Nigdy takiego cuda nie robiłam, ale zainspirowana tym postem zrobiłam wczoraj na obiad. Swoją drogą nie rozumiem dlaczego ten przepis jest w słodkościach.
Zrobiłam babkę z surowych ziemniaków. Smakowała wszystkim, więc pewnie wejdzie na stałe do naszego jadłospisu.
Korzystałam z przepisu z książki "Bliny, cepeliny, kołduny..." Biblioteki Poradnika Domowego.
Babka ziemniaczana z twarogiem
2 kg ziemniaków
20 dag masła lub margaryny
3 jaja
50 dag twarogu
sól
tłuszcz do formy
estragon (ja dałam suszony bo taki miałam) :grin:
Ziemniaki obrać, umyć i zetrzeć na tarce o małych oczkach. Przełożyć na sito i chwilę zostawić aby odciekł sok, po czym zalać gorącym stopionym masłem, wbić dwa jaja, dodać sól i dobrze wymieszać. Do twarogu wbić jajo lekko osolić, dodać drobno pokrojone listki estragonu lub mięty. Wykładać na zmianę masę ziemniaczaną serową (ziemniaczana na wierzchu). Piec 1,5 godziny.
My jedliśmy ze śmietaną.
Może ktoś ma inny przepis ?
Bardzo proszę.