Skocz do zawartości

agabyd2002

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez agabyd2002

  1. Iriss ciesze sie że mnie pamiętasz:))) Modyfikacja mojej diety wygląda tak że nie jem za dużo-tak jak Dunkan pisze że można wcinać białek ile wlezie to na mnie nie działa, chociaż nie jadłam jakoś dużo. Jem 3 posiłki dziennie +ewentualnie jakaś przekąska. Poza tym jeżdzę na orbitreku 30-40 min.To jest super bo nie tylko spala się tluszcz ale niesamowicie modeluje sylwetke. Zawsze mialam plaskawy tylek a teraz mam taki okrąglutki:))))Po 3 grzeszę. Ot gałka loda albo 1 kawałeczek pizzy i wszystko i nie codziennie ale za to humor od razu lepszy dieta nie uwiera a potem poprostu robie dodatkową porcję na orbitreku-pół h za gażdy grzech dodatkowo lece:)) Nie wiem czy białka czy nie białka, czy ruch na mnie działa czy poprostu organizm sie rozkręcił ale naprawdę na początku szło mi opornie a teraz leci waga aż miło. Trochę się boje 3 fazy pewnie będę miałą straszny opór przed jedzeniem ale mam nadzieję że dalej będzie szło dobrze:)))
  2. Witam serdecznie wszystkie protalki! Malo kto mnie pewnie pamieta ale wpadam choćby po to żeby dodac otuchy tym którym "nie idzie". Zaczynalam ze strasznymi oporami jak może niektóre z Was pamiętają i nie chciało mi się wierzyć że kiedyś mi sie uda zrzucic niechciane kg. A teraz idzie mi że nie nadążam zwężać ubrań i kupować nowych bo nawet te sprzed ciąży sa luźne:)) Dziękuję stałym bywalczyniom tj Marudzie, Nucie, Gochnie, Olince, Śliweczce, Sadze, Margerete,Sandrze, Malinie , Iriss i wszystkim innym o których zapomniałam a które mi stanowczo zabroniły przestać dietkować. Ah jakie życie jest piękne jak się jest lżejszym:))) Niby liczy sie wnętrze itd a nie wygląd ale my wiemy swoje PRAWDAAAA?????:-P)))) O ile pamiętam MARUDA ma dzisiaj swój wielki DZIEŃ. Trzymaj się dziewczyno nie przejmuj niczym i nikim bo i tak wszystko będzie jak być właśnie powinno!!!!Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!!! Poprawiam suwag i spadam!
  3. Wpadam w pędzie tylko na chwilkę poprawić suwaczek bo nawet nie mam czasu przejrzeć postów. Pewnie wszystkim ładnie idzie waga w dół więc gratuluję i wytrwałości dalszej życzę!! POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!
  4. Ale potwierdzono że na pokładzie było 88 osób a nie 130. Ale i tak masakra!!!
  5. Sandro na pokładzie było ok 130 osób w tym para prezydencka, Gosiewski, Wasserman, Przewoźnik, i masa innych ważnych w naszym państwie osób. Szok...
  6. Witam wszystkich smutno.. Brak mi słów:( Siedze sama w domu patrze na tv i nie wierze ostatnio tak sie gapilam bez tchu w tv kiedy było WTC. Smutno mi mimo że nie zawsze popierałam tych ludzi, tragedia.....co to teraz bedzie????
  7. Obiecuje że jutro wstawię fotę! No właśnie sam fakt że się rezygnuje ze słodyczy tłuszczu, mąki itd sprawia że waga spada. Ja wiem że Dukan na mnie nie działa za bardzo i chyba łatwo to rozpoznać od samego początku-jak komuś nie spada na uderzeniówce to może to znaczy że dalej też będzie ciężko? Ale i tak wole się trzymać jadłospisu Dukana niż jakiejkolwiek innej diety typu: pół pomidora o 9, 2/3 jajka i liść sałaty o 14:25 i 35 gram jogurtu z 3 plastrami rzodkiewki...... Pozdrawiam i życzę milej nocy a rankiem sprzyjających cyferek na wadze:)
  8. to ja jeszcze dodam że patelnia patelnią ale mi i tak zawsze wychodzi "podeszwa":) Ja smażę wszystko na oleju beztłuszczowym w sprayu Berkley&Jensen i jest super! Naprawdę polecam!!! Można go też do sałatek używać itd. W sklepach rzadko dostępny ale jest Allegro.
  9. Witam wszystkie stare i nowe Protalki-a widze że ich sporo:) Dawno mnie nie było u Was bo jakoże się wiosna zaczęła zajęć coniemiara. Ciekawa jestem jak święta przeżyłyście:) Sporo pewnie grzechów było:/Jak bede miała chwilke to poczytam jak tam się dyskusje toczyły:) Co do mnie i mojej diety...... no mam nadzieje że się nikt nie obrazi, bo to w końcu wam zawdzięczam wytrwałość, początki były trudne i gdyby nie Wasze wsparcie i porady pewnie bym zrezygnowała. No ale... schudłam w sumie 9 kilo w ciągu 2 miesięcy. Nie wiem czy to dużo czy mało? Dukan pisze że niektórzy w 2 mies tracą 12 kg! Jednak powiem tak-nie wierzę w Dukana i te czary mary z białkami i ketozami. Przez miesiąc trzymałam ścisłego Dukana, żadnych grzechów, minimum produktów tolerowanych..i szło opornie, beznadziejnie!!! Potem stwierdziłam że nie będe się frustrować przez dietę i przestałam obsesyjnie się jej trzymać. Jem jak na Dukanie ale jak czasem ugryzę kęs lub dwa czegoś "strasznego" to nic się nie dzieje a przyjemność moja. Po drugie jak przy każdym odchudzaniu-waga ruszyła po wdrożeniu ruchu-spacery i conajmniej pół h dziennie na orbitreku.Dukan nie naciska na sport a jednaj bez tego ani rusz. Po 3-ilość Dukan pisze że można jeść ile się chce, ja jadłam normalnie, nie przesadnie i nic mimo że stosowałam różne kombinacje i sposoby. Dopiero jak z braku czasu jem bardzo mało teraz to waga leci. Oczywiście każdy organizm działa inaczej a mój akurat tak że chyba mało w tym Dukania a raczej normalne odchudzanie jak zazwyczaj czyli ograniczenie jedzenia i intensywny ruch. Tak więc zostaję przy tym chudnę i się strasznie cieszę. Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości i szukania sposobu na siebie i swoja oporną wagę:)))POWODZENIA!!! Hehe zabrzmiało jak pożegnanie ale ja cały czas tu zostaję:grin:
  10. Łoooo matulo!! kilka dni mnie ominęło tu a zaległości tyle że nie dam rady. Tym co mnie pamiętają powiem że nadal marudze wiecznie że mi stoi (waga oczywiście;) ale z mozołem powolutku coś tam sie rusza, może dlatego że z okazji wiosny i ja mam więcej okazji do ruszania:) Gratuluję wszystkim spadków, bo jak tak wzrokiem omiotłam parę stron to widzę że dużo z Was ma się czym pochwalić. Reszcie i sobie życzę wytrwałości! A spadków wszystkim! POZDRAWIAM!!!
  11. Pamiętaj żeby ustawić program w pralce do tkanin delikatnych bo inaczej koty się drą;)))
  12. A więc drogie serożerki.. MAMY WIOSNE!!!! Jeszcze nieśmiało, trochę szaro i deszczowo ale mróz i śnieg definitywnie zniknęły!!! Huraaaa Nawet moja zaklęta waga jest mniej straszna wobec takich okoliczności! Zreszta teraz to i dietować będzie łatwiej bo można spacerować bez końca, rower odkurzyć no i zaraz się pojawią młode warzywka!! Widze że większość kobitek z okazji wiosny zaliczyła spadki a więc GRATULUJĘ!!! Mam nadzieję że teraz wszystkim ładnie poleci-szczególnie SANDRZE i NUCIE CYNAMONU tego życzę !!! Trzymajcie się dziewczyny!! U mnie ni to spadki i wzrosty raz w góre raz w dół i tak w kółko ale musze powiedzieć że w sumie ubrania jakieś luźniejsze:))) Właśnie jak to jest z nocnym piciem? Może głupie pytanie ale czy trzeba piś cały dzień regularnie? Piszecie że jak się dużo pije to waga szybciej leci , ja piję ile trzeba ale na wieczór raczej wyhamowuję żeby w nocy nie wstawać co chwilę i może dlatego mi gorzej idzie?
  13. Ja już tylko zaglądam i czytam bo szkoda gadać(pisać)..mam dokładnie to samo. ;) Już się wszem i wobec pochwaliłam że mi spada i zonk..w górę znowu i to sporo:( A jem jak Sandra. Tylko dozwolone, żadnych grzechów ani tolerowanych.Ehhh ....niech chociaż ta wiosna będzie jak należy. A tym co spada gratuluję i zazdroszcze(pozytywnie oczywiście:)
  14. Witaj Madzia 22r życzę powodzenia i wytrwałości!! Na pewno dasz radę!!! Ja wczoraj otwarcie się pochwaliłam o spadku i masz-dzisiaj w górę choć wczoraj z braku czasu bardzo mało jadłam. Ja nawet codziennie zapisuję co zjadam i ile i ile ważę ale nie widze u siebie rzadnych prawidłowości. Po obżarstwie czasem spada czasem rośnie, po poście też różnie. Ale w sumie tak marudze i marudze a jakby nie było to przecież jest mniej niż na początku:) Widzę że na wiosnę się rozkręcacie ze spadkami więc gratuluję wszystkim bez wyjątku!!! Byle do wiosny-ja wierzę że wtedy wszystko już będzie dobrze bo narazie nie jest :D..ale to już inna historia Miłej spadkowej środy SEROŻERKI!
  15. No to czekam,będzie na pewno bo innego wyjścia nie ma....jeszcze nie teraz!!!:D
  16. Witam wszystkich po ...grzesznym weekendzie! oooo Makiia!! Jak masz ubranka dla dziewczynek to ja baaaardzo chętnie!! Mam córcię 10 miesięcy dziś akurat kończy! Nosi ciuszki na 9-12 m-cy czyli wzrost tak 80-86 ale większe też mogą być na zapas:) Bardzo chętnie zobaczę co masz ciekawego:) Jakby co to możesz mi podesłać coś na agabyd2002@wp.pl Jak wyżej pisałam..grzeszyłam, nie za bardzo co prawda ale i tort był i sos i inne ciekawe rzeczy i nie wstyd mi wcale:) Zjadłam tylko po kawałeczku a w domu po tej uczcie(impreza u rodzinki) wskoczyłam na orbitreka i wypedałowałam to wszystko i wiecie co?! Dziś solidny spadek!! Juuupi! Nareszcie coś się dzieje na tej mojej wadze. Co ciekawe powinno być więcej bo jestem przed @ a właściwie już powinna być! Czy to możliwe że dieta i spadek wagi może powodowac opóźnienie @????
  17. No i znowu mi cytaty poszły gdzieś:D No to trudno pisze krótko: Wszystkim Bożenom i Krystynom 100 lat, wytrwałoście w dietowaniu, spadków regularnych i kurczaków na 1000 sposobów, co by nie zbrzydły nigdy;) Po drugie melduję że popieram za Sandrą wszelkie formy pocenia się-przyrzekam minimum 3 razy w tygodniu użyć orbitreka i przykładać się solidnie do cotygodniowych lekcji tańca różnego. Na samym końcu wspomne cicho i nieśmiało że zanotowałam spadek...tylko ciiiii, bo jak moja waga usłyszy że się chwalę to znowu mi pokaże jęzor i dowali ze 2 kg więcej. Wszystkim życzę udanego weekendu , spadków oczywiście no i byle do WIOSNYYYYY!!!!!!!
  18. No to życze powodzenia!!Chyba nie ma przyjemniejszej pracy niż ta nad dzidzią:D Ja trzymam ciągle kciuki! Widać że już coraz coraz bliżej!!! O właśnie miałam też o nich pisać! Rzeczywiście są super a ryba czy warzywka gotowe sa w 3 minuty!! GOCHNA-ja też często gdzieś wyjeżdżam ale raczej rekreacyjnie i poprostu biorę torbę protalowego jedzenia i mam ja zawsze przy sobie żeby w razie czego nie kusiło:) W restauracjach czy hotelach zawsze maja coś dla nas-choćby kawałek kurczaka, ja zawsze mówie kelnerowi że chce smażone bez tłuszczu-może być podeszwa byle bez tłuszczu:)A jak jest P+W to już wogóle nie ma problemu:) Jak przez 3 dni pogrzeszysz to nie bedzie źle albo 2 wyjście-torba serków i 3 dni jakoś z nimi przeboleć8-) Zresztą kto da radę jak nie Ty??:-D A wyjazd to zawsze jakaś rozrywka-choćby na szkolenie. Baw się dobrze;) Ps. Dołączam do oczekujących na @. Teraz zaczynam białka, więc mam nadzieje że po białkach i @ waga nagle pokaże "właściwą" wagę:-D))
  19. Hehe no tak tylko on z tych raczej skolonizowanych:) Mięcho pierogi frytki i pizza:)Ehh te dzieci...:D
  20. No te 6 kilo to w mocnych porywach..tak sobie zaznaczyłam dla motywacji. Ale jakbym tak miała z ręką na sercu to bite 4 kilo w ciągu miesiąca ..i stoi....
  21. No też mu tlumacze to tak i że za pare lat nawet nie bedzie miał siły się z dzieckiem pobawić! Na dukana mieliśmy iść razem ale to jest takie francuski piesek że jak tylko coś się nazywa zdrowe albo dietetyczne to jest fuj! Ostatnio jadl ze smakiem moja protalowa sałatkę i bardzo mu smakowała ale jak zobaczył że ja jem to samo zrozumiał że to musi być "dziwne" i odsunął ze wstrętem! No taki to jest gagat no! Ogólnie nie je jakoś trusto i niezdrowo tylko np nie je cały dzień a na wieczór pochlania wszystko! EHH..coś trzeba bedzie zadziałać:D Wybaczam:):):)
  22. Ha, no z facetami to wogóle inna bajka jeśli chodzi o odchudzanie-albo patyczaki jak Twój-faceci maja chyba mniejsze problemy z nadwagą, albo taki ewenemeny jak mój...do chudych nie należy wcale, raczej powinien sporo zrzucić ale jemu to kompletnie nie przeszkadza! my walczymy z każdym jednym kilogramem a on twierdzi że.."dobry sprzęt musi mieć solidną obudowę" 0 kompleksów!!!Duma go rozpiera!Z jednej strony dobrze, ale z drugiej-jak pisze Nutka cynamonu-postarałby się ze względu na zdrowie. Może kiedyś uda mi się go namówić na sport jakiś bo na diete to nie ma mowy!
  23. Hmmmmm...zaznaczyłam posta sandry do cytowania ale zapomniałam co miałam na myśli.... No nic:) To powiem tyle że mi też bardziej rośnie niż maleje i lipa z tą dietą straszna. Trwam walczę i czekam:) No i słodyczeeee.....też mi bez nich ciężko strasznie ale jak kusi to wyobrażam sobie siebie jak przebrne przez to wzystko.... O jaaaaa też cały czas planuję pierwszą ucztę. Myślałam że to będzie cos bardziej wykwintnego i uroczystego ale na razie śni mi się niezmiennie pizza No ja zawsze mialam ZNP straszny ale po ciąży jakoś mi sie chyba hormony rozregulowały i przed każda @ to najlepiej zamotać mnie w kaftan bezp. i trzymać w piwnicy. Masakra! Całe szczęście że mój mąż ma anielska cierpliwość bo rzadko który by zniósł te histerie....Świat jest zły wtedu ludzie podli ja brzydka i gruba, chce sie rozwodzić i wogóle to chce jechać do Afryki i mieszkać w dżungli bo tam do dopiero jest życie....no i tym podobne akcje..a wraz z @ jak ręką odjął...eh my kkobiety to mamy...:( Witam z rana. Waga jak zwykle stoi, już 2 tydzień w tym samym miejscu...
  24. U mnie dokładnie to samo:( Może to całe rozdrażnienie to przez zbliżjąca się @ na dodatek cały czas jestem strasznie głodna!!!Zresztą co się będę ograniczać i tak waga stoi albo rośnie:( Byle do wiosny...
  25. A gdzie i kiedy??? A może gdzieś w centrum Polski żeby mniej więcej po równo odległości było? Chociaż Bieszczady to Bieszczady...eh obozy wędrowne za czasów LO
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.