Skocz do zawartości

marzeniaw

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez marzeniaw

  1. DZIĘKUJĘ WAM KOCHANE ZA ODZEW - JAK ZWYKLE NA WAS MOŻNA POLEGAĆ!!!

    MAM JESZCZE PROŚBĘ - MOŻE KTÓRAŚ Z WAS PAMIĘTA, BO KIEDYŚ JUŻ TO NA NASZYM FORUM BYŁO PRZYTACZANE, CHODZI O PORADY (CHYBA MASZKULECZKI) DOTYCZĄCE SPADKU MOTYWACJI W DIECIE SPOWODOWANEJ "GRZESZKAMI"... WIECIE O CO CHODZI...

  2. WITAJCIE KOCHANE

    Nie miałam ani czasu ani nastroju, żęby ostatnimi dniami pisać -WODA, WODA, WODA...

    To straszny dramat, nie dotknął mnie na szczęście bezpośrednio, ale przez 3 dni byliśmy odcięci od świata, u moich rodziców woda zalała tylko piwnice ale już 3 domy dalej było 1,5 m wody... Zniszczenia są okropne, teraz kiedy woda schodzi, coraz więcej dróg jest przejezdnych widać ten ogrom zniszczeń...Znajome twarze ciągle widzę w telewizji...Ech...

    Witam przy porannej kawce (dopiero). Dziś jestem w domu, bo nie miałam jak dojechać do pracy, drogi u nas jeszcze zalane. Jutro będziemy się próbowały z koleżankami przebijać objazdami, może się uda, bo szkoda urlopu.

    Leila - skąś to znam... ;-)

    ZDAŁAM!!!

    GRATULUJĘ!!! ŚLIWECZKO PIĘKNIE WYGLĄDASZ!!!

    Dziękuję Wam za kciuki,bardzo pomogły :shock:

    Teraz czas na egzamin praktyczny,mam go w piątek o 9.30 i mam nadzieję że znowu mi pomożecie swoimi kciukasami :) Choć nie za bardzo wierzę w zdanie egzaminu praktycznego za pierwszym razem,to jednak liczę na Was :)

    I26 , IRISS - ale z Was lachony - zazdroszczę!!!!

    U mnie bez zmian, niby jem dukanowo a waga stoi...

    Pozdrawiam serdecznie i życzę m iłego dnia!

  3. DZIEŃ DOBRY!!!

    Oooo, jakie pustki...

    U mnie sytuacja i alarm przeciwpowodziowy nadal, drogi nadal nieprzejezdne, także zostaję dziś w domci z Wami. Drugi dzień białeczek a na wadze bez zmian - te cholerne 82kg!!! ;-)

    Ale co tam ja się nie poddam - białka, białka i jeszcze raz białka I MUSI COŚ RUSZYĆ!!!!!

    Miłego dnia dla WSZYSTKICH

  4. Oj joj joj.... współczuje Ci Marzeniu naprawdę bo ogień i woda to żywioł!!! Najgorsze w tym wszystkim to ,że nigdy niewiesz jak bardzo woda może spustoszyć i pozbawić dorobku całego życia. Niby u Ciebie AŻ takiej tragedii niema ale...... rodzice jak pisałaś są odcięci od świata... Nie ciekawie to brzmi i bardzo ale to bardzo współczuje... Pisz czy sytuacja się choć ciut poprawia?

    No a synek niechaj szybko się kuruje i zdrowieje,choć przy takiej pogodzie to nic dziwnego,że dopada angina... zdrówka!

    Dzięki za słowa troski Maleństwo na razie sytuacja się nie pogarsza chwilowo nawet nie pada i oby oby tak zostało choć prognozy mówią co innego...

    Ale mam nadzieję, że moim oprócz zalania piwnicy nic gorszego nie grozi...oby,oby...

  5. Witajcie

    ja dziś w domku z dwóch powodów: po pierwsze me dziecię ma anginę i zapalenie węzłów chłonnych=antybiotyk niestety a po drugie - ZALEWA MOJE OKOLICE!!!

    Rano dostałam tel z pracy że mam zostać w domu bo do Bielska - Białej i tak nie da się dojechać, potem z godziny na godzinę coraz to gorsze wieści od rodziny, znajomych, wylały te małe rzeczki co zwykle ale i też te najmniejsze, rowy, w niektórych miejscach puściły wały - coś okropnego.

    U nas tzn u mnie na osiedlu nic raczej nie grozi oprócz zalania piwnic co z tesztą pewnie już ma miejsce ale np moi rodzice po drugiej stronie trasy szybkiego ruchu między Katowicami a Bielskiem są odcięci od świata, w naszej okolicy czegoś takiego jeszcze nie było, słowo daję.

    Mam nadzieję tylko, że mój Ukochany jakoś bezpiecznie dotrze z pracy z Chorzowa do domku...

    Śliweczko jak egzamin? - trzymałam w kciuki za Ciebie!!!

  6. Witam serdecznie

    Znów nadrobiłam zaległości w czytaniu z całego tygodnia - szkoda, że nie mogę być z Wami "na codzień" ale taką mam pracę, że po prostu się nie da a wieczorem jak już jestem w domku to trzeba się zająć tym domkiem i rodzinką i znów brakuje czasu "dla siebie"...

    IRISS chudzielcu Ty jeden :-( przyjmij spóźnione ale najserdeczniejsze życzenia urodzinkowe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Nutko dołączam do zachwyconych Twoim wyglądem - piękna!

    Witam też nowe protalki w naszym gronie życząc samych pięknych spadeczków !!!

    Ja cóż, o wadze wolę nie pisać - stoi w miejscu p.... jedna ale przyznaję, że trochę i w tym mojej zasługi... Było w tym tygodniu piwko, był drink, był nawet kawałek ciasta...i tak niby ogólnie jem protalowo ale przez te "wyjątki" dupa blada - waga stoi. Także przestrzegam Was - te, które myślą, że od czasu do czasu można zgrzeszyć - można Kochane, ale skutki tego będą ZAWSZE - w moim przypadku ponad 2 tyg postoju... :grin:(((

    Pozatym mam @, wszystko mnie boli, mam doła, moje dziecię daje mi popalić, że nie wiem co robić, wczoraj wyszłam od fryzjera bardzo niezadowolona, bo miało być podcięcie a wyszła całkiem inna fryzura i wszystko do bani...

    Pozdrawiam Was wszystkie z zalanego deszczem Podbeskidzia...

  7. Hej Chudzinki!

    Nareszcie weekend!!! Przez ostatnie pół roku kiedy nie pracowałam nie miałam tego uczucia jak to jest, kiedy w piątek po pracy jedzie się przez miasto i odlicza się tylko ile jeszcze skrzyżowań świetlnych do domu, potem jak wchodzi się do domu, zatrzaskuje za sobą drzwi i

    woła "WEEKEND" !!! Chyba brakowało mi tego...

    Jutro staję na wagę - po 4 dniach ostrych białek mam nadzieję że będę mogła zmienić suwaczek - w dół oczywiście...

    Z tymi nieszczęsnymi krostkami to najlepiej udać się do lekarza, on napewno coś Ci dradzi, a między lekarzami a kosmetyczkami często dochodzi do sporów :grin: Ze swojej stony mogę powiedzieć że warto te miejsca troszkę podsuszyć, najlepiej robić codziennie pelling na ramionach, w razie gdyby skóra zaczęła się przesuszać to co drugi dzień. Pamiętaj później o nawilżaniu tych miejsc. Jeśli będziesz używać balsamu to nawilżającego ale nie tłustego..z tłustych specyfików to tylko jakieś maści. Solarium też może Ci to trochę podsuszyć ale wiadomo nie każdy jest fanem lamp :-D

    Dziękuję Malinowa Mambo za rady, peeling robię co prawda tylko 2 razy w tyg i balsamu nawilżającego używam codziennie ale widać to za mało. Co do solarium to jakoś tak ... przyznam się WAm, że w życiu nie byłam...I chyba już nie pójdę, za stara jestem (hihi)

    marzeniaw może to nie zdrowe, ale wiem że solarium dobrze wysusza takie krostki i trądzik, potem peeling, dwa trzy razy powtórzyć i powinno pomóc.

    Dzięki ProtAnka za odzew, ale ja z tych dziwaków co to niby z postępem idą a takiego solarium się boją...

    a odnosnie opalaczy..to te drobinki sie nie zmywaja??caly czas sa na ciele?bo mnie by w sumie nie przeszkadzaly;chyba:)ale nie brdzilo to ubran?smug na nogach nie zostawialo??ja nie ma u rossmana niestety wiec moze cos inncyh firm polecisz??

    A jeszcze do Sliweczki mialam napisac;Kochana tak sobie myslalam dzis o Tobie(chyba myslami Cie tu sprowadzilysmy dzis:)takie czarownice z nas:))ogladajac te moje kurczaki ...pomyslalam,ze powinnas te swoje dukanowe przpisy opracowac, zrobi prawa autorskie i wydac jako ksiazka!!!!naprawde uwazam,ze powinnas tak zrobic, bo Twoje przepisy sa wspaniale:)ja od razu zamawiam egzemplarz z autografem:)

    Jeśli chodzi o opalacze to ja kiedy byłam piękna, młoda i 20 kg lżejsza (czyli jakieś 3 lata temu hihi) używałam pianki/musu samoopalającego chyba z Soraya (musiałabym sprawdzić w mojej drogerii), bo nie pamiętam a był świetny - zero smug, równomiernie z łatwością rozprowadzał się i ładnie pachniał...

    A Ty Śliweczko SERIO ja też uważam, że powinnaś wydać jakąś publikację promującą Twoją kuchnię wg Dukana i ja też już teraz zamawiam jako druga egzemplarz z autografem autorki!!!!!!! CO MY BYŚMY BEZ CIEBIE ZROBIŁY...:)))

    WITAM WITAM! :)

    Wieki mnie nie było ale przyszłam powiedzieć,że żyje i czuje się suuper zgubiłam 12 kilosów- a to wszystko dzięki WAM :) :)

    Jeszcze 2 kilo i wleze w III Fazę..po weekendzie majowym waga staneła bo nie obyło się bez trunków ale walczę dalej i się nie poddaję :D

    Dziekuję Wam wszystkim - bez Was te 12 kilo dalej by na mnie zalegało.

    Pozdrawiam serdecznie i całusy śle.

    idę szybko zerknąć jak Wasze postępy

    Marcynda o żesz Ty, cholero! :-())To TY tak sobie cały czas po cichutku, nie tak całkiem po malutku chudłaś sobie i chudłaś ???!!!!! No to gratulacje Kobito!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Padam powoli, jutro wybieram się na zakupy, muszę jakieś spodnie wychaczyć, może wcisne się już w jakieś większę 42...?????? Bo póki co, teraz łaże niemal tylko w 1 parze dzinsów ille albo juz na dużo albo JESZCZE za małe...

    Pozdrawiam WAs Kochane

  8. Ja swoje mam i trudno. Są to niech sobie będą, na razie tłumaczę sobie że jestem młoda, piękna i mam mnóstwo innych atutów, które odwrócą uwagę od tych nieszczęsnych rozstępów :grin:

    ŚWIĘTE SŁOWA MALINOWA MAMBO!!! :smile:))

    A jeszcze odnośnie odwracania uwagi; czy możesz coś polecić na te paskudne krostki na ramionach, które po zimie tak bardzo się mi uwidoczniły??? Nazywają to chyba rogowacenie okołomieszkowe i wiem, żę bardzo dużo kobiet to ma. U mnie pojawiło się to w ciąży i tak już

    jak rozstępy 11 lat tyle, że lepiej jest tylko latem.

  9. Witam

    Nadrobiłam dziś zaległości w czytaniu z całego tygodnia!!!

    Sago gratulacje!!!

    Gohna, Śnieżynko dobrze, że się odzywacie tęskimy!

    Śliweczko ja o dezercję bym Cię w życiu nie posądziła,

    co innego ja - majówka do protalowych to raczej nie należała...

    Sąsiedzi zaprosili nas na działkę do Pewli Ślemieńskiej

    (to w okolicach Żywca) a z tamtąd 10 min spacerkiem i jest www.ranchoadama.pl

    Dzieciaczki miały mnóstwo atrakcji a rodzice...grila i piwko, piwko, piwko...

    Ale od wtorku jestem na ostrych białeczkach i czuję że coś na pewno się dzieje

    bo suchość w ustach mam okropną jednak z ważeniem poczekam do soboty...

    Boję się coraz bardziej, że przez tą moją cholerną słabą wolę II faza będzie

    u mnie trwała w nieskończoność a niedługo przecież wakacje...

    Jusiu ja pensjonat SANDRA w Pogorzelicy również mogę polecić. Nie byłam osobiście

    ale na wczasach w Pogorzelicy byłam 2 razy i na temat tego obiektu

    słyszałam mnóstwo super opinii, pozatym pewnego roku wynajmowaliśmy domek

    u kobity, która tam pracuje jako kucharka i też nam sporo opowiadała

    (nie wspomnę o jej kuchni)

    MalinowaMambo dziękuję, żę pozbawiłaś mnie złudzeń, że istnieją jakieś "cudowne

    środki" likwidujące rozstępy, teraz przynajmniej nie będę jęczeć przed lustrem,

    że nie mam kasy na walkę z nimi. Trudno, są od 11 lat, nienawidzę ich ale ONE

    i tak będą I trzeba się z tym pogodzić.

    Ale za to dziewczyny - zwłaszcza te, które zaczynają dietę i mają celulit -

    MÓJ CELULIT PO 3 M-CACH DIETY PO PROSTU ZNIKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    I to bez żadnych wspomagaczy, serio, nie stosowałam przez ten czas nic a nic

    (poza zwykłym jakimś tam balsamem nawilżającym). Wystarczyło rzeczywiście

    zmienić dietę, pić duuużo wody i ograniczyć sól I ZNIKA :smile:)))

    Chociaż z tego mogę być dumna...

    Pozdrawiam WAS wszystkie, zwłaszcza nowe dukanki - powodzonka!

  10. Hej Kochane Kobity!

    Tak jak sądziłam, nie było szans, żeby Was odwiedzić dopiero jak w weekend,

    niestety skończyły się "dobre" czasy na berobociu;) i trza pracowaćod rana do późnego popołudnia i nie starcza szasu na klikanie:(

    Dietuję, dietuję ale coś mi się zastój jakiś taki przyplątał chyba (a idź ty w cholerę)

    Maragrete to Ty zdaje się znasz się na tych "czarach" co zastój

    przepędzają...

    Pozatym z nowości u mnie na ręce nowa bransoletka, na uszach kolczyli nowe,

    w torebce portfelik nowy, na parapecie storczyk nowy a na nosie OKULARY nowe -

    to w związku z nową pracą, postanowiłam odpocząć trochę od soczewek

    i zainwestowałam w porządne okulary i powiem Wam całkiem, całkiem mi się chyba

    udało wreszcie dobrać takie, w których czuję się dobrze i chyba dobrze wyglądam.

    Reszta nowości wybaczcie, że się tak chwale, ale tak się"obłowiłam" po moich

    imienino-urodzinach:)))

    Magda, Maleństwo, Grazzia, Maragrete, Gosiulek, Śliweczko i cała reszto - bardzo

    WAM dziękuję za życzenia - jesteście Kochane :smile:

    Iriss piękna kobita z Ciebie nie da się ukryć na prawdę powiedz tylko co to

    za kolor włosów nosisz, bo bardzo mi się podoba i o czymś takim myślę ostatnio

    Juggin, Dam radę - super że się odezwałyście, pozdrawiam:)

    MonikaP - wielkie gratulacje, tak trzymaj!

    Marudko wyglądacie razem przepięknie - jeszcze raz wszystkiego najlepszego!!! A

    wogóle to jesteś CHUDZIUTKI CHUDZIELEC!!!

    Maragrete pięknie wyglądasz widać, widać jaka różnica te 22 kiloski...BRAWO!!!

    Nutko i nie tylko - odnośnie depilacji mam pytanie-jakiego rodzaju masz/macie

    włoski na nogach - cienkie, jasne czy raczej grube,bo u mnie też ten problem

    po goleniu maszynką występuje, nienawidzę tego i tak się zastanawiam nad tą depilacją cukrową pastą...Tylko czy przy moim "prawie męskim" owłosieniu nóg to zda egzamin???

    Serio dziewczyny Wam to się mogę przyznać jakie mam problemy z tym goleniem - żeby mieć

    całkiem gładkie nogi, musiałabym je golić chyba co 24h - koszmar...

    Kremy do depilacji raczej na mnie nie działają, tzn. wychodzi tak co trzeci

    włosek - reszta zostaje, z depilatorem jakoś też nie udało mi się zaprzyjaźnić

    ze względu na ból i wrastające potem włoski i tak się męczę. Gdybym miała kasę

    na pewno poszłabym na laserowe usuwanie owłosienia, ponoć to daje najlepsze efekty

    ale cóż, nie prędko mnie będzie stać na taki zabieg także liczę na Waszę doświadczeni i opinie, porady - z góry dziękuję

    Pozdrawiam Was wszystkie, witam nowe dietowiczki życząc przy tym powodzenia i wytrwałości!

  11. WITAJCIE KOCHANE!!!

    Nie było mnie cały tydzień, ale przez ost, 1,5 godz udało mi się

    nadrobić zaległości...Choć rzeczywiście, coś ostatnio mało piszecie...Jeśli chodzi o mnie to tydzień próbny w nowej pracy zakończyłam w piątek podpisaniem UMOWY NA PÓŁ ROKU(uważam to za mały sukces):) i czymś w stylu grypy rzołądkowej (nudności, gorączka, bóle rzołądka, kości) na szczęście dziś obudziłam się zupełnie zdrowa. Będe pracowała od 9 do 17- plus dojazd - więc niewiele czasu zostaje na "normalne życie"także obawiam się, że do WAS Kochane będę zaglądała chyba tylko w weekendy:(

    DZIŚ PRZEDE WSZYSTKIM WIELKI DZIEŃ NASZEJ MARUDKI

    WSZSTKIEGO NAJ NAJ NAJ KOCHANA DLA WAS DWOJGA

    KASIAS Tobie z okazji urodzin wszystkiego najlepszego :)

    Miło czyta się pozytywne opinie o trzeciej fazie, trochę mam stracha bo ustaliłam sobie ze od 1 czerwca, ale ten czas biegnie tak szybko że zanim się obejrzę to już będzie koniec maja.

    SAGUŚ bomba, cieszę się z Twojego wyniku i zazdroszę - ja III faze mogę rozpocząć dopiero w lipcu!!! Jeeezu, jak to daleko...

    Moja waga się zlitowała i nareszcie pokazała z przodu...8 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    JUPI!!!!!

    Czekałam tyle czasu na tego bałwana :grin: Oj, jak się cieszę :roll:

    Gratulacje spadkowiczom,reszcie wytrwałości (opłaca się!!!!)

    Pozdrawiam.

    Pewno, że się opłaca!!!!GRATULACJE ŚLIWECZKO, CIESZĘ SIĘ Z TOBĄ!!!

    Mam dobrą wiadomość :cry: w piątek późnym popołudniem dostałam telefon że otrzymałam pracę i od poniedziałku zaczęłam. Więc obecnie pracuję w dziale sprzedaży w hurtowni farmaceutycznej :D najważniejsze że zapowiada się ciekawie ta praca...no i będę mogła sobie dodatkowo drugi etat znaleźć :D więc szukam jeszcze czegoś dodatkowego :-D szczególnie że czekam cały czas za odpowiedzią z jednej firmy z którą mogłabym pogodzić obecne obowiązki :twisted:

    Gratuluję Ci Motylku Już ja coś wiem na temat jaka to radość pracę długo oczekiwaną dostać...

    Kurcze siedze właśnie i oglądam Dzień Dobry TVN i kto jest gościem tam?

    Dorota Zawadzka super niania - kiedyś dziewczyny wspominałyście o jej wyglądzie i schudnięciu i teraz DOPIERO TERAZ NAOCZNIE rozumiem i widzę o czy mówiłyście ........ SZOk jak ładnie teraz się Kobietka prezentuje :-P

    To nasza "super niania narodowa" była /jest na dukanie?????!!!! Nic o tym nie wiem, a dawno jej na żywo nie widziałam

    Witam serdecznie wszystkie protalki! Malo kto mnie pewnie pamieta ale wpadam choćby po to żeby dodac otuchy tym którym "nie idzie". Zaczynalam ze strasznymi oporami jak może niektóre z Was pamiętają i nie chciało mi się wierzyć że kiedyś mi sie uda zrzucic niechciane kg. A teraz idzie mi że nie nadążam zwężać ubrań i kupować nowych bo nawet te sprzed ciąży sa luźne:))

    Dziękuję stałym bywalczyniom tj Marudzie, Nucie, Gochnie, Olince, Śliweczce, Sadze, Margerete,Sandrze, Malinie , Iriss i wszystkim innym o których zapomniałam a które mi stanowczo zabroniły przestać dietkować.

    Ah jakie życie jest piękne jak się jest lżejszym:))) Niby liczy sie wnętrze itd a nie wygląd ale my wiemy swoje PRAWDAAAA?????:grin:))))

    Agabyd - a o koleżance, która przekręcała Twój nick to zapomniałaś? :grin:, bo ja o Tobie nie:))) Gratuluję Ci wytrawałości w dietkowaniu a zwężania i kupowania nowych ciuszków wcale nie współczuję, hihi:) bo to cudowne uczucie, wiem cośo tym... :grin: TAK TRZYMAJ!

    Hej, hej.... przeczytałam zaległości.. uff!!

    Ale ładnie wygląda te moje 85 kg na suwaczku... nie mogę sie napatrzeć..... :x :D (nikt mnie nie chwali to sie sama pochwalę.. :-P a co!)

    Chwalimy, chwalimy Maragrete

  12. Ech...miałam już nie oglądać tych transmisji z powitań TYCH trumien...Nie da się patrzeć na to bez emocji...Od Tamtej soboty na temat TAMTYCH zdarzeń i LUDZI

    targała mną już chyba cała paleta emocji; od szoku, niedowierzania przez prawdziwą żałobę,smutek,szczery ból i żal, po irytację,flustrację, zniesmaczenie, niemalże po pusty śmiech...Nie chce pisać o szczegółach, kto chce ten wie o co chodzi...

    A jeszcze teraz na TVP HD leci Plac Zbawiciela - jeden z najbardziej

    przygnębiających filmów jakie widziałam - w porównaniu z główną bohaterką, ja

    to z moim ex miałam lajt...

    Dzięki Iriss, Marudka, Gohna, Olinko, Maragrete, Śliweczko

    na razie jestem tylko na tydzień próbny ale mam zamiar dać

    z siebie wszystko pokazać się z jak najlepszej strony, żeby ten pierwszy

    tydzień nie był ostatnim... :D

    Bożenko dostałam pracę o jakiej chyba marzyłam - w salonie sprzedaży,

    praca od 9 do 17, wolne soboty, pensja chyba całkiem całkiem, szefowa

    chyba też (jak można coś powiedzieć wogóle po pierwszym dniu) ;)

    Jeśli mogę Was prosić, to trzymajcie w kciuki nadal,

    żebym dostała tę robote tak na prawdę...:*

    A dla Wszystkich szukających pracy - DZIEWCZYNY ja przeglądałam od pół roku

    codziennie strony naszego PUP, lokalne strony z ogłoszeniami oraz oczywiście

    najpopularniejsze strony o pracy. A to ogłoszenie, z którego dostałam

    taki szybki odzew i mam poważne szanse na pracę to było w lokalnym radio,

    które zupełnie przpadkiem włączyłam AKURAT w porze nadawania ogłoszeń

    w spr pracy...Także DZIEWCZYNY po prostu miałam fuks, trzeba próbować,

    szukać, za WAS ja trzymam w kciuki - uda się !!!

    Witajcie!!!

    Jakoś trochę dużo mi czasu zajmuje czytanie.. :) ale bardzo się cieszę, że tyle się tu dzieje ? bo momenty ?nostalgiczne? na forum nie są za fajne. Wolę jednak 10 stron ?rękopisu? ;-P

    U mnie waga w dół.. o 0.600!!!!!!!!!! ale wczoraj trochę z ciastem pochodziliśmy i nie miałam czasu nawet na obiad. Jeszcze u rodziców byłam.. siostra zrobiła mi próbny makijaż :) )) wymagająca nie jestem więc skoro chce ? to pozwolę jej się pomalować!!! W sobotę pojedziemy z rodzicami, ona i jej mąż do takiej wsi Konopiska ? mam nadzieje, ze ludzie stamtąd się za tą ?wieś? nie obrażą ;-P Ale to tak wygląda ? z tym że przy KAŻDYM domu jest sklepik z ubraniami. Mama jedzie oddać swoje bolerko ? bo kupiła białe, a woli jednak beżowe.. A ja poszukać czegoś dla sobie.. Jakiegoś wierzchniego okrycia. Ale nie chce takiego jak to od mamy ? z krótkim rękawkiem. Na ślub siostry też tam byliśmy kupować rzeczy no i ten ?jedyny? garnitur dla szwagra ? bo chyba trochę taniej tam jest i na miejscu poprawki można zrobić.

    Nutko Cynamonu to jeszcze raz gratuluję zmiany ? jak Cię tak wszyscy komplementują to musi być świetnie!! No i Motylek taką miłą informację przekazała o tym mężu :) )) ..więc kto wie, kto wie.. I chyba nasza MarzeniaW też na ?fryzurkę? męża ?wyrwała?. No to jednak teza, że gatunek męski to wzrokowcy ? to szczera prawda :) )). No i GRATUKULĘ tej nowej fuchy Marzenko. Zacznie Ci się poranne wstawanie ;-P takie uroki bycia pracownikiem na etacie!!! A mojemu Adamkowi to ja czasami coś zacytuję z mojego forum :P )) i no już WIE jak ja się mam fajnie z WAMI WSZYTKIMI tutaj!!! <skromny> Ale MY OBADWA tacy trochę forumowi jesteśmy - więc rozumiemy się w tej kwesti - on ma swoje kibicowskie - a ja NASZE :D ))

    A dziś PIĄTEK!!! Super ? no to udanego dnia i w końcu prawie weekend.. :-<<< z kawalerskim mojego nieślubnego.. ech..

    Marudko gratuluję spadku i napisz coś więcej o Twoim ślubnym makijażu - jak to będzie wyglądać, bo ja to z tych - jak Sandra, co to "pindżenie" przed lustrem lubi najbardziej;)

    Co do wstawania, to i tak wstawałam raniutko przez ten cały czas będąc na bezrobociu, bo córcię do szkoły woziłam:) także jestem "zahartowana" :D

    I potwierdzam Marudko, na fryzurę "wyrwałam" mojego Ukochanego Chrapciucha (znów chrapie biedaczek,:D jeszcze jutro musi zasuwać do pracy)

    Ponoć podobałam mu się od "pierwszego wejrzenia" ( z resztą tak jak i on mnie) ale dopiero jak ściełam włosy to się wszystko zaczęło...:D :D

    Ja również się melduję!

    Humor do d*py, bo @ daje mi popalić :) . Waga, choć nieznacznie, ale w niewłaściwym kierunku podążyła :) .

    Marzeniuw gratuluję serdecznie i życzę samych sukcesów w pracy :smile: .

    Gohna d*iaty humor przejdzie, waga wróci na właści tor (spadkowy oczywiście), generalnie nie marudzić proszę :-(, bo piękny aviatarek widzę, szczuplutka twarz, jeśli można to powiem Ci, że znajcznie korzystniej wyglądasz niż na tym zimowym zdjęciu z avatarka jakiś czas temu. Zazdroszę Ci tych kości policzkowych - ja to choćbym nie wiem jak schudła takich mieć nie będę, u mnie to jak u chomika - puclate będą zawsze! :D A jesteśmy teraz prawie tej samej wagi...

    Witam porannie! Ja z naleśniczków śliweczki zrobiłam wczoraj krokiety.pyszne były .

    Na wagę dopiero jutro bo dziś ostatni dzien warzywek ale raczej cudów sie nie spodziewam(chyba że w drugą stronę)bo zaczyna mi się @.Już mnie brzuch pobolewa.zaraz biegnę z synkiem na podwórko to troszkę kalorii zgubie pewnie.tylko najpierw muszę troszkę mieszkanko ogarnąć.

    I26 napisz proszę z czym te krokieciki zrobiłaś ?????????

  13. Widziałam Cie Podglądaczu :P :D

    U mnie...bez zmian...próbowałam zacząć utrwalać moja dietę...i tak jakoś mi lepiej, stan zdrowia się poprawił, jelita inaczej działają, drobne ranki zaczęły się szybciej goić i jest git...

    Ale pomimo tego że na utrwalaniu można więcej rożnych rzeczy jeść to tylko od czasu do czasu zjem makaron, albo chrupka wase, jakiegoś owocka i nie mam chęci na więcej...jak już wolno to tak nie cieszy :smile: poza tym chyba już się przyzwyczaiłam d tego protalowego jedzenia :D

    Więc dojechałam do rozmiaru 38 i nie chcę już więcej chudnąć, nie chcę być wieszakowata, a przy tej wadze co teraz mam czuję się dobrze i jest jeszcze miejscami za co złapać, jak uda mi się zjechać, bo waga pomimo wszystko powolutku i tak sobie zmierza w dół to płakać nie będę :D ale więcej nie chce ;)

    A z pracą ciężki temat...nadal lipa, nadal jeżdżę po rozmowach i więcej mnie to nerwów i pieniędzy kosztuje niż to wszystko warte...smutna prawda ale jak tak dalej pójdzie to nie wiem co zrobię.

    Nutko coś wiem na temat obcinania włosów...jak swoje ostatnio obcięłam to męża znalazłam, też właśnie podobnie jak Ty, wnioskuję z opisu Twojej fryzurki :D ale teraz muszę zapuszczać, mam czas do przyszłego roku, wesele - upięte włosy a do tego muszą być trochę dłuższe :-(

    Mam nadzieję, że znów zacznę regularnie zaglądać do Was, bo humor wreszcie lepszy i że tak powiem ogarnęłam się trochę :)

    Ale nasmażyłam uff...ale kończę :D

    Pozdrawiam!

    Witaj Motylku - Nie wiem czy czytałaś - chyba 2 dni temu pisałam, że długo się nie odzywasz i proszę :D :D :) Trzymam w kciuki, żebyś znalazła super wymarzoną pracę wreszcie...

    Ach, zazdroszczę Ci tego rozmiaru 38...czy ja doczekam???? W zasadzie przy moich założeniach rozmiarem docelowym będzie raczej 40 ale może potem jeszcze się pokuszę zgubić te kolejne pare kilosków, kto wie...

    A z fryzurą u mnie było podobnie - całe życie nosiłam długie aż do czasu kiedy to postanowiłam zaszaleć i ścięłam na boba z mocno wycieniowanym, krótkim tyłem. Oj pamiętam, zrobiłam duuuże wrażenie powiem nieskromnie wśród znajomych a szczególnie u takiego jednego :) który teraz podchrapuje słodko obok mnie :) Potem chciałam znów zapuszczać, kombinowałam żeby wrócić do naturalnego koloru a kilka tygodni temu w związku ze spadkiem wagowym i coraz to lepszym samopoczuciem, ażeby je sobie jeszcze bardziej poprawić znów ściełam, ale tym razem bob jest w nieco dłuższej wersji - bardzo podobnie jak na Twoim avatarku i grzywkę też"zgapiłam" od Ciebie :) :) :P

    Maragrete, Marudko, Bożenko, Gohna, Olinko - I JAK WAS NIE KOCHAĆ ???!!!! :)

    DOSTAŁAM TE ROBOTĘ !!!!!! :) :) :)

    Mój Ukochany stwierdził dziś, że miał takie przeczucie od samego początku na co ja mu odp. że to zasługa moich koleżanek z forum, które trzymały w kciuki za mnie :) popatrzył z politowaniem i nie skomentował...Faceci...oni tego NIGDY nie zrozumią :D

    Witam nowe osoby wybaczcie nie pamiętam jeszcze Waszych nicków ale czytam wszystkie posty i życzę powodzonka w dukaniu :)

    Acha i podpisuję się pod protestem przeciwko jakimś przepowiedniom, czarom, strachom, itd.

    Zyję prawie 31 lat na tym świecie i z tego co pamiętam koniec świata miał już być jakieś 5 razy temu...

  14. Aleście naskrobały tego...Witajcie wieczorem

    Saga zrobiłaś "kawał" dobrej roboty z dukanem;) Ty musisz być niesamowitą babką, podziwiam Cię na prawdę :smile:

    Dzieki Nutko za rady, będę próbować

    Pozdrawiam wszystkich i uciekam, muszę się jeszcze przygotować na jutro, bo mam ważną rozmowę w spr pracy, nie ukrywam że mi cholernie zależy!!!

    Także proszę Was

    TRZYMAJCIE W KCIUKI ZA MNIE JUTRO 11:30

  15. JESTEM,JESTEM .MIAŁAM MAŁE ZAWIROWANIA W MOIM ŻYCIU JAK WIELE Z NAS (NIESTETY)ZANIEDBAM NASZE FORUM ,ZALEGŁOŚCI NIE NADROBIŁAM,A TERAZ CIĘŻKO JEST SIĘ TAK WDROŻYĆ,WIĘC SIEDZĘ CICHUTKO. :) POCZYTUJĘ WAS JEDNAK I ZA WSZYSTKICH TRZYMAM KCIUKI I GRATULUJĘ SPADKÓW, A TYM CO STOJĄ WYTRWAŁOŚCI.

    A JA..DIETKUJĘ OCZYWIŚCIE CAŁY CZAS NIE MAM IMPONUJĄCYCH WYNIKÓW(7-GO MINĘŁY TRZY MIESIĄCE MOJEJ DIETY) ALE JAKIEŚ MAM I Z TEGO SIĘ CIESZĘ :) ;)

    POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE W TYM JAKŻE SMUTNYM TYGODNIUpost-18045-1271230220_thumb.jpeg

    DZIĘKUJĘ ZA PAMIĘĆ MARZENIAW BARDZO MI MILO :smile:

    No jesteś Kochana :-(:):)

    Mam nadzieję, że te zawirowania to pozytywne były...

    Super, że się odezwałaś - będzie miał mnie kto ochrzanić I zmotywować, bo 18 kwietnia mi stukną 3 miechy na diecie a tu niecałe 12 kg mniej - wszystko przez te grzeszki :)

    Więc nie mów, że Twoje 15 kg to nie jest dobry wynik - to jest BARDZO DOBRY WYNIK!!!

    Trzymaj się Kropelko i odzywaj się częściej!!!

  16. Witajcie Kochane

    Ciężkie dni jescze mnie nie opuściły i dlatego też ciężko ostatnio mi pisać ale czytam Was prawie na bieżąco. Co do wagi to w związku z @ obchodzę ją z daleka od wczoraj, nie ma sensu się jeszcze bardziej dołować.

    Dziś znów pół dnia przesiedziałam przed tv - oglądałam powitanie zmarłej Marii K. a potem żałobne posiedzenie sejmu - ten kwartet skrzypcowy...To wszystko robiło wrażenie...

    Mój teść jutro wraca do domu po ponad 2 tyg spędzonych w szpitalu i częściowo będzie można odetchnąć z ulgą, jeszcze tylko mój Tato - też chory i to poważnie i 17 dni czekania na wyniki badania...Ech, kiedy to się skończy...Tak bardzo bym chciała, żeby wszystko już było ok...

    Dziękuję Olinko,ale wzór ze mnie kiepski bo grzeszę obrzydliwie :) Ale moje zdjęcia wiszą na lodówce i czasem uda mi sie powstrzymać patrząc na wieloryba ze zdjęć :)

    Oooo,Śliweczka nie ma aż tak silnej woli jak np.Saga.Gdyby nie moje liczne grzechy to pewnie byłabym już w III fazie...A tak nadal jestem w fazie II i jeszcze sporo przede mną.

    Nie gadaj Śliweczko głupot :smile: Ty jesteś nasze guru:)!!! Saga również ma super wyniki ale bez Twoich przepisów i porad ja osobiście dawno już olałabym tą dietę!!!

    Mi też niestety Diconam nic nie dał, mimo pochłonięcia całegio opakowania, oczywiście zgodnie z zalecanymi dawkami :-( Colon C też nie :) Tego zażarłam chyba ze trzy opakowania i nawet kupiłam sobie następne duże, ale stoi, bo pani w aptece powiedziała mi, że jak nie działa, to szkoda kasy i po prostu od czasu do czasu popijam Figurę I, albo łykam jakieś boldaloiny, albo za radą koleżanki kupię jeszcze Radirex albo Sollievo, zobaczę.

    Wita Palo! Olej parafinowy też na mnie nie działa. Szczęśliwi Ci co nie mają takich problemów... Spróbuj jakichś łagodnych środków przeczyszczających, na mnie też tylko one działają...

    Podzielam Twój entuzjazm w sprawie pomidorków koktajlowych!!! W końcu coś ma smak podobny do pomidora! Ja też wczoraj kupiłam w Lidlu i z Maćkiem wciągnęlibyśmy je nosem, ale się delektowaliśmy i zostały nam jeszcze na dziś do pracy :)

    Gohna co to jest to bolda - cośtam co łykasz? Bo mnie również Colon C nie pomaga, Diconam to chyba to samo, nawet po oleju parafinowym nie było reakcji. Figura działała zawsze ale odkąd dietuję przy tym bolał mnie po niej brzuch, więc wolę nie stosować. Chciałam kupić Sollievo ( o ile dobrze pamiętam nazwę, któraś z dziewczyn bardzo zachwalała) ale farmaceutka nie kojarzyła wogóle leku w zamian dała mi tabletki z senesem Senefol łykam tylko w dni białkowe i to co drugi dzień no i rewelacja - działa! Tylko czy na dłuższą metę można je tak stosować...? Fajnie gdyby tu się wypowiedziała nasza p. doktor Nutka :) Ach i do Nutki miałabym jeszcze jedno pytanie - mianowicie czy Ispagul to tańszy odpowiednik Colonu C??? Bo tak usłyszałam od mojego wujka, który radził, żebym pomimo słabego działania nadal stosowała jakiś dodatkowy błonnik, np. ten Ispagul.

    Przeciez Gochna stronke wczesniej sie dopiero co odzywala:)A od sniezynki dostalam dzis zaproszenie na NK. Strasznie natomiast mi tu brakuje kwiecistych postow Maliszki...Maliszko gdzie jestes?tesknimy za Toba!!!!

    Dziewczyny kompletnie odzwyczailam sie od tlustego jedzenia, nie wchodzi mi juz majonez...zrobilam salatke i z jogurtem zmieszalam plaska lyzeczke majonezu i ten majonez strasznie przeszkadza mi w smaku...jakis taki ciezki...ale ja nigdy nie lubilam tlustego, nawet najmniejsze kawalki bialego przy wedlince odkrajam bo mnie brzydza...za to od slodkiego to nigdy sie nie odzwyczaje...

    Sandra mnie też brakuje Maliszki, Kropelki, Motylka - GDZIE JESTEŚCIE??????

    A z tym tłustym to mam to samo - przez święta skosztowałam u teściowej majonezu kieleckiego, który wczesniej kochałam i szok - jedyne co poczułam to obrzydliwie tłusty posmak!!! Mięso mielone jeszcze na początku diety mogłam mieć takie sklepowe np z Indykpolu o zaw. tłuszczu ok 10%, a teraz nie byłabym w stanie tego zjeść, muszę widzieć to mięso, sama mielę wcześniej odkrawam WSZYSTKO co tłuste. A jeszcze z makaronem mam fobię;) - kilka razy jedliśmy obiad u rodziny i był rosół; gospodyni chcąc uszanować to, że jestem na diecie nałożyła mi na talerz...dosłownie parę nitek, tak żeby tylko cośtam było, jak mi to tłumaczyły, ale nie dałam rady, po prostu nie umiałam tego zjeść...

    Bym zapomniała - witam wszystkich NOWYCH DIETOWICZÓW!

  17. HEJ DZIEWCZYNKI

    OSTATNIE DNI NIE MIAŁAM ANI CZASU ANI OCHOTY PISAĆ...MOJE ZMARTWIENIA SPRZED PONAD TYGODNIA WCIĄŻ AKTUALNE...DOSZŁA JESZCZE WEEKENDOWA KATASTROFA...WSZYSTKO TAK NASTRAJA STRASZNIE MELANCHOLIJNIE...ECH...

    JEŚLI CHODZI O DIETĘ TO POKIĆKAŁAM DNI BIAŁKOWE Z WARZYWNYMI, PIŁAM ALKOCHOL I MAM ZATRZYMANIE WAGI - TEGO SIĘ MOŻNA BYŁO SPODZIEWAĆ, DO TEGO JESZCZE NADCIĄGA @ WIĘC CHYBA DARUJĘ SOBIE WAŻENIE W NAJBLIŻSZYCH DNIACH :)

    FAJNIE, ŻE ŚLIWECZKA NAS NIE OPUSZCZA, ZNÓW WIDZIAŁAM NOWE SUPER - PRZEPISY

    WITAM WSZYSTKICH NOWYCH DIETUJĄCYCH POWODZENIA ŻYCZĘ

    MARUDKO GŁOWA DO GÓRY

    OLINKO PIĘKNIE DZIŚ NAPISAŁAS O TYM PRZEMIJANIU, PODPISUJĘ SIĘ POD TYM OBIEMA RĘKAMI

    UWIELBIAM WAS CZYTAĆ

  18. HEJ KOBITKI

    CHCIAŁAM TYLKO SIĘ PRZYWITAĆ BO JADĘ DZIŚ TROCHĘ POPRACOWAĆ (DORYWCZO NIESTETY) CIESZĘ SIĘ MIMO TO, BO BĘDZIE MOŻNA SIĘ ODERWAĆ NA CHWILĘ CHOĆOD ZMARTWIEŃ ... :)

    MARUDKO, OLINKO - KOCHANE JESTEŚCIE, ŚCISKAM WAS :-*

    MIŁEGO DZIONKA I GRATULACJE DLA SPADKOWICZÓW

  19. WITAM POŚWIĄTECZNIE!

    STĘSNIŁAM SIĘ ZA WAMI BARDZO I NADRABIAM ZALEGŁOŚCI W CZYTANIU...

    NUTKO WSZYSTKIEGO NAJ NAJ Z OKAZJI URODZIN (PÓŹNIONE ALE SZCZERE:))

    PRZESUNĘŁAM SUWACZEK O KOLEJNY 1 KG NIE GRZESZYŁAM (ZA BARDZO) W TE ŚWIĘTA ALE NIE CIESZY MNIE TO ZA BARDZO, MAM INNE ZMARTWIENIA...NIE CHCE MI SIĘ O TYM PISAĆ, WOLĘ ZDECYDOWANIE POCZYTAĆ CO TAM U WAS

    MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ WSZYSTKIM

  20. Witajcie Kochane po weekendzie!

    Od piątku waga nie spada wręcz rośnie (o,5 kg na plusie) ale to sprawka chyba zastoju kibelkowego :-D(( Niestety Colon C po tygodniu użytkowania chyba przestał działać :-D(( Ale będę go zażywała nadal, zobaczymy jak dziś bo zaczynam warzywka. Pozatym weekend koszmarny – w sobotę rano mojego teścia zabrało pogotowie, było niewesoło z nim, na szczęście dziś już jest dużo lepiej...A mój tatuś dziś ma wizytę u neurologa i też nie wiadomo czy nie wyląduje na święta w szpitalu więc jak same widzicie powodów do zmartwień kuuupa. I nawet nowa fryzura i butki nowe nic nie cieszy...

    Kurczę, bardzo Wam współczuję Iriss, Marudko, Śnieżynko z powodu zachowań Waszych połówek. Też wiem co to znaczy mąż, który się upije...Ale nie będę może tego wspominać, moje doświadczenia są z tych bardziej drastycznych... Mój obecny partner abstynentem też nie jest ale nigdy nie upił się na „amen” zawsze pamięta co robi, zawsze jest „na wesoło”, zawsze rozkręci najbardziej drętwą imprezę i jeszcze odprowadza tych, którzy „zaniemogli”. Ma to po swoim tatusiu i TEŻ się o niego martwię, bo piwko (1,2 czasem 3!) u niego jest w menu codziennie a to nic dobrego, zwłaszcza jeśli chodzi o wątrobę. I nad tym ciężko pracuję, żeby powoli, metodą „małych kroczków” uświadomić mu, że nie chcę dyktować co ma robić, tylko że szkodzi własnemu zdrowiu i naraża siebie i mnie przy okazji na problemy w przyszłości.

    A co do ogólnie FACETÓW to dziewczyny - oni NA PRAWDĘ są z innej planety, nie wiedziałyście o tym?????!!!!! :) Oni myślą inaczej, czują inaczej, robią inaczej, czasem jak juz się czegoś domyślą to i tak nie jest to to, o co nam chodziło – uwierzcie, żeby z nimi jakoś żyć trzeba mieć tego świadomość!!!! :D Przy tej okazji polecam kultową już książkę „ Mężczyźni są z Marsa kobiety z Wenus” Johna Gray'a znajdziecie tam dużo na potwierdznie powyższej tezy.

    I muszę przyznać rację Magdzie – nie wsadzajmy ich do jednego wora, bo nie chcemy aby oni robili tego samego z nami!!! Tu trzeba działać psychologicznie!!! :-D))

    Iriss a to zachowanie Waszych znajomych pozostawię chyba bez komentarza, ja bym się wściekła i chyba serio nie poszła...

    Grazzia rozbawiła mnie ta Twoja pomyłka z życzeniami nie mniej jednak dziekuję wszystkim:)))

    Witam Algo, Gugu – życzę Wam powodzonka

    Maleństwo, Ivonko, Sago, Jagna, 126, Szyszunia gratuluję spadku!

    Śliweczko na pewno będę trzymała w kciuki!!!

    Kasias u mnie masz po łapkach! A masz ! A masz!:-o Upiekłam w zeszłym tygodniu chlebek wg Twojego przepisu i... porażka niestety. Po pierwsze za dużo słodzika dałam, a po drugie trochę zakalec na dole został a patyczkiem tego nie wyczułam i po 25 min wyciągłam, Na pewno wsadzamy ten chlebek do zimnego piekarnika??? Ale pozatym ogólnie śniadanko smakowało

    post-18263-1269859272_thumb.jpg

    post-18263-1269859287_thumb.jpg

  21. Witam w piątek.

    Waga ciut w dół,ale nie liczę na wielkie spadki bo zbliża się @ i jestem na warzywkach,a wtedy raczej waga mi rośnie,wiec taki maleńki spadek tez cieszy,tym bardziej po 3 miesiącach zastoju :-D

    Protomajonez jem często.Robię go z żółtka,oleju parafinowego,musztardy soli czosnku granulowanego,odrobiny soku z cytryny i ziół prowansalskich.Do sałatek jest świetny,ja jem tez jajka z majonezem i nie mam odruchu wymiotnego jak niektóre z dziewczyn na forum.Dietuję długo i muszę się czymś ratować,dla mnie ten majonez jest super!Teraz kiedy święta tuż ,tuż majonez sie przyda :-D

    Wcale nie jest wstrętny jak umie się go doprawić.Jeśli nie brakuje Ci majonezu to go nie jedz,ale mi bardzo go brakowało,a dietuje już ponad rok więc kombinowałam z przepisem i mój majonez jest pyszny!!!!!!

    Serdeczne życzenia składam Marzenkom

    Ślieweczko Ty to jakoś potrafisz człowieka przekonać - tak strasznie tęsknię za majonezem, że chyba jednak spróbuję z tym olejem parafinowym. Mam nadzieję, że jest niegdrogi? Wczoraj byłam w kilku sklepach spożywczych uzupełnić protalowe zapasy i WSZĘDZIE w promocji co? MAJONEZ...bałam się nawet, że mi się przyśni :)

    Gratuluję Ci spadeczku i Tobie MonikoP i wszystkim pozostałym dukanowym forumowiczkom :razz:

    Też jestem ciekawa i trzymam w kciuki za Sagę - oby jej nieobecność była efektem jakiegoś odzewu w sprawie pracy...

    A propos snu...Majonez na szczęście się nie śnił, ale za to mój ex :D ...Stojąc w kolejce do kasy na stoisku monopolowym (widocznie musiałam być już po II fazie hihi)

    dostrzegłam go jak dokonuje zakupu dużej butelki drogiego trunku. Podeszłam do niego, upewniając się, że to na pewno on i chcąc zwrócić na siebie uwagę jak największej liczby osób wokoło bardzo głośno się przywitałam (wiecie - tak, jak się wita z kumplem, którego się kilka lat nie widziało) On - trochę zaskoczony moim przyjacielskim odruchem - też się uśmiechnął i...zaczerwienił:-D Wtedy jeszcze głośniej skomentowałam dokonywany przez niego zakup: "No stary, super trunki pijasz, nie dziwię się zatem, że już nie starcza Ci na płacenie alimentów dla naszej córeczki!"

    Wtedy wśród pozostałych klientów rozległ się długi pomruk dezaprobaty a ja chcąc go jeszcze bardziej pogrążyć, zaproponowałam "może brawa dla tego pana?!" a ludziska zaczęły gwizdać i obrzucać go niewybrednymi określeniami.

    Dziwny sen, choć właściwie bardzo realny... I mimo, że nie kieruję się na codzień nienawiscią w stosunku do ojca mojej córeczki, to czasem mam taką straszną ochotę mu dokopać... Ale myślę i wierzę raczej w to, że życie mu po prostu odda to całe zło, które on wyrządził mojej Rodzinie i nie tylko.

    Dobra koniec ględzenia, nie będę zbyt orginalna ale dziś w planie mycie okien :-o ...

    Acha a skąd Wam się wzięło, że dziś imieniny obchodzą MARZENKI???

    Ja mam 26 owszem, ale dokładnie za miesiąc :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.