Sibi 0 Napisano 5 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Października 2006 Wybieralśmy się z żoną na trzydniowy wypad na wieś ,w domu pozostawało dziecko(19 lat syn),coby zabezpieczyć maleństwo w amu żona zrobiła gołabki w szybkowarze (oczywiscie na ostatnią chwilę),syn miał tylko wyłaczyc o odpowiedniej porze gaz. Wyobrażcie sobie nasze zaskoczenie po powrocie ;lodówka spustoszona jakby kto odkurzacz włączył tylko na samym środku stał szybkowar a w nim pire z gołąbków. Zapomnieliśmy pokazać chłopakowi jak sie wyciąga pokrywkę i bidula po przez małą szparke widelcem wydłubywał po kawałeczku zawartość ,zapewnie poszło by mu łatwiej pałeczkami i z tąd gołąbki po japońsku. Ubaw mieliśmy po pachy i jescze po paru latach na wspomnienie gołąbków w szybkowarze gebule nam sie śmieją. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bernimek 1 Napisano 9 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Napisano 9 Października 2006 Ja również ubawiłam się bardzo z tej opowiastki. Odnośnie gołąbków podzielę się i ja pewną niedawną przygodą ... Otóż Moja córcia poszła pierwszy raz do przedszkola. Za każdym razem pytaliśmy ją z mężem: "co jadłaś na obiadek?". Przez jakiś tydzień odpowiadała na odczepnego "nie wiem ...". W końcu przestaliśmy się dopytywać. Któregoś dnia córka zagadnęła "Czy ty wiesz co ja dziś jadłam na obiadek ?? Dzisiaj na obiadek jedliśmy gołąbki z białym serem i polewą czekoladową !!". Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość ilona_23 Napisano 13 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Napisano 13 Października 2006 Wybieralśmy się z żoną na trzydniowy wypad na wieś ,w domu pozostawało dziecko(19 lat syn),coby zabezpieczyć maleństwo w amu żona zrobiła gołabki w szybkowarze (oczywiscie na ostatnią chwilę),syn miał tylko wyłaczyc o odpowiedniej porze gaz. Wyobrażcie sobie nasze zaskoczenie po powrocie ;lodówka spustoszona jakby kto odkurzacz włączył tylko na samym środku stał szybkowar a w nim pire z gołąbków. Zapomnieliśmy pokazać chłopakowi jak sie wyciąga pokrywkę i bidula po przez małą szparke widelcem wydłubywał po kawałeczku zawartość ,zapewnie poszło by mu łatwiej pałeczkami i z tąd gołąbki po japońsku. Ubaw mieliśmy po pachy i jescze po paru latach na wspomnienie gołąbków w szybkowarze gebule nam sie śmieją. Pozdrawiam dobrego macie syna pogratulować sprytu dobrze że na to wpadł bo tak to by pewnie umarł z głodu :grin: :-D ;-) Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sibi 0 Napisano 18 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 18 Października 2006 Nie było z nim tak źle , w końcu w lodówce pozostało tylko światło. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
amelia1 0 Napisano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Bernimku, o gołąbkach z białym serem i polewą czekoladową to jeszcze nie słyszałam, ale napewno były dobre :-). Pozdrowienia dla twojej córci, dzięki której bardzo się uśmiałam ;-) :D Co do gołąbków po japońsku, Sibi, gratulacje dla waszego syna!!! Pozdrawiam!! Amelia Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.