justhi 3 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 Asiu, masz rację, że zimą na wsi są super widoki. Tylko jest jeden mały problem, jak te białe lub biało-lodowe widoki są na szosie, która jest drogą ostatniej kolejności odśnieżania (wg zarządu dróg). Do pracy trzeba dojechać na godz.7 rano, jedzie się przez las, jest ślisko (bądź potworne błocko pośniegowe, że samochód staje) wybiegają z niego sarny, dziki, byki i do tego wszystkiego sypie śnieg, że widzisz tylko kawałek przed maską. Śnieżne widoki są świetne, jeśli się siedzi w domu i je obserwuje. I wówczas je uwielbiam Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Asieńka 0 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 Tak samo ja :P . Lubię siedzieć zimą w oknie z kubkiem gorącego picia i patrzeć na śnieg, u mnie to mogę patrzeć na mały ogródek i domy sąsiadów, bo mieszkam w miasteczku, więc jeszcze wieś to nie jest. Najgorsze zimą na wsi są drogi pełne błota. Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin 31 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 W ramach dyskusji proponuję zapoznać się z widokiem jaki ma mieszkaniec wsi (konkretnie ja) po wyjściu przed furtkę :P Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
justhi 3 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 Łeee Marcin :P Ja mam widok zna starorzecze Warty i Wartę, które są poniżej mojego domu. Moja wioska jest położona na górce, a pola i rzeka są poniżej. Jako dzieci robiliśmy fikołki z takiej b.stromej i wysokij górki To jest stara widokówka Krobielewka z początku XX wieku (nie mam współczesnego). Na niej trochę widać wioskę od strony pól, zwłaszcza tam prz tym wiatraku (nie ma go już). To własnie stamtąd robilismy fikołki. Ta góra jest teraz porośnięta lasem i tylko w jednym miejscu jest taka 3 metrowa przestrzeń bez drzew a z białym piachem. Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin 31 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 No to mnie "zagięłaś" :P Cóż - muszę przyznać, że moja wioska niczym szczególnym się nie wyróżnia - mamy co prawda rzekę, ale jakby to powiedzieć - nie jest to Warta :P Ale bardzo lubię to miejsce i również mam z nim związane super wspomnienia :P Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DeLarge 13 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 może nie jest to widok z okna który widzę obecnie, ale jest to widok który towarzyszył mi przed większą część życia i za którym tęsknię...mój wybór więc brzmi: zdecydowanie miasto, miasto, miasto...jak już pisałem wcześniej, wieś jest w porządku ale w bardzo ograniczonych dawkach, góra kilka godzin na miesiąc, nie jest to miejsce w którym mogę się odnaleźć i w którym znajduję ukojenie i odpoczynek Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin 31 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 DeLarge: Zdjęcie świetne :P Ale dla mnie z kolei takie widoki to do oglądania na kilka godzin w miesiącu. Jak już gdzieś pisałem - każdy gdzieś się odnajduje - ważne, żeby znalazł takie miejsce gdzie czuje się świetnie - o to chodzi :P Mnie np. przerażałoby mieszkanie w Warszawie - byłem tam kilka razy tylko w życiu i naprawdę jest tam zbyt dużo życia jak dla mnie. Gliwice - a konkretnie ich peryferia, na których mieszkałem - to w sumie było takie pośrednie stadium miedzy wsią i miastem. Zgubiłem wątek :P Chciałem powiedzieć, że znam osoby, które z kolei kochają mieszkanie w Warszawie :P Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DeLarge 13 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 poniekąd znasz mnie :P a wracając do tematu, każda ze stron ma swoje argumenty i nigdy nie uda sie osiągnąć konsensusu gdzie jest lepiej...tak szczerze mówiąc mam nadzieję że ten temat nie ma takiego celu Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin 31 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 Oczywiście że nie to jest celem :P Zresztą kto dałby sie przekonać :P Mnie nic nie przekona np. ale właśnie dlatego, że tu gdzie mieszkam jestem szczęśliwy. Cel dyskusji zdefiniowałbym jako przedstawienie wad i zalet obu opcji - tudzież pooglądanie fajnych zdjęć :P Jeszcze dodam: Dla mnie jest to celem każdej dyskusji :P A jak ktoś zmieni zdanie na jej podstawie - znaczy że dobrze te opcje przedstawiamy. Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
aneta583 0 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 DeLarge: Zdjęcie świetne :P Ale dla mnie z kolei takie widoki to do oglądania na kilka godzin w miesiącu. Jak już gdzieś pisałem - każdy gdzieś się odnajduje - ważne, żeby znalazł takie miejsce gdzie czuje się świetnie - o to chodzi :P Mnie np. przerażałoby mieszkanie w Warszawie - byłem tam kilka razy tylko w życiu i naprawdę jest tam zbyt dużo życia jak dla mnie. Gliwice - a konkretnie ich peryferia, na których mieszkałem - to w sumie było takie pośrednie stadium miedzy wsią i miastem. Zgubiłem wątek :P Chciałem powiedzieć, że znam osoby, które z kolei kochają mieszkanie w Warszawie :P Jeśli możesz zdradzic to o jakich peryferiach Gliwic piszesz?Ja tez pochodzę z okolic Gliwic a w Gliwicach nawet chodziłam przez 5 lat do technikum.Tak tylko z babskiej ciekawości pytam. Jak wyszłam za mąż zamieszkałam u męża w Sosnowcu ale tam był kłopot z mieszkaniem i postanowiliśmy zamieszkać w domu na wsi po moich nieżyjących dziadkach.Mieszkamy tu prawie 5 rok i jest nam tu dobrze całkiem inaczej niż w mieście.Mąż ma tu stałą pracę ,dzieci tutaj chodzą do szkoły.Jest większy luz.Latem jest cudnie,cały dzień na dworze,mamy blisko rzekę,lasy.Tutaj czujemy się wypoczęci i bardziej spokojni.Zycie nie nabiera tu takiego tempa jak w mieście.Dom cały czas remontujemy,udoskanalamy,jest coraz piękniejszy.Mamy dwa bernardyny które są przecudne i uwielbiaja nasze dzieci.Podsumowując-nie wróciłabym już do miasta. Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin 31 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 Mieszkałem na osiedlu Obrońców Pokoju. Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
aneta583 0 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 Już nie pamiętam dobrze tych ulic i osiedli ale czy nie jest to gdzieś w kierunku jak się jechało na osiedle Kopernik,w kierunku Łabęd? Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin 31 Napisano 19 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Września 2007 Mniej więcej - ale bardziej na Tarnowskie Góry - ulica Tarnogórska. Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
niuniaczek 3 Napisano 27 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 27 Września 2007 tak czytam te różne wypowiedzi i zadumałam sie. W pierwszej chwili chciałam kategorycznie napisać - wieś. Mieszkałam w mieście przez 30 lat od urodzenia. W Krakowie - duża aglomeracja, ruch, zgiełk i mieszkanie w bloku. Mieliśmy dosyć - marzyliśmy o domku w spokojnym miejscu. Zrealizowaliśmy marzenia. Wybudowaliśmy dom pod Krakowem. Teraz jestem naprawdę szczęśliwa. Są różne niedogodności np w zimie trzeba ok 100m odśnieżyć, do sklepu dosyć daleko, szkoły, kościoła, centrum - ok 20 min na nogach pod górkę. Nie narzekamy mamy 2 samochody i pracujemy. Wozimy dzieci do szkoły i odbieramy. Potem odpoczywamy w zaciszu i delektujemy się śpiewem ptaków, i biegamy po trawie. Zdecydowanie - wieś (choć mieszkam w mieście ale na peryferiach - jak na wsi). Tej swobody nic mi nie zastąpi. Jka jadę do miasta i jestem tam dłuzej boli mnie głowa i wracam bardzo zmęczona. Poznałam na własnej skórze obie opcje i czuję, że mogę sie wypowiedzieć obiektywnie. :-) Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.