Skocz do zawartości

kartofelka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    120
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kartofelka

  1. 300ml mleka + 3 łyżki otrąb gotuję i pozostawiam do ostygnięcia. Otręby wtedy miękną i są pyszne :mrgreen: Dodaję też cynamon, bo jestem cynamolubna :grin:
  2. Gratuluję, jesteś na diecie o miesiąc krócej niż ja i masz taki sam spadek jak ja. Podziwiam i zazdroszczę (ale tak pozytywnie) rezultatów :mrgreen:
  3. Maragrete, moim zdaniem "5~" to piękny wiek - stabilna praca, dzieciaki samodzielne - w końcu masz czas dla siebie :twisted: Endofme, powinnaś się nazwać "beginningofme" bo protal to start do lepszego jutra. Na po 5 dniach uderzeniówki miałam -2kg i troszkę byłam zmartwiona, że tak mało ale póki co idę zgodnie z tym co wyliczył mi test Ducana. Głowa do góry! Maliszko, kichaj na wagę. Ważne, że centymetr współpracuje :D U nas w tym roku romantyczny Sylwester we dwoje. Chcę mężowi przygotować jakąś romantyczną niespodziankę ale nic mi nie przychodzi do głowy a net zawalony jest pomysłami typu: Polsat lub horror na DVD :/ Bożenko, do ciebie też miałam coś napisać ale mnie mój brzdąc odciągnął i już wyleciało mi z głowy, dlatego póki co ściskam cię tylko mocno :D
  4. Cześć Protalki, u mnie w końcu waga wróciła do stanu sprzed Świąt, z czego się bardzo cieszę. Serducho mi mocniej pika na myśl, że w Nowy Rok wejdę z moją wyczekiwaną 5 :) Olinka, te 10kg minie szybciej niż się spodziewasz a samopoczucie poprawi się o 100% :-D
  5. Witam wszystkie kobietki po tygodniowej przerwie. Dziękuję za gratki z tytułu 5... która po Świętach jest już nieaktualna... Widzę jednak, że nie tylko ja pogrzeszyłam. Przybyło mi 0,9kg ale czekam aż @ odejdzie w zapomnienie i myślę, że trochę się waga poprawi. Poza tym od wczoraj jestem na białkach, więc może do Sylwestra poprawię sobie humor odrobinkę... :-D
  6. Esperantina, gratuluję okrąglutkiego spadku :-D Skoro dziś dzień dobrych wiadomości, to i ja dorzucę swoją... w końcu zobaczyłam 5 na wadze :)
  7. Krejzolko!!! :) Buzia przygotowuje się do Świąt i chwilowo zastępuje ją renifer :P Elle, ty laska jesteś. Co ty chcesz zrzucać? Pozdrawiam biało wszystkie dziewczyny :)
  8. Jakoś tu smutno ostatnio... Kobietki, Święta się zbliżają... uszy do góry i proszę mi się uśmiechnąć! Mój cel świąteczny - 5 z przodu - jest co raz bliżej. Jutro zaczynam białka i mam nadzieję, że w środę będę mogła pochwalić się długo oczekiwanym sukcesem :)
  9. Saguś, ja wierzę, że jeśli Pan Bóg zamyka drzwi, to otwiera okno... na pewno wszystko się ułoży... może nawet lepiej niż byś się tego spodziewała. Tego ci życzę. Wcześniej niż ci się wydaje :) Jeszcze miesiąc temu zazdrościłam dziewczynom połowinek a tu proszę... własne przegapiłam :)
  10. Saguś, niedawno połowinki świętowałaś a tu już tylko 12kg do celu zostało :oops: Już pewnie obrzudło ci przyjmowanie gratulacji :) Anula, szmat czasu ale fajnie jest popatrzeć na ciebie i podbudować się faktem, że pożegnałaś swoje kilogramy bezpowrotnie :D Zdrowiej i wykończ swoją wagę :) albo pokaż jej centymetr to sama się wykończy :) To i ja sobie zapamiętam... tak na przyszłość... :)
  11. Witam przedpołudniowo :) Święta zapowiadają się fantastycznie :) W końcu śnieg :) Mam nadzieję, że nasze wagi będą pokazywały równie fantastyczne wyniki :oops:
  12. Maragrete, w końcu się odezwałaś :) Zdrowiej szybciutko i nabieraj sił... do walki i do życia. Trzymaj się! Winkachce, ja mam niezłe zadatki na alkoholika, bo jak mi jest źle, to lampka winka poprawia mi humor i problemy się kurczą. Oczywiście nikomu nie polecam takiego sposobu na rozwiązywanie problemów... Gonię twoje utracone kilogramy. Moich zostało 6 a jak ma się "zająca" to większa mobilizacja jest i łatwiej odpierać pokusy :D Tyrolciu, to wstrętne Małe-Co-Nie-Co... ja niestety też ostatnio często ulegam ale czasami dość świadomie. Odkryłam, że kiedy pozwalam sobie na grzeszki na PW, waga na P leci dużo szybciej ale wtedy na P jest tylko P i nic więcej. Może spróbuj tego sposobu - tzn. grzesz ale tylko na PW (i oczywiście bez schabowego z frytkami) :) Bożena, gratuluję! :) Zauważyłam, że ostatnio większość naszych forumowych wag jest łaskawa... oby jak najdłużej :oops:
  13. Winkachce, dawno cię tu nie było. Widzę, że kurczysz się moja droga :) Ja wczoraj znów sobie powinkowałam. Na szczęście moja waga jest ostatnio łaskawa :)
  14. Aż ty kusicielko :D nie wiem co lepsze... ciacho czy krem :-D
  15. Przepraszam, że cię przestraszyłam. Ducan pisał o tym kwasie i dlatego nakazał minimum 1,5l płynów dziennie żeby ten kwas z organizmu wypłukać. Co więcej podobno do tej kwasicy dochodzi ale w bardzo skrajnych przypadkach, kiedy ograniczy się węglowodany do totalnego minimum (wszystko 0% tłuszczu, z jaj tylko białko, żadnych otrębów). Myślę, że Nutka bardziej będzie rozeznana w tym temacie. :-( Dziękuję :D a przepis na chlebek na pewno się przyda bo planuję go zrobić na święta :-D
  16. oj, coś mi się zdublowało :/
  17. Właśnie znalazłam, nie ma tam nic o zwapnieniu kości ale o kwasicy metabolicznej i efekcie jojo. Do kwasicy Ducan się odniósł w swojej książce, do efektu jojo również. Pani dietetyk wydaje się być dość jednostronna. Sprawia wrażenie jakby odnalazła dietę - cud. Choć zdrowy rozsądek podpowiada, że po diecie 1200kcal łatwiej jest o jojo, no chyba że ktoś planuje te 1200kcal do końca życia. Babka powiedziała też, że po protalu wyciągała już 3 osoby z kwasicy. Pytanie, ile osób po diecie 1200kcal wpada w anoreksję albo bulimię... Link do programu: http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-snia...ta-1200-kalorii Witaj Bożenko, dawno cię nie było. Ty jako doświadczona protalka powinnaś wiedzieć, że zastoje się zdarzają. Walcz! Warto :-( Właśnie zauważyłam, że minęłam półmetek :-D Cieszę się z tego powodu niesamowicie :D
  18. anulkas, za miesiąc będziesz świętować pierwsze sukcesy wagowe :D saga, przykro mi. Niestety wiem jak to jest być bezrobotnym. Na szczęście u mnie w styczniu zakończy się ten stan i wrócę do żywych :D olu, witaj, jak ci idzie w 3 fazie? waga współpracuje? zastanawia mnie jak to jest, że teraz po 5 dniach PW pierwszy dzień białkowy nie redukuje zwykle w całości kilogramów które doszły na PW a kiedy już będę jeść normalnie przez 6 dni... jak to możliwe że jeden dzień protalowy wszystko załatwi? :-D??: Chociaż to chyba bardziej pytanie do Grazzii... Andziu, widzę, że ty zapalona kucharka jesteś. Wrzuć do przepisów jakieś smaczne potrawy na Wigilię... Może jakieś protalowe ciacho uda ci się wymyślić do tego czasu (najlepiej z kremem i owocami) :-(
  19. Ja na Wigilię zrobię na pewno rybę po grecku i może sałatkę śledziową i pustka... nie wiem co jeszcze... Na pozostałe dni świąteczne chcę zrobić pieczarki faszerowane, sałatkę gyros, jakiś serniczek i też pustka. Boję się, że jak będę chodzić głodna, to skuszę się na coś zakazanego :-( Podobnie jak sandra planuję kilka świadomych i kontrolowanych grzeszków (mandarynki i 1 kawałek ciasta) :-D Nutko, co do twoich zastojów, to może za mało warzyw jesz i twój metabolizm się rozleniwia. Ja zauważyłam, że kiedy bardziej grzeszę na PW, to szybciej mi spada waga na P. Dodam, że moje grzeszenie na PW polega na jedzeniu jabłek (3-5 przez 5 dni). Może twój metabolizm musi na nowo się "rozbujać"...
  20. Andziu, mnie brakowało wielu rzeczy przez pierwsze 2 tygodnie. Później organizm się przyzwyczaja i ty się przyzwyczajasz do "normalnego" protalowego jedzenia. Teraz nie wyobrażam sobie jak mogłam sobie nie wyobrażać :-( życia bez chleba i ziemniaków. Przecież to wszystko jest takie proste i oczywiste :D Zobaczysz, z czasem będzie dużo łatwiej. Jusiu, zastój dopada chyba każdą z nas (wcześniej czy później). Dzielna z ciebie babka. Kiedy widzę ile już zgubiłaś, to aż głupio mi dawać ci jakiekolwiek rady, bo jak to, ja? taki żółtodziób z takim skromnym bagażem. Podziwiam twoją siłę woli :D Walcz dzielnie :D Tyrolciu, gratuluję kolejnego spadku i udanego wyjazdu. Cieszę się, że między wami już wszystko ok :D Sandra, ja myślałam, że wino wytrawne jest bez cukru... Jak się zorientujesz o co chodzi z tym winkiem to daj znać. Ivonka, gratuluję kologramów i kondycji - 3 x w tygodniu ćwiczenia :-D Ja w grudniu tylko 1x w tygodniu - czas i Budrys mi nie pozwalają :D Planowałyście już menu na Święta. Ja mam pustkę w głowie. Mam 3 potrawy zaplanowane i ine wiem co dalej :D
  21. Cześć Karolina, fajnie, że do nas dołączyłaś. "W kupie raźniej" :D Zrób sobie test Ducana. On uwzględnia wzrost, wiek, liczbę ciąż, skłonności do tycia i wiele innych czynników i na tej podstawie wylicza ci wagę optymalną i prawdopodobny termin przejścia na 3 fazę. Gratuluję efektów. 9kg to świetny wynik w tak krótkim czasie :-( Dodaj sobie suwaczek, żebyśmy mogły wszystkie śledzić twoje sukcesy :-D
  22. Maliszko, u mnie spadki na warzywkach były tylko na początku dietkowania i było to rzędu 0,5kg na całych warzywkach a teraz -0,8kg w ciągu 1 dnia. Chodzę i przeżywam teraz i cieszę się jak głupia :-D Nutko, u mnie był taki długaśny zastój wokół wagi 64kg, czyli takiej, która towarzyszyła mi przez większość życia. Kiedy spadło poniżej 64kg dalej idzie już gładziutko. Może u ciebie jest podobnie. Ducan wyliczył mi początek 3 fazy na 27.01.2010. Jednak według niego powinnam ważyć 57kg. Raczej nie wyrobię się w tym terminie - jak większość dziewczyn. Nie jesteś sama :-(
  23. Witam was w sobotni poranek. Znów wpadam tylko na chwilkę. Obiecuję, że jak małż zajmie się budrysem to po południu nadrobię zaległości i popiszę więcej. Teraz chwalę się tylko, że po wczorajszym (2) dniu warzywnym waga poleciała o -0,8kg. Przeżyłam szok ale cieszę się niezmiernie. Dość już tych zastojów! Niedługo będę obchodzić połowinki a już myślałam, że się ich nie doczekam :-(
  24. Witam się piątkowo i chwalę spadkiem wagi na warzywkach :-(
  25. Mój mąż kiedy zobaczył tą stronkę, to zapytał mnie czy ja aby na pewno się odchudzam :D A wracając do myślenia protalowego, to mnie takie przestawienie się zajęło 2 tygodnie (5u+5pw+5p). Później już z górki :-D Polecam sałatkę kebab w proto-wydaniu. Pyszności. Jeśli nie ma jej w przepisach, to chętnie sprzedam pomysł :D Nie wypatrzyłam takiego serka w Biedronce. Ja niestety do Lidla jeżdżę przez pół miasta i od razu kupuję na zapas :D Ten z Lidla ma taki specyficzny smak - nie jest bardzo kwaśny jak ten z Auchan (o ile dobrze pamiętam) i z powodzeniem możesz go stosować w zastępstwie majonezu (po dodaniu kapki słodzika i przypraw) Cieszę się, że mój jadłospis ci odpowiada mimo, że fatalna ze mnie kucharka :D U mnie ponad pół butelki zostało ale nie oddam go nikomu, bo winko przyjechało do mnie z samego Porto :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.