Skocz do zawartości

Bozena66

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1154
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bozena66

  1. Aleksandrozet niestety takie diety jak kopenhaska mają to do siebie, że skutkują właśnie nadmiernym jedzeniem po ich skonczeniu. Dlatego zupełnie nie warto się katowac przez 2 tygodni, bo efekty są bardzo mizerne. Ja też uważam, że masz idealna wagę Nie zaczynałabym diety proteinowej, możesz sie zastanowić ew. nad III Fazą, żeby utrwalic to co schudłaś. Nie wiem dlaczego piszesz, że to jest niezdrowa dieta. Miałysmy na forum kolezanke, której groziły codzienne zastrzyki z insuliny i dzięki przejściu na dietę Dukana cukier jej spadł, lekarz był zachwycony. Życzę Ci oderwania sie od jedzenia :razz: Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego, wiosennego dnia :)
  2. Kochana Małgosiu przesyłam Ci wirtualnie najserdeczniejsze wyrazy współczucia z powodu śmierci Twojego Taty. Mam nadzieję, że siła Cię nie opuści i będziesz dzielna, bo Twojej Mamie też na pewno wsparcie będzie bardzo potrzebne. Pozdrawiam Ciebie serdecznie i czekam na wiadomości od Ciebie.
  3. Witajcie :razz: Nie mogę sie zmobilizować, żeby pisać regularnie, za to przez cały czas Was czytam. Moja dieta z grzeszkami bez zmian, a waga w okolicach suwaczka. witam nowe koleżanki-protalinki. Biniu i Anikamax życzę wam powodzenia :) Marudko tak mi przykro, że Twój Wojtuś wyladował w szpitalu. Ja tak miałam z moim młodszym Synem-Ignasiem. Miał też podwyższoną żółtaczkę, okaza,lo się, ze ma zapalenie dróg moczowych. Właściwie ta choroba okazala się wybawieniem, bo jak wylądował w szpitalu, było podejrzenie posocznicy. Nie mogłam być przez całą dobe w szpitalu, ale przez cały dzien jak najbardziej. Akurat w tym szpitalu kładli bardzo duży nacisk na karmienie piersią i na karmienia nocne odbierali odciągnięty pokarm. Dzięki temu laktacja mi sie nie skonczyła. Akurat przy drugim dziecku miałam problem, bo praktycznie pracowała mi tylko jedna pierś i to było bardszo uciążliwe, bo miała bardzo dużo mleka i ciągle była przepełniona, Różnica między wielkością moich piersi w tym czasie była ogromna. Ale i tak karmiłam rok :) Odciągaj ten pokarm regularnie to na pewno wszystko będzie dobrze. A jak długo Wojtuśmusi być w szpitalu? Mój Ignaś był miesiąc, niestety długo. Pozdrawiam Wszystkich i życze takiego pieknego słońca jak u mnie za oknem. :)
  4. Witajcie :razz: Nie miałam przez kilka dni dostępu do sieci, ale już wszystko naprawione :) Maragretko jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za życzenia :) Elkomelko i Maragretko jak to mówimy w naszej orkiestrze: znowu nam się udało. Dokładnie 2 miesiące temu byliśmy właśnie w Sendai. To było pierwsze miasto, w którym graliśmy koncert. Jak oglądam zdjęcia, reportaże z Sendai, nie mogę uwierzyć. Nic nie można poznać. Bardzo współczuję Japonczykom, zrobili wszystko co jest możliwe, żeby skutki trzęsień ziemi były jak najmniejsze, ale tym razem żywioł był po prostu zabójczy. Iriss wyglądasz znakomicie, moje gratulacje. Sylwuśka gratuluję 7 z przodu i życzę i dalszych sukcesów. A Wszystkim zyczę miłego wieczoru :)
  5. Witam Wszystkich :razz: Kochana Marudko serdeczne gratulacje. Tak się cieszę, że już jesteście w domu, zdrowi i szczęśliwi. Przejścia porodowe tylko przez chwilę mącą tę radość, poźniej już nic się nie pamięta. Życzę Wam wiellu radości ze wspólnego życia z Adamem i Wojtusiem. Pozdrawiam serdecznie :) :) :) Grtuluję Wam dziewczyny wszystkich postanowień wielkopostnych i pierwszych sukcesów z tym związanych. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
  6. Witajcie :) Już po szaleństwach tłustoczwartkowych, u mnie niestety grzechy były. Mam nadzieje, że przynajmniej Wielki Post przejdziemy bardziej dietowo. Witaj Chocolate koniecznie przeczytaj ksiązkę, bo niestety popełniasz masę błędów. Jogurty Danona i Activia nie są zgodne z zasadami naszej diety. Wykaz produktow dozwolonych masz w jednym z wątków, ktore polecała Maragrete. Czytaj uważnie nasze posty. Powtórzę link do tego wątku: życzę Ci powodzenia i wytrwałości, jestem pewna, że gdy zaczniesz odżywiać zgodnie z zaleceniami Dukana, będziesz miała efekty Szyszuniu gratuluję Ci dnia bez pączka w tłusty czwartek, to naprawdę jest osiągnięcie :razz: Ciekawa jestem co u Marudki Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego weekendu. :)
  7. Witajcie :) Miałam dzisiaj takie stresujące wybory, ale to już wszystko za mną więc mogę sobie odreagować. Chile najważniejsze żebyś nie używała w uderzeniowce i więcej niż łyzkę dziennie w II fazie obojętnie czy mąki czy skrobii. Jeśli chodzi o wino to w polecanej przez Ciebie książce nasze guru zabrania wina w czasie I i II Fazy, a my się doktorka słuchamy. Ja dzięki niemu mam 25kg mniej i nie żałuję przeczytania tej książki :razz: Gosiulku witam Ciebie ponownie na forum, zaglądaj jak najczęściej :) Mam nadzieję, ze nie grzeszycie dzisiaj mimo niedzieli. Pozdrawiam jeszcze weekendowo :)
  8. Witajcie :) U mnie dieta bez zmian, oscyluje w okolicach suwaczkowej. Marudko cieszę się, ze u Ciebie wszystko w porządku. Klopoty ze snem pod koniec ciąży są bardzo częste, bo to i poddenerwowanie daje znać i jednak coraz bardziej jest niewygodnie , ucisk jest też coraz większy. Juz niedługo, wiem, że nie możesz się doczekać :) Chile nie wiem gdzie wyczytalaś, że skrobia czy mąka kukurydziana jest dozwolona w I fazie. To jest produkt tolerowany, który dokładnie wyliczony można używać od fazy II i to tylko wtedy jeśli są spadki. Maragretko jak tam dieta, czy małe szturchnięcia, bo kopniakami tego bym nie nazwała od Iriss zadziałały? Ivonko witaj ponownie na forum. Powodzenia z tymi przzyplątanymi kilogramami. Mam nadzieję, że zrobisz szybko rozlączność majątkowa. Nie chcę Cię straszyć, ale moja koleżanka szybko zaczęła działać w tym kierunku gdy przyszedł do niej komornik z długami byłego męża, bo on stracił zdolność kredytową, a ona nie. To nie chodzi tylko o mieszkanie, ale o wszystko co mu strzeli do głowy. Pomyśl o tym. Życzę wszystkim miłego dnia i życzę wielu spadków :)
  9. Witajcie :) Witam szczególnie nowe Protalki: Casiopea życzę Ci powodzenia i wytrwałości, Chile wiem, ze na protal przechodzisz za kilka dni, ale już teraz Ci życzę powodzenia :) U mnie waga bez zmian. Wczoraj szalałam z Synami na sankach. Całe szczęście, ze miałam trochę ruchu, bo ostatnio u mnie z tym nienajlepiej. W zeszłym tygodniu chciałam iść na jogę i okazało się, że już nie ma miejsc. W związku z tym w tym tygodniu zapisalam się wcześniej. Mam nadzieję, ze tym razem nic nie stanie na przeszkodzie moim ćwiczeniom. Czekam z niecierpliwością, że po weekendzie wrócicie na forum, bo trochę tu pustawo :) Wkurza mnie to, że nie mogę wejść na poprzednie strony naszego tematu. Znowu nam forum wichruje. Życzę Wszystkim miłej, słonecznej niedzieli. :)
  10. Witajcie :) No nareszcie się pojawiłyście, bo już myślałam, że mój post będzie ostatni :) Iriss zapomniałam Ci napisać, że jesienią moja orkiestra wybiera się do Anglii. Ja co prawda nie wiem czy na pewno pojadę, ale być może będziemy miały okazję się spotkać na obczyźnie :) Gratuluję wspaniałej wagi :) Maragretko cieszę się, że u Ciebie trochę lepiej. Szyszuniu ale pech z tymi okularami, mam nadzieję, że szybko Ci sie uda jakieś zdobyć i nie zbankrutujesz przy tym. Witaj Dario serdecznie Ci gratuluję wspaniałego wyniku. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości w diecie i na naszym forum :) Życzę Wszystkim wielu spadków i miłych chwil z wagą :)
  11. Witajcie :) Wróciłam do wagi suwaczkowej z czego sie bardzo cieszę :) Iguana gratuluję, taki spadek na wyjeździe liczy sie podwójnie, wiem coś o tym Maragretko niestety od przyjazdu nie byłam w klubie fitness ani razu. Najpierw nie mogłam ze względu na pobyt mojej Mamy w szpitalu, wolałam pojechać do niej wieczorem. W zeszłym tygodniu pracowalam po poludniu zarówno we wtorek jak i w czwartek. W tym tygodniu już mi wtorek odpadł, bo mój Mąż jedzie na pogrzeb, a moje dzieci maja teraz ferie więc przynajmniej po pracy chcę być z nimi. Mam nadzieję, że w czwartek nic mi nie stanie na przeszkodzie, żeby poćwiczyć, bo strasznie się stęskniłam zwłaszcza za swoją uroczą instruktorką. Dzisiaj miałam nawet lenia na codzienny spacer, ale go przemogłam i pomaszerowałam mimo przenikliwego zimna. Mam nadzieję, że wiosna szybko przyjdzie a wraz z nią dobry humor dla Ciebie. pozdrawiam :) Pozdrawiam Wszystkie Protalki, życząc miłego dnia, moj średnio miły, bo wybieram sie drugi raz dzisiaj do pracy.
  12. Witajcie :) Wcieło mi poprzedni post, jestem bardzo niezadowolona i juz nie rozpiszę się zbytnio. Marudko będziemy trzymać kciuki. Cieszę się, że juz niedługo zobaczysz swojego Wojtusia :) Maragrteko to już tak jest na świecie, że ktoś umiera i ktoś się rodzi. Cieszę się, że z Małgosia i Twoim wnukiem wszystko jest w porządku. Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie. :)
  13. Witajcie po dłuuuuuugiej przerwie :) Cieszę się, ze wreszcie mogę coś do Was skrobnąć. Po przyjeździe do Polski wpadłam w taki wir domowo-pracowy, ze czasem tylko byłam w stanie przeczytać to co napisałyście.. Moja Mama miała następny zabieg wyjmowania kamieni, ale niestety w dalszym ciągu nie wszystkie są wyjęte. Cale szczęście skonczyły się bóle, wygląda na to, że pozostały kamien nie zasłania przewodu i wszystko zaczęlo normalnie pracować. Ma jeszcze włożoną protezę, która ma za zadanie rozbijac ten kamien i za ok. miesiąc następny zabieg wyjmowania kamienia i protezy. Z dużymi problemami, ale wszystko jakos idzie do przodu. W Japonii właściwie zarzuciłam diete, jadłam normalne, obfite śniadania, ale niewiele na obiad i kolację. Wrociłam z taką samą wagą jak wyjechałam co mnie bardzo cieszy, bo mam wrażenie, że waga mi sie ustabilizowala. Teraz ważę 66kg, więc kilogram ponad suwaczkiem. Chciałabym stracić wszystkie kilogramy do wakacji, jeśli mi sie nie uda, dam sobie już spokój z dalszą walką z wagą i przejdę prawdopodobnie od razu na IV Fazę, bo tak długo zajęło mi chudnięcie i uważm, że fazę stabilizacji mam już za sobą. Nie będę się odnosila do Waszych wpisow, bo za dużo tego by było. Cieszę się, że Marudka jest w dobrej kondycji i Szyszuniu bardzo Ci dziękuję za utrzymywanie forum przy życiu, bo moim zdaniem to przede wszystkim Twoja zasługa. Maragretko jest mi bardzo przykro z powodu Twoich strat i kłopotow, jestrem przy Tobie myslami. Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego dnia :)
  14. Witajcie:grin: Piszędo Was z miasta japońskiego Fukuoka. Mamy pecha, bo akurat tak sie złożylo, że tutaj są niższe temperatury niż w Polsce co jest sporą anomalią. Jestem na tym wyjeździe nieszczęśliwa, bo w ogóle nie mogę się przestawić i budzę się notorycznie o 2 w nocy tutejszego czasu. Zapewne przestawie sie gdy bedziemy mieli już odjeżdżać. :mrgreen: Marudko nie martw się szpitalem. Przynajmniej Cię zbadaja porządnie, wszystkie aparaty mają na miejscu. Zawsze będziesz spokojniejsza. Daj nam znać co u iebie jeśli będziesz mogla. Witam nowe Protalki i życzę Wam samych sukcesów w diecie i na forum :wink: Szyszuniu jak zwykle dzielnie podtrzymujesz honory forum. Bardzo Ciebie podziwiam :grin: Pozdeerawiam Was serdecznie życzę miłego dnia i wielu spadków. Nie wim kiedy się teraz odezwe, ale spróbuję jeszcze z Japonii. Buziaczki :grin:
  15. Witajcie :mrgreen: Dzisiaj wyjeżdzam i zapewne kilka dni mnie nie będzie na forum, ale na pewno coś skrobnę później, bo zabieram ze sobą mojego nowego malutkiego laptopika :wink: Przede wszystkim chcę złożyć życzenia urodzinowe naszej Mallince Samych wspaniałych chwil, spełnienia marzeń i szybkiego osiągnięcia zaplanowanej wagi :grin: :grin: :grin: Pozdrawiam Wszystkie Forumowe Protalki :grin:
  16. Witajcie :wink: Mam teraz huśtawkę wagową, bo mi sie zbliża @ i trudno cos powiedziec o rezultatach diety Marzeniaw gratuluję rezultatow nowego dietowania, mam nadzieję, że będzie Ci dalej dobrze szło :grin: Witaj Pia wśród nas Protalek. Życzę Ci powodzenia, wytrwałości i jak częstego zaglądania i pisania na forum :grin: Marudko bardzo ładne imiona wybraliście dla swojego Synka, a to drugie to już gdzieś słyszałam :mrgreen: Mam nadzieje, że wszystkie problemy dzidziusia rozwieją się jak bańka mydlana, a Twoja lekarka powie Ci wkrótce cos pozytywnego. Grazzio bardzo Ci dziękuję za wszystkie słowa skierowane do mnie. Moja Mama już lepiej, na tyle dobrze, że zdecydowałam sie już na pewno wyjechać. Była prywatnie u ordynatora tego oddziału, na którym ostatnio lezała i trochę jej to pomogło, jest teraz spokojniejsza, a to potrzebne jest w każdej chorobie. Przykro mi, że Twój Ojciec trafił do szpitala, ale wszyscy mi mówią, że jesteśmy właśnie w tym wieku, że nasi rodzice będą mieli coraz większe kłopoty zdrowotne, niestety. Życzę zdrowia Twojemu tacie, mam nadzieję, że mu szybko pomogą w szpitalu. Czasem warto trafic do szpitala, bo przynajmnie można liczyc na dosyć doglebne zbadanie. Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie :grin:
  17. Witajcie :mrgreen: Cieszę się, że sporo Protalek odezwało się w związku z Nowym Rokiem. Te, które chcą wrócić do diety, bo troszkę przybrały witamy z otwartymi ramionami. Reszcie, która trzyma dzielnie swoją wymarzoną wagę serdecznie gratuluję. :wink: Ja ostatnio trochę jestem poddenerwowana, ale to jest związane pewnie z wyjazdem i z chorobą mamy. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Polu życzę Ci zdrowia i w zaufaniu Ci powiem, że jeśli masz skłonności do zapalen korzonków to powinnaś regularnir ćwiczyć, żeby sobie wzmocnić mięśnie przykręgosłupowe. Wiem, bo sama odkąd ćwiczę mam nieporównywalnie mniejsze problemy z kręgosłupem i zaciskającymi sie mięśniami niz wcześniej. A jak tam Twoje plany wyjazdowe do Warszawy Mogę liczyc na spotkanie? :grin: Iriss mój syn uczył sie na początku roku przez ok. 2 miesiące, potem odpuścił, nałapał gorszych ocen, ktore teraz poprawia. Wiesz, on jest czworkowo-piątkowy, ale potencjał ma na same szóstki, dlatego sie denerwuje. Jako prezent gwiazdkowy dostałam od niego maszynę do cukierków wlanoręcznie przez niego wymyśloną i skonstruowaną z klocków Lego. Po wrzuceniu 1zł wyskakuje z niej okrągły cukierek. jest szuflada na odzyskanie monet i na wsypywanie cukierków. Trochę mi szczęka opadla z wrażenia. Ale to wlaśnie cały mój syn. ma bardzo duże zdolności, a w szkole tak średnio. Dziękuję Ci za pamięć. Pozdrawiam Was Wszystkie i życze miłego dnia i samych spadków. :grin:
  18. Witajcie :wink: Nie wiem czy tylko mnie doskwiera zima, ale czuję się okropnie zmęczona. Mam nadzieję, że to będzie mijało z każdym dłuższym dniem. Waga powoli(niestety!) wraca do suwaczkowej, ale jeszcze ma sporo do celu :mrgreen:??: Nividio schudłam w sumie 25kg w 1,5 roku więc chudnę bardzo wolno. Między innymi dlatego, że sobie niestety pozwalam na niedozwolone rzeczy np. w czasie świąt. Mam nadzieję, że Tyobie szybko poleci 15kg. Marudko cieszę się, że Ci humor się poprawił i czujesz znowu Synka. A co z imieniem??? Mallinko nie rozstawaj się, proszę :grin: Tryolciu witaj, 5kg to niedużo, na pewno szybko Ci pójdzie. Ja pamiętam, że Ty byłaś nawet szybsza od Sagi w chudnięciu. Bardzo potrzebny nam jest Twój dobry przykład. Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego dnia. :grin:
  19. Witajcie Ja dzisiaj się trzymam dzielnie diety, mam nadzieję, że będą efekty :wink: Witaj Nividio, zyczę Ci powodzenia i wytrwałości. Mierzę dokładnie tyle samo cm. co Ty :mrgreen: Podaje Ci kilka linków, które mogą Ci się przydać w odchudzaniu: Maragretkocieszę się, że się dobrze bawiłaś i życzę Ci samozaparcia w sprawach diety :grin: Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i zachęcam do przelewania swoich mysli no nie na papier tylko na ekran komputera :grin:
  20. Witajcie :grin: Ja dla odmiany życzę wszystkim Wszystkiego Najlepszego juz w Nowym Roku :grin: :grin: :grin: Nie miałam już siły, żeby do Was zajrzeć rok temu :mrgreen: Moja mama wyszła już ze szpitala, czuje się w miarę dobrze. Ja pracowałam w Sylwestra i jak przyszłam do domu o 22.30 z trudem dotrwałam do pólnocy, i niedługo po zasnęłam jak kamień. To tyle z moich wyczynów sylwestrowo-zabawowych :wink: O wadze wolę nie wspominać, ale mam nadzieje, że z Waszą pomoca chociaż trochę schudnę przed moim wyjazdem do Japonii i Chin, wyjeżdżam 13 stycznia. Mam nadzieje, że Wy również sie pojawicie na forum jak juz się wyśpicie i odpoczniecie po balach i hulankach . Pozdrawiam :grin:
  21. Witajcie po Świętach U mnie niesty dalszy ciąg kłopotów. Moja Mama w pierwszy dzien świąt wróciła do szpitala, wyniki krwi miała tak niepokojące, że groziła jej operacja. Po kilku godzinach atak minąłi wyniki tez sie poprawiły. Najgorsze jest to, że tak naprawdę nie wiadomo co siędzieje. Miala dzisiaj gastroskopię, ale właściwie nic nie wykazała. Mam nadzieje, ze w szpitalu coś wymyslą co dalej zrobić, żeby ataki bólu sie nie powtarzaly. Magdzik bardzo Ci współczuję, bo przeżycia miałaś bardzo stresujące. Iwonko witaj na naszym forum, Maragrete podała Ci linki do wszystkich fajnych stron. Na razie nie bierz z nas przykładu, bo my niestety mamy więcej grzechów niż cnót na sumieniu :( . Ja też niestety dobiłam sobie +2kg na własne życzenie :) , ale mam zamiar to szybko zgubić. Marudko ja potwierdzam to co napisała Ostatnia Szansa. Z czasem dziecko ma coraz mniej miejsca i przez to jest mniej ruchliwe, ale ruchy powinnaś czuć codziennie. Cieszę się, że jestes taka czujna. Pozdrawiam Wszystkich i życzę szybkich spadków po świątecznych grzeszkach :)
  22. Witam Wszystkich :) Przepraszam za długie milczenie, ale moja Mama trafiła do szpitala z ostrym bólem i nie miałam niestety czasu dla forum. Chciałam wszystkim Protalkom złożyc najserdeczniejsze życzenia zdrowych, pogodnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Cieszę się, że pokazały się na forum Sandra i Iriss, Mallinka i Grazzia po dłuższej nieobecności. Zaglądajcie do nas jak najczęściej, dietując lub nie. Mam nadzieje, że przebrniemy przez Święta bez spektakularnych wzrostów wagi. :( Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie :)
  23. Witajcie :) U mnie nic nowego, waga nie chce się zlitować i ładnie i szybko spadać :( Magdzik to okropne, że się musisz tak zabezpieczać w czasie powrotu do domu. Mam nadzieję, że szybko dostaniesz samochod po naprawie. Nie dziwie sie, że się tak cieszysz z wyjazdu do Polski. Tutaj święta mają zupełnie inną oprawę, poza tym spotkasz się z bliskimi. Maragretko nie dziwię się, że odśnieżanie Ciebie tak męczy. Prawdę mówiąc ten śnieg mógłby siętrochę opanować :) Ja też go mam dosyć. Nigdy nie wiadomo czy po zaparkowaniu będzie można łatwo wyjechać. Marudko główka do góry. To już taki czas, że kobiety mają zmienne nastroje. Jeszcze do tego teraz jest taki okropny okres, że przez większą część dnia jest ciemno i to też niezbyt korzystnie wpływa na nasze samopoczucie. Pewnie Adam też to odczuwa i jest zmęczony. Napisz nam czy u Ciebie lepiej. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę miłego dnia :)
  24. Witam :) Dzisiaj wieczorem wybieram się jeszcze do pracy, jakoś pogoda mnie specjalnie nie zachęca do tego. Maragretko ja nie mogłam napisać, że pokusy mnie nie dotyczą, bo to by była wierutna bzadura. Gdybym mi się udawało ustrzec wszelkim czyhającym zasadzkom już dawno bym była w III Fazie, a może i w IV. Iriss no to kiepsko z uderzeniówka. A może to kłopoty z wagą i nie wiesz dokładnie od jakiej wagi zaczynałaś. A po ciuchach coś czujesz, że są luźniejsze? Ostatnia Szanso jak Twoje spadeczki, bo ja w dalszym ciągu trzymam kciuki i mam problemy z pracą :) Magda gratuluję bezgrzeszności. Wiesz sama, że warto :( Pozdrawiam Wszystkich, Trzymajcie się ciepło, życzę miłego weekendu :)
  25. Witam Wszystkich :( Przykro mi, że takie macie problemy z dietą. Z nałogiem słodyczowym dołączam do klubu, ja niestety też mam ten problem. W innym przypadku już dawno pławiłabym sie w luksusach i pułapkach III Fazy. Kasias super pomysł-esperal dla słodyczoholików. Powinnaś to opatentować :) Ostatnia Szanso trzymam kciuki za Twoje bialka i Twoje spadki :) Magdo życzę Ci. zeby takich bezgrzesznych, oczywiście dietowo było jak najwięcej :) Życzę Wszystkim miłego dnia :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.