Skocz do zawartości

Maragrete

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Maragrete

  1. Polu, Bożenko - dziękuję :-***

    Żeby tylko te burze się skończyły!!! Już nie umiem w pracy

    wysiedzieć.. W planach zakupy, kąpiel, pakowanie i prawie

    w drogę. Biorę laptopa - ma być dostęp do netu więc może

    w czytaniu uda mi się być na bierząco :-D Tym bardziej, że

    mój rano lubi pospać.. to będzie szczęśliwy jak będę miała

    zajęcie - oby go tylko nie budzić ;-P

    W pracy mnie poinstruowano co koniecznie muszę zobaczyć!

    Miłego pobytu i wielu nowych wrażeń !

    A co do problemów z autkiem to właśnie moje dzis mi przed domem sie zbuntowało i musiałam jechac taksówką bo inaczej bym nie zdąłżyła .... !

    Tobie zyczę trasy wte i spowrotem bez niespodzianek :lol:

  2. Witam miłe Panie przy otrąbiance

    Deszcz padał całą noc, ale dalej jest duszno. Mój kot pognał po mokrej trawie, tylko po mleku bez jedzenia. Nic dziwnego, ze jest chudy. :D U mnie znowu hustawka wagowa:0,5 kg wzrostu, ale chyba mi się zbliża @, więc cierpliwie czekam na rozwój wypadków :-D

    O kotka tez masz na Protalu ?....... :lol:

  3. Witaj Mallinko!!! :D

    Witajcie wszystkie proteinki :D

    Jestem już, choć dzisiaj nieco później. Wczoraj wieczorem przeszła nad nami ulewa i widocznie koty doszły do wniosku, że nie opłaca się wyjść póki trawka nie obeschnie. Dały pospać!!!

    U mnie waga nadal stoi jak zaklęta, choć jestem 3 dzień na białkach. ale po wykresie widać, że zawsze tak było. Po znacznym spadku waga zatrzymywała się na dłużej, żeby potem skoczyć raptownie w dół. Damy jej zatem trochę czasu. A zatem wejście w III fazę nieco się u mnie opóźni :D .

    U nas dzisiaj piękna pogoda, jak na razie :D

    Pozdrowienia dla wszystkich z SCT (kurde, jak mi się to spodobało) :)

    U mnie też około 1-2 w nocy była nawałnica, padało, lało, grzmiało i błyskało sie ale duszno było tak jak w dzien wieć spania nie było, nie dało sie spac przy zamknietych oknach, koszmar, jestem nie wyspana, wściekła, w pracy roboty od groma a do tego dzis na wadze było + 1 kg..... :lol:

    czyżby moje ubiegłotygodniowe alkoholowe wystepy dały dopiro teraz o sobie znac ?...Po 5 dniach ? ..niemozliwe.... :-D !

  4. No dobra- czas na spanie. Nogi pomalowane, teraz tylko nalezy połozyc sie w pozycji "mumia" bo ja jestem z tych co wierca nogami tak, ze rano z pedikiuru mozna odczytac motywy kwiatowe mojej poscieli lub zostaja tylko zwiniete ruloniki lakieru na pazurach :-D

    Milej nocki, szybkich spadków i usmiechu od rana :D

    Juggin- telepatycznie sie na mnie przeniosło od ciebie...bo ja tez wczoraj mniej więcej o tej porze skończyłam "robić" swoje nóżki, bo tez dzis chciałam do pracy przyjśc ubrana "za dziewczynkę" tzn. na obcasach i w sukience. Ma sie ta "nową" figurkę, ....a co. :lol:

  5. Alez nie ma za co :D Może przypadkowo natkniemy sie na siebie w Gryfickim Lidlu lub Biedronce, bo na weekend jade do rodziców i wtedy robie tam zakupy :D Poznamy sie po tym, że z precyzją zegarmistrza oglądac będziemy etykiety na nabiale ;) . Juz mi na serduchu milej , gdy ktos odwiedza moje rewiry ;) I to członkini"Sekty Czcicieli Twarogu"( to okreslenie przeczytałam gdzies w necie i bardzooo mi sie spodobało :) :grin: ).

    Juggin- bardzo mi sie to określenie podoba Sekta Czcicieli Twarogu w skrócie : SCT. :-D :-D Ja tez sie do tej sekty dopisuje...

  6. Dzień dobry ! Witam wszystkich upalnie i protalowo !

    Chociaż nie do końca protalowo, bo właśnie w pracy przywieźli nam lody do biura nasi koledzy i....skusiłam sie na 1 małego rożka truskawkowego w wafelku........... :D . Do kawki był taki pyszniutki, zimniutki..........a teraz mam wyrzuty sumienia....

    No cóz sama sobie jestem winna, że nie mam silnej woli...........

    To był pierwszy jedyny jak dotąd lodzik w tym sezonie.............

    Moja waga dzis rano jakby nawet pokazywała ciut mniej niż na suwaczku, ale za wcześnie żeby sie cieszyc, tym bardziej po tym dzisiejszym porannym grzeszku....zobaczymy jutro.

    Doda 777 - witam cie ponownie na naszym forum i ciesze sie,że twoja odmienna dieta przynosi rezultaty :D . Trzymaj sie i chudnij dalej, informując nas o swoich osiągnięciach !

    Balbinko -jak miło że juz jestes! Teskniłysmy za toba, jak poczytasz posty do tyłu to zobaczysz że wspominałyśmy cie i myslałysmy o tobie. Teraz wypoczęta, pozytywnie nastawiona doświata i do diety ruszysz z wagą w dół, zobaczysz..... ;) !

    Bożenko, Sliweczko - co wy za głupoty piszecie że jest was za dużo na forum, jak to ? ..za dużo...jest was akurat albo nawet za mało.............. :-D . Nie ociągać sie mi tu, nie zaniedbywać wspóldietowiczek, pisac, pisać, pisać.... :-D

  7. Śliweczko to dla Ciebie,prawdziwa kwitnąca czeremcha :-D

    Bardzo ładny avatar, chociaz poprzedni tez był niczego sobie... :-D

    ale masz racje czeremcha ładniejsza i ładniej pachnie jak kwitnie, taki ma słodki zapach, kojarzy mi sie z ciepłymi letnio-wiosennymi wieczorami, bo ona kwitnie chyba w maju.....

  8. Ofelio nie zalamuj sie wcale, ja tez wczoraj mialam dol, bo moja waga pokazywala jakies okropienstwa, ale dziewczyny mnie podbudowaly i sie jakos trzymam.

    Bozenko z ta zielona herbata to jest swietny pomysl, zaraz lece i parze caly dzban i pije, pije, pije.

    Gdzies nawet wyczytalam, ze kazda filizanka zielonej herbaty powoduje spalenie dodatkowych 20 kalorii.

    Dziewczyny czy sos sojowy jest dozwolony jako przyprawa czy sobie odpuscic?

    Teoretycznie tak, oczywiscie w "nomalnych" ilościach. W ksiązce było napisane że wszystkie przyprawy, musztarda, chrzan, zioła a wiec mysleże i sos sojowy, szczególnie że nie da sie go używac w nadmiarze....Ja używam od czasu do czasu... :-D

  9. Dziekuje Bozenko, jakoś nie próbowałam tego sposobu, choc kiedys czytałam o tym na forum....nienawidze zielonej herbaty, ale cóż, czego sie nie robi by pozbyc sie kg :-D zaraz jak wróce z pracy zaparze to paskudztwo.......

    Śliweczko, oczywiscie,ze nie nie załamujemy sie, choć czasem na granicy już jestem. Wiem, że dzieki WAM, wytrawam!!!!

    Mam jeszcze prośbe, czy moge prosic o podpowiedz, jak cytowac WAsze wypowiedzi???

    Wiesz ja tez za nia nie przepadam, ale jest dużo zielonych herbatek smakowych, ja kupuje takie zielone z cytryną, z guarana i pomarańcza a ostatnio bardzo mi smakuje z opuncja figowa. Sa do kupienia w wersji ekspresowej i liściastej, w różnych cenach, nawet w mojej Biedronce (tanio!) jest ich duzy wybór.

    Poza tym pije ja systematycznie od końca kwietnia to sie juz przyzwyczaiłam, czego i tobie zyczę.... :-D

  10. Witam !

    u mnie też ciepło, słonko daje a w biurze nie ma klimatyzacji, poza tym bałagan urlopowy, duzo pracy i same awaryjne sytuacje- jakoś tak nerwowo sie zrobiło, moi klienci to Niemcy, Duńczycy, Austriacy - u nich ten kryzys daje o sobie znac, a my jako polska firma też na tym cierpimy....trudno, nikt nam nigdy nie obiecywał,że będzie nam łatwo w zyciu.......

    Zycze wszystkim miłego dnia !

  11. Mam wrazenie Maragrete, że ostatnio wieczorami Dziewczyny nie mają czasu, a może świętują początek lata(w pogodzie rzecz jasna) :D . Rankiem jest nas dużo, a wieczorami pustawo. Ja też zaraz uciekam spać i tak jak na swoje pojapońskie mozliwości długo dzisiaj wytrzymałam :-D Dobranoc, a jutro niech waga będzie naszą najlepszą przyjaciółką :D

    Może masz racje Bożenko, ja na forum jestem bardziej aktywna w dzień bo pracuje przy komputerze i na łatwiej mi coś tam przeczytać, dopisać itd A potem w domu juz nie bardzo mam czas albo dostep do kompa...Ale spać chodze późno, ja to taka bardziej sowa niż skowronek, zawsze i uczyć sie i pracowac wole nocą niż wcześnie rano.

    Ważyłam sie wieczorem i o dziwo wynik taki jak rano więc z czystym sumieniem zmieniłam suwaczek przesuwając go we własciwym, jedynie słusznym i pożądanym kierunku.... :-D

    Wszystkim życzę spokojnej nocy !

  12. hehehe musiałabym spróbowac, zeby ocenić czy nie jest za mdły :D ;) . Tortilla powinna byc faktycznie z maki kukurydzianej, ale żeby byla taka jak powinna trzeba dodac łyzke smalcu albo masła- a wtedy niestety protalowa przestaje być. Co do mięska-musialoby byc robione bez tłuszczu, a na to bym raczej nie liczyła Kochana ;) :) - patrzyłaś jak sie ładnie wysmażało, jak kapał tłuszczyk???

    Hehehe..ale ja sie nie zniechęcam i jak siebie znam, to w końcu dojdę do metody smażenia tortilli bez tłuszczu a wtedy wstawie taki przepis na rolokebab, ze Dukan sam zblednie:) A ja bedę objadac sie kebabem protalowym a sos czosnkowy z jogurtu będzie mi spływał po brodzie... :lol: :lol: I Was wszystkie na takiego kebaba zaproszę :grin: :-D :-D

    Ale sie uśmiałam jak przeczytałam że Dukan zblednie.... :-D

    Normalnie Juggin juz czuje sie zaproszona..... :-D nieważne ile ma km do ciebie.... zachodniopomorskie czy tak ? Ty Juggin idź eksperymentowac do kuchni a juz ruszam dzisiaj z Łodzi, pieszo nawet ale na taki kebab bym doszła.... :lol:

    Tez lubie fast-food ... moze nie wszystko (np. bez hamburgerów mogłabym żyć) ale kebab, tortille, panierowane kurczaczki z McDonalda i takie tam....niezdrowe jedzenie...eh,a tu nie wolno ...... cięzki jest los łakomczucha :D

  13. Nie wolno kebaba i już :-D I pizzy nie wolno. I hamburgerow nie wolno, i rolokebabów... Boże moglabym wymieniać bez końca czego nie wolno :-D a co tak bardzo mnie woła i ciagle mi do ucha szepce:"zjedz mnie, zjedz, a co tam nie wolno...".Ale dzielna jestem i Grazzia tez musi byc dzielna, bo Proteinki kebabom mówia zdecydowanie NIE!!

    Ale ja w tamtym tygodniu troche kebaba zjadłam.... placek jest chyba w nim kukurydziany.....a mięso jagnięcina na wpół wymieszana z wołowiną ( bo to był taki prawdziwy od prawdziwego Turka..) no to może troche protalowy był taki kebabik ... co myslisz Juggin ?

  14. Witajcie Protalki drogie moje !

    Znów musiałam najpierw nadrobić wekendowe zaległości w czytaniu zanim wtrącę sie do dyskusji. Pogoda u mnie tez dzis zachęcająca do spacerów, ciepło, ale nie za gorąco, słonecznie i miło. A ja w pracy...buuu, chyba sie nie doczekam urlopu................

    W piątek na grillu u mnie w ogrodzie i w sobote przy innych gościach troche nagrzeszyłam, było winko, był szampanik, było o zgrozo ! troche chipsów, jakis słodyczek, jakieś czerśnie ...i az sie bałam wejść dzis rano na wagę, tym bardziejże faza B+W była w tamtym tygodniu ... atu miła niespodzianka wskazóweczka w wadze jakby nieco w dół - na suwaku nie zmieniam, zobacze co będzie jutro, bo i ile opamietam "alkoholowe" grzeszki u was dziewczyny dały o sobie znać po kilku dniach dopiero... więc moze to jeszcze przede mna ... oby nie...

    Polu, Edytah, Juggin a przede wszystkim Malinko - jestem pod wrażeniem, dochodzicie do kolejnych faz o których ja tylko mogę pomarzyc..na razie.... Szczerze wam gratuluje i razem z wami sie ciesze.

    Bozenko - nie martw sie waga na pewno ruszy, a wagi szkoda by było wyrzucac, ja swoja dzisiaj o mało nie ucałowałam...

    Polu, Sliweczko - podziwałam wasz zwierzyniec. Ja tez mam od zawsze jakies zwierzatko w domu, nawet u rodziców w blokach miałam psa, potem w swojej rodzinie tez prawie zawsze był pies w domu, orpócz okresu niemowlecego mojego syna - był alergikiem, na szczęście nie uczulonym na psa czy kota ale i tak jako maluch przysparzał swoja osoba wielu problemów zdrowotnych. Dopiero jak skończył I klase podstawówki to zamieszakła z nami suczka ae schronisk - Sonia i była u nas 14 lat. Odeszła po długiej chorobie, najpierw miała cukrzyce insulinozależna ( co dzien dawalismy jej zastrzyki z insuliny i raz w tygodniu oznaczałam poziom cukru) a potem dosatała wylewu. Wyobrazacie sobie nasza rozpacz, syn całe swoje krótkie życie jakie pamietał nbył z nia i......

    A potem odgrażałam sie że żadnego psa juz nie chcę i wytrzymałam pół roku bez zwierzątka i mam kolejna suczke , też ze schroniska, wygląda prawie jak doberman i czuje sie u nas wspaniale. Mamy ogródek, nieduzy ale jset a poza tym mieszkamy przy samiutkim lesie, na drodze wyjazdowej z miasta, mamy pola, łaki, rzekę nieopodal więc spacerom nie ma końca, byleby tylko czas na to pozwałał to i pieszo i na rowerze.. a ona jest naprawdę u nas szczęsliwa i bardzo wdzięczna. Może jak i sie uda to zamieszcze fotke. ma na imie Luna, jak twoja Polu.

    Pozdrawiam was wszystkich ciepło, a szczególnie cierpiąca Marudę.

    Miłego dnia !

  15. Witajcie Dziewczyny!

    Ale tu u was ruch!!:-D

    Wczoraj zaczelam diete. Postanowilam, ze I faza bedzie u mnie trwala 10 dni. Jak dlugo wy bylyscie na niej zanim przeszlyscie do warzyw?

    Wczoraj bardzo bolala mnie glowa i mialam wrazenie suchosci w gardle, ale to chyba normalne.

    W jazdym razie kiedy sie dzisiaj zwazylam to waga pokazala 85,4 kg czyli o 1,1 mniej. Wiem, wiem, pewnie to tylko woda, ale ja i tak sie ciesze.

    Ile posilkow dziennie jadacie? I o ktorej jecie ostani? Mnie zawsze kusi na cos slodkiego ok. 17 i nie mam pomyslu co z tym zrobic w czasie diety. Macie jakies propozycje?

    pozdrawiam i zycze wszystkim milego dzionka

    PS Tez bym chciala taki suwak ale nie wiem jak go tu dodac (wkleic). Moze ktoras z was moglaby mi to wyjasnic.

    Witaj !

    Ja na fazie uderzeniowej byłam 7 dni i schudłam o ile pamietam chyba 7 kilo.

    Jem przynajmniej 4-5 posiłków, tak żebym nie czuła głodu.

    Słodycze - to też moja słabość ale tak jak wszystkie Protalki wspomagam sie i namiętnie pochłaniam słodycze protalowe. Robiłam już sernik, krem cytrynowy a ostatnio zajadam sie nutellą light - wszystko wg przepisów z naszej strony.

    W przypadku nagłego ataku głodu na słodycze sięgam po chudy jogurt owocwy ( nie za często) albo serek homo waniliowy 3 % albo inny chudy twarożek dorabiam z jogurtem naturalnym , słodzikeim i cynaomen albo łyzeczką kakao. Często pomaga mi tez łyk Colo-Light.

    Suwak- sięgnij kilka stron do tyłu na forum to znajdziesz moje albo innych pposty z dokładna instrukcja co i jak...

  16. A co tam u nszych pozostałych koleżanek ?

    Śliweczka cos ostatnio mało sie odzywa, Czermcha tez zamilkła - czyzby znowu kłopoty z kompem ?

    A ciekawe co tam u nszej wypoczywającej na wczasach Balbinki ? Pewnie nie ma dostepu do internetu bo inaczzej na pewno by ti do nas zajrzała....

  17. Cześć dziewczyny !

    U mnie za oknem słonko, choc nie jest zbyt gorąco, ale najważniejsze że nie pada !

    U mnie w duszy też słonko - bo moja waga pokzała dzisiaj nieco mniej HURRA! ale suwaka nie zmieniam, bo popierwsze wczoraj nagrzeszyłam troszke : pojadłam chipsów i 1 kostke czekolady wedlowskiej a ponadto dzis mam u siebie w ogrodzie gości na grillu, więc na pewno też jakieś grzeszkibędą. Nawet jesli bede jadła tylko kurczaka to nie uda sie przesiedziec wieczoru bez lampik wina albo małego drinka...

    Zuza- gratuluje, jak ja bym chciała tez juz mieć 7 na przodzie..... :-D

    Ostatnia sznso - podziwiam ciebie i ciesze sie,ze pomimo owoców ( tez bym pojadła..) waga spada a nie rośnie

    Polu, Malinko - ja tez pracuje jak na razie całe lato, często do póżna i w wekendy tez od czasu do czasu - takie czasy - może w sierpniu uda mi sie zorganizowac jakis mały urlopik, ale....zobaczymy, to sie dopiero okaże. Cieszmy sie latem i piękną figurą.......póki co .. :-D

    Benek - trzymam kciuki żeby tym razem te twoje wstrętna kilosy ruszyły w dół.... nie poddawaj sie, tak trzymaj, jestes dzielna i wygrasz...... :D

    Wszystkim zycze miłego dnia i radosnego, udanego wekendu !

  18. Dziewczynki drogie ! wczoraj po raz pierwszy w życiu zrobiłam gulasz z żołądków indyczych wg naszego przepisu ze stronki nr 5 z przepisami, doprawiam go tak bardziej pikantnie i będzie dziś u mnie na obiadek. Wyszedł bardzo smaczny i już się nie mogę doczekać powrotu do domu.....mniam, mniam - a na deser reszta wczorajszej nutelli.........ach łakomstwo to brzydka cecha ale jaka przyjemność w jedzeniu tych wszystkich pyszności.......... :-D

    Siedzę w pracy, dużo piję, brzuszek pełny i niby nie jestem głodna ale cały czas dzisiaj mysle o jedzeniu......i jak tu nie miec problemów z nadwagą jak sie ma taką naturę obżartucha... :-D

  19. Witam wszystkich !

    U mnie pogoda jak w kwietniu, najpierw rankiem zimno i wiatr potem ulewa a teraz świeci piękne słonko...dziwne to lato w tym roku... Pocieszam sie że zaplanowałam urlop na sierpień a wtedy juz na pewno będzie ładnie...

    Bożenko -witaj w kraju !

    Polu - gratuluje spadku i życze ci rychłego wejścia w kolejna fazę !

    Edytko -tobie tez gratuluję spadku !

    Juggin- u mnie też czasem zdarzaja sie małe smuteczki i zachodzi moje wewnetrzne słoneczko ale na krótko... ty tez rozchmurz sie :-D ! Czekamy na twoje przezabawne komentarze i autoironię... :-D Uwielbiam czytac twoje posty i chyba nie ja jedna !

  20. No i stało sie...Marudko, Zuzo...wpadłam do domu głodna, zjadłam 1 udko wędzone bez skóry, talerz "ŚMIETNIKOWEJ" zupy jarzynowej na chudej wołowince (faza B+W ) a potem...szaleństwo...zrobiłam sobie nutelle i obżarłam sie nia na maxa, niewiele mi zostało na jutro...teraz mam wyrzuty sumienia i pełny brzuch, i jest mi za słodko choć wyupiłam herbate i zioła...ale mam za swoje... tak mi sie chciało słodkiego, no to mam...eh, smutny los łakomczucha....

  21. Ja tez innego odtłuszczonego nie znalazłam i zrobiłam z granulowanego i smakowała mi, mojemu synusiowi również - wiesz od tak dawna mam niedobory słodyczy ...... :-D a dzis tyle o tej Nutelli rozmawiamy ze zaraz jak tylko wyjdę z pracy to pędzę do domu i robię sobie Nutelle ...........mniam :-D

  22. Oczywiście Asienko,chcesz to masz post-7037-1247046519_thumb.gif Mam nadzieję że już więcej nie będziesz łakoma na słodycze i inne takie niedobre,feee niesmaczne jedzonko :-D

    Waga spadła troszkę,jeszcze 800g i zostanie mi 10 kg do setki post-7037-1247046653_thumb.gif

    NO a czemu sie sama Śliweczko nie chwalisz tym spadkiem, dobrze że Asienka jest bystra i zuważyła na suwaku...no, no,no My tu o każdym 1 gramie trabimy wszem i wokół, a ty cichutko jak myszka.... :-D

    GRATULACJE ! :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.