basga

Schaboszczak,gotowana marchewka i ryż.

Przecież nie smażysz kotleta z folią :mrgreen: ja tak rozbijam bo ...jest praktyczniej,nie odpryskują kawałeczki mięsa i nie chlapie się dookoła.Ja używam torebek spożywczych.

Zrobiłam i to .

A teraz zagadka:z czym są te muffinki? :mrgreen: Odpowiedż na zdjęciu pod datą. :grin: Dodałam jeszcze...resztki chipsów o smaku golonki z chrzanem/do dziś nie wiedziałam,że takie są!/ oraz trochę ziaren słonecznika i kminku -to wszystko zmieliłam w młynku do kawy,taki jeden pojemnik był.No bo co miało się zmarnowac nie? :wink: I powiem Wam,ze jak jest barszczyk do popicia to rewelacyjnie smakują.

Och sorry,to dlatego że przeważnie używam świeżych ale już poprawiłam. :mrgreen:

Ja aż takich ilości nie robię ale raczej nie pozwalam zmarnować skórki z kilku pomarańczy.Ostatnio ,jako że mi się coś spieszyło i siekać nie chciało to...zmieliłam takie wymoczone skórki w maszynce do mięsa,na tej średniej siatce i potem smażyłam w cukrze.Trzymam to w plastikowym pojemniczku w lodówce i zużywam na bieżąco. :mrgreen:

Dawno temu z czystej ciekawości robiłam to ciasto z innego forum,do dziś nie wiedziałam,że u nas też to jest! :mrgreen: Robiłam tylko to ciemne i jasne bo nie wyobrażałam sobie,jak to może wyglądać i powiem jedno- i wygląda i smakuje super,jest po prostu oryginalne.Cieszę się,że znalazłam ten przepis bo następnym razem zrobię już kompletne ciasto . https://www.smaczny.pl/forum/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_rel_module=post&attach_id=1089

1 szkl mleka 1 masło 1 szkl mielonych orzechów włoskich Orzechy zalać gorącym mlekiem,ostudzić. Masło utrzeć i dodawać wystudzone orzechy,można dosłodzić do smaku,jak kto woli. Mama akurat przekładała orzechowca tą masą.

Bardzo lubię babeczki tylko...denerwuje mnie strasznie to wyklejanie foremek.Jedni radzą,by wycinać kółka ciut większe od foremki ale ja po prostu urywam kawłeczek ciasta i palcami wygniatam foremkę.Ciasto jest tłuste więc nie trzeba nawet smarować foremek. :mrgreen: A niedawno kupiłam takie mini foremki i jak to mi przyjdzie wyklejać to...chyba zrobię z muffinkowego ciasta.A tak serio to babeczki najbardziej smakują mi z masą budyniową.

Dzięki...a biszkopt to teraz zawsze u mnie jest rzucany. :mrgreen:

To wszystko przepisy od mamy . :mrgreen:

Dorotko-to Ty pijesz kawę w kubolu! :mrgreen: Ja się śmieję bo mój mąż po południu pije w takim wielkim kubolu. :wink: Justhi-trzymam kciuki za pracę!A ja właśnie skończyłam wstawiać przepisy od mamy na masy do placków. :grin:

1 szkl wiórek kokosowych 1 szkl kaszy mannej błyskawicznej 3/4 szkl cukru to wszystko zalać 1 szklanką wódki i zostawić na noc w zamkniętym naczyniu,potem zmiksować z 1 kostką masła i używać do przekładania biszkoptu.

Przepis mam od mamy a ona tym zwykły biszkopt nawet przekładała. :mrgreen:

0.5 litra mleka 0.5 szkl cukru 1 łyżka mąki pszennej 1 łyżka mąki ziemniaczanej 1 masło 2 jajka 3 różne galaretki-każdą osobno rozpuścić w 0.5 l wody Cukier ubić z jajkami ,dodać obie mąki.Mleko zagotować i wlewać powoli do masy jajecznej,gotując do zgęstnienia.Przestudzić. Masło utrzeć i dodawać po łyżce masę,na koniec dodać drobno pokrojone galaretki.

1 szkl soku pomarańczowego 0.5 litra wody 0.5 szkl cukru 2 żółtka kisiel pomarańczowy na 0.75 l. 1 łyżka mąki ziemniaczanej Zagotować wodę z cukrem. Żółtka rozmieszać w soku,dodać kisiel z mąką,rozmieszać i wlać do gotującej wody.Zagotować i gorącym przełożyć biszkopt.

0.5 szkl cukru 1 margaryna 0.5 szkl mleka 1 szkl wiórek kokosowych 2 bułeczki Mleko zagotować z bułkami,cukrem i wiórkami.Wystudzić i utrzeć z margaryną.

0.5 kg mrożonych truskawek 1 masło 1 żółtko 0.5 szkl cukru alkohol do smaku Masło utrzeć z cukrem i żółtkiem,powoli dodając alkohol. Z truskawek odlać sok i użyć go do nasączenia biszkoptu a truskawki rozgnieść widelcem i stopniowo dodawać do masy.

Przepis znalazłam na blogu dorotus76-miało same pozytywne komentarze a mnie tak bardzo chciało się drożdżowego i oto jest...jeszcze cieplutkie. :mrgreen: Przepis na dwie keksóweczki. * 30 dkg mąki pszennej * 12 g drożdży świeżych lub1,5 łyżeczki drożdży suchych (6 g) * pół szklanki letniego mleka (125 ml) * 1 jajko * 50 g roztopionego masła * 45 g cukru * 1/4 łyżeczki soli a na wierzch kruszonka * 50 g miękkiego masła * 10 płaskich łyżek mąki * 4 łyżki cukru * 8 g opakowanie cukru waniliowego Mąkę wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn), dodać pozostałe składniki i wyrobić, pod koniec dodając roztopione i przestudzone masło . Wyrabiać tak długo, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Przełożyć do miski, przykryć , pozostawić do podwojenia objętości (około 90 minut).Dodam,że wyrabiałam w malakserze. Po tym czasie ciasto lekko wyrobić, wyłożyć do głębokiej keksówki o wymiarach 13 x 27 cm (lub dwóch mniejszych). Forma powinna być wysmarowana masłem i wysypana bułką tartą ale ja mam silikonowe i tego nie robiłam. Ciasto przykryć, odstawić w ciepłe miejsce do napuszenia, na 30 - 40 minut. Przed pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać kruszonką. Ja nie smarowałam jajkiem po wierzchu tylko posypałam kruszonką i nieskromnie powiem,że takiego puszystego drożdżowego to ja jeszcze nigdy nie upiekłam.Mąż pytał,czy jutro robię z podwójnej porcji... :wink: Tu oryginał [LINK NIEAKTUALNY]

Gołąbki inaczej-na dziś i na jutro. :mrgreen:

Elu-jestem bardzo zadowolona z form silikonowych i zawsze będę je polecać.Problemik przy tych formach,czy to muffinkowa czy zwykła prostokątna to przenoszenie napełnionej formy do piekarnika ale podkładam deseczkę pod spód i nic się nie wylewa,zsuwam formę i ok.Jak masz tylko okazję to bierz te magdalenkowe-ja u mnie w Lewiatanie widziałam foremki magdalenkowe ale takie zwykłe,metalowe/ale wolałam mini-babeczki/.No i przy formach silikonowych odpada kupowanie papilotek.Wyślę Ci PW z blogiem muffinkowym. :mrgreen:

Rany...jakie to ładne!Co to znaczy "zgaszona" octem soda bo zawsze po prostu jak była w przepisie to dodawałam ja do mąki jak proszek.

Mnie się też podoba!

Dziś i jutro szczawiowa z jajkiem i kiełbasą.

kurczak na butelce.