Skocz do zawartości

Anula1978

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    495
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anula1978

  1. No moja mała jednak ma troszkę katarek i nieraz zakaszlnie. Także trzeba wyjąć z lodówki syropki i zawczasu jej dać żebym nie musiała lecieć z nią do lekarza i żeby się nie nasiliło. dzieci teraz łapią.
  2. Śliweczko ale dobrze, że masz Julcię już w domu - tu już lepiej się nią zaopiekujesz i masz ją pod okiem. A wiadomo, że przez jakiś czas dietkę musi trzymać....tak to już jest po szpitalu. No moja Julka odpukać na razie zdrowa chociaż wieczorem zanosiło się na katar....jak pójdę do domu to zobaczę jak się miewa. Na razie jest po kontrolą babci i dziadka no i może już mężulek wrócił z pracy - bo to dziś egzaminy gimnazjalne jeszcze to on prędzej wyszedł. Pa
  3. Marudo to i tak pięknie 10 kg w 47 dni a ja 12 kg w 87 dni :lol: ojojoj '!!!!!!!!!!
  4. Witajcie Wszystkie kochanieńkie no i Ty Rodzyneczku nasz jedyny. Fajnie mieć takie poważanie i uznanie Lenox nie? Ja siedzę w pracy i się pomału obrobiłam jak na piątek - teraz wypada czekać za weekendem. Jak ja wczoraj zgrzeszyłam tym ciastem w pracy to waga też się odwdzięczyła-dziś miałam 0,5 kg. do przodu :lol: ale mam nadzieję, że to zejdzie - od jutra mam same proteinki. Ale powiem Wam, że najgorsze jest to, że na jutro planuję zrobić na obiadek pierogi z kapustą i grzybami i co ja biedna zrobię jak nie posmakuję??? Ojojoj Ja tak szybko wagi z testu Dunkana chyba nie osiągnę bo przez ponad 3 tygodnie stałam w miejscu, a do III etapu powinnam przejść 23 czerwca czyli za 2 miechy a tu jeszcze prawie 8,5 kg do stracenia zostało. Chyba się wezmę w garść i zrobię 0 podjadania - nawet kęsa bo może za często sobie pozwalałam na "gryza" albo łyżeczkę czegoś tam dobrego i teraz efekty są. Ale i tak później trzeba to wszystko stopniowo włączać to nie powinnam się przejmować tą zasmakowaną łyżeczką.....ale pożyjemy -zobaczymy. Pozdrawiam wszystkich.
  5. Dziewczyny poległam!!!!! Dziś w pracy były imieniny koleżanki z księgowości no i Pana dyrektora....wiec nie mogło się obyć bez cista, cukierków i.....Tylko, że drinków nie piłam bo jeżdżę samochodem do pracy ale niestety ciasta 2 albo 3 kawałki zjadłam. Mam nadzieję, że przez to nie zatrzymam efektów całej mojej diety i waga mi nie wzrośnie...ale okaże się jutro bądź pojutrze. Ale jakoś źle sie teraz z tym czuję. Pozdrawiam.
  6. Witajcie Protalki Ale nadajecie tempo temu forum. Tyko wczoraj mnie nie było bo wzięłam wolne w pracy i przez cały dzień nie zaglądałam na forum i już ponad 10 stron. Musiałam się streścić, żeby Was szybciutko przeczytać. Na początku Witam nowe proteinki i pozdrawiam te starsze - nie będę wymieniać po kolei bo jeszcze którąś przegapię i dopiero będzie....afera :lol: Witam również naszego "rodzynka-lenoxa" Marudo spóźnione życzenia urodzinowe: zdrówka, szczęścia, osiągnięcia wymarzonego celu i wymarzonej wagi hi hi hi. Maho również wszystkiego najlepszego i powodzenia - ciesz się ostatnią już "....nastką" bo za rok będzie już ".....dzieścia". Dam radę też miałam problemy z cerą - jakieś plamy, krosty i myślałam, że to od białka i chyba tak było faktycznie. Piłam wapno takie musujące na alergię dwa razy dziennie ale nie pomagało. W końcu twarz zaczęła się robić ładniejsza jak zaczęłam pić zieloną herbatę litrami - po 1,5 litra dziennie piłam tą herbatę zimna taką z lodówki. Piję ją do tej pory chociaż nie zawsze mi się chce. Ale się rozpisałam. Pozdrawiam wszystkich uczestników forum. Pa
  7. Margot ja chyba najwięcej schudłam ogólnie a II fazie bo w I 3 kg a reszta w II a na diecie jestem już od 28 stycznia także zaraz będą 3 miechy. Na uderzeniowej rónież czułam się dobrze bez zawrotów i bez żadnych dolegliwości. Pozdrawiam pa Śliweczko cieszę się, że z córcią jest już lepiej. P.S. moja mała (3,5 roku) też ma na imię Julia :D
  8. Cześć dziewczyny. Powiem Wam, że ja zrobiłam uderzeniówki 10 dni i to bez kontroli lekarza bo przecież nie będę z dieta latała do lekarza z tym, że nie mam ani nie miałam nigdy problemów z nerkami. Także wydaje mi się, że trzeba zacząć od tego - jeśli coś dokucza, coś boli w miejscu gdzie są nerki albo jeśli się leczymy na nerki to trzeba udać się do lekarza gdy chcemy przejść na taką dietkę. A jeśli chodzi o ćwiczenia to ja nie ćwiczę ....bo mi się nie chce.... W fazie uderzeniowej schudłam przez te 10 chyba chyba tylko 3 kg ale to wszystko zależy od tego jaką mamy nadwagę, predyspozycje i czy stosowałyśmy już wcześniej jakieś diety. Ja byłam 2 albo 3 razy na kopenhaskiej ale u mnie to też była utrata tylko 4 kg. Pozdrawiam.
  9. Milenko trzymam kciuki za Ciebie. Na prawdę serducho się cieszy jak jest spadek po takiej długiej upartości organizmu!!! Cieszę się normalnie jak małe dziecko, które dostanie cukierka. Mam nadzieję, że znów nie zatrzymam się w miejscu. Ale jak zobaczyłam spadek to od razu zjadłam ciastko co prawda jedno ale zjadłam - taki zrobiłam grzeszek. Ale już wróciłam na dobrą drogę. pozdrawiam.
  10. Kochane ale żeście się rozpisały!!! Dopiero skończyłam czytać bo z rana musiałam zrobić zaległą robótkę. Nie było mnie od piątku od 15-ej a tu chyba z 10 stron zapisałyście. Muszę się Wam pochwalić, że w końcu moja waga drgnęła w dół chyba o 1,5 kilograma po przestoju trwającym 25 dni!!! Katastrofa była gdy stałam w miejscu - to naprawdę dołuje. A jeśli chodzi oto, że ubrania na nas wiszą to w piątek się uśmiałam w pracy bo poszłam do toalety i przyszła jedna Pani pracująca u nas kadrach i mówi " Ty Pani Aniu to się już nie odchudzaj bo będziesz za chuda" ale się wtedy uśmiałam wiecie....he he he ale to jest takie przyjemne że ludzie to widzą. Ale do mojej chudości to jeszcze dużo brakuje bo teraz mam 68,5 kg to jeszcze i tak dużo. Ale kupiłam sobie spódniczkę rozmiar normalnie 40 a kiedyś kupowałam nawet 46. Jednak to zawsze ponad 10 kg i do tego dżinsy, w których teraz widać efekty diety bo one są lekko gumowate i podkreślają sylwetkę. Ale najważniejsze, że waga ruszyła JUPI!!! Ale się rozpisałam i zapomniałam się przywitać z nowymi odchudzaczkami - bo przez weekend sporo ich jest. A WIĘC WITAM WSZYSTKIE NOWE PROTALKI I TE STARSZE STAŻEM RÓWNIEŻ. Dziękuję za zaproszenia na nk. Tylko żebym się połapała, która jest która. Trzymajcie się cieplutko. pa pa Buziaczki dla Was. WSZYSTKIE JESTEŚMY WIELKIE. Jaki ten świat jest piękny.
  11. Bagi na mnie otręby nie działają. Na początku diety pomagało ale później organizm się już chyba przyzwyczaił....i mnie nie ruszało. Teraz to się tak coś ociągam z tymi otrębami bo wcześniej to było jedzenie ich codziennie a teraz raz na jakiś czas.
  12. Oliwio na mnie to zielona herbata nie działa tak "pędząco". Piję 1,5 litra zielonej herbaty dziennie - takiej zimnej z lodówki, otręby zjem raz kiedyś. I nie byłam w toalecie kilka dni. Nawet zauważyłam, że mój organizm się chyba uodpornił na Normosan bo ostatnio przez dwa dni piłam po 2 kubki czyli 4 kubki w sumie i nic :D. Ale zauważyłam, że te plamy z twarzy i krosty mi schodzą czyli jakby organizm sie oczyszczał z tych białek (zasługa zielonej herbaty) bo to mi wyskoczyło jak zaczęłam dietę i tak mnie długo trzymało prawie 3 miechy (no może 2,5 bo od razu mi nie wyskoczyły te krosty i plamy czerwone). Pozdrawiam
  13. Margot zobaczysz że po pewnym czasie i Ciebie będzie kusić.
  14. Dziewczyny nie wiem co to chochlik się wkradł, ze tyle razy mi skopiowało to co wcześniej pisałam. Czy można to usunąć? Pisałam zupełnie co innego i takie coś wyszło!!!! Pisałam szybko i nie patrzyłam co zrobiłam i wysłałam. Nawet nie wiem jak ja to zrobiłam. Sorki.
  15. Oj widzę, ze dyskusja się toczyła.....ale to dobrze bo przy okazji dowiadujemy się ciekawostek hi hi hi :) U mnie waga nadal jest nieruszona - stoi jak zaklęta i już tyle dni piję zimną, zieloną herbatkę. A momentami jest mi tak zimno, że wskoczyłabym w kożuch albo wyszłabym na słońce i do tego jeszcze ta zimna herbata z lodówki! Wiecie co kochane ja już myślę, że muszę zacząć ćwiczyć to może waga się ruszy ale największy problem jest w tym, ze mi się nie chce :D Pozdrowionka.
  16. Śliweczko przeczytałam artykuł o zielonej herbacie. I teraz mam pytanie właśnie do Ciebie - powiedz jak Ty parzysz tą herbatę? Bo ja szczerze mówiąc zalewałam wrzątkiem i piłam to z pierwszego parzenia i zalewałam jeszcze raz te liściorki. A teraz po przeczytaniu widzę, że źle robiłam. Powiedz co o tym myślisz? P.S dziś zjadłam serki wiejskie - sztuk 2 i serek homo i mam okropną zgagę ale po czym.....?
  17. Bagi mnie jeszcze brakuje sporo do III fazy - jeszcze jakieś 10 kg. (gdyby nie to, że już waga mi stoi ze 3 tyg. to byłoby mniej). A propo zielonej herbaty - jaką mocną Bagi robisz? Bo ja teraz jak sobie zaparzam do pracy to robię taką mocniejszą. Na Ok 1,5 litra wody sypię 5 łyżeczek płaskich i parzę długo nawet i pół godzinki - tak by przestygła. Pozdrawiam
  18. Hej dziewczyny Ja też już piję zieloną herbatkę zimną z lodówki, którą biorę ze sobą do pracy ok 1,5 litra i ją wypijam poza tym rano w domu kubek gorącej zielonej herbatki i wieczorem również w międzyczasie 1-2 kubki herbaty czerwonej gorącej. Tak już zaczęłam pić przed świętami (bo waga stała 2 tyg. w miejscu) w święta zrobiłam przerwę i od wtorku na nowo piję ale jak na razie waga nadal stoi. Także nie wiem kiedy będzie efekt picia tej herbaty ale jestem cierpliwa tylko to mnie już wkurza gdy nie lecę w dół :grin: Śliweczko jestem pod wielkim wrażeniem jak Ty szybko chudniesz!!! Wiem, że im większa waga to szybciej sie chudnie ale co dzień pół kilograma?! JA TEŻ TAK CHCĘ! Pozdrawiam wszystkie. Pa
  19. Hej protalowe dziewczynki. Jak to fajnie jest ujrzeć Was znów na forum po świętach ....i widzę, że nie byłam sama w tym grzeszeniu świątecznym. Ale dziś się zważyłam i mam wagę sprzed świąt ale jeszcze nie tą najniższą co na suwaczku. Wczoraj jeszcze sie skusiłam na kawałek ciasta ale od dziś już koniec. Na śniadanko było jajeczka na twardo (2 szt) i serek wiejski Piątnicy 3%, do picia kawa, czerwona herbatka i już 2 szklanki zimnej zielonej herbatki. Trzymam za Was kciuki.....pozdrawiam nowe członkinie naszego grona i również stałych bywalców....(jak to wszystko ładnie zabrzmiało) Pozdrawiam jeszcze raz. Pa
  20. Witam wszystkie Proteinki po świętach Jak dobrze wrócić na dietkę. Przez całe święta tylko grzeszyłam i grzeszyłam.....aż wstyd. Ale wiecie łyżkę tego i tamtego i tak się nazbiera. Mam nadzieję, że nie odbije się to na wadze. Moja waga i tak stanęła 2 tyg. temu i się nie rusza. A do tego mam wielki problem z moją twarzą: wysypały mnie jakieś syfy i jakieś plamy mi wyszły - podejrzewam od białka chociaż nigdy nie byłam uczulona na białko i wydaje mi się że to może jest przebiałkowanie ale piję bardzo dużo ilości wody i herbat: zielonej i czerwonej. Czy macie na to jakiś sposób? Fakt jest taki, że nie zrezygnuję z dietki ale chciałabym się pozbyć tego problemu. Jestem pod wrażeniem tych proteinek, które w ogóle nie zgrzeszyły podczas świąt. Pozdowionka.
  21. Dziewczyny ja też jestem ciekawa tych bułeczek, więc proszę o dokładny przepis co i jak, i jak długo się piecze. A jeśli nie mam foremek do muffinek to w czym można upiec te bułeczki? Na święta to byłby dobry pomysł z tym pieczywem,. I tak samo jak Maruda nie mam na czym zmielić otrąb..... Śliweczko dziś do pracy przyszłam z butelką zielonej, zimnej herbaty, jak już to nie pomoże to sie normalnie załamię - z tym, że teraz jestem 4-5 dni przed okresem to może waga i tak się utrzymać w miejscu. Pozdrowionka z pochmurzonych Kujaw.
  22. Milenko masz tak samo jak i ja. Gy waga spadała to i serducho się radowało - codziennie po trochę było mniej a odkąd stanęłam w miejscu to i częściej bym coś zjadła zakazanego. Chociaż się powstrzymuję to i tak nieraz skubnę. I jem mało ..........używam słodzika tylko do kawy po jednej tableteczce to na dzień mnie =wyjdzie 1-2 zależy ile kawy wypijam. Jogurtu nie słodzę ani niczego innego........ciasta nie robiłam już wieki.....sporo piję i co? Bez zmian....:grin: A tu jeszcze święta.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.