basga

Grochówka...bo Kasia mi wczoraj narobiła smaka :grin:

Placki ziemniaczane i surówka z kiszonej kapusty.

Dzięki Iwonko,muszę popatrzeć dokładniej po sklepach.

Iwonko...właśnie taki mi się podoba...gdzieś go wypatrzyła i jak on jest mocowany do sufitu? A na tym stojaku to chowałaś roślinki przed naszym wścibskim okiem?Bardzo ładne,zwłaszcza szczawiki!

Tfu...śliczne...zwłaszcza zielistka! A możesz pokazać ten kwietnik...bo męczę męża by zrobił mi taki od podłogi do sufitu to każe mi zrobić projekt,żeby potem nie było,że mi się nie spodoba :grin:

Oryginalny ten przedłużacz.... :grin: Byłam dzisiaj ale były już tylko hibiscusy na pniu w formie drzewka,też niedrogo bo za 15zł ale byłam autobusem i niezbyt miałabym jak to taszczyć.Uśmiechnę się do Ciebie o szczepkę jak go podhodujesz :grin: Za to kupiłam sobie malutkie sukulenty-mąż zrobił mi w oknie szklaną półeczkę na nóżkach i takie malutkie doniczki super tam wyglądają. To za oknem to jeszcze rusztowanie...już patrzeć na nie nie mogę od 29dni!

Za 24 dni kalendarzowa jesień,wieczory już zdecydowanie krótsze i chłodne,teraz jest 18* i piękne słoneczko.

Przepiękne...i takie profesjonalne,zachwyciły mnie te kamienie...kapitalne. Niektórzy to mają wyczucie i artystyczną duszę a niektórzy,jak np.mój mąż,to poprostu robi to co widzi i już,byle głowy czy nóg nie uciąć! :grin:

Super efekt na 3 zdjęciu,bardzo lubię takie ciekawe ujęcia...no i jezioro macie spore!

Kasia ma rację-zależy co dziecko już ma.Dobrze,że jest taki mały bo jeszcze nie jest wybredny-zobaczysz za parę lat! :grin:

Nic jeszcze nie słychać ale dopiero wczoraj tydzień minął :grin: Kurcze-o co chodzi z tą ustawą o odrolnieniu gruntów w miastach,bo dotyczy też działek.Przecież gdybym zapłaciła za działkę a potem by mi ją zabrali to nie byłoby wesoło.Albo kazali wykupić za jakąś niebotyczną kwotę...Tyle teraz o tym się mówi a ja nie wiem,co o tym myśleć.

Dzięki Kasiu za info-muszę zapytać męża,czy napewno nic z Obi nie potrzebuje :grin: :grin: :grin:

Doruniu...i o to chodzi-właśnie w takich miejscach najlepiej się odpoczywa po miejskim hałasie! Domek fajniutki,z tarasem...autko też super-pół sklepu z kwiatami załadujesz! :grin:

Pięknie tam a koza śliczniutka!Można psychicznie odpocząć bo dzieci nie wrzeszczą a to mnie najbardziej irytuje-brzdące ledwo umiejące siedzieć drące się co niemiara a rodzice twardo "zwiedzają". Andrzejku-czy masz Picasa w polskiej wersji?

Też lubię taką pogodę-około 20*,słoneczko ale i lekki wietrzyk.

Kaszanka z cebulką i ziemniaczki a dla dzieci jabłczanka.

Dziś zrobiłam 4 słoiczki soku z czarnego bzu-super zimą na przeziębienia.

Nam został jeszcze duszony królik.

śliczne fotki Justynko,prawda,że jest tam co oglądać przez pół dnia? Bardzo dobrze,że rozwijamy wątek Zuziorka,możemy sobie polecać ciekawe miejsca a kto z różnych powodów nie może być tam w realu ,to chętnie obejrzy choć zdjęcia.

U mnie też :grin:

Basiu,jadąc od Krakowa to Inwałd jest zaraz za Wadowicami.Pewnie powstał niedawno ten park,bo widać dookoła jeszcze koparki i zwały ziemi,więc zapewne stale coś tam robią.A ostatnio to właśnie Sfinksa dodali. Zerknij tutaj,jest więcej informacji.

Macie racje,może nigdy nie będę miała okazji zobaczyć oryginałów,to chociaż ich miniatury pooglądałam.

W Krakowie tak samo.

Wykorzystując piękną,wakacyjną pogodę byliśmy w Inwałdzie w PARKU MINIATUR. Trochę to malutkie ale sam pomysł super,tak we wsi zrobić taką atrakcję! Jest miniaturka Białego Domu,Sfinksa,Wieży Eiffla,Muru Chińskiego,Koloseum,Plac św.Piotra,Statuy Wolności,Pompeje,posągi z Wyspy Wielkanocnej,Sukiennice,łuk Triumfalny,Big Ben,Krzywa Wieża oraz zielony labirynt-jeszcze niezbyt wysoki a także atrakcje dla dzieci:zamek dmuchany,kolejka,samochodziki.A to tylko godzinkę jazdy od Krakowa,zaraz za Wadowicami.

Witaj ,witaj Halinko!!!!!!!