zuziorek

mielone ziemniaki buraczki czyli to co moj maż mógłby jeść codziennie

Własnie przedwczoraj kolega przesłał nam linka do strony. W naszej klasie juz odezwało się 6 osób. W tym dwie to ja i mój mąż :grin:

Nam ciasto nie podeszło, szczególnie krem. Po pobycie w lodówce zrobił sie twardy i sztuczny w smaku. Wiśnie go trochę podpicowały.

U nas tez pada, zrobiłam renament i powyjmowałam zimowe okrycia

a tu jeszcze link: http://www.smaczny.pl/forum/Moj-Synek-Bedz...inki-t3746.html

Menu takiej imprezy dostosuj do potrzeb dorosłych, najlepiej nic pracochłonnego. Zaproś na kawę i poczęstuj lekką kolacją. Sądzę, że główna atrakcją będzie jubilat i nie będzie czasu na kursowanie między kuchnią a stołem. Dla dziecka przygotuj to co lubi najbardziej, przeciez to jego święto. Torcik polecam truskawkowy na śmietanie, na forum znajdziesz super przepisy oraz wzór na motyla. Co to mszy z tej okazji: w mojej rodzinie tego sie nie praktykuje, ale jeśli jesteś osoba bardzo praktykującą i masz taka potrzebę to poproś księdza o intencje o dobre zdrowie i wychowanie dla Twojego dziecka. Pozdrawiam

u nas dziś obiad na szybko: śledzie w śmietanie lub knedle z truskawkami do wyboru

Z tego co pamietam ja jadłam wszystko stosując metode prób i błedów. Polecam drobiowe klopsiki w sosie warzywno-koperkowym.

panga z ziemniaczkami i surówka

milki waya z dodatkiem wisni

Ja dzis pokusiłam sie na milki waya. Ja zwykle zrobiłam na bazie biszkoptu z 4 jaj w tortownicy. Dodałam drylowane wisnie, nie wiem jak smakuje bo konsumpcja dopiero jutro. Mam nadzieję, że nie zepsułam tym dodatkiem.

super pogoda...słoneczko...lekki wiaterek, pora na pranie

pomidorowa z makaronem i krokiety z pieczarkami

Oj niniaczku został juz wchłonięty a o zdjęciach środka zapomniałam :P

A to moja princesa w formie tortu

pałki w rękawie

Super,że sie zdecydowałaś...ja nie lubie jabłeczników ale ten....palce lizać

chce sie śpiewać: ciągle pada.....

U nas dla zdrowych schabowy z dodaktami a dla chorej marchwianka

Ciasto smakowało ale mnie samą nie powaliło tak do konca.

Też zostałam poczęstowana krokietamy w andrucie. Z tego co pamiętam tafle andrua wystarczylo na chwile połozyc na wilgotnej sciereczce i mozna było z nimi robic cuda.

Super, że smakowalo. My w domu przeliczamy żartem porcje makaronu na wanny...

Taki mam radosny nastrój, że nawet deszcz mi nie przeszkadza

Ja juz upiekłam biszkopt a jutro będzie z tego princesa, oczywiście dla męza

Jolanto ja mam juz biszkopt /upiekłam z 4 jaj w małej tortownicy/ a jutro reszta.