Skocz do zawartości

m_a_r_g_o_t

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    459
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez m_a_r_g_o_t

  1. cześć młody ma zapalenie płuc! lekarka powiedziała,że nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności (!!) po szczepieniu organizm zajęty był czymś innym (czyli wytwarzaniem przeciwcial) i na infekcję położył lachę... no i ze zwykłego kataru zrobiło się zapalenie płuc... ale ja zawsze mam takie szczęście...z tymi zbiegami okoliczności... :grin::( słucham tak o tych waszych pięknych słońcach i oczy przecieram, bo u mnie go nie ma. nawet przed chwilą deszczyk spadł. fajnie się zrobiło, zielono i pachnąco. mieszkam w dłuuuugim ogrodzie (taka długa działka) i tak tu pięknie dziś i nawet samochód (ostatnio ciągle brudny i zakurzony) jakiś taki ładniejszy przez okno :D ale pletę trzy po trzy.... mój mąż (dziś go będę chwalić) rano powiedział,że strasznie schudłam..sama skóra i kości... (to już sama dodałam) :grin: :D nie powiem...ma dar... poprawił mi samopoczucie po nieprzespanej nocy. po prawie 17 latach małżeństwa raczej nie wymieniłabym go na lepsiejszego modela, czasem potrafi mnie doprowadzic do białej gorączki, ale kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem :grin:
  2. śliweczko, chyba nie będziesz miała problemu z zakupem kostiumu na komunię :D lenox- wyciągnij średnią arytmetyczną :grin: mała22, mnie tez jakoś nie chce się jeść....to podobno niedobrze :grin: a maruda piecze...... idę do synka, bo kwili.... na dobranoc Wraca żona do domu i widzi kartkę na drzwiach: - "Sprzedam żonę za 360 zł". I Mówi do męża: - Czyś Ty zwariował, mnie sprzedasz i to za 360 zł, skąd to wziąłeś? Mąż na to: - Wiesz, 80 kilo wagi razy 2zł, kilo żywca plus 200 zł obrączka. Na drugi dzień mąż wraca i widzi kartkę: - "Sprzedam męża za 1,10zł". Mąż zdenerwowany mówi: - Ja wszystko rozumiem ale za 1,10? Skąd to wzięłaś? A żona mówi: - 2 jajka po 0,30 groszy i rurka bez kremu po 0,50 groszy! i kolorowych snów http://birdloversonly.blogspot.com/2007/09...this-dance.html
  3. 17 kg ekstra! wiec teraz i ja mogę za Ciebie kciuki potrzymać! w stadzie raźniej :D
  4. czyli zaczynasz od uderzeniówki? jak długo dietowałas i ile zbędnego tłuszczyku zrzuciłas? no własnie..ta samodyscyplina..strasznie ta dieta w czasie rozłozona i niestety nawet najlepszym zdarzaja się wpadki :D wiedz Dorotko, że na początku czytałam z Ciebie jak z książki Dukana :grin: taka rzeczowa i przekonywująca byłaś (i mam nadzieję,że jesteś) fajnie,że wróciłaś
  5. kochana to Ty jesteś :* za ten herbatniczek :D :grin: załozycielka tematu wrociła! witamy DorotaXX! jesli masz czas napisz jak idzie Ci dietowanie
  6. cześć Marudo, ponarzekaj sobie- to pomaga kup super wyszczuplającą kieckę, odpindrzyj się tak, żeby wszystkim szczęki poopadały i...baw się bosko!
  7. i niech moc będzie z nami :D karaluchy do poduchy... o 5.00....ojejejej najgorzej chyba zimą, teraz to bajki... co ja gadam... już dziś sie martwię, jak ja bidula będę wstawać o 6.30 do pracy.. i co młody na to :grin:??: lenox- ale nam poprzeczkę podniosłeś z tą swoją uderzeniówką :grin:
  8. a ja chyba jutro upichcę, dzis młody z lekka niedobry. a na samych proteinach nuuuudno (jesli mozna tak powiedziec)
  9. 15 dni ???? dobrze zrozumialam,ze w uderzeniowce byles 15 dni? nieladnie! kolega ksiażeczki nie zakupil. malinka dobrze radzi..do lekarza i to już! :D
  10. dzięki za wyczerpującą odpowiedź, przykro mi, bo nie upiekę sobie bez wyjścia z domu w te psią pogodę herbatniczka :D
  11. czym sie róznia otręby od płatków owsianych :D :grin:
  12. a to fajnie ! ogólnie nie lubię ryb....ale w pomidorach, po grecku i wędzonego węgorza zjadam a gdzie jest przepis na herbatnik? zuza, może oleju parafinowego dolać :D
  13. ciekawi mnie, jak bedzie smakował ze słodzikiem i ten chudy ser.... daj znać
  14. tak, i owoców niestety tez nie...pewnie bede sezonowo grzeszyła przez truskawki i czeresnie.. kochana,rybek w sosie pomidorowym chyba tez nie można...tylko w sosie własnym
  15. cześć dziewczyny, Olaf ma zapalenie oskrzeli i antybiotyk. niestety wykrakałam.. bagi, przez tę fruktozę znów czeka Cię sesja terapeutyczna- mam nadzieję,ze nie ze mną :grin: marudo, kusisz tym herbatniczkiem.. śliweczko- ten z żółwiem bossski :grin: waga ruszyła?? a lenox...może osłabiony z głodu nie trafia w klawiaturę :D u mnie waga stoi, ale podejrzewam,że troszkę mniej (zapomniałam rano i zważyłam sie w ubraniu) dodam, że na Mazowszu zimno :grin: a ja byłam prawie już za progiem domu, bo jechałam do lekarza bagi, przypomniało mi się! dziewczyny proponowały mrożoną zieloną herbatę na zastój wagi
  16. ee? no taka karma.....:D pyli.... - Panie doktorze, mam depresję. - Wie pan, najskuteczniejszym lekarstwem na to jest zanurzyć się po uszy w robocie. - Ale ja beton mieszam. po ostatniej kumulacji Stoi dziennikarz pod budką Lotto przed kumulacją i robi z graczami wywiady. Podjeżdża pod budkę facet trabantem, dziennikarz podchodzi do niego i pyta: - Co pan zrobiłby z wygraną? - No, przeznaczyłbym na większe mieszkanie, na Poloneza. - A reszta? - Reszta na konto. Podjeżdża jakiś facet Polonezem, dziennikarz pyta: - Co pan zrobiłby z wygraną? - No, to jakiś dom, Mercedes.... - A reszta? - Reszta na konto. Podjeżdża facet Mercedesem 600 SL. Dziennikarz: - Co pan zrobiłby z wygraną? - Spłaciłbym urząd skarbowy, potem ZUS, może komornika ... - A reszta? - A reszta niech k...a czeka! dobranoc bagi
  17. też tak do tej pory miałam....ale od choroby synka priorytety pozmieniały mi się :D chyba mu gorzej..i zejdzie na oskrzela
  18. więc skoro robicie sesję terapeutyczną to ja tez się przyznam.. caały weekend grillowałam i oparłam się pokusom. ale jak goście sie rozjechali....poszlam na loda (2 gałki) i jeszcze raz na loda (bigmilka) mea culpa....mea maxima culpa
  19. jakies wahania nastroju kochaniutka? :grin: biedna bagi...galaretka doprowadziła ją do spazmów :grin::D no popatrz..jak niewiele człowiekowi potrzeba do szczęścia...:grin::D
  20. no to powodzenia:) powiesz jak smakował, wolę chlebek, bo zjem po staremu jak kanapkę. a jak zrobię coś innego to przekraczam 3 łyżki otrąb...cholerka
  21. cześć w sprawie herbatnika - Marudo, prawie tak samo robimy chlebek. ja kupilam niewielkie,plastikowe naczynie do mikrofali i w nim piekę chlebek. oczywiście porcje podwajam, bo wyszedłby za cienki. mozna do niego dodac ziół, można na słodko. jeszcze nigdy mi się nie udał (robię na proszku do pieczenia) dziewczyny mówiły jeszcze,że bardziej im smakuje z drożdżami z piekarnika. soki warzywne lubię, ale jakoś nie mam odwagi pić, bo mają dużo soli oj chodzi za mną ten biszkopt, chodzi...a od jutra bez warzywek...może tak by się pocieszyć na koniec B+W??
  22. pozdrawiam nocne marki i ranne ptaszki, z którymi nie mam okazji "pogadać" jestescie oblatane w tych przepisach, a ja jakoś do tej pory nie narzekałam na brak pomysłów na swoje indywidualne menu. jednak widzę,ze czas skorzystać, bo mam ich coraz mniej. jest jeden plus niejedzenia wieprzowiny...świńska grypa a wiecie jak sie roznosi?? oto przykład :D
  23. no tak, ale mąki nie można.... a ja młodemu kaszką kukurydzianą zagęszczam, ale skoro są lepsiejsze :D do tego produkty to na pewno ich użyję do piersi tez robię sosik z czosnku i jogurtu, czasem dosładzam aspartamem, bo cholernica mdła jak mamałyga (tez z mąki kukurydzianej :grin:)
  24. pytanie do bardziej wtajemniczonych (ostatnio pisały coś o tym śliweczka i maruda) z jakich produktów ten biszkopcik?? chodzi oczywiście o mąkę, a właściwie jej zamiennik?? jesli chodzi o słodycze, to jakoś się trzymam na pepsi zero i nie tęsknię, ale jak zobaczyłam posty o biszkopciku....
  25. o właśnie, tino! właśnie miałam zapytać- Z CZEM TO SIĘ JE?? i zrozumiałam,ze mozna robic kluchy???? no bo skoro naleśniki..... jesli tak, to już zamawiam. a i synusiowi budyńki bedę robić na tymże produkcie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.