Skocz do zawartości

malyna

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    138
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez malyna

  1. Witam wszystkich w Wielki Piątek.

    Ja niestety w pracy, ale dzięki temu mam trochę czasu żeby tu zajrzeć i złozyć wam życzenia. :sad:

    Życzę wszystkim spokojnych, słonecznych i wiosennych Świąt Wielkiej Nocy,

    post-18676-1270190532_thumb.jpg

    bogatego zajączka i mokrego dyngusa :sad:

    a i jeszcze jedno zapytam:

    JAKI TO JEST CHLEB PELNOZIARNISTY?

    od sb chce juz wprowadzic produkty III fazowe i sie zastanawiam czy moze byc po prostu ciemny chleb ze slonecznikiem np?nie ma tu zbyt duzego wyboru, moge jedynie liczyc na chleb pakowany w sklepach pl ale nie do konca wiem jakiego szukac...pomozcie:)

    Sandro, pewnie już sobie wygoglowałaś, ale chleb pełnoziarnisty, to taki który robiony jest z mąki razowej - czyli z pełnego przemiału. Może być zrobiony z mąki żytniej i pszennej, ale takiej, której ziarna nie zostały do końca przetworzone. Ma on w związku z tym ciemną barwę bo mąki razowe takie są. Często do takich chlebów dodaje się różnych ziaren - słonecznika, pszenicy właśnie, sezamu. Ja również sama piekę chleb - mam specjalną maszynę i robię albo własne mieszanki albo z gotowych. Wybieram wlaśnie chleby pełnoziarniste, bo najbardziej mi smakują. Białe chleby w porównaniu z nimi są dla mnie trochę tekturowe.

    U mnie dzisiaj całkowity dół - właśnie wróciłam z łazienki waga moja wynosi 59,600kg a rano gdy się ważyłam wynosiła 59,200kg

    a we wtorek wieczorkiem( to był 2 dzień uderzeniówki) 59,300kg

    Dlaczego dzisiaj ( 4 dzień uderzeniówki) moja waga poszła w górę o 400g ? nic z tego nie rozumiem...

    Moje śniadanko

    1/ serek wiejski lekki 3% ze słodzikiem i cynamonem

    2/ 2 jajka na miękko i korniszon

    Obiad:

    1/ tatar wołowy z cebulką i 1 korniszonem

    Kolacja:

    1/ serek homogenizowany naturalny odtłuszczony - 2,5% ze słodzikiem

    Między posiłkmi kawa zbożowa , herbata, woda i coca cola light -zero cukru , zero tłuszczu i węglowodanów

    Czy coś nie tak jadłam????

    Jutro zaczynam 5 dzień uderzeniówki i się zastanawiam czy to ostatni dzień , czy może uderzeniówkę zastosować przez 7 dni?

    Jestem załamana... ;)

    Jak było u Was? I co mam robić?

    Potwierdzam opinię innych Gosik - nie można się ważyć kilka razy dziennie, wystarczy raz najlepiej rano - kiedy organizm jest naturalnie w stanie ketozy, czyli przed pierwszym posiłkiem. Poza tym, może za dużo nabiału a za mało białka mięsnego w twoim menu jest? Ja np. zauważyłam, że po samym nabiale chudnę wolniej, jednak w mięsie i jajkach jest go więcej.

  2. Ja robiłam DWA RAZY, a nie patrzyłam za bardzo na nasze przepisy, bo wrzuciłam co miałam. Raz był z samych piersi kurczaka, a raz mi gulasz wołowy został to zmieliłam z kurczakiem - i tez dobre - mi smakowało - Adamowi też - a wierz mi to wybredne dziecko.. Myślę, że jak zrobisz wedle uznania - to i tak wyjdzie super!!! ;)

    Dzieki Marudko, bo chcę zrobić na Święta i żebym go nie musiała sama jeść :sad: Obawiałam się tylko, czy jak zrobię z piersi kurczaka to czy za suchy nie wyjdzie?

  3. Ojej marudzilam i się poszczęściło, jutro pracuje do 12,00.

    Iris kochana przykro mi że masz święta z dala od rodziny i dodatkowo pracujące :sad:

    Ja się dziewczynki smaruję kremem z Avon, też nie jakoś codzień bo jednak brak czasu, i podobnie jak Marudka smierdzi mi ... jakiś taki jest żrący.

    Olinko, ja w ogóle nie używam kosmetyków Avonu, bo własnie dla mnie jakieś żrące są. Miałam kiedyś krem pod oczy to myślałam, że je sobie wydrapię tak mnie piekły - masakra.

    Chciałam powiedziec, ze bardzo ładny avatarek, dobrze wyszłaś :sad:

    Śnieżynko, ja też zauważyłam, że mi się takie trochę woreczki z piaskiem zrobiły:) zamiast piersi. Myślę, że najlepsze były by ćwiczenia i masaże może jakieś ;)

    Marudko, dzieki za życzenia :sad:

    Dziewczyny, ponawiam pytanie o pasztet, czy któraś z was robiła?

  4. Witam wszystkich słonecznie i wiosennie oraz... świątecznie z tego co czytam - dziękuje Gochna za życzenia :sad: i Tobie również wszystkiego dobrego :sad:

    Ja też niestety dzisiaj i jutro w pracy, ale może chociaż jutro wcześniej wyjdę. Dzisiaj jeszcze odwiedzam chrześniaka - nie będę sie z nim w Święta widzieć, a zajączek coś mu przyniósł ;).

    Mam plan, że jutro posprzątam i upiekę chyba pasztet z wątróbką wg przepisu protalowego, czy któraś go piekła i może powiedzieć jaki wyszedł? A dzisiaj zakupy, uchh na szczęście prawie wyłacznie warzywno mięsne, więc ryneczek odwiedzę, a nie jakiś hipermarket, brrr.

    Moja waga zrobiła mi psikusa w związku z 1 kwietnia bo pokazała w ostatnim dniu białek 0.5 kg więcej niż przez wszystkie poprzednie dni, ale to chyba zbliżająca się @, więc nie panikuję, co nie znaczy, że się ucieszyłam. Widzę, że jeszcze ta moja waga nie jest utrwalona, więc na razie tę III fazę odłożę w czasie i idę planowo z II.

  5. zaraz sie zdenerwuje cos mi sie z kompem porobilo ,bo zawsze wszystko przez opere robilam ,ale teraz cos mi sie zmulilo i nie otwieraja mi sie wszystkie strony, a teraz robie w firefoxie i na forum nie mam kursora i trudno mi np. poprawiac bledy bo nie moge wstawic kursora gdzie chce wrrrr.......

    Kasias mi sie własnie takie samo coś robi jak piszę w firefoxie, dlatego wróciłam do explorera, bo mnie to strasznie denerwowało.

  6. Hej!!!!

    nikt nie zauwazyl.... ;) a chcialam sie tylko dowiedziec co sadzicie o wedllinie z indyka ale z miodem???

    Bozenko Skarbie kuruj sie!!!nie daj sie przeziebieniu:)

    Maruda ja bym olala te ciastka;gneralnie to powinien byc w pracy takie fundusz na takie glupotki a nie ciagnac z prywatnego portfela...powiedz zby sie tym bardziej wypchal bo Cie okradli i kasy nie masz

    skakalam jedna minute na skakance-133 skokow,spalonych 13 kalorii a myslalam,ze ducha wyzione:)ale codziennie bede sobie dawke zwiekszac no i z hula hop juz jest od wczoraj lepiej:) :sad: :sad: :sad: :sad:

    Iriss, przecież skład jest podany razem z tym "miodkiem". Umówmy się, że tak na prawdę to tego miodu to tam w ogóle nie ma - no może był faktycznie w zalewie kiedyś. Ja myśle, że nie możemy dać sie zwariowac - ja bym kupiła i zjadła :sad:

  7. Cześć Marudko, faktycznie ten facet z pracy od ciebie to jakiś nienażarty jest.

    A co, sam sobie nie może kupić ciasta jak ma ochotę? Nie lubię takich sępów - bo inaczej nie można tego nazwać, ja mam też w pracy takiego - niby się odchudza, mleko pije jak my, czerwonego mięsa nie je ą, ę bułka przez bibułkę ale jak jest spotkanie jakieś służbowe to wpiernicza wszystkie ciastka tak, że mało talerza nie zje. W mojej poprzedniej pracy, też taki wymóg jedna babka wprowadziła - co kto wychodził na miasto to musial obowiązkowo z ciastem wracać, a że ona nie wychodziła bo miała inny charakter pracy to tylko na innych krzyczała. W końcu jej powiedziałam, że nie zarabiam kokosów i premii na ciasto dla niej nie dostaję i jak taka pragnąca jest to niech daje kasę albo obejdzie się smakiem. No i skończyło się. A co do urodzin czy imienin to ponieważ firma była w 90 % męska to koniecznie alkohol miał być, wiec sie wziełam na sposób i przynosiłam wino i szampana, a ponieważ wszyscy chcieli coś mocniejszego to juz w ramach własnych potrzeb musieli się zaopatrzyć.

    No ale takich natrętów nie lubię i już.

    Może powiedz mu, że ciasto i ciastka są niezdrowe i ty go truć nie będziesz, a jak dalej będzie nagabywał to zwyczajnie powiedz, że masz teraz inne priorytety i na co pieniądze wydawać - trudno wyjdziesz na skąpca ale moze spokój będziesz mieć.

  8. Witam!!! Ale naprodukowałyście postów, o rany. Zapeszyłam ostatnio i teraz kilka stron do nadrobienia ;)

    Gratulacje!!! Saga, rozbujała Ci się ta waga :sad:

    Myślę, że 5 dni to już max. A to nie karmisz córci piersią, ze na diecie jesteś??

    Gratulacje dla rodziców, super że im się tak udało i zmieniło ich troszeczkę.

    I Wam również gratuluję!!!

    Ale dzisiaj spadków, że ho ho.... A u mnie bomba, spuchłam i waga też :sad: zamias @ to jakaś imitacja ehhh... cholerka moze się tam u mnie coś roi:/ Może to te bociany :sad:

    Dzięki Magdo bardzo za gratulacje. Zauważyłam, że stosujesz cykl 2/7, czy to 2 białka i 7 białka+warzywa?

    Mam takie pytanie a propos zaparć - czy taki cykl wpływa na ich brak?

  9. Soltarius to odnośnie zaparć z forum Maszkuleczki:

    "9. PROBLEM ZAPARĆ – JAK SOBIE Z NIMI RADZIĆ?

    opracowanie: MASZKULECZKA na podstawie informacji ze strony Dukana oraz pytań i odpowiedzi z czatu Dukana

    źródło: www.regimedukan. com

    Produkty bogate w proteiny zawierają bardzo mało « odpadów ». Np. jajko lub jogurt nie zawierają w ogóle włókien i są asymilowane w 100% przez organizm. Brak tłuszczu ogranicza „naoliwienie” przewodu pokarmowego. Jest więc oczywiste, że Ci, którzy mają tendencję do zaparć, nie unikną ich w trakcie stosowania diety.

    Zaparcie jest niepokojące tylko wówczas, gdy jest źle tolerowane przez nasz organizm: łączy się z bólem i wzdęciami. Poza tym brak wypróżnień jest odpowiedzialny za mały spadek wagi.

    W takim wypadku należy:

    1 pić sporo wody(2 litry), zwłaszcza Hépar (woda mineralna wspomagająca pracę wątroby);

    2 wypijać rano 1 dużą szklankę wody Hépar, 1 łyżkę do zupy oleju parafinowego na czczo i zaraz potem jeszcze 1 szklankę wody Hepar;

    3 przejść na cykl naprzemienny 1 na 1 tzn. 1 dzień czystych protein i 1 dzień białkowo-warzywny, co zapewni dostarczenie organizmowi warzyw raz na 2 dni;

    4 dodawać regularnie olej parafinowy do sosu vinaigrette (1 łyżkę dziennie);

    5 masować brzuch. Masaż wykonujemy delikatnie, gołą ręką zaczynając od prawej strony brzucha. Powoli w górę w kierunku żeber, przechodzimy następnie na lewą stronę, masując na końcu brzuch poniżej pępka;

    6 stosować otręby owsiane, do 3 łyżek dziennie, najlepiej w formie owsianki. Dla lepszego pobudzenia jelit do pracy można 1 łyzkę otrąb owsianych zastąpić 1 łyżką otrąb pszennych. Jeśli to nie wystarczy, można sobie zrobi w fazie proteinowo-warzywnejć mus z rabarbaru, który jest naturalnym źródłem rzewienia;

    7 proszę nie zapominać również o musztardzie, która zawiera substancje wzmagające ruch robaczkowy jelit;

    8 róbcie serie brzuszków, po 10 w każdej serii, co najmniej 5 razy 2 serie po 10, co w ciągu dnia da nam 100 ruchów.

    jeśli wszystko zawiedzie należy zwrócić się do farmaceuty z prosbą o dobranie środka homeopatycznego, a w ostateczności zastosować środek przeczyszczający typu Forlax."

    i jeszcze taka informacja odnośnie zaparć i długości cykli na fazie naprzemiennej:

    " 3 P / 3 P+W – jest cyklem zalecanym osobom z dużą otyłością, które mają kłopoty z zaparciami, wywołanymi długim okresem (5 dni) spożywania czystych protein. Cykl ten dostarcza częściej warzyw i jest łatwiejszy do zaakceptowania dla wielu osób, z uwagi na większe urozmaicenie;"

    Może to coś pomoże:)

  10. malyna nie chcę nic Ci narzucać, ale może rzeczywiście warto już zacząć fazę III. Nie wiem, jak to jest u Ciebie, bo każdy jest inny, ale u mnie w psychice coś się tak poprzestawiało, że ciężko było mi tak zupełnie przejść do III fazy. Niby już wprowadziłam nowe produkty, ale o wiele rzadziej niż było mi wolno. W ciągu 3 tygodni zrobiłam sobie dwie królewskie uczty, ze dwa razy zjadłam makaron i w tym czasie może ze 4 jabłka. Teraz staram się troszkę bardziej sobie poluzować, bo naprawdę dalej powoli ubywało mi... może nie kilogramów ale gramów. W sumie spadło jakieś 0,5 kg w tym czasie. Ja dzisiaj też wyciągnęłam sobie z szafy spódniczkę nr 36 i weszłam w nią bez problemów. ;) Fajnie założyć coś, w czym nie chodziło się od 4 lat.

    Bardzo ci dziękuję Alienko za odpowiedź. Nie wiem, czy ja będę się ograniczać, bo bardzo mi się chce owoców właśnie i makaronu. No i ciężko mi będzie, bo mój mąż już "utrwala", ale niespecjalnie przejmuje się zasadami, cóż - takie ma podejście a ja nie zamierzam mu wydzielać jak zła macocha.

    Wiedząc już mniej wiecej jak to wygląda u ciebie, muszę się zastanowić - narazie powiedziałam sobie, że spokojnie dokończę białka i później 5 dni warzyw i zobaczę jaka waga po tym będzie.

  11. ja jak zwykle mam pytania;)

    1. czy otrebinka to inaczej koktajl proteinowy??

    2. gdzie znajde watek z produktami dozwonymi o korych piszecie

    3. i jak radzicie sobie z przemiana materii na diecie bo dla mnie to koszmar;(

    Witaj, spróbuję odpowiedzieć jak potrafię:

    1. Otrębianka to otręby z ciepłym mlekiem oraz z dodatkiem np. cynamonu i słodzika, nie wiem czy to to samo co koktajl proteinowy ;)

    2. wątek z produktami: http://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...t=0&start=0

    3. ja kupiłam ziołowe tabletki Sollievo, łykam jedna na wieczór i następnego dnia mam "sprawę" z głowy do ok. 13 :sad: Jak jedna nie pomoże to można wziąć do 3 naraz - efekt murowany. Łykam je na samych białkach, bo jak jem warzywa to jest lepiej :sad:

  12. Aaaaa i powiedzcie mi proszę gdzi emożna znaleźć najchudszy z najchudszych żółty ser???

    Gosiulek, taki najchudszy ser żółty to widziałam w Lidlu z linessy - ale on trochę jak te hohlanda - taki miękki jakby topiony tyle, że w plasterkach. Może faktycznie kupić zwykły, ale twardy np. goudę holenderską.

  13. gratulacje :sad:

    Zrobiłam test Dukana :sad: wyszło nawet całkiem miło, wg niego gdybym diete zaczeła dziś to w październiku (15.10) powinnam być po diecie z wagą 55,5 kg.

    Wychodzi więc na to że załozylam całkiem realną wagę do uzyskania. Tylko moja 2 faza miala trwać 87 dni ( ja zaczęłam 4 stycznia) i w zasadzie nadal się zastanawiam nad 3 faza od Świąt.

    Czy ktoś coś mi może doradzić ??? Jak myślicie??

    Olinko, widzę że mamy ten sam dylemat ;) Tak sobie myslę, czy w tej III fazie jeszcze schudnę trochę i czy wtedy osiągnę wagę docelową czy raczej ciągnać II fazę do docelowej wagi. Może nam podpowie ktoś z III fazy i dalej, hmm...

  14. Dzisiaj Was zamęcze pytaniami.Dziś moja mama kupiła kurczaka z rożna i tak mnie to zastanowiło czy my też możemy go jeść??????jak on wogóle jest robiony?????????????jadła któraś na dietce takiego?????

    I26, ja kurczaka z rożna jem jak Saga - bez skóry i tłuszczu i waga mimo wszystko spada. No i uważam, bo sprzedający często pakują go do torebki a później jeszcze polewają jakimś tłustym sosem - to mówię im, że nie chce :sad:

    Hej,

    Ja od dzisiaj jestem na diecie Protal.

    Czyli 1 dzień fazy uderzeniowej - dzisiaj waga 60,40kg

    Mam pytanko czy można w I fazie uderzeniowej jeść budyń ?oczywiście przygotowany z mleka 0,5% i słodzika.

    Mam problem z kupieniem produktów o zawartości tłuszczu 0% tj. serek homogenizowany, wiejski itp. gdzie dziewczyny je kupujecie , bo w moim miasteczku jest tylko Biedronka, Lidl i same małe sklepiki gdzie rzadko można spotkać te produkty. Chce się wybrać na zakupy do " większego" miasta stąd moje pytanie do jakich marketów mam się kierować i jakie sprawdzone produkty mam kupić na tą fazę uderzeniową.

    Pozdrawiam

    Tak jak dziewczyny już pisały, to jest osobny watek z produktami, gdzie są zdjecia, skład i miejsce kupna oraz cena nawet: http://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...t=0&start=0

    Witam

    jestem nowa i mam kilka pytań. Proszę Was kobitki o pomoc i rozjaśnienie umysłu :sad: a mainowicie :

    1. jak lub też w czym mielicie otręby i czy wychodzą one potem o konsystencji mąki tradycyjnej?

    2. a może można kupić już zmielone otręby?

    3. gdzie kupujecie serki homogenizowane 0%?

    4. jeżeli w przepisie jest "twaróg" to mam czytać ser biały? (chudy oczywiście)

    5. o co chodzi z tą skrobią kukurydzianą bo w fazie uderzeniowej podobno nie wolno absolutnie ale w kilku przepisach znalazłam (chodzi mi np. o przepis "placki z serka wiejskiego - faza B" )?

    będę wdzięczna za odpowiedzi i wskazówki.

    Tobie też już udzielono odpowiedzi, dodam tylko odnosnie pytania nr 2, że można kupić zmielone otręby, ja kupuję firmy BioBąbalscy w sklepie ze zdrową żywnością. Tutaj na aukcji: http://www.aukcjoner.pl/gallery/002020616-...abalski.html#I1 . Nie wyglądają ale są dosyć miałki i tych juz nie mielę.

    A.. chyba Śliweczka pytała co kto na święta robi.. Więc ja sobie podrukowałam parę przepisów i oto mój jadłospis (ale nie wiem czy to wszystko zrobię):

    W MIARĘ PROTALOWO:

    Rolada wołowa (w środku śląska kiełbasa)

    Rolada z piersi kurczaka (w środku parówka z linessy)

    Kapusta z grzybami suszonymi

    Może czerwona też.. ale ja nie lubię..

    Kluski dla wybrańców ;-P

    Pasztet z kurczaka i wątróbki drobiowej

    Galaretka z kurczaka

    Jaja faszerowane (czymś dozwolonym)

    Sałatka warstwowa śledziowa lub

    Śledzie – kolorowa sałatka

    Tzatziki

    Zapiekanka z wędzonej ryby (to Twoje ;-P)

    Śledzie w sosie musztardowym

    Może bigosik – ma jeszcze w zamrażarce.. ale muszę go

    ‘rozcieńczyć’ dodatkową kapuchą - bo za słona kiełbaska była.

    Jajka też w sałatce zrobię z majonezem i szczypiorkiem.

    Gotowana szynka będzie i wędlinki – do tego sosiki

    chrzanowy z żurawiną, tatarski, i chyba musztardowy

    - ale te to gotowce kupiłam..

    To chyba na tyle. A i zupka – albo rosół na piersiach, albo żurek

    na rosole na piersi ;-P.

    Co tak ewentualni goście sobie zażyczą!!!

    Marudko, doznałam szoku, to chyba dla całej rodziny robisz :sad: Ja skromniej o wiele: żurek z jajkiem, jajka jakieś faszerowane, galaretki z drobiu, pieczeń z indyka z jajkiem w środku, pastę do chleba z piersi wędzonej, jajek i natki pietruszki, do tego warzywa pokrojone i wędliny, a na słodko zrobię herbatniki Marudki, sernik Gochny i piernik. Ja to zrobię dla siebie - reszta sę nie odchudza ;)

    Rodzice są bardzo zadowoleni z diety, mama osiągneła 58 kg tata wazy coś poniżej 88.

    nie jest to wynik 80 który mu wyznaczyłam ja, ale z tej setki którą miał ładnie zszedł i wygląda b. dobrze. Niestety albo stety w święta marzą o kilku niedukanowych potrawach- jednak mają bardzo mocne postaniowenia pozostawienia w swoim menu otrębianki, chudego miesa oraz czwartków Protalowych :( No i mają bardzo duzo ruchu -działka, spacerki, rower :D

    Pochwalę sie ...wczoraj zmianę mojego wyglądu dostrzegło dwóch facetów :D takich którzy czasem wpadają do mnie do pracy! Miło tak!!!

    Śliweczko powodzonka w jazdach.

    Szyszunia namowilas mnie na kawkę ale tym razem z imbirem :)

    Malynko gratuluję okragłej 60 i tego rozmiaru WOW :D

    Olinko, to ja gratuluje twoim rodzicom, pięknie im poszło :) Dzieki za gratulacje, a z tym rozmiarem to sama nie mogłam uwierzyć, chociaż były sklepy, w których musiałam bluzki mierzyć w rozmiarze 40, bo na szczęście góra nie schudła tak bardzo jak dół :) Ja myślę, że nie ma sie co sugerować rozmiarami - bo co firma to inny rozmiar, ale miło mieć w szafie znowu takie metki.

    Misza oraz reszta.. :lol: kakao można az 3 łyżki dziennie??? Czy chodzi o łyżeczki może??

    Misza test był tu: http://www.regimedukan.com/fr/268-acces-reserve

    a tłumaczenie sensowne do tego testu tu: http://forum.gazeta.pl/forum/w,95274,10558...lumaczenie.html

    Malynko mega wielkie ogromne gratulacje !!! Kurczę jak ja juz bym chciała być na tym etapie co Ty... :D A powiedz mi ile Ty masz wzrostu, że piszesz o mierzeniu ubrań juz w rozmiarze 36 ;> tak patrze, że podobnie startowałyśmy i wsumie podobne cele.... Fajnie by było mnieć to już za soba, ale pocieszam się, że jeśli pszłoby tak jak u ciebie, to do końca maja może się wyrobię...

    Tym bardziej, że dzisiaj moja durna waga uparcie wkazuje 66.8kg !! :D Juuupiii Dalej ciagniesz do tych 58?? Jeśli tak to trzymam mocno kciuki :D

    śliweczko wytrwała to Ty jesteś na pewno i oby tak dalej... :D :) A w piatek to będę trzymac kciuki to bede chyba przez sen :sad: Bo przecież to jakaś barbażyńska godzina !!

    Marudko ja Ciebie naprawde niesamowicie podziwiam z tym zapałem do gotowania.. Tez bym tak chciała.. no ale może kiedyś .. :sad:

    Gosiulek, co do rozmiarów, to tak jak wyżej napisałam Olince, a wzrostu mam całe 167 cm - więc chyba tak przeciętnie. Tak sie właśnie zastanawiam, czy ciągnąć do tych 58 kg, czy pojutrze po skończeniu białek nie przejść już do III fazy, bo tak jak piszą szczęśliwcy, to w tej fazie też się jeszcze traci kg. Sama nie wiem, może coś mi mądrego napiszecie. Bo moja koleżanka, z którą wczoraj byłam na zakupach powiedziała, że już mi chyba starczy.

  15. Witam wszystkich we wtorek :sad:

    Zmykam do pracy, ale postaram się nadrobić jakoś te 3 dni zaległości w czytaniu.

    Skrobnę coś później, a już teraz się pochwalę - waga równo 60 kg - hurra !!

    Wczoraj byłam na zakupach i chyba czas skończyc odchudzanie, bo musiałam mierzyć ciuchy o rozmiarze 36 ;)

    Pozdrawiam wszystkich :sad:

  16. Witajcie wieczorem, postanowiłam trochę popisać :)

    Soko - dziewczyny tu na forum pisały, ze podobno zjawisko jest nastepująće : ten tłuszcz który tracimy na diecie jest "jakby zjadany " stopniowo przez nasz organizm, więc podwyższony cholesterol i trójglicerydy to przejściowo normalne zjawisko. Zaraz mi tu Nutka da popalic pewnie że głosze herezje, ale ja tylko powtarzam co było tu na forum pisane....

    To pisał Dukan w swojej ksiażce, więc to chyba żadne herezje:)

    Gosiulek, Marudka - małe spadki macie ... to małe gratki ode mnie ! :D

    I gatulacje dla Malyny !!!

    Gochna - fajnie że twoja waga wybrała właściwy kierunek :) Aha i nowa fotka ładna, taka juz w pełni wiosenna.

    Dzięki Maragrete za gratulacje, to bardzo motywujące jest, wiec ja też gratuluje wszystkim spadkowiczom i mam nadzieję, że twoja waga jednak zmądrzeje i też zacznie w dobrą stronę się odchylać.

    swoja droga strasznie duzo pizenie nie nadażam z czytaniem

    Gochna dlaczego na mnie krzyczysz!!!! ja naprawde nie mam wyjscia mam dom na wsi i mnostwo pracy w ogrodzie i nikogo do pomocy wiec nie ma zmiluj sie a dzisiaj zrobilam kolejne porzadki i juz prawie polowe mam za sobą i chyba do konca przyszlego tygodnia nic nie zrobie bo kregoslup sie naprawde na mnie wkurzyl ale ja nie rozumiem bo ja mu żle nie zycze;(

    jeszcze raz ponawiam prosbe dajcie jakis przepis na ciastka bo mnie ssie na slodko;( a btoniki w szafce;(;(

    pozdrawiam wszystkich zyczac milego wiezorku niekoniecznie tak obolalym jak moj;)

    Solitarius, przepisów na słodkości jest mnóstwo w wątku z przepisami, ja się czaję na ciasteczka z przepisu na faworki, chyba Marudka robiła je. Ja osobiście robię trufelki z przepisu na chałwę, serniczek Gochny, piernik Dukana a ostatnio zrobiłam ptasie mleczko z galaretką. A jak mi się chce coś już i ani chwili nie mogę czekać :-o to robię deser z serka homo na słodko - dodaję olejku jakiegoś np. waniliowego i słodzika i gotowe.

    nie gniewam sie w koncu duza ze mnie dziewczynka ( mam prawie 190 cm wzrostu;) tylko tak jakos mi smutno moj tata zmarł w zeszlym roku nagle i zostalam sama z domem i ogrodem a ogrod to byla jego pasja i nie moge tego tak samego zostawić mam dzis cholerna chandre i najchetniej zaszylabym sie gdzies z tona lodów i wina moze choc na chwile zapomnialabym ze jestem sama a moje rodzenstwo zapomnialo ze ma siostre to tak przykro bo mama zmarła jak mialam 12 lat i tata i rodzenstwo zostalo na mojej glowie i tak troche smutno ze sie zycie przegralo;(

    przepraszam za moja chandre chyba jednak dobiore sie do batonikow;(;(;(

    Solitarius, nie mów tak bo aż serce się kraje. Jeżeli ogród to była pasja twojego taty, a twoja już nie do końca, to myślę, że jak zmniejszysz go żeby sobie ulżyć trochę to mimo wszystko zachowasz tę cząstkę taty nawet w okrojonym ogrodzie. Nie można brać na siebie zbyt dużego ciężaru, bo człowiek nie jest w stanie go potem unieść. Życia nie przegrałś na pewno - w końcu ich wychowałas i ojcem też sie na pewno zajmowałaś, ale rozumiem twój żal za zapomnienie. Czasami w wirze codzienności niektórzy się tak zatracają, że z oczu ginie im to co najważniejsze. Ale są telefony, zadzwoń może do nich, przypomnij się, zapytaj co u nich.

    A batoniki są fee, lepiej już upiec sobie herbatniki z naszych przepisów, albo zrób coś z tego co wyżej napisałam. Ale głowa do góry, po takich kiepskich dniach musi być lepiej :-D

    Daj znać jak chandra sobie pójdzie, a jak nie to pisz - będzie ci lżej troszkę.

    Marudko ja jestem bardzo bardzo barrrrdzooo grzeczna... Mam nadzieję, że Śliweczka w końcu mnie przygarnie :-D :-D

    A powiedz mi te ciasteczka Faworkowe, to były z otrębami mielonymi, prawda?? miałaś mielone, czy sama mieliłaś?? Jeśli sam to się zastanawiam w jaki sposób?? Do zwykłego młynka dop kawy wrzucić (jeśli takowy znajdę ejscze) czy jakoś inaczej ???

    Gosiulek, ja mielę w młynku do kawy właśnie - sprawdza się.

    Apropo zapachów - dzisiaj poszłam sobie na spacerek do miasta...

    Po pierwsze - jaka ta pogoda jest zakręcona. jeszcze niedawno zima była , a tu juz nagle 21 stopni. Masakra... Najchętniej to bym na krótki rękaw szła, ale jakoś sie nie odważyłam.. Tylko w sweterku i szaliku cienkim na szyi (bo ja to z szyją musze uważać - lekko mnie zawieje i zaraz gardło będzie bolało..)

    Druga sprawa - jak weszłam na nasz miejski deptak, jak mnie zaczęło skręcać strasznie.... Tyle zapachów... Przede wszystkim gofry... (chyba mozna na skrobbi ciasto zrobić, co ??), dookoła pełno dzieciaków wcinających lody... Ahh.. Az ślinka leci... To się będę męczyc.. Stwierdziłam, że musze sobie narobic co rusz pełno jakichś naszych protalowych pyszności, żeby mi za przeproszeniem język do t... nie uciekł... Ale na razie się trzymam mimo tych wszystkich zapachów... Kupiłam sobie dla otarcia łez Coca-Colę Light 0.5l :razz:

    Po trzecie ludzie trzymajcie nie!!! Kolejne Święta nadchodza - kolejny problem.. W rodzince najbliższej mamy 2 dziciaczków.. Dziewczynkę5/5 i chłopca prawie 2.5 roku. Ijak co święta problem co kupić na zająca !! I chyba jedna allegro mi pozostanie, bo rzecz która na allegro kosztuje 59+13zł przesyłka kurierska u nas w sklepie kosztuje 85 zl !!! lekkie przegięcie...

    Po czwarte - dzięki Marudko - Spacerkiem tez zachaczyłam dzisiaj o Kaufland i zakupiłam w końcu ten nieszczęsny słodzik wp udrze - jak radziłaś Sussina Gold. I jest naprawdę całkiem całkiem.. Mam nadzieje, że wypieki z nim tez będą ok..

    W ogóle, poszłam do miasta i chciałam kupic sobie może jakąs bluzeczkę albo coś.. a skończyło się na czym?? na małej patelni, żeby nie brudzić wielkiej dla jajecznicy z 2 jajek, forma na muffinki, wycinaczki do ciastek, doniczka do storczyka i przede wszystkim kalarepkaaaaaaa !!!!!!!!!!!!!! No kasa się skończyła i ubranka żadnego nie ma.. ja to mam chyba ostatnio nierówno pod sufitem :) :) :D

    Gosiulek, morał taki, że należy spacery robić w jakimś innym kierunku, albo po zawietrznej, żeby zapachy nie kusiły :D:), ale widzę, że ty masz to samo co ja - idę po ciuchy a wracam z tortownicą :D

    Dobrze, że mi przypomniałaś, że trzeba coś na zajączka kupić - mam chrześniaka dwuletniego :D

    Gosiulek pytała mnie o ptasie mleczko, mnie ono smakuje, spróbuj. Może ktoś jeszcze robił?

    Ja też robiłam ptasie mleczko - pysznne wyszło, chociaż mój mąż kręcił nosem, że za mocno jajkami je czuć - ale on ma coś z węchem, bo mu np. talerze zmywarką śmierdzą. Dodałam do niego pokrojoną w kostkę galaretkę zrobioną wg przepisu Śliweczki, więc kolorowe było :D

    Uff, napisałam co chciałam i chyba już pójdę spać - jutro na 9 rano do szkoły muszę wstac - cały dzień zajęcia.

    Dobrej nocy wszystkim.

  17. a ja znowu z pytaniami:)

    uzywała moze któraś z was takiego HulaHop?? http://www.allegro.pl/item974321690_hula_h...we.html#gallery

    Koleżanka kręciła i mimo siniaków, któe miała od tego, bardzo ładnie jest talię wyszczupliło..

    tak się zastanawiam, że może się skusze -cos w końcu trzeba zrobic z tym coraz miększym ,ale jednak zostającym tłuszczykiem na brzuszku...

    Gosiulek, moja koleżanka ma zwykłe hula hop i jest bardzo zadowolona. Kręci kilkanaście minut dziennie i faktycznie wyszczupla to jej talię. Myśle, że urządzenie godne zainwestowania :)

    A te wypustki może faktycznie potęgują efekt, hmm..

  18. dobre to:)jedyne co w Anglii znalazlam bez najmniejszego problemu to wlasnie sernix :)

    Malyna- ponawiam pytanie-od kiedy dietkujesz??pytam z ciekawosci bo juz prawie masz 5 z przodu a zaczynalysmy mniej wiecej z takim samym nadbagazem:)

    u mnie humor bez zmian...

    jak bylam we wtorek na zakupach to widzialam cudna torebke :wlkejam link jakby kto chcla looknac;tylko,ze moja jest jasno bezowa z czerwonymi tymi dodatkami

    http://cgi.ebay.co.uk/NICA-LARGE-BROWN-BOW...=item2c534bb58f

    i obiecalam sobie,ze jak bedzie wisiec do dzis to znaczy,ze ma byc moja i ja kupie;byly dwie to kupilam tez jedna urodzinowo dla siostry...poza tym jeszcze piekne czerwone japonki na lato(bo tez przecena byla)..i wcale mi nie lepiej na duszy...jednak zakupy na wszystko nie pomagaja niestety...

    Iriss, ja dietuję od 4 stycznia tego roku - niedługo trzeci miesiąc :D. Z testu Dukana wyszło, że powinnam swoją wagę osiągnąć gdzieś koło 18 kwietnia i postanowiłam, że jak to się do tej daty nie uda to i tak przejdę do utrwalania tej wgi jaką wtedy będę mieć. Po cichu liczę, że jednak 5 z przodu już niedługo :-o

    Muszę sobie wstawić daty do suwaczka jak inne formułowiczki :-D

    Tak spojrzałam na twój suwaczek i wyszło mi że chudniemy tak samo, tylko że ja mam miesiąc do przodu, więc za miesiąc będziesz mniej więcej w tym samym miejscu co ja :-D

  19. Na Ciebie Solitarius też pałę szykować?!?

    Kurczę jakiś agresor od rana we mnie wstąpił :D ...

    Śliweczka już odpowiedziała :D

    Solitarius - jaki cukier?!? Słodzik, słodzik!!! Ja używam Sweet Top w pudrze i jeszcze w płynie z Auchana, ale nie pamiętam nazwy. Jak będę w domu odpowiem. Chociaż mojej córci nie podchodzi ten w płynie.

    Moje gratulacje Malyno i nawzajem - przyjemnego dnia :D

    Dla Ciebie Śliweczko również wielkie gratulacje. Po takim zastoju to należą się potrójne!

    Ja jeszcze nie miałam odwagi zrobić majonezu z parafiny. To chyba właśnie przez uprzedzenia innych dziewczyn. Obywałam się na sosie z jogurtu greckiego light z czosnkiem i innymi przyprawami. Jednak z tego co mówisz muszę spróbować, bo też brakuje mi go szczególnie w perspektywie świąt jajecznych ...

    Dziękuję Gochna za gratulacje :-D Faktycznie jakiś agresor dzisiaj u ciebie :-o Masz ładne zimowe zdjęcie, ale, jeśli sie nie obrazisz oczywiście, chciałabym zasugerować może coś wiosennego - co by ta zima a kysz na dobre już? :razz:

    Własnie, bardzo gratuluję wszystkim spadkowiczom, zwłaszcza tym po długim przestoju - bo to zawsze nowa motywacja, a inni niech zrobią rachunek sumenia :)

    Dziękuję Gochna!

    Polecam majonez proteinowy,trzeba tylko dobrze go doprawić,można np.do jajek zrobić protomajonez z gotową przyprawą do jajek.Ja tak zrobię na święta.

    Ślieweczko Ty to jakoś potrafisz człowieka przekonać - tak strasznie tęsknię za majonezem, że chyba jednak spróbuję z tym olejem parafinowym. Mam nadzieję, że jest niegdrogi? Wczoraj byłam w kilku sklepach spożywczych uzupełnić protalowe zapasy i WSZĘDZIE w promocji co? MAJONEZ...bałam się nawet, że mi się przyśni :)

    Gratuluję Ci spadeczku i Tobie MonikoP i wszystkim pozostałym dukanowym forumowiczkom :D

    Też jestem ciekawa i trzymam w kciuki za Sagę - oby jej nieobecność była efektem jakiegoś odzewu w sprawie pracy...

    A propos snu...Majonez na szczęście się nie śnił, ale za to mój ex :-D ...Stojąc w kolejce do kasy na stoisku monopolowym (widocznie musiałam być już po II fazie hihi)

    dostrzegłam go jak dokonuje zakupu dużej butelki drogiego trunku. Podeszłam do niego, upewniając się, że to na pewno on i chcąc zwrócić na siebie uwagę jak największej liczby osób wokoło bardzo głośno się przywitałam (wiecie - tak, jak się wita z kumplem, którego się kilka lat nie widziało) On - trochę zaskoczony moim przyjacielskim odruchem - też się uśmiechnął i...zaczerwienił :) Wtedy jeszcze głośniej skomentowałam dokonywany przez niego zakup: "No stary, super trunki pijasz, nie dziwię się zatem, że już nie starcza Ci na płacenie alimentów dla naszej córeczki!"

    Wtedy wśród pozostałych klientów rozległ się długi pomruk dezaprobaty a ja chcąc go jeszcze bardziej pogrążyć, zaproponowałam "może brawa dla tego pana?!" a ludziska zaczęły gwizdać i obrzucać go niewybrednymi określeniami.

    Dziwny sen, choć właściwie bardzo realny... I mimo, że nie kieruję się na codzień nienawiscią w stosunku do ojca mojej córeczki, to czasem mam taką straszną ochotę mu dokopać... Ale myślę i wierzę raczej w to, że życie mu po prostu odda to całe zło, które on wyrządził mojej Rodzinie i nie tylko.

    Dobra koniec ględzenia, nie będę zbyt orginalna ale dziś w planie mycie okien :-D ...

    Acha a skąd Wam się wzięło, że dziś imieniny obchodzą MARZENKI???

    Ja mam 26 owszem, ale dokładnie za miesiąc :D

    Śliweczko, faktycznie wiesz jak pisać, żeby komuś ochoty narobić - też muszę spróbować ten majonez ukręcić. Nie mogłam sie przemóc do tej parafiny, ale jak miałam postojowe z ubikacją to łyknęłam sobie łyżkę i .. była zupełnie bez smaku - tyllko oleista i tyle.

    Też mnie nieobecność Sagi zastanawia, ona coś wspominała o wyklarowaniu w środę jakiejś sprawy i tez mam nadzieję, że chodzi o pracę, oby.

    Marzenia, nie powinnaś mieć wyrzutów sumiena odnośnie tego snu, bardzo realistyczny faktycznie. Ale to na co normalnie byśmy sobie nie pozwolili bo nas hamują jakieś normy i nakazy, możemy dokonywac we śnie na przykład :D A ja też wierzę, że zło powraca ze zdwojoną siłą do tego kto je czyni.

  20. Czy jesteś pewna Alienko że parafinę można używać do smażenia? Mi się wydaje, że nie za bardzo, ale może się mylę. Z tego co mi się zakodowało, to parafina nadaje się tylko do spożycia na zimno, jako dodatek do sałatek czy na protomajonez albo np do tatara. Dziewczyny jak to jest, bo już zgłupiałam?

    Alienko, Gochna i Śliweczka wyżej mają rację - nie smaży się na parafinie. Spożywamy ją tylko na zimno, a jak chcesz trochę natłuścić patelnię to ja rozzsarowuję trochę oliwy z oliwek ręcznikiem papierowym. A tak, jak dziewczyny pisały, parafinę dodaje się do majonezu, do sałatak jako składnik sosu np. vinegret.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.