Skocz do zawartości

Maragrete

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Maragrete

  1. Witaj Marudko , witajcie wszystkie proteinki!!!! :-D

    Tak, tak, moja droga, po odstępstwach, trudno jest wrócić na właściwą drogę, ale jestem pewna, że Ci się uda. Wstał nowy dzień, zaczął się nowy tydzień, wszystko się w Twojej główce poukłada.

    Pora jest iście nieprzyzwoita, jeśli się ma wakacje. Obudził mnie piesek córki bo chciał wyjść na podwórko, a to cała procedura. (Najpierw trzeba zamknąć w zagrodzie moją Lunkę bo inaczej by go zajeździła, i to w zabawie. A malutki nie wie, że jest malutki i strasznie się stawia.

    Tak czy inaczej, zadowolona jestem bo waga (jeśli nie kłamie) pokazała mi znowu 400 gramów mniej. Ładnie z jej strony.

    Wczoraj zrobiłam z synem serię ćwiczeń na kręgosłup i dziś mniej mnie boli, dlatego wpisuję je jako stały punk rozkładu dnia. Skoro mają taki dobroczynny wpływ na moje stare kości, to warto.

    Nie mogę sobie jeszcze zrobić kawki bo dzidzia śpi, mój maleńki wnusio, i jego rodzice też, a więc nie chcę ich budzić.

    Pozostaje mi tylko życzyć Wam miłego dnia w domku, pracy i na zasłużonym wypoczynku z mojej zachmurzonej mieściny.

    Gratuluje ci Polu kolejnego spadku !

    I zacznij juz wreszcie tę II fazę, i utrzymaj sie na niej bez problemów - tego ci zycze !

    Każda kolejna osoba, której sie to uda jest tylko dodatkowym potwierdzeniem i dodatkowa motywacja dla nas..błąkajacych sie jeszcze w II fazie...

    Buziaki i poprawy zdrowia z tym kregosłupem! :mrgreen:

  2. Kurze piersi z piekarnika [LINK NIEAKTUALNY]

    Pieczenie: 20 minut

    • 1 podwójna pierś z kurczaka

    • 5-6 pieczarek

    • 1 cebulka

    • majonez czyli protomajonez

    • 15-20 dag sera żółtego czyli ten z naszych przepisów

    • sól, pieprz

    Etapy przygotowania

    1. Piersi rozbić jak na kotlety i doprawić do smaku jak kto lubi. Na blaszce do pieczenia rozłożyć folię aluminiową i ułożyć na niej kotlety (surowe!).

    2. Na patelni podsmażyć pokrojone w kostkę pieczarki i cebulkę, doprawić do smaku solą i pieprzem. Tak przygotowane wyłożyć na kotlety.

    3. Teraz na każdy kotlet wykładamy majonez (ok. 1 łyżka na kotlet, zależy od wielkości piersi)i posypujemy grubą warstwą serka żółtego. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 20 min. w temp. 180-190 stopni.

    Co Wy na to?

    Ja tak właśnie wczoraj zrobiłam, adaptowałam przepis z "kurzych piersi z piekarnika" i synowi dałam ze zwykłym majonezem i plastrem sera żółtego a sobie z majonezem light wymieszanym z gęstym jogurtem ligt (typu greckiego, kupionym w Carefurze) pól na pól. Nie daje pieczarek tylko sama cebulkę i to surowa, pokrojona w półkrążki. Wyszło pycha i syna i moje.....To est moje danie od lat, na lato, szybko sie robi, samo sie piecze i ten majonez tak nasącza to miesko a serek tworzy "skorupkę" w rumianym kolorze. Można by zamiast zóltego sera dac nasz topiony, skoro na pizze mozna to i tu chyba by sie dało go zastosowac...wyprópuje to napiszę.

    Co do protomajonezu, to ze wzgledu na uzyty w nim olej parafinowy raczej nie wolno go podgrzewać, bo on jest szkodliwy na gorąco...

  3. A co do zwierzat po zabiegach. Kiedys mój Rokus mial operacje korekty powiek ( Shar-pei niestety to kochana rasa, ale kilka zabiegów chirurgicznych ma wpisane w genotyp) i po zabiegu dostał rondo , aby nie drapał szwow na oku. Dzielnie znosił noszenie tego cuda na głowie i zapytania dzieci po co pieskowi parasol kiedy nie pada. Po kilku dniach wybralam sie wieczorem do kina, seans na 23.00. Rocky był zawsze super grzeczny, gdy zostawał sam i nigdy nie przeszkadzał sasiadom..az do tego razu.

    W kinie miałam wylaczona komórke, a po seansie zobaczylam 20 połaczeń od mojej przyjaciółki.Pędęm pojechałam do domu i okazalo sie, ze mój Rokus tak wył przez 3 godziny, ze cała klatka nie spała!!!No wiec, mój ukochany zwierzaczek wskoczył na łózko podczas mojej nieobecności i niestety nie umiał zeskovczyć z niego, bo rondo ograniczało mu pole widzenia i nie umiał ocenic odległości między łózkiem a ziemią :-D . Bał sie skoczyc, a na lózku siedziec nie chciał. Biedaczek wył ile natura mu tlenu w płuca dała :) Przez tydzien sąsiedzi patrzyli na nie "bykiem" :mrgreen:

    No to sie rozpisalam z rana. Buziaki dla wszystkich proteinek.

    Moja Luna wyła przez pierwsze pół roku jak u nas nastała, kiedy wychodziliśmy do pracy... ale sąsiedzi dzielnie to znosili bo lubią zwierzęta, a teraz już nie wyje, jest grzeczna ale tylko jak zostaje sama od rana. Jesli np. w sobote jesteśmy z nia cały dzien i chcemy wyjść po południu lub wieczorem to wtedy wyje jak opętana, nie wiem czy wie że popołudniu i wieczorem towarzystwo stada sie jej "należy" czy może ze strachu... ale to duzy problem, bo życie towarzyskie i ja i syn musi planowac z wyprzedzeniem i "ustawiać" pod kątem psa.... :)

  4. Witaj Martuska!

    Pani Doroty chwilowo nie ma z nami, udziela się na innych forach. my Tobie pomożemy oczywiście z przyjemnością. Ubrania w szafie nie zdążą już mole zaatakować. Dieta dobra, skuteczna i nie zwiazana z żadnym cudownym elliksirem. To nasza wiara, zawziętość i chęć posiadania zdrowszego ciała w połączeniu z przepisem na życie Dr. Dukana, pomagaja zrzucić zbędny balast. koniecznie kup książkę i zaczynaj, nie ma na co czekać, no chyba że na mole w szafie ale zeby zrzarły te duze ubranka. Powodzenia!!

    Ps tutaj nikomu nie mówimy PANI, bez względu na wiek, jesteśmy wszystkie w jednym wieku! Czyli gdzieś koło dwudziestki.....hihihihi

    Oj tak tak, tak mi mów Benek ...około ..dwudziestki... :-D

    Jak ja lubie to nasze forum i forumowiczki...Bużka ! :mrgreen:

  5. Czołem protalki !

    U mnie dzis duchota nie do wytrzymania. Z moimi bebechami już chyba jest wszystko ok. Jutro ruszam do diety od nowa, tzn. zacznę od samych białek, mam nadzieje że uda mi sie utrzymac ten spadek gwałtowny wagi, spowodowany zatruciem. zobaczymy.....bo jak już spadlo to byloby milo żeby nie wzrosło................. :mrgreen: .

    Polu, Śliweczko - ja tez co roku robie dużo przetworów choc z roku na rok mniej, ja chyba jestem coraz leniwsza. Ogóreczki malosolne , na razie, kisna sobie w kamiennym garnku, a te do słoikow to potem. u mnie rodzina zajada sie oststnimi laty ogorkami krojonymi w ćwiartki w zalewie miodowo-musztardowej, pycha! I na protalu czasem też je podjadałam, chociaz ten mód..... :-D

    Z owoców najchętniej robie powidła, dzemy lub kompoty, troche mroże w woreczkach - potem na zime.....pychota, a i do ciasta mozna. Jutro syn ma mi przywieżć z działki od rodzicow śliwki, to zajecie na wieczór murowane.

    Wszystkim miłego popołudnia !

     

  6. Temat parówek znów wraca....sto kilkadziesiąt stron wcześniej też juz była taka dyskusja.

    Ja odeszłam od tych Biedronkowych na rzecz parówek tradycyjnych z indyka firmy Indykpol, bez osłonek. Mam większe zufanie do firmy drobiowej,że może tam nie mieli wieprzowiny i "psa z budą" bo nie są z tych najtańszych. Pakowane są po 6 sztuk i kupowałam je albow Tesco albo Carefurze, maja takie nieprzeżroczyste opakowanie z elementami niebieskiego koloru. Nie jem parówek co dzień ale lubie je mieć w lodówce, szczególnie jak wróce późno z pracy mam napad głodu a jeszcze nie przygotowałam wcześniej żadnego innego jedzenia. To chyba lepiej chapsnąc taką parówke niż coś nieprotalowego....a poza tym te mi akurat smakują... :lol:

  7. Witam na nocnej zmianie:)

    Mija mi właSnie drugi dzień dietki. Nie jest wcale tak źle. Głodu nie czuję wcale. Powoli uczę się, co mogę zjeść. W pracy wcięłam dziś filet wędzony z piersi kuraka.. popijam colą i byłam prawie happy.

    Za to kolację miałam pyszną: kawałki wędzonego łososia wrzuciłam na patelnię teflonową, potem dodałam do tego jajka.... mmmm pysznościowa jajeczniczka wyszła. a na deser.... szprotki wędzone.. hi hi

    Co to są za placuszki z otrębów? można je usmażyc, zabrać do pracy i wcinać jak ciasteczka?

    Gdzie się kupuje olej parafinowy? W aptece? to taki na problemy z uszami?

    Zielon ona - na uszy to sie stosuje olejek kamforowy, bo ma zdolności rozgrzewające a olej parafinowy czyli po prostu parafina sprzedawana w aptekach ma płynną konsystencje i jako lek gallenowy od lat ma zastosowanie podobne jak rycyna a więc na uciążliwe zaparcia, sa nawet takie produkty jak Mentoparafinol, który jest parafiną z dodatkiem miętowego aromatu,żeby przyjemniej sie to dało wypić. My na protalu używamy czystej parafiny*bez dodatków( z apteki jako środka do sosów, majonezów etc., nie powinno sie go podgrzewać bo dymi i rozkłada sie na szkodliwe substancje. Piszę "my" ale ja jeszcze ani razu go nie zastosowałam, chociaż kupiłąm na poczatku diety, jakoś nie moge sie przekonać... raz już byłam zdeterminowana, jak miałam duży problem z WC, ale nie spróbowałam, ale dziewczyny używaja i jest ok...

  8. Witam z wieczora !

     PIĘKNIE DZIĘKUJE WSZYSTKIM ZA MIŁE SŁOWA I ŻYCZENIA POWROTU DO ZDROWIA! Staram sie i rzeczywiście po woli wracam do sił. Jakoś tak poleguję, potem coś porobie i znów kanapa albo leżak w ogrodzie....i za dwa trzy dni będzie zupełnie ok, mam,nadzieję.

    Jem zupełnie nieprotalowo, kleik z ryżu, kleik z kaszy manny, sucharki pszenne ( bo innych nie ma w moim sklepie a dalej nie mam siły chodzić!) i tym podobne wykwintne potrawy, ale przez to że protal to zupełnie inne smaki, to te kleiki mi teraz super smakują....mnia, mniam.

    Balbinko - przykro mi że jesteś narażona na duży stres ale ja też wierzę że wszystko bedzie ok, a to badanie to czysta formalność, trzymaj sie i pamiętaj OPTYMIZM ! Już wielokrotnie to pisałam na tym forum, na podstawie swoich i cudzych doświadczeń : myśl to też energia a więc dobre myśli przyciągaja dobre zdarzenia. Myśl pozytywnie.

  9. Witajcie !

    tylko was zostawic na kilka dni i już znów "natrzaskane" 10 stron, gaduły-pisuły jedne... :lol:

    Witam nowe Protalki i żtczę sukcesów w s[adkach wagi oraz dużo samozaparcia !

    Tym koleżankom, którym sie udało zaliczyć spadki od ostatniwj mojej tu bytności, szczerze gratuluje a za pozostałe trzymam kciuki, wszyskie 4 (jak pisała Juggin)....

    Ja wróciłam dzisiaj  do żywych. Moje dolegliwości żołądkowe okazały sie byc całkiem poważnym zatruciem, we czwartek miałam cieżar w żołądku i temperature, w piątek też, w sobote prawie zemdlałam w sklepie (ten upal mi sie dołozył), nic nie jadłam, niewiele piłam a w nocy z soboty na niedziele znów temperatura i biegunka. Koszmar, tak mnie to wymeczyło, zadne domowe metody typu:krople żoładkowe, orzech na spirytusie, wegiel, leki przeciwbiegunkowe bez recepty nie daly poprawy. W niedziele wyladowałam na pogotowiu a dzis w ambulatorium na 2 kroplówkacch. Po silniejszych lekach i kroplówkach poczułam sie jak młody bóg dzis choć nogi mi sie jeszcze uginają ale siły po woli wracaja. Oczywiście jestem na zwolnieniu w domciu.A wszystko to przez beznadziejne zakupy w beznadziejnych supermarketach, bo kupiłam i zjadlam wedzoną noge kurczaka pakowaną próżniowo, niby była w terminie ważności, ale......obawiam sie ,ze albo termin byl zmieniony albo sposób przechowywania nie taki albo ja mam pecha........

    Dziekuje Bozenko i Grazzia za ciepłe slowa.

    Skutkiem mojej krotkiejakcji schudłam 4 kilo w 4 dni ale najzdrowsze to chyba nie jest a poza tym nie wiadomo czy ta waga sie utrzyma, w kazdym razie suwaka nie zmieniam na razie, poczekam i zobacze. Nie wiem jak dalej z dietą, bo dzis zjadłam ryz (nie protalowo) z marchewka i odrobina wołowiny. Nie pije mleka, derów, jogurtów, otrębów....czy zaczynac od początku jak sie wykuruje czy wejsc w B+W bo taka faze miałam zacząć w sobotę...nie wiem.

    O matko, ale sie wypisalam, za wszyskie dni nieobecności, Buziaki i dobanoc. :-D

  10. Poza tym upał afrykański, leje sie ze mnie jestem osłabiona, wrócilam do pracy ( bo musiałam!) na chwilę z pogrzebu berdzo bliskiej mi cioci i w ogóle nic mnie nie cieszy, chociaz to właśnie początek wekendu a ja marzę tylko o tym aby wrócic do domu i zalec gdieś pokotem Jedna nlooc nieprzespana- burze i duchota, druga noc zawalona - żoładek....Wszyscy czegoś ode mnie chca a ja mam dość....Może jutro wstanę w lepszym humorze

  11. A mnie wczoraj dopadło jakieś zatrucie pokarmowe, nie biegam do WC, nie wymiotuje ale mam straszny ciężar na żołądku, boli mnie a wczoraj wieczorem i w nocy myslałamże zeje, było mi zimno , telepało mna ( taki upał a ja we flaneli przykryta po uszy) chyba miałam gorączke od żołądka, dzis na nic nie mam ochoty, mniby jem ale tyle o ile, zimnego picia nie pije, lece na miętkach, rumiankach itp....aha i jeszcze wypiłam kieliszeczek orzecha na spirytusie - troche mi chyba pomogło, ale generalnie czuje sie do .....kitu. Jedyny plus tej sytuacji to może schudne... :lol:

  12. Kochane proteinki dzis wyjeżdżam nad morze nie sądzę , że będzie mi dane mieć internet a więc do sierpnia.

    Nich wam waga spada szaleńczo w dół..........

    Buziaki!!!

    I tobie tez wszystkiego najlepszego, udanego urlopu, mało pokus jedzeniowych! Trzymaj sie Basiu i wracaj do nas ! :lol:

  13. Hahahha... Wy to zawsze wprowadzicie mnie w dobry nastrój :lol: Miłe te wasze komplementy. Niestey moja waga ani drgnie- ale... nie ma sie co dziwić. Dziś w nocy nie mogłam spać i o 2.00 zjadłam makrelę( troszke tłuszczu chciałam wprowadzić w związku z tabletkami anty :-D ). Widok był przekomiczny. Właczyłam TV, oglądałam strong-menów i nago na łózku w sypialni rozprawialam się z wędzona makrelą :D . Jakby ktoś to sfotografował to tytuł zdjęcia; "Walka o ogień", włosy roczochrane i z makrelą w dłoni :D . A potem zjadlam, umyłam zęby, posprzatałam po tej uczcie i poszłam spać :D .

    Wariactwo normalne.

    Juz to widzę oczami wyobraźni......artystko ty jedna :D

  14. Cieszę się, że już jesteś, Mallinko :D . Mój Syn gratuluje Twojemu Mężowi gustu :-D

    Napisz nam jak przebiega u Ciebie IV Faza, czy uważasz co jesz, czy jesz co chcesz i tylko raz w tygodniu same białka.

    Mój organizm chyba zaczął ze mną walkę. Zdcyowanie mam okres zastoju. Albo on mnie, albo ja jego. :D Ma trochę pecha, bo ja dosyć uparta jestem. Jeszcze zobaczymy czyje będzie na wierzchu :lol: ??:

    Na pewno wygrasz ty... a nie on...twój organizm! Trzymam kciuki :D

  15. Witam wszystkie Proteinki o słonecznym poranku!!!

    Jest rześko i pięknie, więc nie mogę się dłużej wylegiwać!! Zresztą wiadomo, zwierzaki.

    No, zanotowałam malutki spadek, 300 gram. Zaraz zmienię suwaczek!!!

    I bardzo dobrze i bardzo sie ciesze razem z toba że ci sie udało już prawie zbliżyc do swojego celu !

    Gratualacje !

  16. Witajcie Dziewczynki!!!

    Szczególnie witam Nowe Proteinki! Oby moc tego forum i białeczek była z Wami.

    U mnie pogoda super, więc nie ma mnie całe dnie w domu. Staram się nadrobić czytanie i jestem na bieżąco, ale nie mam już czasu pisać :lol:

    Ale wiecie co?? JEST!!!! WRÓCIŁA!!! Moja 7 z przodu :D Teraz już jej nie dam odejść :D Żadnych grzeszków!!

    AAAA i dopisuję się do sekty oczywiście :D

    GRATULACJE ! :-D

    Fajnie, jak sie bardzo chce to można....

    Buziaki dla ciebie i twoich uroczych dziewczynek !

  17. Juggin - nie wiem jak ty ale mnie te szpileczki w ten upał dzisiaj bokiem wyszły ! Już nie daje rady, chociaż normalnie to sa stare i wygodne buty a poza tym ja lubie obcasy i dobrze sie czuje na wysokich obcasach. Ale dzis chyba ze względu na tropikalna pogodę jak juz wszyscy sobie poszli z biura, a ja musze zawsze niestety siedziec do 17 (tak pracuja moi zagraniczni kontrahenci) to zdjęłam szpileczki w cholere, nogi w płaskie klapki i ...swiat od razu wydał mi sie lepszy... :lol: !

    Miłego wekendu na łonie rodziny ! i trzymaj sie z dala od pokus, bo po powrocie cie rozliczymy ! :-D

  18. hmmm na mnie tez dziwnie patrza jak przegladam serki i inne bialka na polkach i odkladam zazwyczaj :lol: ale pozniej jak zrzucimy te kiloski a ubierzemy sie sexi i szpileczki i zastukamy nimi nastepnym razem spotykajac ich w sklepie to im szczeka opadnie z wrazenia, a my podniesiemy brody do gory i dalej bedziemy ogladac kubeczkiz serkami hihi

    Wiesz ja jestem na tej diecie już od ponad 2 miesięcy i mam "obcykane" juz prawie wszystkie sklepy w moim mieście, jadę np po jogurt naturalny w greckim stylu light oraz po serek homo 0% do Carefoura a po serki Pilos i wedzonego kurczaka do Lidla, z kolei suche kiełbaski drobiowe, herbatke zieloną i dzwonka mrożonego łososia kupuję w Biedronce (protalowo i tanio!) a po otręby owsiane wchodze do duzych sklepów Społem ( bo sa w 500 gramowych opakowaniach i wychodzi taniej a poza tym szybko je zużywam więc robię zapas). Mam tych sieciowych sklepów wokół kilka różnych i już mam opracowaną marszrutę, co i gdzie. Na początku tez stałam przy ladzie jak debilka, zakładałam okulary do czytania bo za nic nie byłam w stanie dopatrzeć sie tych małych cyferek i literek.... :-D

    Ale masz racje z ta opadajaca szczęką.... a co ! :D

  19. Cześć Dziewczyny, dzisiaj dołączam do was. Po ciąży zostało mi jakieś 7 kg i mimo, że ważę tylko 64kg, o źle się z tym czuję. Mam nadzieję, że szybciutko mi to zleci.

    Witaj Olu, witaj Bambusku i witaj Riviva !

    Życzę miłego i skutecznego dietkowania z nami Protalkami !

    SCT Górą !!! :lol:

  20. Odpaliłam laptopa żeby poczytać forum :-D Na chwilkę przestało padać,ale już z trzech chmur padało i grzmiało.Co chwilę się chmurzy i grzmi.Kurcze,myślałam że zgubię trochę kalorii przy sianku,a tu nici z ciężkiej pracy...I weź tu spalaj kalorie...

    Waga jeszcze nie pokazała 110,8,brakuje jeszcze 400g :lol: Mam nadzieję że do końca tygodnia uda mi się zrzucić te gramy :D

    Juggin i Maragrete,zazdroszczę troszeczkę sukienki i szpileczek :) ale może kiedyś i ja się tak ubiorę,narazie wyglądałabym jak hipopotam w cyrku :D

    Na pewno Śliweczko niebawem sie też tak ubierzesz, :D te moje minus 10 kilo spowodowało, że w swoich starych sukienkach wyglądam na oko jako-tako choć jestem wysoka i tych kilosów może az tak nie widac ale do laski takiej jak Juggin to mi jeszcze daaaaleko.... :D

  21. Odpaliłam laptopa żeby poczytać forum :-D Na chwilkę przestało padać,ale już z trzech chmur padało i grzmiało.Co chwilę się chmurzy i grzmi.Kurcze,myślałam że zgubię trochę kalorii przy sianku,a tu nici z ciężkiej pracy...I weź tu spalaj kalorie...

    Waga jeszcze nie pokazała 110,8,brakuje jeszcze 400g :lol: Mam nadzieję że do końca tygodnia uda mi się zrzucić te gramy :D

    Juggin i Maragrete,zazdroszczę troszeczkę sukienki i szpileczek :) ale może kiedyś i ja się tak ubiorę,narazie wyglądałabym jak hipopotam w cyrku :D

    Na pewno Śliweczko niebawem sie też tak ubierzesz, :D te moje minus 10 kilo spowodowało, że w swoich starych sukienkach wyglądam na oko jako-tako choć jestem wysoka i tych kilosów może az tak nie widac ale do laski takiej jak Juggin to mi jeszcze daaaaleko.... :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.