Skocz do zawartości

malyna

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    138
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez malyna

  1. Ostatnia szanso, po przeczytaniu twojej historii, mam nadzieję, że ja też kiedyś będę mogla opowiedzieć podobną :), że razem z moim mężem będzie nam dane przeżywać drugą młodość :twisted: - chociaż jestem pewna, że nie czujecie się starzy a to tylko takie powiedzenie o tej drugiej młodości :D

  2. A i chciałam dodać, że od dzisiaj nie robię już żadnych ciast - wszystkie mi opadają - nie wiem dlaczego i żadne nie wychodzi jak powinno :twisted: . Stosowałam różne rady dostępne na stronie smaczny.pl i nic - zawsze opadnie :) . Widocznie kiepska ze mnie kucharka jeżeli chodzi o wypieki :D

  3. Witajcie wieczorem,

    bardzo fajny ten pomysł ze spotkaniem, ale faktycznie trochę daleko od Szczecina - zwłaszcza przy naszych kolejach i dziurawych drogach :D

    No niestety większość dziewczyn by chciała już zostać mamą, ale sytuacja finansowa na to nie pozwala. Fakt nie jestem zwolenniczka stylu życia "najpierw kariera, potem dzieci" - czyli koło 40 jak już nie można. Ale jakaś stała sytuacja finansowa by się przydała, żeby dziecku zapewnić normalny rozwój. Żeby miało w czym chodzić i co jeść.

    Magdo, kto powiedział, że koło 40 nie można mieć dzieci - dzisiaj kobiety późno decydują sie mieć dziecko a to że któraś ma 28 lat a inna 40 nie przesądza o łatwości zajścia w ciążę. Ja też jestem zdania, że to dobrze jak przyszli rodzice chcą zapewnić dziecku jakieś warunki, nie sztuka narodzić dzieci i mieszkać z rodzicami w ciasnym mieszkaniu i martwić się o każdy grosz.

    Motylku, jestem pewna, że z tobą wszystko dobrze, mi się wydaje że czasami pracodawcy wymagają wręcz nadludzkich zdolności od kandydatów, a jak nie mają sie do czego przyczepić to wymyślaja jakieś głupoty. A potem okazuje się w życiu, że tego czego wymagali i tak nie są w stanie wykorzystać w pracy i robimy zupełnie coś innego, ech

  4. Witam wszystkich, znowu długo nie zaglądałam z braku czasu niestety:(

    Dziewczyny, co się stało z wczorajszym dobrym humorem?

    Nie można się poddawać złym myślom, złym ludziom i ich działaniom.

    Ja mam taką filozofię, że staram się być dobrym człowiekiem, ale z toksycznymi ludźmi albo unikam kontaktu, a jeżeli jest to niestety bliski człowiek - w wypadku Kropelki matka, to albo chce mi się zrozumieć motywy postępowania, albo zwyczajnie zaczynam być egoistką i walczę o swoje zdrowie psychiczne i samopoczucie.

    Kropelko, należy się wypłakać a potem zebrać w sobie i zawalczyć o siebie - jeżeli nie można się porozumieć - głowa do góry i pomyśl o sobie.

    Powiem wam, ze bardzooo was lubię na tym forum dziewczyny za taką zwykłą życzliwość dla innych, mimo że jak czytamy życie potrafi dać nam w kość. Bardzo mnie wzruszyły wasze historie miłosne - wszystkie piękne :(

    Muszę też nadmienić, że ja też już słyszę głosy, ze już powinnam skończyć odchudzanie, bo już jestem w sam raz, ale jak ważyłam 74 kg to też byłam w sam raz - więc nie słucham innych i robię swoje :)

    Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i miłego dnia życzę :)

  5. Witam wszystkich, widzę was na dole :)

    Ostatnio mam dosyć zajęty dzień i w ogóle nie mam czasu do was zajrzeć :(

    Muszę znowu nadrabiać w czytaniu, ale to chyba dopiero po południu, bo w pracy znowu nawał mimo tego, że dzisiaj piątek, ech...

    Pozdrawiam wszystkich :)

  6. Hej kochanie a kiedy ty zdążyłas się pozbyć tyle kilosków????

    No świetny wynik, a zaczęłaś raczej po mnie???

    Gratki :P

    Olinko, ja zaczęłam zaraz po Nowym Roku - 4 stycznia :wink:, dzięki za gratulacje :wink:, Charakter mam twardy i zawzięty i teraz mi sie on przydaje, ha,ha. No i z testu Dukana mi wyszło,że w połowie kwietnia powinnam skończyć. Jeju jak ja się nie mogę doczekać zjedzenia owoców, uchch

  7. Witam wszystkich wieczorem, który się zrobił niepostrzeżenie, kiedy ja czytałam zaległości :wink: U nas niedawno padał grad i znowu trawniki zrobiły się białe, a kysz zimo, a kysz...

    Muszę nawiązać do kwestii podnoszonych w sobotę i niedzielę:

    po pierwsze odnośnie aspartamu: ja do końca nie mogę zdecydować, czy dobrze robię, że go zażywam - niby Dukan mówi wyraźnie o nim - nie o żadnym innym, ale trochę martwią mnie te cytowane badania, bo ja nim zastępuję w sumie cukier - tzn. dodaję go do czarnej herbaty i do kawy, że o deserach nie wspomnę i tak przez już ok 2 miesiące :wink: Jestem w kropce, no.

    Po drugie odnośnie ćwiczeń - to kiedyś też robiłam słynną 6 waidera, a teraz 15 minut dziennie jeźdźę na wiosłach i wykonuję ok. 500 brzuszków na AB Rocet (takim krzesełku z oparciem, na którym opiera się głowę, dzięki czemu ćwiczę na prawdę brzuch a nie mięśnie szyi :P ). Moja koleżanka kiedyś mądrze powiedziała: należy zejść do podłogi i trochę poćwiczyć. Jak miałam niedawno przestój to ćwiczenia mi pomogły.

    Dzisiaj po południu również jak Ivonka zaniosłam ubrania do krawcowej do zwężeni, po diecie i tak wymienię garderobę ale teraz w czymś muszę chodzić, a wyglądałam jak mnich w sutannie przepasanej paskiem :D

    Doszłam również do apteki, bo też mnie dopadły problemy w ubikacji i nabyłam w drodze kupna jakiś preparat w 100% naturalny, który reguluję pracę jelit, pani w aptece poleciła go spośród kilku innych, dodam że droższych, zatem mam zamiar go wypróbować - nazywa się Sollievo.

    Teraz zmykam już do codziennych ćwiczeń i życzę udanego wieczoru.

    Gorące buziaki dla wszystkich protalek :-P

  8. Maragrete, ja mam w weekendy szkołę, więc zanim się ogarnę po tym to mija dzień czy dwa :wink: Ale dzielnie trwam w diecie no i dopiero wieczorem chyba przeczytam zaległości, bo faktycznie dawno do was nie odzywałam się :wink: Obiecuje poprawę, a tymczasem zmykam do domu - miłego popołudnia wszystkim życzę :P

  9. Rzuciłam szybko okiem, i wyczytałam, że Agabyd, coś o poddawaniu się mówiła, nie rób tego ! U mnie był zastój, a teraz jak pościło to 1.5 kg z głowy w tydzień. Trzeba przetrzymać gorsze momenty i w żadnym wypadku się nie poddawać, nie, nie, nie i jeszcze raz nie !

  10. Witam wszystkich, znowu mam masakryczne zaległości w czytaniu :wink:

    Witam wszystkie nowe twarze i powodzenia życzę :P

    Dziewczyny, zrobiłam w niedzielę sernik Gochny - wyszedł pyszny, ale dałam chyba nie takiego sera bo strasznie wodnisty :wink:. Kupiłam serek homo Pilosa w Lidlu - 3 % taki w wiadereczku, a powinnam chyba dać zmielonego normalnego twarogu. Poratujcie mnie, jaki ser dajecie?

  11. Witam wszystkich,

    ostatnio mam sporo pracy w pracy , ha,ha ;) , a i popołudnia zajęte więc nie mam za mocno czasu, żeby coś skrobnąć, ale staram się czytać wszystko i dlatego ogólnie gratuluję wszystkim spadków wagi - toż to cel naszej diety w końcu !, witam wszystkie nowe protalki i życzę wytrwałości , bo wierzę że się opłaci.

    W ogóle dzisiaj jakiś lepszy nastrój mnie naszedł, po porannych mgłach mlecznych świeci pięknie słonko - trochę żal siedzieć w murach, ale im głębiej w wiosnę i lato to żałość będzie większa, ech.

    Cieszę się, że słynny przepis na jeszcze słynniejszy sernik Gochny trafił na wątek z przepisami :-) - będę musiała spróbować.

    Wczoraj upiekłam piernik wg przepisu Dukana z najnowszej ksiażki i może w wyglądzie niezbyt (jak zwykle ciasto mi opadło :D ), ale w smaku rewelacyjny i co ważne doktorek pozwala na jedzenie go zarówno w fazie P jak i PW :).

    W ogóle muszę powiedzieć, że niektóre przepisy, jak np. na placek owsiany to stosują moi znajomi, którzy w ogóle sie nie odchudzją - po prostu im smakuje 8-)

    Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej reszty dnia, acha i moja waga nareszcie drgnęła i to o 0.5 kg w dół - ja widać chudnę jak pożeram mięso :D

  12. Dzień dobry!

    U mnie kaplica - 14 dzien diety i niecałe 3 kilo mniej - nie wiem czy to mało czy dużo ale niezbyt fajnie mi z tym...

    Dzisiaj 5 dzien białek i waga stoi stoi i stoi od 5 dni....

    czym przyprawiacie mięcho?? ja używam ciut przyprawy do kurczaka albo wegety- czy to mozliwe ,że przez to waga ani drgnie- już szukam przyczyn we wszystkim w czym sie da..

    Bułek na razie nie piekę i lece same sery i dozwolone produkty hmmm. no nie wiem ,widać taka moja uroda. Jutro warzywa i znowu 5 dni zastoju podejrzewam . Piszecie ,żeby sie raczej obiadać ale mnie sie nie chce jeść i co tu robić ??

    zostawiam Wam kawałeczek wiosny i zmykam do zajęć MAtki POlki

    Pozdrawiam

    [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE]

    Marcynda, ładny ten kawałeczek :-) , ja mięsko przyprawiam pieprzem, czosnkiem, papryką i ziołami do drobiu Kamisa. Wegety nie daję bo ma sól w sobie, a też ostatnio mam zastój więc się wystrzegam :) , a przyprawy mają węglowodany i polepszacze - więc stawiam na mieszankę czystych ziół 8-) A bułeczki twoje były cudne, też nabyłam w lidlu te foremki z różyczkami - to chyba był walentynkowy wypust i też przymierzam sie 2 raz do wypieku (pierwszy nie wyszedł ;) )

  13. Cześć Dziewczyny, tak jakoś się przyzwyczaiłam do forum że wizyta tu to pierwsza rzecz jaka robie po włączeniu kompa. Wiecie co, byłam kilka dni temu w Niemczech na zakupach, w Kauflandzie. I nie wierzyłam własnym oczom - cała masa jogurtów 0,1% tłuszczu i bez cukru i w dodatku był nawet waniliowy :-) zrobiłam zapasy na tydzień :) dodatkowo dietetyczne parówki, ketchupy, serki i twarożki - dlaczego u nas nie ma takiego wyboru ???

    Wyczytałam Ze Sokołów robi paróweczki Fitness, tylko 3% tłuszczu i sam drób tylko że w Szczecinie bez szans na kupienie ;)

    Misza, a w jakim mieście byłaś konkretnie na tych zakupach? Ja mieszkam w Szczecinie i zastanawiam się, czy w Kauflandzie na Prawobrzeżu też by nie było tych jogurtów i innych rzeczy, nie wiesz przypadkiem?

  14. Witam wszystkich,

    wczoraj weszłam na nasze forum i włosy mi się zjeżyły :-) - tyle napisałyście w weekend - nie zdążyłam wszystkiego wczoraj przeczytać, nie mówiąc już o odpisywaniu. Jeszcze dzisiaj nadrabiam hi,hi

    Dziękuje wszystkim za rady na katar - jeszcze trzyma ale łatwiej go zniescć :D

    U mnie dzisiaj zwyżka, jak zwykle pod koniec warzyw, no i najadłam sie wczoraj na noc gołąbków protalowych z sosem warzywnym, więc nie ma zdziwienia.

    Liczę bardzo na te białka, bo mój termin zrzucenia wagi już minął, a licząc 2 miesiące przestoju to mało czasu kruca bomba, mało czasu. :grin:

    10 kg w dwa miesiące przy moim tempie to nieosiągalne.

    Pewnie powinnam posłuchac Doktorka i obniżyć wymagania do 56kg. A i to niepewne.

    Zakładam, że jak do połowy maja nie zrzucę to utrwalam to, co mam, czyli to, co będę miała. :grin:

    Pozdrowienia dla wszystkich i miłego dnia :grin:

    Maliszko, ja też jestem po 5 dniach warzyw i wczoraj też zajadałam protalowe gołąbki :D a ponieważ w tym tygodniu miałam dziwne wahania wagi - raz 0.5 w dół, potem 0.4 w górę i znowu w dół, to od wczoraj nie wchodzę na wagę - mam na nią focha jak niedawno Motylek

    Cześć dziewczęta!

    Chyba kolej na mnie, żebym się obraziła na swoją wagę. Okrutna, pokazuje codziennie więcej i dziś doszła do 89 :) . Masakra jakaś! @ mi się skończyła, po białkach zrobiłam tylko 2 dni warzywek, żeby równo z Maćkiem iść i po dwóch dniach białek zwyżka :grin: . Nie jestem z tego powodu szczęśliwa. Maciek też po dwóch dniach uderzeniówki i nic w dół 8-) . Już dzisiaj wspomniał, że da sobie chyba spokój, czym mnie rozwalił :grin: Mam nadzieję, że to tylko głupie gadanie i tak wcale nie myśli ;) . Jak myślicie, czy brak u niego spadku może być spowodowane tym, że ćwiczy? Czy może jego alkoholowo-towarzyski weekend jest tego powodem? Zaczął w niedzielę, z tym że mało tego dnia jadł, ale wczoraj już więcej. Ruszy ta jego waga czy nie? Bo gotów mi się wycofać na samym początku, tym bardziej, że znów dostał jakąś propozycję towarzyską na następny weekend i podpytuje mnie, czy chociaż jedno piwko będzie mógł sobie wypić :grin: . Bez jakiegoś namacalnego dowodu działania diety gotów mi się wycofać :grin: albo w alkoholizm popaść :grin: .

    Gochna, ja też się zastanawiałam czy moje wahania wagi nie są spowodowane ćwiczeniami - ćwiczę regularnie po 45 min. dziennie, ale Dukan w swojej ksiażce nawet poleca, jak toś ma zastój to 3 dni pod rząd po godzinie ćwiczeń - więc to chyba nie jest przyczyna. Bardziej bym się skłaniała do alkoholu - przecież to mnóstwo kalorii, a spożywa się go dodatkowo z innymi kaloriami.

    Życzę wszystkim miłego dnia dzisiaj, chociaz u mnie pogoda jak na jesieni - buro i coś z nieba leci bliżej nieokreślonego.

  15. to chociaż na noc polecam Ci wziąść sudafed :) na katar pomaga. Staram się nie brać lekarstw ale to jest wyjątek, bo przynajmniej wiem że się wyśpię a nie będę się co chwile budzić przez zatkany nos.

    Powrotu do zdrowia Malynko 8-) teraz weekend więc masz czas by się rozprawić z tą zarazą ;)

    Pierwszy wolny od 3 tygodni, kurcze organizm wie, kiedy położyć człowieka, dzięki za życzenia, jestem twarda sztuka więc się nie dam i już koniec - poużalałam się :-) a teraz spaać.

    Dobranoc wszystkim :D

  16. Kochane Protalowiczki, przepraszam,ze tak egoistycznie,ale chciałam zapytać czy któraś z was pali papierosy bo ja tak, niestety nie miałam okazji przeczytac książki, i nie wiem czy dobrze stosuje diete znaczy rozpoczełam tak jak niektóre z WAS faza 1 5dni a od jutra P+W, A wOGÓLE TO PIWA MI SIE CHCE MOGE CHOĆ JEDNOOOOOOOOOOOOO???????????????

    Ja też nie palę, ale rozumiem ciągotki do piwa, chociaż w moim wypadku to bardziej do lampki wina, ech, ale nu, nu,nu

  17. Ja składniki dałam tak na oko choć zazwyczaj to robię ściśle według przepisu (drukować mi się go nie chciało) dałam serka 4-5 łyżek nawet nie wiem ile to jest bo pudełko 0,5 kg a trochę już z niego wyjadłam. Tylko jajka i otręby policzyłam. Terez nie bardzo wiem z czym je zjeść bo to takie chlebki. Sam chlebek to jakoś nie pasuje, masełka przecież nie dam.

    Może z jakaś pastą, np. z tuńczyka z jajkiem i szczypiorkiem czy cebulą ? Albo z wędliną i jajkiem ? ślinka mi cieknie na samą myśl ;)

  18. eh Witajcie twarozkowe kolezanki

    Jutro a jak nie wytrzymam to jeszcze dzisiaj upieke pierwszy raz te smakowite buleczki co kilka dni temu ktos zdjecie wrzucil ale dalej nie wiem napewno czy mam platki owsiane czy otreby bo pszenne to napewno otreby ,kupione w polskim sklepie zobaczymy co z tego wyjdzie

    czy to bedzie katastrofa jak je zjem i sie okaze ze to platki jednak byly??

    A apropo tych buleczek to czy te otreby moga by mielone czy maja byc w calosci bo w przpisie co ktos dal nie bylo sprecyzowane ?

    Marta, dziewczyny pisały że mogą być niezmielone albo częściowo zmielone, ja zrobiłam bez mielenia i też wyszły dobrze (pomijajac fakt oklapnięcia), ale w smaku ok.

  19. Maragrete i Gochno - przeprowadzić się nad morze to było zawsze moje marzenie i prawie bym to zrobiła, ale moja mam kilka lat temu zachorowała na raka i wróciłam w rodzinne strony, żeby jej pomóc. Wyzdrowiała, tylko niestety w ogóle o siebie nie dba.

    Tak na poważnie myślicie, że na zachodzie nie miałabym problemów z pracą? Cóż muszę to rozważyć. Ponadto mogę zacząć studiować anglistykę, tylko mam chyba zbyt małą wiedzę, a ponadto to 5 lat nauki, nie wiem czy w moim wieku mi się chce.

    Weekend - Hurra!

    Ivonko, ja podobnie jak Gochna mieszkam w Szczecinie i potwierdzam słowa dziewczyn, że tutaj dla niemieckojęzycznych osób jest sporo ofert pracy, niektórzy wręcz mieszkają za granicą a dojeżdżaja do pracy do miasta. Moja koleżanka wozi dziecko do przedszkola do Niemiec - bo tam ma bliżej, a nie umiała mówić po niemiecku, więc jak go zapisywała to pojechały we dwie z inną, bo tamta mówiła a ta tylko rozumiała :) Strasznie nie znać tutaj tego języka. Ja znam angielski i trochę francuski, ale nimi nie mówię, bo nie mam okazji - chyba że jadę do Niemiec na zakupy. Nawet wtedy konwersacja śmiesznie wygląda, bo zadaję jakieś pytanie po angielsku, a pani za ladą odpowiada po niemiecku i dalej konwersacja się kończy bo już nie wiem co ona do mnie mówi :-)

    A co do wieku, to nigdy nie jest za późno na naukę, tylko chęci właśnie brak, człowiek leniwy się robi.

    Weekend - Hura! ;)

  20. Anula - dzieki za wiadomości o kozie i zdjęcia, fajny zwyczaj...

    Ivonka - troszkę jesteśmy w podobnej sytuacji, choć ja nie jestem nauczycielem ale na co dzień pracuje z rynkiem niemieckim od lat i mowie biegle po niemiecku ( teraz w firmie transportowej zajmuje sie spedycja międzynarodową) Ja tez żałuje ze nie znam tak dobrze jezyka angielskiego jak znam niemiecki, bo ofert pracy dla osób z angielskim było i jest duzo, duzo więcej, mówi sie trudno póki co szwargocze sobie z moimi duńskimi, niemieckimi i austriackimi kontrahentami....

    Co do imbiru to spróbuj takiego startego świeżego do potraw ( nadję taki egzotyczny posmak) lub do her=batki wrzuć kawałeczek - pycha.

    Maragrete, a do jakiej herbaty wrzucasz imbir, do takiej zwykłej czarnej? Nabyłam wczoraj w drodze kupna kawałek żywego korzenia i tak teraz kombinuję do czego go wrzucić, dotychczas robiłam z nim tylko łososia z grilla, ale ja zmarzluch jestem i taka rozgrzewająca herbatka to byłoby coś:-?

    Ja tym razem na króciutko. Śpieszę donieść, że mój syn zdecydował się zacząć od niedzieli swoją przygodę z Dukanem :cool: . Mam nadzieję, że wytrzyma. Będę mu pomagać i wspierać. Na forum się chyba nie zarejestruje, faceci są inni...

    Gochna, to tak jak mój mąż, dopytuje i zagląda przez ramię jak piszę lub czytam, chwali potrawy z przepisów zamieszczonych na forum, ale myśl o rejestracji to mu chyba nawet nie zaświtała :sad:

  21. Witam wszystkich wieczorkiem, siedzę w łóżku, wdycham olejek aromatyczny na katar i popijam malinową herbatę, bo dosyć słabo się czuje.

    Bułeczki są super Maragrete bardzo dziękuję. Dla mnie smakują jak prawdziwe pieczywo (otrębów nie mieliłam).

    Pozdrawiam

    Saga,smacznego ci życzę :-? ja zrobiłam bułeczki wczoraj i mniej więcej wg przepisu, ale mi opadły i nie wyglądały jak bułeczki, ale jakieś talarki:( Robiłam z połowy składników bo mam foremkę tylko na 6 mufinek i chyba za dużo serka homo dałam, albo co - sama nie wiem

    Pół dnia mnie tu nie było a widzę że prawie do rękoczynów za grzeszenie doszło :D ha ha ha

    kupiłam prezent: piękną różową piżamę i do tego piękne papiloty :sad: jeszcze tylko kapcioszki ale takie najlepsze mają na bazarku, więc trzeba się tam wybrać :D

    Robicie mi ochotę na ten chlebek ale jakoś nie bardzo mam ochotę go robić bo mam lenia. Najlepiej jakby ktoś zrobił go za mnie :D :D

    Kurczę jutro znowu do szkoły a po 3 weekendach wolnego jakoś tak nie bardzo się chce siedzieć od 8-17 ... no i kolejny problem co zabrać do jedzenia...bo dawno ta długo nie siedziałam i zastanawiam się co zabrać żeby nie głodować :cool:

    Motylku, bardzo fajny ten pomysł na prezent, a co do szkoły, to ja też robię sobie wałówkę jedzenia na całe dnie - smażę placek dukana, kroję na ćwiartki i mam dwie kanapki, robię sobie sałatkę jakaś i zabieram jogurt albo serek homo, kupuję jeszcze kurczaka z rożna i zajadam na obiad (po obdarciu ze skóry rzecz jasna :) )

    Witam Jogobelke i życzę wytrwałości, ja też chciałam jak najszybciej, ale tak to nie działa. W tej diecie chociaż jest sprawiedliwość dziejowa - grubsi mają lepiej bo szybciej gubią kilogramy :-D

  22. Dzień dobry wszystkim:)

    Chciałam się najpierw przywitać, a teraz zabieram się do czytania zaległości z wczoraj.

    U mnie dzisiaj waga znowu pokazuje 65.5 :sad: , nie rozumiem tego odczytu 65.0 a teraz dwa dni 0.5 kg więcej :cool: Na dodatek mam taki katar, że co i rusz trąbię w chusteczki prawie jak hejnalista :-?

    Ale cóż, dosyć marudzenia, dzisiaj kolejny dzień, więc Alleluja i do przodu jak to Gochna kiedyś napisała:)

  23. Olinko, dzisiaj pierwszy dzień P+W, ale zaczęłam rano od wypicia dużej ilości wody i od jogurtu właśnie, żeby przedłużyć nocne spalanie tłuszczu, więc może się uda.

    Co do twoich rodziców, to dobrze, że mają pozytywne nastawienie, bo to wiele znaczy.

    Mój teść wczoraj stwierdził (ma miażdżycę i ostatnio spędził trochę czasu w szpitalu), że jemu też by się przydała taka dieta, ale teściowa nie jest elastyczna w zmianie nawyków gotowania - dużo mącznych rzeczy, wszystko na tłuszczu i obowiązkowo słodycze, a nabiał też z zawartością tłuszczu kosmiczną. Tak jest po prostu nauczona i inaczej im nie smakuje. Jak kiedyś próbowałam ich namówić,żeby zamiast śmietany do mizerii dawali jogurt naturalny, to skutek jest taki, że tylko ja tak jem. Zresztą moi rodzice nie lepsi, jak ziemniaki to obowiązkowo z masłem i tłustą śmietaną - ja tylko odmieniec bo prosto z wody jadłam i to bez ich tłuczenia.

    To chyba spadek z czasów, kiedy nic nie było w sklepach oprócz mąki i ziemniaków.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.