po cichu liczyłam, że już będe w III fazie, ech..

    Witajcie Siostry z Sekty Twarogu!

    Ja już się nie chwalę spadkami, ale cieszę, że waga stoi. Tak ma być w III fazie :-D Ale pochwalić się chcę wynikami mojej mamy. Powoli, ale sukcesywnie spada, dziś o 40dkg. Wczoraj mi powiedziała, że już odkryła tajemnicę tej diety i wie, co robić, żeby spadki były stałe. Stwierdziła, że trzeba po prostu pić, pić i jeszcze raz pić. Mój ojciec stwierdził, że wczoraj tyle wypiła, że aż się bał, że się utopi :-D No i dzisiaj efekt widać. Chyba coś w tym jest. Może to jest wskazówka dla tych kobiet, które walczą z przestojami w chudnięciu? Spróbujcie. Gratuluję wszystkim spadkowiczom. Jestem z Was dumna i czekam na Was w III fazie. Dołączcie do mnie szybciutko i wspierajmy się.

    Tak sobie wczorajszy dzień posumowałam, że wypiłam ok. 3 litrów wody + 2 kawy, 3 herbaty i 2 szklanki coli zero - to jakieś 4.5 litra płynów, ale niespecjalnie waga spadła, ale to chyba przyczyna leży w braku wypróżniania naturalnego - trzeba się wspomagać :D

    Wczoraj byłam u koleżanki. Nie widziałyśmy się rok. Zrobiłam jej chyba przykrość swoją nową osobą, bo ona sama na nieskutecznej diecie i chyba się podłamała. Ja wyglądam faktycznie INACZEJ . Jak cofam się oglądając zdjęcia, to takiej wagi nie miałam całe lata wstecz. Ostatnio ważyłam mniej niż teraz w 2003 roku i wtedy zaczęła się wędrówka wskazówki wagi w górę i w górę. Było mi trochę przykro, że tak źle wpłynęłam na jej humor. Naprawdę nie starałam się obnosić, bo wiem, jak boli kiedy człowiek jest niezadowolony z siebie i z jakim żalem patrzy na szczuplejszych od siebie.Pójdę do niej jeszcze raz za parę dni bo już się umówiłyśmy i mam nadzieję, że dobra atmosfera wróci. Nie chciałam jej narzucać diety, bo to niedelikatnie chociaż wiecie, że jesteśmy nieco opętane, więc starałam się nie gadać nic na ten temat skoro ona nie pytała. Ale mam wrażenie, że teraz te pytania może padną i pogadamy, jak dawniej

    Ja też wyznaję zasadę - żadnej agitacji chyba że ktoś zapyta to wtedy chętnie sie rozwijam na temat naszej diety :-D. Moja koleżanka też sie ostatnio nie mogła nadziwić, że tyle spadłam na wadze, ale jak powiedziałam, ze sama z siebie zaczęłam dietę i cały czas jej przestrzegam, to zaczęła wymyslać przyczyny, dla których ona nie może przejść na dietę - dalej z nią już nie dyskutowałam. Jak ktoś chce coś ze sobą zrobić - to zrobi, a inny będzie właśnie szukał argumentów przeciwko. Nie możesz się czuć winna, za mysli twojej koleżanki - ty robisz swoje, a to że twój widok kogoś zasmucił to już nie twój problem.

    Jak to jest z proporcjami parametrów na produktach, które możemy jeść.

    Nie mogę tego teraz nigdzie znaleźć.

    Generalnie wiem, że najlepiej jak ilość białek jest większa niż łączna ilość węgli i tłuszczów. Ale z tego co kojarzę gdzieś było, że najlepiej spożywać produkty o zawartości do 5% tłuszczu ????? A jak jest z węglami... ???

    Moim zdaniem węgli powinno być jak najmniej i takie produkty staram sie wybierać - moje zakupy trwają może trochę dłużej, ale jak mam przed sobą coś o zawartości tłuszczu w takiej samej ilości to sprawdzam które ma najmniej węgli i to kupuję. Nie znalazłam nigdzie wprost podanej liczby.

  21. Witam wszystkich po dłuższej nieobecności.

    Witam tez wszystkie nowe twarze. U mnie waga trochę drgnęła w dół po 2 tygodniach zastoju więc się ucieszyłam. Ostatnio tez byłam u znajomych, którzy mnie zobaczyli po dwóch miesiącach, więc strasznie mnie schwalili, że świetnie wyglądam :).

    Ogólnie mam dobry nastrój, słońce świeci - w powietrzu czuć wiosnę i tylko jak każda kobieta - nie mam w czym chodzić 8-)

    Chciałam powiedzieć, że czytam was regularnie, tylko czasu brak, żeby coś naskrobać :D

    Pozdrawiam wszystkich, gratuluję spadków i życzę wytrwałości w dietowaniu - ja dzielnie trwam :twisted:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.