Upiekłam serniczek z 3 jogurtów, dodając 1 jajko więcej. Urósł przeogromny i pod koniec pieczenia z jednego boku wykipiał. Przerósł dwukrotnie tortownicę, a potem straszne klapnął. I nie pomogły mu żadne "sztuczki". Nie mniej jednak, smak przewspaniały. Mięciutki, puszysty (!) i delikatny. Wczoraj chciałam kupić następne jogurty ale niestety wszystkie zostały wykupione. Tak więc na razie nie będzie powtórki z rozrywki. Świetny przepis.