Jestem pod wrażeniem - prześliczne torty. Przyznam, że jeszcze nigdy nie robiłam tortu, a bardzo bym chciała na męża imieniny :) . To dopiero za 3 tygodnie, ale nie wiem czy mi wyjdzie i chyba najpierw zrobię test, tylko wtedy nie będzie niespodzianki. Jeśli chodzi o ciasta to do tej pory piekłam tylko takie z torebki ( z lenistwa ) z płatkami czekolady jakieś xxl, nie pamiętam jakiej firmy, chyba oetker to był i jabłecznik taki na biszkopcie ze słonecznikiem i kruszonką. Także moje doświadczenia z ciastami jak widać są ubogie :sad: . Pomóżcie mi zaskoczyć mężulka.
Myślę, że z samym pieczeniem sobie poradzę, gorzej będzie z dekoracją. Jak Wy to robicie, że te torty takie piękne jak z cukierni? Czy ta bita śmietana na wierzchu to taka gotowa w pojemniku pod ciśnieniem czy to ten śmietano fix? Czego najlepiej użyć żeby był taki piękny ślaczek z tej śmietany?
I jeszcze jedno pytanie jeśli chodzi o piekarnik to w jakich pieczecie: na gaz czy elektryczny? Bo ja posiadam ten elektryczny i nie bardzo wiem jak go ustawiać termoogieg?, pieczenie od góry czy od dołu, a może oba jednocześnie? Ratujcie!!! ;)