Dalovay Opublikowano 3 Stycznia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2008 Pracam i dumam nad wlasna nieumiejetnoscia utrzymania w ryzach lobzarstwa :P . Alez oczywiscie , ja sie odchudzam jakem biegla przez mosteczek chwycilam jeden listeczek , jakem biegla przez grobelke chwycilam wody kropelke. Ja sie powinnam wykastrowac na wech i smak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klamerka Opublikowano 3 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2008 Dalovay :P Niezmiernie podoba się mi Twój styl pisania! :-) Jak "wypalisz" coś takiego, jak to powyżej, to się o mało nie turlam po podłodze! :lol: A żeby zostać w temacie, to właśnie na chwilkę włączyłam kompa, poza tym słucham Trójki i trochę mnie boli. Choć teraz już mniej, bom na prochach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dorunia Opublikowano 3 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2008 A ja popijam sobie herbatkę z czarnej porzeczki...delektuję się zapachem kadzidełka i przeglądam co nowego na smacznym :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klamerka Opublikowano 4 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2008 Teraz dokładnie wertuję forum a przy okazji słucham "Trójki". Właśnie gra mi Shantel "Disko partizani" Uwielbiam to! :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dorunia Opublikowano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Ja popijam sobie kawkę i słucham muzyki :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dalovay Opublikowano 6 Stycznia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Klamerko , czyzbym byla az tak dekoracyjna w mych wypowiedziach? Och nie, nie, pasowieje ...Wacpani droga gdziez mi tam... Wlasnie wrocilam z raju !!!! I jest mi booosko i rozkosznie !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basga Opublikowano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 A my właśnie zjedliśmy obiad i jedziemy zawieżć córkę na basen bo wykupiłam jej karnet na weekendy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klamerka Opublikowano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Dalovay napisała: Wlasnie wrocilam z raju !!!! I jest mi booosko i rozkosznie !!!!! Kochana Ty tu mi nie pąsowiej :P tylko "nawijaj" szybciutko, gdzie byłaś?? :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dalovay Opublikowano 6 Stycznia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 W konfidencji Ci powiem ze ponioslam ekspensa straszne ale ,ale nie narzekam . Toc to raj dla podniebienia , slodycz nad slodyczami ,tak rozkoszna ze spazmatycznie skreca mym cialem Klamerka empatia promieniuje , Klamerka wie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klamerka Opublikowano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 :razz: Niestety klamerka nie wie, bo Klamerka zauroczona śniegiem walącym nieprzerwanie od samiusieńkiego rana wpatruje się w świat za oknem i chwali sobie, i to nawet bardzo, że ogrzewanie ma gazowe i może sobie sama regulować temperaturę i pod względem temperatury też ma raj! A co! :razz: I jeszcze ta Klamerka siedząc przed oknem czeka aż Małysze w tiwi się skończą i wówczas może weźmie swego Klamerkowego Mężczyznę i ich dziecko (Norweskie... :P) i na spacer pójdą :P Klamerka więc prosi o jakąś podpowiedź, bo nie chciałaby tak zostawić nierozwiązanego tego rebusu :-) Klamerka nie ukrywa bowiem, że zainteresowały ją zachwyty tej co tak łapką się za główkę chwyciła :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dalovay Opublikowano 6 Stycznia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Lapka za glowke powiadasz.Mleczko kochana slodkie ,rozplywajace sie w ustach a nie w dloni :P . A sniegu zazdraszczam i tych platkow co wiruja.Pan Klamerka przyrosl do fotela jak mniemam zauroczony poczynaniami sportowca niewysokiej postury. Kto kogo bedzie na sankach ciagnal??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klamerka Opublikowano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Pfiiiii, żeby do fotela... W łóżku się rozłożył! :lol: Otoczony wianuszkiem kocurów. Na przykład Syberyjczyka, który to jest tak z Syberii jak ja jestem Brad Pitt... Każdy spadek temperatury poniżej +20 stopni, podkreślam PLUS, to dla niego "mróz" i wyleguje się albo przy kaloryferze (bo na kaloryferze się nie mieści, grubasek... :P) albo pod kołdrą... Syberyjczyk! Płatki rzeczywiście pięknie wirują! Na parkingu nie ma samochodów tylko takie białe kopczyki, malutkie góreczki :razz: A ja "katuję" małża pieśniami o śniegu: Roan "Ten zimowy czas" albo Edyta Górniak i Krzysztof Antkowiak "Pada śnieg" Z tym, że trochę zagłuszam głośniki... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dalovay Opublikowano 6 Stycznia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Ta Antkowiakowa barwa glosu , kojarzy mi sie z zatkanym nosem. Pan Klamerka baty powinien otrzymac w ramach wychowania mezczyzny.Do kotow sie przytulac zamiast kobiece piersiowe cieplo chlonac. Nic to , Pana Klamerke do sanek trza zaprzac i uzywac bacika do woli !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klamerka Opublikowano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Ta Antkowiakowa barwa glosu , kojarzy mi sie z zatkanym nosem. :razz: Trafnie to ujęłaś! :razz: Do kotow sie przytulac Nie, nie... To te futrzaki do niego się przytulają! :P Kochają Go nad życie i dają mu właśnie o tym znać :P Pana Klamerke do sanek trza zaprzac i uzywac bacika do woli !!! Pan Klamerka ma niezłą intuicję! Właśnie zaczął grymasić, że "może jutro pójdziemy", bo "dziś mi się nie chce" i jeszcze "zupę muszę zrobić więc może sama idź :-)" Łobuza takiego w domu mam, co zamiast spacer ze mną i dziecięciem (fakt,trochę dziwnym, bo chodzi a czterech łapkach i ogonek ma... :lol:) wybiera gotowanie zupy! :cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.