Na to pytanie nie ma jednolitej odp. Podejrzewam,że szkoła policealna daje większe możliwość rozwojowe. Oprócz szkoły dobrze byłoby tak od siebie poćwiczyć w kuchni lub w wakacje zahaczyć się gdzie przy kuchni, może właśnie w Niemczech.
Dużo słyszy się o bananach w czekoladzie, jest nawet krem o tym smaku.
Na festynach miejskich można kupić banany w czekoladzie, ale nie ma jak zrobić je sobie w domu.
Kuchnia ma to do siebie,można eksperymentować. Jak do jednej kuchni wejścia dwóch "kucharzy" to naprawdę powstać mogą cudne potrawy.
Jedni nie lubią majonezu zastępują go czymś innym. Czym jeszcze co można zastąpić?
Próbami i błędami dojdzie się do osiągniętego,zadowalającego efektu.Swoje umiejętności możemy doskonalić, wyjdzie mam nowe ciekawe danie.
Najważniejsze aby nie poddawać nie niepowodzeniu.
Wszystko wygląda smacznie.
Temat powraca co roku,tylko co roku to bardziej wypasione te prezenty.
Nie chcemy,by nasze dzieci poczuły się gorsze od innych dzieci to kupujemy takie drogie prezenty.
Trampolina dobry pomysł,a ile zabawy i ruchy przy tym. Nawet starsi mogą poskakać z dziećmi.
Makaron podobno ma dużo cholesterolu.Lekarze ostrzegają nie jeść za dużo, a jak nie jeść takich smacznych dań z makaronu.
Na obozach letnich popularny był makaron z dżemem.Tanio i szybko.
Lato to dobra pora na grillowanie,w każdy weekend o ile pogoda dopisuje.
Najszybciej i najwygodniej wychodzą kiełbaski. Humor również trzeba zamówić,bo bez niego nic nie uda się.
Trwa weekend na pewno znajdą się chętni na grillowanie.