Skocz do zawartości

AlCIA111

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    99
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez AlCIA111

  1. Steki marchewkowo – wołowe 4 duże cebule, 3 marchewki, 60 dkg mięsa wołowego (lub gotowe mielone), 2 łyżki posiekanej natki pietruszki, sól, pieprz. Cebulę kroimy na średniej grubości talarki i szklimy na patelni. Marchewkę ścieramy na tarce o dużych oczkach. Mieszamy z mięsem, dodajemy przyprawy i natkę. Formujemy kotlety i podsmażamy z obu stron, gdy zbrązowieją zmniejszmy płomień. Podajemy z poduszoną cebulka i ogórkiem kiszonym. Dla domowników gotowane lub pieczone ziemniaki.
  2. Witam Andzia szybko poprawiłam. W oryginalnym przepisie jest w panierce. Co do sera żółtego w produktach dozwolonych mamy również ser żólty o małej zawartosci tłuszczu. Ja kupuję taki w 1 plasterku jest około 2,5 % tłuszczu. Więc jak damy np 2 plasterki to poprawi smak potrawy
  3. Ryba zapiekana 1-warstwa podsmażonej cebuli z vegetą 2-warstwa ryby usmażonej (w panierce jak juz będziemy jeść normalnie) 3-warstwa usmażonych grubo pokrojonych i doprawionych pieczarek 4-warstwa sera żółtego startego 5-warstwa ketchupu Układać warstwami w naczyniu żaroodpornym. Zapiekać 20 min. w rozgrzanym piekarniku. Smacznego
  4. Witam wszystkich bardzo serdecznie bo baaaaaaaaaardzo długiej przerwie. U nas jest bardzo zimno 21 stopni. Ja się rozchorowałam i jestem w domciu. Mąż musiał zostawić samochód bomu nie odpalił. Brrr nie lubie takiej zimy. Myślałam, że uda mi sie przeczytać zaległe posty ale niestety. Postanowiłam że od dzisiaj bede na bieżąco. Przesunęłam suwaczek o nastepne 3 kg. Moje córki i ich połówki również przeszli na dietę widząc moje efekty. Najgorzej ma chłopak moje córki, ponieważ w pracy jego koledzy codziennie mu przygryzali co do jego sniadań. Ale jest stanowczy i w fazie uderzeniowej stracił 7 kg. Nie musiał sie odchudzać ale stwierdził że pare kg zrzutki przyda sie. I tak się stało. Teraz jego niektórzy koledzy mu pozazdrościli i też by chcieli troche zrzucić. Myslami byłam zawsze z Wami tylko brak czasu - praca zawodowa oprócz tego jestem konsultantką w pewnej firmie i mam zajete niektóre popłudnia. Jak wracam do domu to obiad dla mojej "połówki" coś dla siebie i córki. I dzień minął. Któregos dnia spotkałam koleżankę z którą widziałam się jeszcze przed odchudzaniem. Tak mnie zdenerwowała, że chciałam jej powiedzieć, że też by się jej przydało troche zrzucić. Wyobraźcie sobie, że powiedziała,że wczesniej wyglądałam ładniej teraz to sie bardzo postarzałam na twarzy, że jestem jakaś taka "wysuszona" jakby "wciagnieta" Wcale nie prawda. Po przyjściu do domu przegladałm sie w lustrze. Jest OK. Tak bede dalej trzymać. Pewnie powiedziała to z zazdrości bo jestem o dobre 20 kg szczuplejsza od niej. Dlatego Śnieżynko to co mówią inni, to niech sobie mówią. Ja też kiedyś miałam 100 kg. Wydawało mi się że jest dobrze. Dopiero teraz wiem, że może być inaczej i jestem z siebie dumna, że jsetem taka wytrwała. Mam w tej chwili kryzys. To już 4 miesiące dietowania. Trochę już zaczynam tęsknić za owocami i tymi wszystkim produktami które są zakazane. Ale będę wytrwała. Tak jak już wcześniej pisałyście szkoda by była zaprzepaścić to co już uzyskałam. A wg mnie uzyskałam bardzo duzo. Myslę że to równiez Wasza zasługa. Sama mysl że napisze posta i i uzyskam od Was pochwałe za swoją postawę dodaje mi sił w dalszym dietowaniu. Podejrzewam, że juz dawno bym zrezygowała. Ale jak poczytam, że innym się udało więc zadaję sobie pytanie: dlaczego mi się ma nie udać. UDA SIĘ I TAK MUSIMY TRZYMAĆ Pozdrawiam wszystkie PROTALKI i do następnego posta.
  5. Witam wszystkich bardzo serdecznie po bardzo długiej przerwie spowodowanej troche brakiem czasu jak również awarią komputera. A do czytania mam że HOHO jak mówil Mikołaj bo aż 100 stron. Nadrobię to po Świętach bo mam urlop. Zmieniłam suwaczek z 79 na 76 kg. Czekałam bardzo na ten moment żeby z Wami sie tym podzielić. Pomimo, że jesteśmy na tym forum raczej jako anonimowi uzytkownicy to Wasze wsparcie daje dużo. Nie było mnie tutaj a bardzo za Wami tęskniłam, byłam ciekawa jak u Was z waga. Zycze Tym wszystkim którym trochę nie wychodzi aby byli wytrwali. Tym którym się udało - trzymajcie tak dalej. Korzystając z okazji życzę Wszystkim zdrowych pogodnych i radosnych Swiąt, aby waga po Świętach była na poziomie dzisiejszym. Pozdrawiam
  6. Witam serdecznie Saguśnapisłaś, że taraz jesz 1/3 tego co przed dietą, ja odwrotnie jem chyba 2 razy więcej i jestem zaskoczona że kg spadają. Wczoraj wieczorem usmażyłam sobie dużą patelnię pieczarek - zjadłam je wszystkie pracy jeszcze 2 jajka i 1 jogurt . Na obiad cały twarożek 0% 3 pomidory i chyba 6 palstrów indyka 1 jogurt. Ja boję się że jak faktycznie dopadnie mnie głód to chwycę za coś czego mi nie wolno. Nutko faktem jest że już troche minęło jak robiłam sobie badania, ale ja unikam lekarzy jak diabeł święconej wody. Całe życie pracuję w służbie zdrowia tj już 33 lata (księgowość w szpitalu) i nie przepadam ani za szpitalem ani za lekarzami. Kiedyś jak już byłam zmuszona do odwiedzenia rodznnego to właśnie przepisał mi Furosemid i teraz jak czuję się nabrzmiała to biorę 2 tabletki dziennie. Wiem wiem zaraz powiesz idz do lekarza, zrób badania itd. Teraz przez dietę i duże ilości picia troche częściej korztystam z toalety. Można powiedzeć, że rano w południe (2 razy) i na noc. Może jest coś bez recepty moczopędnego. ZaDuży bardzo bedę wspierać Ciebie co do papierosów. Ja na poczatku roku kupiłam sobie e-papierosa, ale nic z tego nie wyszło nadal palę. Dla Babci Magdy e- papieros pomógł w rzuceniu. Mam nadzieję że jeszcze dojrzeję do tej decyzji i uda mi się rzucić papierochy tak jak Tobie. JA JESTEM PEŁNA PODZIWU DLA TYCH CO RZUCILI Pozdrawiam
  7. Amazoneczko akurat wczoraj czytałam książkę na stronie 133 coś pisze o otrebach nie doczytałam do konca ale zaglądnij tak. Może to nie jest odpowiedz na Twoje pytanie ale możesz przeczytać Nutko nasz rdzinno - forumowo - protalowy lekarzu, jak już ktoś Ciebie określil mam do Ciebie pytanie dottczące zatrzymaywania wody w organiżmie. Mam z tym problem. Cale swoje młode zycie miałam problem z nerkami, a teraz już jestem wiekowa, ostatnio zażywałam Furosemid ale podobno wypłukuje potas z organizmu. Jeżeli tak to czy to jest grożne? A może poradzisz coś innego. Czasami jest tak, że czuję jak mi się skóra naciąga. Nawet w tej diecie kiedy dużo pije i woda powinna schodzić. Pozdrawiam wszystkie Panie i panów
  8. Witam serdeczniee. Widzę, że Sandra jest aktywna - pozdrawiam Ciebie raniutko. Piszesz o żółtym serze. Ja kupiłam taki w Lidlu lub w Bierdonce o zawartości 4,5 % na stronce produkty dozwolone któraś z dziewcząt zamieściła. Jest naprawdę dobry pomimo malej ilości tłuszczu. Wczoraj spotkałam koleżanke z którą się nie widziałam prawie 2 misiące czyli przed odchudzaniem. Zrobiła wielkie oczy, że tak schudłam. Było to takie przyjemne i dalsza motywacja do trzymania się wagi. Musze zmienic swoje zdanie które wyraziłam kilka czy też kilkanaście stron wczesniej na temat diety, że ma byc przyjemnością a nie katorgą, jak mówi sie potocznie "zasady są po to by je łamac" ale dieta Dukana stanowi wyjątek. Trzeba się trzymać zasad, żeby były efekty. Pewne jest że żadna z nas nie uchroni sie od grzeszków ale tak to już jest w zyciu. Jestem dość częstym gościem na forum, czytam Wasze wypowiedzi. Jesteście "Stare protalki" tak zgrane, że czasami czuję się jakbym Was podglądała. W końcu jesteś już ze sobą prawie 1000 stron. To jest duzo. Mam nadzieję, że z czasem ja również będe uczestniczyła w "Waszym życiu na forum". Dzisiaj moja waga pokazała 78,1 - a jestem na warzywkach od niedzieli białka i wtedy mam nadzieję przesunąć suwaczek o następny 1 kg
  9. ROLADA SZPINAKOWA Z ŁOSOSIEM 15dkg wędzonego łososia, 20dkg twarogu, 50dkg mrożonego szpinaku, 4 jajka, 2-4 łyżki jogurtu naturalnego, 4 łyżki posiekanego koperku, ew. skórka otarta z cytryny + łyżka soku z cytryny Szpinak rozmrozić, udusić na patelni, wystudzić, dodać żółtka i ubitą pianę z białek. Przyprawić gałką muszkatołową solą i pieprzem. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia, rozsmarować masę szpinakową, piec 15 min. w temp.200 stopni. Ser wymieszać z jogurtem, skórką cytryny, sokiem i koperkiem, dodać sól. Ser rozsmarować na wystudzonym placku szpinakowym, na serze ułożyć rybę. Delikatnie zwinąć w roladę, włożyć na 2 godz. do lodówki Rolada szpinakowo - łososiowa 1 opakowanie mrożonego szpinaku, 1 łyżka chrzanu lub 2 ząbki czosnku 4 jajka, dwa serki homogenizowane lub twaróg chudy wymieszany z jogurtem, łosoś w plastrach 400g, czosnek lub chrzan. Szpinak udusić na patelni, dodać chrzan lub czosnek (zależy która wersje wybierzemy), sól, pieprz. odsączyć na sitku i przestudzić. Dodać żółtka do szpinaku. Białka ubić na sztywno dodać delikatnie do szpinaku. Wylać na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piec 15 min. w 190 st. Przestygnięty placek posmarować serkiem i na to ułożyć łososia tak aby pokrył całość. Zwinąć jak roladę i zawinąć ściśle w folię do żywności. Włożyć do lodówki na kilka godzin.
  10. Witam wszystkich bardzo serdecznie Załozyłam nowy temat na przepisy dotyczące fazy naprzemiennej, ponieważ w przepisach założonych przez Milenke na faze uderzeniową zaczęły nam się mieszać inne. Pozdrawiam http://www.smaczny.pl/forum/Dieta-Protal-F...enna-t8219.html
  11. Przepisy na faze naprzemienną.Założyłam ten watek, ponieważ w Temacie, który został założony przez Milenkę na fazę uderzeniową zostały wymieszane i mogą wprowadzić w błąd wszystkich poczatkujących w Diecie Protal. Wklejam dwa pierwsze przepisy z własnych zasobów. Każda z nas ma jakieś przepisy, które nawet po lekkiej modyfikacji nadają się na naszą dietę. Kurczak w sosie jogurtowym 1 duzy filet z kurczaka, warzywa (marchewka, pietruszka, seler,por) sól, pieprz Na sos: 1 mały jogurt naturalny, 2 łyżki curry Włoszczyznę myjemy, osuszamy i kroimy w słupki, por w paseczki. Warzywa wrzucamy na patelnię posmarowaną oliwą i podsmażamy aż nabiorą intensywnego koloru. Przekładamy do miseczki. Filet z kurczaka myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem kuchennym i kroimy w paseczki i podsmażamy na patelni, dodajemy warzywa, mieszamy i smażymy razem. Doprawiamy do smaku. Jogurt mieszamy z curry i wlewamy do warzyw. Mieszając dusimy kilka minut. Marchewka z czosnkiem 1 kg marchwi, 5 ząbków czosnku, Vegeta, sól, pieprz Marchewkę kroimy w słupki w kostkę, Czosnek drobniutko kroimy. Na patelnię dajemy czosnek chwilę smażymy i dodajemy marchewkę. Przyprawiamy. Dusimy, co jakiś czas mieszając a po około 5 minutach można dodać 1/2 szklanki wody (ja osobiście wolę samą duszoną bez wody). Dusimy aż marchewka będzie miękka, ale jędrna. Gdyby jakis przepis był zły tzn nie odpowiadał zasadom jakie wprowadził Dukan to dajcie sygnał. Na forum jest bardzo dużo osób, które juz naprawdę znają Dietę "od podszewki" Pozdrawiam
  12. Witam wszystkich bardzo serdecznie Dziękuję za gartulacje. Ja jestem naprawdę szczęśliwa. Juz nawet przestoje nie będą mnię denerwowały. Elmo ja też mam 53 lata i ta dieta nawet dla osób w naszym wieku jest idalna. Też palę, mam trudności z ich rzuceniem. Może napiszę inaczej - mam bardzo silną wolę i robi ze mną co chce- a chce palić i nie mogę jej tego zabronić. Bardzo podziwiam ludzi którzy palili a juz nie palą. Maruda napisała, że lodówka pełna i ciągle coś je. Ja też zauważyłam, że jeżeli przez cały dzień coś podgryzam to waga mi spada. Miałam kilka dni dość ciężki - w sensie braku czasu na jedzenie - i wtedy waga minimalnie w górę. Czyli w tym okresie można powiedzieć miała małą glodówkę. Jak pisze Dukan musimy jeść często, żeby nie dopuszczać do tkich sytuacji. Dlatego teraz się wystrzegam taki sytuacji. Parówki też kupuję i jem, ale teraz po Waszych wypowiedziach ?????? Nutko dzieki za wykład o witaminach. Kupiłam sobie wapno może to faktycznie jakieś uczulenie. Pozdrawiam
  13. Witam ponownie Może jeszcze ktoś podpowie który przepis jest dobry i wypróbowany. Sernik Jusi - rewelacja. Ja zrobiłam roladę szpinakowo - łososiową - też rewelacja, jedli ją wszyscy domownicy. Na Święta juz mam w menu ww potrawy. Postaram się znależć troche czasu i wpisze jeszcze inne przepisy ale ze swoich zbiorów, napewno się przydadzą bo te nasze to już się powtarzają z innych for.
  14. Witam wszystkich bardzo serdecznie. 4r3cki - jestem zgodna z pozostałymi wypowiedziami, że jeżeli Dukan to tylko i wyłącznie, efekt jest super po co go marnować eksperymentami. Ja eksperymentowałam z różnymi dietami, ale dopiero Dukan dał efekty. muszę się pochwalić zobaczyłam w końcu 7 na swojej wadze. Przestawiłam suwaczek na 79 kg chociaż dzisiaj juz widziałam 77,7 ale nie chcę mojej wagi wystraszyć więc narazie spokojnie poczekam na nastepne 5 dni białkowych. Dzieki dziewczyny za wsparcie i grożenie palcem. To wszystko pomaga. Maruda napisała że wypróbowała przepis na racuchy z marchwi - że są super. Ja wypróbowałam kluski ziołowe - kicha - rozgotowały się i wyszła zupa otrębowa. NIe jestem częstym gościem na forum, wynika to z braku czasu, ale staram się chociaż czytać to co piszecie, na odpowiedz niestety już nie mam czasu. Polu - potycje podpisałam Nutko - gdzieś przegapiłam Twój link, możesz go podac jeszcze raz Ja mam problem ze skórą, powychodziły mi jakieś plamy czerwone ale tylko na zewnętrznych częściach rąk - od dłoni do ramienia. Czy miałyście coś takiego? Może to skutek braku "czegoś". Myslałam, ze może to ze względu na zmianę np. balsamu do ciała, ale nie - bo strona wewnetrzna jest bez zmian. Pozdrawiam jeszcze raz
  15. Dzięki Anuuullllko za dodanie otuchy. Myslę, że własnie dlatego ja a może i inne osoby troche marudzą, żeby przeczytać takie słowa otuchy i dalej trzmać się w ryzach. Pozdrawiam
  16. Witam Takie moje zrzędzenie na temat, że moja waga stoi poprawia mi troche humor bo zaraz któraś z Was się odezwie i ustawi na prawidłowy tor. Wiem, że jak na mnie te 7 kg które schudłam to rewelacja. Ale same wiecie w miarę jedzenia apetyt rośnie. Tak jest w moim przypadku. Wie, że ta dieta opiera się w głównej mierze na cierpliwości i to jest bardzo ważne. W przypadku innych diet też schudłam np 8 kg a przybrałam 10.To były diety na krótki dystans. Zmiana nawyków żywieniowych to jest najważniejsze. Przed świetem byłysmy z córka na zakupach, ja wybierałam produktu dla siebie (oczywiście musiałam przyczytać skład) córka wybierała dla pozostaych domowników. Po wyjściu ze sklepu stwierdziła,że więcej czytałam niz kupiłam. Szukałam w Biedronce i Lidlu produktów dozwolonych które umieszczacie na forum. Częśc kupiłam. Znalazłam suszoną wołowinę napiszę o niej w dozwolonych produktach Pozdrawiam
  17. Witam wszystkich bardzo serdecznie i grtuluję spadków wagi. Ja jestem w dołku. Zaczęłam się odchudzać na poczatku października (datę rozpoczęcia pominęłam w pamięci z uwagi na to że myślałam "nastepna dieta cud" ale spróbowałam) Mogę powiedzieć, że przez 1 miesiąc schudłam 7 kg i dalej cisza, któregoś razu rano zobaczyłam na wadze 79,9 byłam zachwycona no ale na tym się skończyło cały czas utrzymuje się 80,5. Pocieszam się tym, że to nie tylko u mnie ten zastój i to pomaga mi nadal trwać przy tej diecie. W okresie kiedy tak schudłam miałam grzeszki, ale po Waszych wypowiedziach już trzymam się ściśle reguł diety. I NIC. Zdaję sobie sprawę że ten mój spadek to poprostu woda - tłuszczyku mało. Pociesza mnię również fakt, że czuję się lepiej i znajomi mi mówią, że schudłam. Ale ten zastój jest bardzo denerwujący. Nutko i inne kociarki - co prawda na dzień dzisiejszy nie mam żadnego zwierzatka,ale jak była młodsza to miałam również kotki i pieski. Najdłużej żyła kotka Murka - dopadła ją starość i pieska Rubina - niestety komuś się spodobał i ukradli. Na dzień dzisiejszy nie mam zwierzatka a to tylko ze względu na to że wszyscy pracujemy nie chcę żeby zwierzątko 8 godzin było samo. Ale jak przejdę na emeryturę to napewno będę miała towarzysza na spacerkach. Pozdrawiam
  18. Witam LULU TRZYMAJ SIĘ. naprawde warto, pij duzo płynów i duzo jedz, przyprawiaj ziołami. I tak jak dziewczyny pisały przyjmij 5/5. Dieta białkowa jest naprawdę dobra jesli chodzi o produkty. Jak nie chcesz jeść gotowych wyrobów z drobiu kup sobie pierś z indyka i upiecz. Na obiad zrób rybkę zapiekaną z jajkiem i jogurtem jest naprawdę smaczna. Serek homogenizowany - możesz sobie zrobic na słodko lub lekko posilć - jest naprawdę smaczny i sycący. Pasty z makreli lub tuńczyka. I tak dzień po dniu ani się obejrzysz minie 5 dni.
  19. Witam Madziu trzymaj się. To jest naprawdę najlepsza dieta. Jak po pary dniach zobaczysz że waga Ci spadła - to dopiero będzie szok. Jak mi spadło 5 kg to pomyslałam, że waga się zepsuła. Poleciałam do szafy przymierzyć bluzkę w krórą sie nie dopinałam i szok - zapięłam się. Do tej diety zabierałam się jak za "jeża" od czerwca. Teraz żałuję że tak późno. Gdybym wcześniej wpadła na pomysł wejścia na forum to juz dawno byłaby młodsza o te nieszczęsne kg. Ważną zasadą tej diety jest to żeby jeść zanim poczujemy głód. Ja podczas tej diety jem więcej niż przed. Margaret gratuluje tej "8" Winkachce - DZIEKI ZA TO "TAK" dziasiaj moja waga wskazała79,9 ale jeszcze się nie cieszę bo w niedzielę kończę warzywa to może być różnie. Pozdrawiam
  20. Witam ciplutko Was wszysykie. Przeglądałam naszą stronę z przepisami i inne stronki. Jest bardzo duzo przepisów i wiele się powtarza. Mam prośbę , napewno wiele przepisów lub przetestowałycie i może napiszecie które z nich lubicie najbardziej a które nie ? Ja to piszę juz z myslą o Świętach, żeby do tego czasu wypróbować i jak je zrobię to żeby ewentualnie domownicy również się nimi "delektowali" Czytając przepisy spodobały mi się: * PLacki z serka wiejskiego (pytanie jak one się smażą na suchej patelni) * Klopsiki w zalewie octwowe (brzmi smacznie) * Pizza z patelni (czy do tej pizzy może byc nasz serek topiony ?) * Cukienia faszerowana (dzisiaj ja sobie zrobię - samą warzywną) * Rolada jejczna (gotowana w woreczku - też dzisiaj zrobię) * Bułeczki z twarogu (też mi się ten przepis podoba) Jestem 3 dzień na warzywach bez żadnych grzeszków a waga 400 g w górę. Czy kiedykolwiek doczekam się tej "7" z przodu ???? Pozdrawiam
  21. Witaj Kartofelka Życzę Ci tej III fazy na świeta i 5 kg młodości do świąt
  22. Witaj Idyliana Ja stosując dietę to na początku w ciagu 5 dni straciłam 5 kg. Grzeszę jak już wcześniej napisałam, bo nie chcę tak bardzo sprzeciwiać się swojemu organizmowi, który jeżeli potrzebuje coś słodkiego to dostaje (oczywiście w znikomych ilościach). Moje grzechy (jeżeli już są) to tylko w fazie B + W. W fazie białkowej trzymam się ścisle wskazań. W fazie B + W u mnie zawsze waga troche podskoczy więc to wykorzytuję. Ja też uważam, że jest to najlepsza dieta odchudzająca, ponieważ jesz kiedy chcesz i ile. Jak pisze w książce nie możemy uprawiać głodówki, zawsze lepiej coś przegryżć nawet kilka plasterków wędliny czy jogurt. Ja sobie upiekłam pierś z indyka i jak mam ochotę na coś to idę odkroję parę plasterków nawet o godzinie 22. Może się powtarzam, ale odchudzanie przy tej diecie jest bardzo długotrwałe i musimy uzbroić się w cierpliwość, dlatego stosownie diety musi być dla nas przyjemnością a nie męczarnią bo szybko się zniechęcimy i to co do tej pory uzyskałyśmy szybko stracimy przez efekt jojo.
  23. Mam nadzieję że teraz suwaczek jest OK. :grin: Dzieki za pomoc Nutko cynamonu juz jestem ubrana. Napiszcie jak szykujecie się na święta? Czy zmieniacie cykle faz,żeby wyjść np na B + W ? czy tak jak wychodzi z grafiku? Pozdrawiam
  24. Jeszcze musze nad nim popracować :grin:
  25. Witam To tylko próba suwaczka mam nadzieję, że taraz już go będę miala Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.