Skocz do zawartości

Do-Do

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    178
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Do-Do

  1. Dziewczyny rzucam nowe haslo - MORSZCZYN.

    Czy ktoras slyszala o jego wlasciwosciach odchudzajacych, a moze probowala go uzywac.

    Bo mi sie wlasnie przypomnialo z dawnym czasow, ze mozna napar z niego mozna stosowac jako srodek wspomagajacy przy odchudzaniu. Widzialam nawet efekty kilkotygodniowego picia naparu na takim jednym facecie i musze przyznac byly calkiem, calkiem. Ja tez go kiedys dawno temu pilam i faktycznie siusialam po nim duzo i waga spadla:-) A potem jakos tak mi z glowy ten morszczyn wylecial, a teraz mysle, ze skoro my musimy na naszej diecie duzo pic i oczyszczac organizm to moze taki naparek wypity raz na jakis czas w tym by pomogl.

    Poniewaz morszczyn zawiera w sobie jod, wiec nie bedzie raczej dobry dla osob z nadczynnoscia tarczycy. Zreszta z tego wzgledu nie mozna go pic codziennie przez zbyt dlugi czas.

    Ostrzegam, ze napar smakuje obrzydliwie. Ja dodawalam do niego troche cytryny dla zabicia smaku, czekalam az wystygnie, po czym pilam duszkiem, z zamknietymi oczami i zatkanym nosem:-) i tylko jedna filizanke dziennie, ale efekty byly.

    Musze sprawdzic w moim sklepie ze zdrowa zywnoscia czy cos takiego maja, bo chetnie bym znow sprobowala. Co o tym sadzicie?

  2. sluchajcie dziewczyny widzialam w markecie makaron oragnic ktory mial bardzo niski poziom wegli i tluszczu, zastanawialam sie czy mozna taki jesc? byl na polce ze zdrowa zywnoscia.... hmmmm nie wiem co o tym myslec?

    Ja bym nie ryzykowala, chyba, ze to jakis makaron "niemakaron". A co jest w jego skladzie? Tzn. z jakiej jest maki? Zreszta mysle, ze jak jest tam jakakolwiek maka to raczej dla nas odpada.

  3. Oj dziewczyny, dziewczyny, tak pieknie ta pizza wyglada, ze az slinka cieknie, ale ja sie musze wstrzymac pare dni, bo na razie mi tylko bialka wolno. Ale co sie odwlecze to nie uciecze, na pewno ja kiedys wybrobuje.

    Sliweczko kochana przegladam dawne posty, zeby znalezc przepis na ten twoj sliczny serek, ale jakos nie moge go znalezc. Czy on bedzie raczej na pierwszych stronach z przepisami, czy dalej?

  4. Hi, hi, wyglada na to, ze bede pierwsza ofiara ringu Juggin:-)

    Nie morduj mnie jeszcze kochana Juggin, bo mam jeszcze w zyciu pare spraw do zalatwienia. Oczywiscie , ze bede jadla nabial, chodzilo mi tylko o to, ze chce sprobowac jesc wiecej miesa i zobaczyc jak reaguje moj organizm. Bo nabialu jadlam zazwyczaj bardzo duzo, a miesa nie.

  5. Teoria o jedzeniu mięsa dziala nadal. Zajadam się w 90 % piersiami, nogami kurzecymi i indyczymi na przemian z jajkami i mielonym z indyka i rybami. I powiem Wam, ze nawet jeśli jem o północy to na drugi dzien waga albo stoi w sowim punkcie albo spada, wieć na 100% dziala- przynajmniej u mnie. polecam wypróbowac tym , ktorym waga stoi- takie 3 dni powinny dac rezultaty.

    Witaj Juggin. Po trochu udaje mie sie opanowac "twarozkowe szalenstwo" i tez staram sie jak najwiecej miesa. Dzisiaj znowu zaczynam same bialka, wiec tym bardziej sie przyloze i bede wcinac miesko, bo za 5 dni czeka mnie wazenie i chcialabym sie wam pochwalic jakims spadkiem. Takze wybrobuje twoj sposob na pewno. Powiedz mi tylko co ty jadasz na sniadanie zazwyczaj? Ja w "zyciu przeddietowym" bylam zwolenniczka slodkich sniadan: drozdzoweczki, rogaliczki, muesli, owoce i moj organizm rano domaga sie slodkiego smaku. Na szczescie Sliweczka napisala o "otrebiance na mleku" i narobila mi smaka, wiec ja od paru dni zajadam. Ale taka np. wedzonej makreli, czy jajecznicy wczesnym rankiem nie przelkne, nie ma mowy. Ale chyba miseczka mleka dzienne na sniadanie nie odlozy sie na brzuchu. A potem juz caly dzien tylko miesko i ryby. Jak myslisz?

  6. Sliweczko wszystko prawie mam. Tylko angielski u mnie kiepski. Powiedz jaka kolejniość ma być w tej wadze. Njpierw jaka była potem jaka jest i jka chce osiągnać? Bo wyskakuje mi gład jakiś

    Jusia jesli sie cofniesz o kilka stron, to znajdziesz post (baaardzo dlugi :mrgreen: ), w ktorym bardzo dokladnie, punkt po punkcie, opisalam jak zrobic suwaczek. Dobrej zabawy! :-D

  7. Hihi,troszkę nie tak :mrgreen: I faza to uderzeniówka i zaczynamy nią dietę,a druga faza to faza naprzemienna w której stosujemy na przemian białka i białka + warzywa.

    No wlasnie, dlatego ja sie dziwilam, ze ta Jusia tak dlugo na uderzeniowce wytrzymala. Ale teraz wszystko sie wyjasnilo.

  8. Witam Samanta! Nie masz co zazdrościć. Moja waga spadła o 6 kg od początku a jestem na diecie miesiąc. Teraz ani drgnie chociaż jestem na I Fazie!. Ty napewno masz już sporo kg za sobą?!

    Jusia pozwol, ze o cos zapytam. Piszesz, ze na diecie miesiac, a teraz jestes na I fazie. czy to znaczy, ze przedtem stosowalas inna niz protal diete, czy moze na I fazie jestes az miesiac? Wydaje mi sie i dziewczyny tutaj chyba sie ze mna zgodza, ze na I fazie nie powinno sie byc dluzej nic 10 dni. Moze wlasnie dlatego na razie waga nie spada, bo organizm sie przyzwyczail do bialek. Warto moze dac mu odpoczac i jesc tez troche warzyw, a potem znowu zaatakowac czystymi bialkami "z zaskoczenia". Jak mowi Dukan w swojej ksiazce, to wlasnie przez to, ze organizm jest zaskakiwany bialkami zaraz po warzywach mozemy schudnac. To jest oczywiscie tylko taka mala sugestia z mojej strony. A probowalas pic zielona i czerwona herbate? Moze to cos pomoze? Powodzenia zycze!

  9. Hej protalki,

    no jestem kochane i jakos przezylam :mrgreen: a ile nerwow zjadlam to tylko ja wiem (bo ja taki cykor jestem hehe)

    wiec teraz czekam cierpliwie do wtorku mam wizyte u mojego gina gdzie zostana przeslane wszystkie wyniki

    i wszystko bedzie jasne :-D

    Balbinko trzymaj sie i postaraj sie nie denerwowac zbytnio "na zapas", bo chyba nie warto. Wiem , ze to sie tylko tak latwo mowi, bo sama tez jestem cykor. Ale ja wierze, ze wszystko bedzie dobrze. Powodzenia!!

  10. Witam dziewczyny! Jestem tu nowa. Kolejna proteinka,he he,he... W sumie na tej diecie jestem juz miesiąc. Czuje się świetnie tylko waga niezbyt mnie zadowala. W ciągu miesiaca schudłam tylko 6 kg. Dla mnie to aż 6 kg. Ale z tego co wiem inne dziewczyny schudły nawet 10 kg. Czy ja za mało schudłam jak sadzicie? Może ja jem za duzo choć wydaje mi sie że nie. Fakt że bywało tak iż nie trzymałam sie ściśle diety jak powinnam. Ale to tylko czasami przy jakimś wyjezdzie gdzie było trudno przestrzegać diety. Ruchu mam nie wiele bo mam małe dzidzi ale zainwestowałam w rowerek więc mam zamiar jezdzić. Może to mi pomoże wiecej schudnąć. A co najgorsze to waga teraz stanęła i nie chce drgnąć. Pozdrawiam Was wszystkie. :mrgreen:

    Witaj Jusia! Kochana, 6 kg w miesiac, to jest bardzo dobry wynik,no i przede wszystkim jest to zdrowe chudniecie, wiec organizm przy tym nie "zwariuje". Uwierz mi, przechodzilam juz wiele diet i zazwyczaj im szybciej na nich chudlam, tym szybciej kilogramy wracaly. Pomysl tez o tym, ze skora tez musi miec czas, zeby sie jakos stopniowo "dopasowac" do twoich mniejszych juz rozmiarow,a chyba zalezy ci na ladnym gladkim, jedrnym ciele. Wiec jestes na bardzo dobrej drodze, tak trzymaj i nie poddawaj sie! Trzymam kciuki

  11. Dzien dobry wszystkim po dluzszej nieobecnosci. Pomimo tego ze nie zagladalam do was dalej jestem z wami na diecie. Musze nadrobic zaleglosci w czytaniu. Waga spada moze nie w takim tempie jak bym chciala ale kazdy gram sie liczy :lol: ))

    Czesc pajka999, witaj. O rany, patrze na twoj suwaczek i widze , ze masz swietne wyniki, ja tez bym tak chciala. Czy moge zapytac jak dlugo jestes juz na tej diecie?

  12. Witajcie kochane,

    U nas wieczorem byla taka straszna burza, ze az szyby w oknach drzaly ze strachu:-) Za to dzis obudzilam sie z nadzieja, ze zobacze slonce. Niestety widze tylko wiecej chmur i pewnie znowu bedzie ulewa.

    Zjadlam sobie na sniadanie otrebowke na mleku, te o ktorej pisala Sliweczka. O rany jakie to pyszne! Myslalam, ze bedzie smakowac jak trociny, ale chcialam wyprobowac mimo wszystko. Naprawde bylam zaskoczona, ze tak mi smakowala. Mam wiec kolejny protalowy przysmak sniadaniowy, do ktorego bede wracac regularnie. Dzieki Sliweczko!

    Jutro koncze faze z warzywami i wiecie co?Juz sie nie moge doczekac fazy na samych bialkach!! A to dlatego, ze sie bardzo rozleniwilam i nie chce mi sie kombinowac nic w kuchni. Na bialkach wsuwam piersi drobiowe na parze albo kurczaka z rozna i nic mnie wiecej nie obchodzi. A poza tym dla samej siebie jakos nie chce mi sie gotowac, a rodziny nie mam.

    W fazie B+W jeszcze sie nie wazylam, poczekam z tym chyba do konca samych bialek. Az sie boje co znowu pokaze ta wredota. No ale przeciez jem same protalowe rzeczy, bez grzeszkow, wiec chyba cos tam schudne:-)

  13. Ojejku, jejku, jak mnie na slodkie kusi, chyba nie wytrzymam normalnie...

    Zdjadlam na kolacje makrele wedzona, byla przepyszna , ale slona jak czort i teraz mnie suszy. Wypilam juz caly litrowy dzbanek czerwonej herbaty,zeby "splukac" ten slony smak , ale na nic sie to zdalo.Czuje, ze sie zlamie i znowu zasune jakis jogurt albo twarozek ze slodzikiem. No a przeciez pozno jest juz ,a ja mialam nie jesc nabialu wieczorem, zeby sie oponka nie odkladala przez noc. Trudno, musze zwalczyc jakos te pokuse. Ide zaparzyc wiecej czerwonej herbaty, moze to cos pomoze.

  14. O rany, ale sie usmialam (i to wcale nie z tych postow o pandze). Wpadla mi w rece ksiazka Chmielewskiej "Nieboszczyk maz" i wlasnie ja skonczylam czytac. Chmielewska uwielbiam, zawsze prawie sikam ze smiechu przy jej ksiazkach. I w tej oto historii, byl podjety watek diety odchudzajacej i jedzenia ogolnie, bo glowna bohaterka jest wprost arcymistrzynia w kuchni. Musicie to tez koniecznie przeczytac, jak bedziecie mialy kiedys okazje,popekacie ze smiechu! Acha i tam padlo takie stwierdzenie, ze "kobiety chudna od nog". Nie wiem jaka jest wasza opinia na ten temat i co wam najpierw chudnie, bo ja mam wrazenie, ze najpierw chudnie mi nos i w zasadzie tylko nos, a cala reszta pozostaje bez zmian:-):lol::-) Dawno sie tak nie usmialam.

  15. Tak mnie ta panga zainteresowalyscie, ze zaraz poszperalam w internecie, zeby cos tam wiecej poczytac. Okazuje sie, ze panga to nazwa potoczna (lub handlowa) i jest uzywana dla kilku gatunkow ryb. To co jemy to faktycznie , tak jak mowicie, sum rekini a na zdjeciu wyglada jak miniaturka rekina:-) :lol: az strach bierze:-):-D

    Ale nie slyszalam nigdy, ze to ryba "smieciowa". Musze koniecznie o tym powiedziec mamie, bo ona te rybe uwaza za najlepsza pod sloncem i sie nia zajada. Ja sama wlasciwie jej nie jadam, wole poczciwego dorsza.

    A zreszta, gdyby tak czlowiek wszystko co je dokladnie zbadal i przeanalizowal, to wyszloby na to, ze nic nie wolno jesc, bo wszystko jest "be".

  16. Dziewczyny mam pytanie, czy w pierwszej fazie można jeść parówki drobiowe wędzone z Biedronki?

    Szczerze mowiac, to parowki bym odradzala, bo nigdy tak do konca nie wiadomo co w sobie zawieraja. Tzn. ja sie domyslam, co one zawieraja, bo widzialam kiedys program w TV wlasnie o parowkach drobiowych. Dlatego ja parowek nie jem, w zadnej fazie. I nigdy w zyciu.

  17. W sosie własnym kupowałam tylko tuńczyka. wprawdzie smakuje jak karton ale z dodatkami jest smaczniejszy. Osobiście wolę kupić rybkę i zrobić w galarecie lub tylko gotowaną bo na patelni mi się rozwala.

    Wydaje mi sie, ze w sosie wlasnym mozna tez kupic makrele w puszce. Jest o niebo lepsza od tunczyka, ktory faktycznie bez dodatkow smakuje tak sobie. Ja do tej pory mieso i ryby tez raczej gotowalam, ale stwierdzilam, ze tak przygotowane piersi z kurczaka czy filet z ryby jest jakis taki mdly, bez smaku i malo soczysty. Zmienilam wiec technike i teraz gotuje na parze. Nie mam specjalnego garnka, ale robie to w ten sposob, ze na duzy garnek wypelniony do 1/3 woda klade duze metalowy durszlak (na razie nie jest mi potrzebny do odcedzania makaronu, hi, hi), na to klade piers z kurczaka (indyka) lub filet ulubionej ryby, dorzucam kilka calych zabkow czosnku i galazki swiezych ziol, takie jakie akurat mam w domu,zeby mieso przeszlo ich aromatem. Przykrywam duza pokrywka (mozna tez uzyc duzy talerz) i gotuje przez kilka minut, az wszystko ladnie dojdzie. Jak mam faze B+W to jeszcze dorzyce garsc pokrojonej cukinii czy fasolki i wszystko razem sie gotuje wrecz blyskawicznie. Ryba po takim potraktowaniu wrecz rozplywa sie w ustach, kurczaczek jest soczysty. Polecam.

  18. Witam,

    zaczęłam dziś dietę. Mam dużo do kg zrzucenia. Muszę przyznać, że bardzo przyda mi się Wasze wsparcie. Tak wielu diet już próbowałam, może tym razem mi się uda?

    Witaj w klubie zielona-ona. Dobrze zrobilas , ze tu zajrzalas, razem jest zawsze razniej. Czy czytalas juz ksiazke? Warto do niej czesto zagladac. Powodzenia!Trzymam kciuki!!

  19. Masz racje Juggin, w tej diecie super jest to, ze mozna jesc do woli, bez wyrzutow sumienia. Szkoda tylko, ze nie ma lascie produktow dozwolonych bez ograniczen nie ma czekolady :lol: :-D :D

    Takie glupoty mi wyszly , ze musze zacytowac sama siebie i poprawic. Poprawnie zatem mialo byc "Szkoda, ze na liscie produktow dozwolonych bez ograniczen nie ma czekolady"

  20. Witajcie Dziewczyny,

    Ojej, ojej, ale wczoraj mialam apetyt. Normalnie mi sie buzia nie zamykala:-) Ale zadnych grzechow, ani grzeszkow nie bylo, wszystko bylo protalowo, tylko wydaje mi sie, ze zjadlam wiecej niz zwykle. Ale musze sie pochwalic, ze nawet warzywa ograniczylam, zeby sie za bardzo nie rozbrykac. Ja warzywa uwielbiam, wiec rozbrykalabym sie na pewno bardzo szybko, zapominajac o bialkach i z diety nici:-)

    Juggin tak straszy tymi twarozkami i nabialem ogolnie, ze boje sie teraz nawet lyzeczki jogurtu zjesc:-):lol: Zaraz biegne do sklepu po jakiegos ptaka, bede zapychac sie nim i makrela, to moze nie bedzie mnie tak bardzo ciagnac do twarozku ze slodzikiem (to takie moje "biale szalenstwo"-moglabym jesc wiadrami).

    Czy ktoras z was probowala robic lody z chudego twarogu? Tak mysle, zeby je zrobic z serkiem homo -chyba tez wyjda, jak myslicie?

    Zycze wszystkim milego dnia!!

  21. Kasias ja tez mam wage elekroniczna i tez mam taki problem jak ty. Pokazuje rozne rzeczy i to w przeciagu 5 minut:-) Czasami mozna sie zalamac.

    Ale ja po prostu znalazlam sposob na to i po prostu waze sie tylko raz dziennie, rano, zaraz po wstaniu z lozka i pierwszej wizycie w toalecie (kiedy moj pecherz juz pozbyl sie wszystkich plunow nagromadzonych przez noc). Staje sobie na tej wadze gola jak swiety turecki, patrze co ta wredna malpa pokazuje, zapisuje to sobie i juz. Potem w ciagu dnia juz sie nie waze, a do nastepnego wazenia zazwyczaj czekam kilka dni, zeby sie nie stresowac. Moja waga ma tez funkcje obliczania BMI, pokazuje ilosc wody i tluszczu w organizmie. Kiedys ja sobie pieknie ustawilam i wszystko mi ladnie pokazywala, jak bylam na diecie 3 lata temu (szkoda,ze wtedy ie znalam protala). Niestety potem wszystko to co schudlam wrocilo z nadmiarem i wage wrzucilam w ciemny kat, zeby mnie nie draznila. Teraz chyba znowu jej ustawie te wszystkie bajeranckie funkcje. Bedzie to bardzo pomocne w momentach , kiedy woda mi sie zatrzymuje w organizmie, a ja sie denerwuje, ze nie chudne.

  22. Witajcie Dziewczyny,

    I tak oto, po dzielnych bojach wchodze w koncu do fazy II. Poniewaz mam ostatnie dni @ to waga wreszcie drgnela w dol i moglam zmienic suwaczek.

    Teraz musze byc bardzo grzeczna i trzymac sie protalowych przykazan, bo w przyszlym miesiacu chcialabym pozegnac wstretna 8 na poczatku wagi.

    Ja bylo z wami na poczatku II fazy. Ile tak srednio chudlyscie na miesiac? (oczywiscie nie liczac tych dni, kiedy byly grzeszki).

    Milej niedzieli!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.