łolga...moze masz rację,może to cukier? sama nie wiem? ale moj piekarnik jest od nowości "dziwny" tzn: piekę w temp.200,250 stp. ponieważ, na mniejszej temp. nic nie upiekę...kuchenka ma 4 lata, a od samgo początku fiksuje mi ten elektryczny piekarnik :arrow: czasami na wyczucie -czas- piekę ciasta, ale ucierane, czy też kruche,zawsze sprawdzam patyczkiem...teraz tez tak było, ale z wierzchu ciasto już było slicznie brązowe, wiec wyłączyłam piekarnik, bo spaliłabym w końcu to ciasto :arrow: niebawem ponownie sprobuję z innymi owocami, wtedy zobaczę jak wyjdzie :arrow:
pozdrawiam :arrow: