Emka

Ja piekę biszkopt, kroję na pół, ubijam śmietanę kremówkę z cukrem pudrem żelatyną bądż fixem do śmietany na to układam owoce (najbardziej smakuje nam z malinami ale robiłam z ananasem i brzoskwiniami) wierzch posypuje utartą czekoladą. Myslę,że super pasuje do tego taka właśnie miesanka owocowa.

Ogladałam ten filmik już wcześniej, przesłał mi go mój znajomy, podziwiam pana instruktora za jego cierpliwość a co do pani Asi to nie chciałabym być pasarzerem gdy ona prowadzi.

Piekę to ciacho i też pod nazwą Pani Walewska ale zamiast powidłami śliwkowymi smaruję placki dżemem z czarnej porzeczki wtedy nie jest takie słodkie.

Dzięki marzycielko ale najważniejsze, że pyszne.

Ciacho super mimo, że krótko stało w lodówce, lepsza jest wersja z dżemem a oto obiecane zdjęcie.

Moje ciacho Wenus "dojrzewa" w lodówce,nie byłam pewna czy dżem brzoskwiniowy posmakuje moim domownikom więc położyłam go razem z posypką na połowie ciasta. Pożniej napiszę jak smakowało i może uda mi się dołączyć fotkę.

Ja też piekę ciacho podobne do tego tylko troszeczkę z inną masą a mianowicie; 3 jajka, 0,5 szklanki cukru,cukier waniliowy ubijam na puszystą masę na parze, po wystudzeniu ucieram z " Kasią" dodaję 200 g kremu czekolado-orzechowego oraz odsączone z alkoholu pokrojone śliwki.Biszkopt nasączam pozostałym ze śliwek alkoholem z dodatkiem wody i na połowę wykładam połowę masy, przykrywam biszkoptem i wykładam resztę kremu, całość dekoruję potartą czekoladą.Ciasto jest super i dzięki alkoholowi nie jest słodkie.

Ja upiekłam Panią Walewską, właśnie mąż degustuje.

Ja robię w ten sposób:do słoików wkładam umyte truskawki tak do pełnego słoika następnie przygotowuję syrop w proporcji pół na pół to znaczy pół garnka wody i pół garnka cukru,całość zagotowuję i gorącym syropem zalewam słoiki następnie zakręcam i pasteryzuję ok 5 minut. Po pasteryzacji ustawiam słoiki do góry dnem aż do wystygniecia.Przygotowane w ten sposób truskawki zachowuja ładny wyglad, nie robi się z nich papka. Robię też w ten sposób wiśnie i sa super.

Właśnie dzisiaj na obiad zrobiłam skrzydełka,rewelacja. Podawałam z ryżem,do sosu dodałam 2 łyzeczki koncentratu pomidorowego a następnym razem zrobię go z dwóch porcji bo troszkę było go za mało.Dzięki za wspaniały przepis.

A czy próbowałaś robić w ten sposób pieczonego kurczaka, palce lizać.

Ja podsmażam pokrojoną w cienkie paski pierś z kurczaka doprawioną do smaku i na koniec dodaję kilka łyżek śmietany i jeszcze podsmażam aż śmietana zgęstnieje wtedy zrobi się z tego fajny sosik,całość można posypać koperkiem. Tak przygotowane mięsko podaję do ryżu.

Super przepis na smaczną wędlinkę,ploeciłam go swoim koleżankom i też są zachwycone.

Terz robię taką masę jest najlepsza ze wszystkich, które znam.Mam dwóch małych łasuchów którzy jedzą zanim masa dobrze ostygnie.

Zupa jest naprawdę pyszna jadłam taką u kolezanki na weselu i tak nam smakowala,że brałam przepis i robiłam w domu.

Ja najczęściej smaruję margaryną i posypyje bułką ale gdy piekę ciasta makowe lub ciasta z białek to wykładam papierem mam wtedy pewność że ciasto po upieczeniu odstanie od blaszki.

Cygańska Droga właśnie chłodzi się w lodówce,wygląda apetycznie. Strasznie jestem ciekawa jak smakuje, myślę że za jakieś dwie godzinki będzie degustacja, chociaż jak pojawi się mąż to nawet wcześniej taki z niego łasuch.

Torciki poprostu piękne.

Ja robiłam tą sałatkę na niedzielę a dzisiaj już nie ma po niej śladu taka była pyszna.

Jolciu odwiedziny się udały a kurczak gościom smakował bo nie został nawet mały kawałeczek, dzięki za ten przepis.

Kurczaczek palce lizać, wspanialy i prosty przepis. Pokroiłam go na małe kawałki, obsypałam dość obficie przyprawami i jak spróbowalam po usmażeniu to się przerazilam taki był słony ale przygotowując zalewę nie soliłam jej no i kurczak uratowany.Jutro mam gości więc myślę, że ich zaskoczę takim przysmakiem.

Ja też znam ten przepis pod nazwą kokosanki, przyznam że sama nie robiłam ale często goszczą na stole mojej mamy, są poprostu super.

Ja też zamierzam upiec to ciacho, właśnie wydrukowałam przepis i podobnie jak ina 12 też bym chciała przerwy w pieczeniu, w niedzielę mam urodziny syna więc znowu będą wypieki.

Sałatka naprawdę pycha, ja nie układam warstwami tylko mieszam razem wszystkie składniki a i tak smakuje wyśmienicie.

Po przeczytaniu takiej ilości pozytywnych opinii na temat bułeczek dzisiaj je upiekłam i muszę powiedzieć, że dłużej to robilam niż stały one na stole.Wyszły po prostu super mimo iż nie bardzo potrafię piec ciasto drożdżowe.