Skocz do zawartości

m_a_r_g_o_t

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    459
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez m_a_r_g_o_t

  1. rano kawa, herbata, 2 kromki chleba protalowego z dowolnym dodatkiem- łosoś, pasztet drobiowy (ale taki luxusowy i drogi) serek wiejscki light koło 1-2 obiad, w zalezności co chłopaki jedzą- piers, kulki wołowe z wody, grillowana ryba kolacja- serek light wiejski lub serek homo i... zjadlam pól sernika wiedeńskiego na wieczór, wtedy najbardziej chce mi sie jeść, popijam pepsi zero zakaski, przekąski to parowki drobiowe lub kabanosy drobiowe (nie cierpię wędlin drobiowych) 1,5 l wody herbata do zakasek
  2. amen... ten czlowieczek już powinien danonki wcinać...
  3. dodam,że bardzo się cieszę jak ktoś chudnie, to tak jakby to mnie dotyczyło....a ciesze się podwójnie, bo jutro warzywka, a na warzywkach ostatnio po wizycie w wc 2 kg mniej wczoraj zgrzeszyłam....loda włoskiego zjadłam ...śmietankowo-czekoladowy był....mmmmm....i od razu była przy pniu pokuta...w nocy wstawałam po raphacholinkę :mrgreen::D:D
  4. spróbuję tego odczulania....tak jak wcześniej napisałam wierzę w czary mary, bo leczę z powodzeniem homeopatycznie. wolę zacząc od kuracji roślinnych.. chemikalia, sterydy trudziez inne świństwa typu hormony zostawiam na sam koniec. dodam,że synek nie ma bardzo zaawansowanej alergii, my nie jesteśmy alergikami więc jestem dobrej myśli. choruje zawsze po szczepieniach..po 3 - 3 razy chory...to moze miec związek z tymi osłuchowymi w oskrzelach już się zapisałam...17 lipca dopiero, to też o czymś świadczy...:mrgreen: ale to moje zdanie, jest demokracja :D
  5. anula- wytrzymaj jeszcze, na pewno widać już efekty Twoich wyrzeczeń, więc jeszcze troszkę wysiłku i będziesz u celu. wiesz dobrze, że waga może stanąć i to na wiele dni. prześledź też swoje menu, moze coś z nim nie tak. cierpliwości! wiesz, że to najlepsza dieta pod słońcem i wiesz,że ilość diet i większa częstotliwość ich zaczynania = gorszy efekt. doprowadź do końca to, co już osiągnęłaś i ciężko wypracowałaś...ja tez jestem z tych niecierpliwych...rozumiem Cie doskonale..wiem,ze monotonia może zniechecić. ale pomyśl- nie chodzisz głodna!!!! ostatnia szanso- pięknie zeszłaś z wagi marudo- krzyz pański z tymi alergiami... bogi- fajnie, jak spada, gratulejszyn
  6. znam ten ból, Polu... mój starszy syn Maciek miał częste zapalenia krtani i też z duszą na ramieniu pędziłam (zazwyczaj o 4 rano) do szpitala. dodam,ze nie jest alergikiem. ostatni raz zachorował na krtań.....w gimnazjum. szok!!!! Olo nie jest karmiony piersią (siła wyższa..) jest na mleku leczniczym (podejrzenie skazy). po tym ostatnim zapaleniu płuc doktor wysłuchała jakieś dziwne świsty sugerując alergię wziewną (powiedziała,że do czerwca włącznie tak najprawdopodobniej będzie).. a teraz w vega medica i innych tym podobnych dzieci odczulane są od 3 msc. acha! właśnie dzis się dokształciłam z tymi pasożytami..nie do wiary!! kto nie jest zainteresowany lepiej niech nie oglada....(http://www.igya.pl/ciekawostki_parazytologiczne/pasozyty_wewnatrz_nas.html) jesli chodzi o wiarę w czary-mary...moje dzieci leczone są homeopatycznie....i te czary działają. Maciek tak dobrze reaguje na homeopatię, ze nawet zapalenie płuc bez obaw mu leczyłyśmy z moją p. doktor. cudowna kobieta!! decydując się na 2 dziecko byłam pewna, że już swoją działkę choróbsk wyczerpałam....jakże się myliłam :D
  7. co porabiam??? w czasie snu małego mam czas poszperać i poeksperymentować w necie :D moja dr homeopata doradziła mi wizytę w vega medica i tam wykonaie biorezonansu i odczulania. wprawdzie to nie na temat, ale może któraś z was ma jakies doświadczenia w tej materii?
  8. nam tez smutno, trzymaj się i niech protalowa moc będzie z Tobą :D
  9. mielę w blenderze, ale na pewno w maszynce do mielenia mięsa albo w młynki do kawy na puch wyjdzie naprawdę bajerancki mnie tak wzięło na te słodycze,ze wczoraj zjadłam cały...i przedwczoraj iiiiiii przedprzedwczoraj :D plus lody z Twojego przepisu
  10. marudko! gratulacje i nawzajem MIŁEGO DNIA acha! polecam Ci ten sernik wiedeński. tylko ja dodalam budyń ,aby był zwięźlejszy takie odchudzanie to mi sie podoba :D:D
  11. cześć dziewczyny, witam ze słonecznego Mazowsza. pewnie te zapowiadane burze i gradobicia będą- jest tak duszno i parno... juggin- w diecie protalowej owsiane i pszenne ze wskazaniem na owsiane anula i bogi- spoko, dacie jej radę (wadze), skapituluje dzieki waszej wytrwałosci i samodyscyplinie, zero tolerancji! oczywiście dla tłuszczyku na biodrach :D benek- ale masz spust...:D a tak na powaznie to 2,2 l wypijam bez żadnych problemów 1,5 l h2o, kawy i herbaty oraz pepsi zero na deser aneczko- zdrowia, mój młody własnie sie wykaraskal z zapalenia płuc...poza tym nastepny kłopot... do alergii na białko doszła nowa cholera. doktor mówi, że na bank ma alergię na jakieś pyłki i namawia mnie na odczulanie.. doda- kawały będą, jak odbiorę pocztę :D
  12. dobranoc :* Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę: - Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować. Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi: - Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam. Facio dzwoni do kochanki: - Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco. Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia: - Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane. Zadowolonu uczniak dzwoni do dziadka: - Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend. Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki: - Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień. Sekretarka dzwoni do męża: - Krystian, szef odwołał wyjazd. Facet do kochanki: - Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie. Kochanka-nauczycielka do ucznia: - Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę. Uczeń do dziadka: - Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie. Dziadek-prezes do sekretarki: - Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy... Wania złowił złotą rybkę. - Rybka: puść mnie spełnię twoje życzenie - Ok - Willę chcesz? - Nie - Mercedesa chcesz? - Nie - Medal za męstwo chcesz? - Tak jasne. Huknęło, jebnęło i Wania znalazł się prosto na polu bitwy z dwoma granatami w ręku. Patrzy a na niego napierdala 10 czołgów. Wania wkurzony przez zaciśnięte zęby: - K...wa, pośmiertny mi dała!!! Spotykają się dwie sąsiadki: - A co to sąsiadka tak dziś na czarno? - A no, bo to mąż mój nie żyje. - O mój Boże. A jak to się stało? Przecież jeszcze wczoraj go widziałam jak kopał w ogródku. - A kopał, kopał. A potem poszliśmy do sklepu kupić mu nowe buty. No i mierzy jedną parę, drugą, trzecią... dziesiątą... Mówię mu "Nie śpiesz się Stefan, przymierzaj dokładnie żeby na pewno dobre były." W końcu po paru godzinach wróciliśmy do domu, on zakłada te nowe buty i mówi, że ciasne. NO NIE ZABIŁABY PANI? Dlaczego nie należy denerwować kobiet przed okresem ???? (PRZEPRASZAM ZA PRZEKLENSTWA, ALE TAK PRZYSZLO) Gość chciał rozweselić żonę przechodzącą właśnie TE DNI, zadając Jej żartobliwie pytanie: Ile kobiet, ze stresem przedmiesiączkowym jest potrzebnych by wymienić przepaloną żarówkę? Odpowiedz żony brzmiała: - Jedna! Tylko jedna! A wiesz DLACZEGO? Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu, kto wie JAK wymienić przepalona żarówkę! Wy, mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest PRZEPALONA! Siedzielibyście w ciemnościach TRZY DNI, zanim byscie zrozumieli, ze coś K..WA nie tak! A jeśli to już zrozumiecie, to nie jesteście wstanie znaleźć w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, ze od 17 lat SA ZAWSZE w tej samej pier....nej szafce! A jeżeli już stałby się CUD i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te pier....ne żarówki, to przez dwa jeb... dni problemem nie do pokonania będzie POSTAWIENIE KRZESŁA pod żyrandolem i WYMIENIENIE tej PIER....NEJ ZARÓWKI. Kolejne DWA kur...kie dni zajmie wam ODSTAWIENIE tego jeb... KRZESŁA z powrotem na miejsce! A w miejscu gdzie stało i tak na podłodze zostanie pier...ny, PUSTY, ZGNIECIONY KARTONIK po kręconej, nowej żarówce bo wy nigdy kur...a, ale to NIGDY NIE POTRAFICIE po sobie posprzątać! Gdyby nie my,to byście do usranej śmierci brnęli po pachy w śmieciach, i dopiero gdyby zginął wam PIER....NY PILOT OD TELEWIZORA, zatrudnilibyście pod hasłem: AKCJA RATUNKOWA całą pier....ną armie do tego jeb... sprzątania! I TAK KU..WA DO ZAJEBANIA, CAŁE ŻYCIE Z KRETYNAMI... I tu nastąpiła chwila ciszy po której mąż usłyszał: - Przepraszam kochanie, o co pytałeś?...
  13. Trzej panowie z Przemyśla przekamarzają się, który z nich ma najgłupsza żonę: 1-szy: moja jest najgłupsza, bo: poszła na kurs komputerowy i mysli durna, ze jej kupie komputer 2-gi: jednak moja jest najgłupsza, bo zapisała sie na kurs prawa jazdy i mysli, ze jej kupie samochod 3-ci: o wasze kobity to nic, moja to dopiero jest najgłpusza na swiecie, pojechała na 21 dniowe wczasy do Kołobrzegu, zabrała z soba 21 prezerwatyw i myśli, ze jo z Przemysla do Kołobrzegu bede codziennie dojezdzał. Szedł Czerwony Kapturek przez las. Tak szedł, szedł, aż w końcu spotkał go wilk. Wilk zaciągnął Kapturka w krzaki, gdzie dokonał niecnego zamachu na jego dziewictwo. Widocznie mu się spodobało, bo powtórzył to jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze kilka razy, aż w końcu wilk zdyszany padł na trawę. Wtedy Kapturek odzywa się do niego: - Wilku, a masz chociaż zaświadczenie, że nie masz AIDS? - Mam. - No to możesz podrzeć idzie czerwony kapturek przez las i spotyka wilka-zboczenca - a teraz czerwony kapturku pocaluje cie tam, gdzie cie jeszcze nikt nigdy nie calowal, a czerwony kapturek na to -tak ***, chyba w koszyk :D
  14. oj ,jak chcialabym mieć tylko 2 kg do zrzucenia.... wczoraj miałam wilczy apetyt i mimo niegrzeszenia waga podskoczyla do góry i to na białkach...buuuuu i tylko z kawałami nie ma kłopotów....:D Tata z 6-letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodzą obok półki z prezerwatywami, synek pyta: - Tato, a co to jest? - To są prezerwatywy, synu - odrzekł ojciec. - A po co one są? - kontynuuje malec. - Prezerwatywy są po to, żeby mężczyzna miał bezpieczny seks z kobietą - odpowiada ojciec. - Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu są 3 sztuki? - nie daje za wygraną chłopczyk. - Widzisz synu, bo to jest zestaw dla młodzieży uczącej się: raz w piątek, raz w sobotę, raz w niedzielę. - Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 6? - pyta synek. - Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piątek, dwa razy w sobotę, dwa razy w niedzielę - odpowiedział ojciec. - Tata, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 12? - kontynuuje malec. - Hmmm... widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzałych, żonatych mężczyzn: raz w ...styczniu, raz w lutym, raz w marcu.....
  15. no to wrażen trochę ma, nasza śliweczka :D przed chwilunią dostaniete .....od faceta :D 1. Nie dyskutuj z gościem, który ma nad tobą pół litra przewagi... 2. Jeśli się boisz utyć, wypij przed jedzeniem setkę. To usunie uczucie strachu. 3. Życie jest jak bieg na sto metrów - będziesz się spieszyć, prędzej znajdziesz się na mecie. 4. Życie to chytra sztuka. Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy. 5. Jak mawiają daltoniści: Życie jest jak tęcza: raz białe, raz czarne. 6. Optymiści wierzą,że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą, gdzie ma ten otwór. 7. Regulacje są dla idiotów. Geniusze potrafią żyć w chaosie. 8. Najlepsze w dwuznacznej propozycji jest to, że oznacza tylko jedno. 9. Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę. 10. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze miałem sklerozę. 11. Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobić dobre pierwsze wrażenie. 12. Człowiek 30% swego życie przesypia; przez pozostałe 70% marzy, żeby się wreszcie wyspać. 13. Kobieto! Akceptuj mężczyzn takimi, jacy są. Innych nie ma. 14. Im większe piersi, tym trudniej zapamiętać twarz. 15. Damskie majteczki może nie są najlepszą rzeczą pod słońcem, ale jest im do tego bardzo blisko. 16. Prawdziwy dżentelmen przestaje chrapać, gdy śni mu się dama. 17. Komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo liczy się podwójnie. 18. Z kobietami źle. Ale bez nich jeszcze gorzej. Ale z drugiej strony. Z kobietami dobrze. Bez nich jeszcze lepiej. 19. Matematyka jest jak kobieta. Trzeba ją umieć wykorzystać, a nie zrozumieć. 20. Brak łączności duchowej z kobietami mężczyźni kompensują sobie łącznością fizyczną. 21. Kobiety zawsze mówią to, co myślą, tylko nieco częściej. 22. Kobiety, żebynie znudzić się mężczyznom, zmieniają ubranie. 23. Mężczyźni, żeby nie znudzić się kobietom, zmieniają kobiety. 24. Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia.
  16. szczęściary....czego tu się bać? jeść, ile sie da!! najwyżej wrócicie do uderzeniówki :D śliweczka pewnie liże rany....:D myje naczynia, sprząta, odsypia, leczy ból brzucha....bidulka
  17. metodą prób i błedow... :D
  18. mallinka na fazie jak ten Stefan.....fajny! już sprzedaję :D :D :D :grin: jak waga, kochana?
  19. witaj, zapraszamy do częstszego udzielania sie na naszym wątku :D tu podtrzymuje się protalowych nieboraków na duchu oraz udziela cennych rad ja takowąż otrzymalam i dzielę sie z Tobą: trudno wyszperać coś o zawartości tłuszczu 0% , ale im mniej, tym lepiej. ale maximum do 5 %
  20. złe doswiadczenia i niechęć do wody gotowa! moja kolezanka kiedyś stwierdziła,ze to niemozliwe, że ona mnie przełamie i nauczy. najpierw długo namawiała, potem stwierdziła,ze najlepiej jak zacznę od leżenia na wodzie. stałyśmy w wodzie do ramion,ona mnie podtrzymywała pod plecami i kazała leżeć, w rezultacie siedziałam jej na rekach kurczowo trzymając za szyję a ona się smiała. gratuluję spadku wagi po niedzieli ważę wiecej....a zjadłam....o matko! nie wiem, czy tez tak macie. do kibelka chodze raz na 5 dni, jak się zaczynają warzywa. następnego dnia od razu 2 kg mniej :D ':D...a dzis dopiero 3 dzień protalowy wiec niestety...
  21. ale się uśmiałam.... :D :D :D :grin: :D :-D :D :D Trzech facetów kawal zycia zbieralo na wyjazd do Kenii. Jedli suchy chleb, popijajac woda, w koncu uzbierali i wyjechali. Pewnego wieczoru jeden z nich mówi: - Moze napijemy sie wódeczki? Drugi: - No raczej! Trzeci sie wkurzyl: - To ja pól zycia prawie nic nie jem, nie pije, oszczedzam, zebysmy wyjechali... Zbieram na to, zebym mógl sobie pozwolic na zwiedzanie, na wycieczki... A wy wydajecie na wódkę?? pierdolę! - i obrazony poszedl spac. Dwóch wiec poszlo, kupilo 2 flaszki, opili sie zdrowo i wrócili do domu. Rano wstaja, patrza, a obrazalskiego nie ma. Wychodza przed kwatere... a tam lezy krokodyl - wielki, tlusty krokodyl z otwarta paszcza! A z tej paszczy wystaje glowa tego trzeciego... Stoja tacy jeszcze pozamiatani i jeden mówi: - Na wódke *** sępił, a spiworek to Lacoste...
  22. o kurcze..ale miałam dziś apetyt...oprócz tony mięsa i nabiału ( 2 serki wiejskie 3% i danio) zjadłam pól sernika i cały kubek lodów protalowych i jeszcze coś bym przekąsiła...:D
  23. mam mikrofalówkę bez bajerów. normalnie wstawiam na 700 i w 4 min chlebek gotowy. smakuje mi, to po pierwsze. po drugie oddaję sie starym przyzwyczajeniom :D i robię sobie z niego kanapki.. :D znalazlam w sklepie dość wąskie naczynie do pieczenia w mikrofalowce i po pokrojeniu wychodzą mi calkiem porządne kromeczki "chlebka" a prawa strona nadal kusi....
  24. jesli chodzi o pływanie to tak samo, zaczepiłam strojem kąpielowym o gałąź w jeziorze Roś i podtopiłam się lekko, byłam na obozie jako uczestnik, może w 4 klasie podstawówki od tamtej pory nie wejdę do wody wyższej niż do pasa, bo tracę oddech ze strachu :D moze to śmiesznie brzmi, ale to najszczersza prawda
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.