Skocz do zawartości

Maragrete

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Maragrete

  1. <br />Dziewczynki<br />Żegnam się z Wami serdecznie <img src="style_emoticons/default/icon_biggrin.gif" style="vertical-align:middle" emoid=";)" border="0" alt="icon_biggrin.gif" /> . Nie wiem kiedy zawitam na forum, bo nie wiem jak będzie z dostępem do internetu. Jak już wspominałam dzisiaj wyjeżdżam w podróż służbową do Japonii. Ciekawe z jakimi rezultatami wagowymi przyjadę <img src="style_emoticons/default/icon_rolleyes.gif" style="vertical-align:middle" emoid=":)" border="0" alt="icon_rolleyes.gif" /> <br />Pozdrawiam wszystkich, pa pa <img src="style_emoticons/default/icon_razz.gif" style="vertical-align:middle" emoid=":)" border="0" alt="icon_razz.gif" /> <img src="style_emoticons/default/icon_razz.gif" style="vertical-align:middle" emoid=":)" border="0" alt="icon_razz.gif" /> <img src="style_emoticons/default/icon_razz.gif" style="vertical-align:middle" emoid=":)" border="0" alt="icon_razz.gif" /><br />
    <br /><br /><br />

    Pa,pa,pa Bożenko!

    Trzymaj sie tam w dalekiej Japonii, poamietaj o protalu....może i tam są jakies protalki albo Protale, bo sława Dunkana pewnie i tam dotarła... zadroszczę ci tych wrażeń z kraju tak odległego o tak odmiennej kulturze....i wracaj do nas cała i zdrowa i......wyszczuplona...

  2. <br />Witajcie Kochane!!!!!<br /><br />Już się przyzwyczaiłam do deja vi mojej wagi, bo wczoraj znowu pokazała 68 kg (spadnie do 67 i idzie do góry)już prawie trzeci miesiąc. A dzisiaj <font size="4">66,6</font> jakby Maho powiedziała szatańska liczba <img src="style_emoticons/default/icon_twisted.gif" style="vertical-align:middle" emoid=";)" border="0" alt="icon_twisted.gif" /> ale mnie ucieszyła i zdziwiła, bo albo moja waga nawala, albo mój organizm zaczyna się poddawać. Jak już pisałam wcześniej, mam wyciętą tarczycę i naprawdę ciężko jest schudnąć będąc na sztucznych chormonach, no chyba że ma się dobrego lekarza czyt. mnie nie dotyczy <img src="style_emoticons/default/icon_lol.gif" style="vertical-align:middle" emoid=":)" border="0" alt="icon_lol.gif" /> <br /><br />Milenka miala podobny do mojego zastój z wagą i na nowej diecie waga poszła jej szybko w dół i tak sobie myślę, czy gdyby została z nami to też by jej poleciała w dół tak jak mi?<br />Suwaczka nie poprawiam, bo jak znam życie odrobię zaległości!!! hehehehehe<br />
    <br /><br /><br />

    Witaj Benek!

    Emotikonki super !

    A co do tarczycy to ja tez tak jak ty mam usuniete oba płaty ilece na sztucznych hormonach od prawie 20 lat, ale pytalam lekarza i powiedział mi, ze w moim przypadku to prędzej wiek (spowolnienie metabolizmu) niż ta tarczyaca, a właściwie jej brak może wpływac na wolniejszy spadek wagi.....ale kto wie może i jedo i drugie....

  3. SERNIK JAK PRAWDZIWY z moimi zmianami:

    - 0,5 kg sera chudego

    - serek homo

    - 4 jajka

    - słodzik do pieczenia do smaku - ja lubię słodki ;)

    - 3/4 szklanki mleka 0,5%

    - dowolny aromat

    Ser, zoltka, slodzik, aromat zmiksowac dodajac po troche mleko. Masa bedzie dosc rzadka i taka ma byc. Na koniec dodac ubite na piane bialka i delikatnie wymieszac. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i na to wylać mase serowa. Posypać rabarbarem i wierzch posmarować pianą z 3-4 białek + słodzik. Piec 1 godzine w temperaturze 170 stopni.

    Ja, jakieś 15-20 minut przed końcem pieczenia przykryłam ciasto folią aluminową, bo się za mocno przypiekała piana.

    Po upieczeniu ciasto się rozwala, podchodzi wodą... Więc kiedy tylko przestygnie trochę,to ja kroję je na 3 części, DELIKATNIE każdą zawijam w folię i wsadzam do lodówki. Kiedy jest mocno zimne,ładnie się kroi.

    nie ma co się oszukiwać,że jest to najlepszy sernik świata i oczekiwać po nim rozkoszy podniebienia :) Ale... na diecie przyjemność sprawia :)

    Dzieki za szczegóły - ja tez upieke na wekend..mniam, mniam

  4. Niech mnie poprawią dziewczyny mieszkające w Niemczech, chociaż ja tez na codzień uzywam zawodow języka niemieckiego, taka praca... ale "Maisstarke " - tłumaczy sie jako mąka kukurydziana, chociaz sam wyraz "Starke" to po polsku skrobia, np. Kartoffelstarke - skrobia ziemniaczana. To tak samo moze być z tym francuskim tłumaczeniem....ale tak czy tak ja uzywam maki kukurydzianej i jest ok. Chudne wolno.. ale to przez grzeszki typu truskawki, nie przez mąke... ;)

  5. Dzień dobry :)

    Polu, dałaś mi do myślenia. Ja jestem niższa od Ciebie o 2 cm, mam 31 lat i do dzisiaj waga 65 kg mnie satysfakcjonowała, a 60 kg, to już dla mnie była waga idealna... Hmm... Edytah też z 60 kg czuła się źle... Wygląda na to, że nie jestem dla siebie zbyt surowa ;)

    Jak tak jeszcze o tej maizenie... Szukałam przydatnych informacji o protalu na forum dieta.pl. No i tam dziewczyny wyraźnie piszą o złym tłumaczeniu słowa "maizena" w książce. Że maizena (po francusku), to mąka kukurydziana, a nie skrobia. Maszkuleczka, która na forum Dukana jest zarejestrowana i język dobrze zna, wyjaśniła, że w diecie możemy pozwolić sobie właśnie na mąkę kukurydzianą.

    Chwaliłam się już,że do sernika powtykałam rabarbar, ale nie pisałam o smaku :) Suuuper! Jak dla mnie o niebo lepszy od wersji bez rabarbaru :) Polecam nawtykać duuuużo :) Ja postanowiłam już sobie zaopatrzyć się w jego większą ilość i pomrozić (mam nadzieję, że jeszcze w sklepie jest...).

    PYSIEK A SERNIK WG KTÓREGO PRZEPISU ? ....BO NA STRONCE Z PRZEPISAMI JEST ICH KILKA, JA ROBIŁAM JEDEN Z NICH TAKI Z DODATKIEM KAKAO ALE MI NIE WYSZEDŁ

  6. Witam przy porannej kawce.Balbinko jestem!!! Nie spóźniłam się??? post-7037-1245392547_thumb.gif

    Polu, kochana,jakże bym mogła Ciebie maczugą...za co? Za truskawki?Nie mogę!!!Nie mogę ponieważ wczoraj sama podjadłam truskawek ;) To mi się należy maczugą w łeb!!! Kurde Was straszę pałką ,a sama podjadam truskawki :) Ale ze mnie wstrętne babsko :) post-7037-1245392620_thumb.gif

    Ja tam jestem za traktowaniem truskawek jak rabarbaru :-D No ale niestety aż tak udogodnić diety się nie da!!!

    Teraz po tych truskawach trzeba ćwiczyć,biegać czy inne cuda wyczyniać żeby waga ruszyła...dobrze że chociaż nie urosła :) post-7037-1245392763_thumb.gif

    Ja tez znowu wczoraj z 10 sztuk truskawek zjadłam..... :)

    I znów mam wyrzuty sumienia i zero spadku wagi... a teraz żAŁUJE

  7. Witajcie ,nie śpię od 6,ale moje zwierzaki budziły mnie dzisiaj wielokrotnie w nocy i jakoś nie czuję się najlepiej ;) Jak zawsze pochmurno i wygląda na to,że będzie padać.Jedyna pozytywna rzecz ,dzisiaj rano po białkowym dniu 1kg. w dół :) .Chyba dzisiaj na osłodę zrobię sernik na zimno z truskawkami,może to mi poprawi samopoczucie.Życzę sukcesów w chudnięciu i miłego dzionka3-MALLINA-FAZA-III-7205.gif

    Az 1 kg ! Super gratulacje !

  8. Jasne Sliweczko, ze bede was odwiedzac. Niestety , mialam problem z nerkami. Lekarz na mnie nakrzyczal. Wiecie, ja w sumie informuje lekarza o dietach jakie stosuje, ale ta pominelam. Mialam kilka biopsji w ciagu 10lat robione. Bardzo duzo badan. Niestety i tym razem zawitaly do mnie problemy. Pomimo,ze pilam ponad 4l plynow dziennie. Zaczelam sie niepokoic, kiedy zaczelam puchnac.. Pozniej wizyta u lekarza, badania i niestety zakaz stosowania diet bialkowych. Dostalam specjalna diete, na ktorej mam chudnac okolo 1kg tygodniowo. Mam nadzieje,ze bedzie dobrze. ;)

    Wiesz co, to ja chyba tez skonsultuje moją dietę z lekarzem Tez mam tylko 1 nerkę zdrowa, i co prawda nie mam żadnych niepokojacych objawów....nie puchne, bilans płynów mam ok, a nawet tak jak stwierdziły juz wcześniej Benek i Pola spadek kilogramów i dieta przysłuzyły sie moim nogom, nie puchna juz tak jak wczesniej , wieczorami nie mam obrzeków, z którymi od lat walczyłam, ale kto wie co tam we mnie w środku sie dzieje..może zapodam sobie badania... tzn. analizemoczu, czy nie ma białka itp..

    A Tobie raz jeszcze zdrówka życze. :)

  9. A co do pogody to u mnie na Mazowszu rano wyglądało że lato wróciło ale teraz juz za oknem znów szaro i buro, ale póki co nie pada i jest dość ciepło, tylko wiatr sie wzmógł...a od srody tego tygodnia zapowiadali upały...no i gdzie one są ? pytam no gdzie ?

  10. Witam wszystkie Protalki.

    Wybaczcie dziewczyny,ze nie pokazuje sie na forum. Mialam troche problemow zdrowotnych zwiazanych niestety z dieta Dukana. Musialam z niej zrezygnowac. Ale trzymam za Was kciuki. Mam nadzieje,ze pozwolicie mi z Wami zostac. Zadomowilam sie u Was, bo znalazlam tu wsparci i zawsze dobre slowo.Nadal sie bede ochudzac tylko inaczej. Tak jak zalecil lekarz..

    Troche mi smutno,ze zostawiam Dukana, ale to dla mojego zdrowia.

    Zycze Wam duzo, duzo sukcesow.

    Buziaki dla wszystkich

    Szkoda Doda ! ( nawet mi do rymu wyszło ! ;) ) ale powtórzę to co dzis pisałam Onyksowi - zdrowie najważniejsze, ale tak jak obiecałaś zaglądaj do nas i wspieraj nas na protalu.. :) a Tobie życzę zdrówka i sukcesów w dietkowaniu, wszystko jedno wg tych czy innych zasad, bylebys zrealizowała swój cel.

  11. Witajcie Protalki!

    Śliweczko - mnie prosze tez pałką w łeb- wczoraj znów jadłam truskawki..niechze sie one wreszcie skończą... :)

    Mari - naprawde super, gratuluję !

    Milenko - to fajnie ze sie odnalazłas na tej nowej dietce, bo spada waga, ty zaadowolona .. niczego lepszego nie trzeba. Trzymaj sie dalej i zdawaj nam relacje.. ;)

    Onyks - mnie tez przykro, ze naraziłaś swoje zdrowie, ale lepiej posłuchac fachowców i zmienic diete. W twoim konkretnym przypadku, to rzeczywiście lepiej żebys sie skonsultowała z dietetykiem i wybrała cos dla siebie najlepszego! Zycze ci zdrowia i sukcesów w spadku wagi... :)

    Dziewczyny z tym, tym, .....tasiemcem to koszmar.....blee..ale ludzie zrobia wszystko najbardziej głupiego dla wyglądu, pomyslcie ile osób robi sobie beznadziejne niepotrzebne operacje, za ciężkie pieniądze... więc i w tasiemca tez wierze...

  12. Witaj Milenko!

    Cieszę się że jesteś zadowolona z nowej diety i że waga spadła.

    U mnie spoko,chociaż waga stoi,ale do tej pory spadała szybciutko więc ma prawo chwilkę postać w miejscu...dobrze że nie rośnie :grin: Do końca roku mam nadzieję dotrzeć do dwócyfrówki,także cel już mam,a realizacja planów...poczekamy,zobaczymy.Ogólnie jest ok,humor narazie dopisuje czego Tobie i Wam wszystkim życzę!!!

    Ja juz mam dwucyfrówke , ale i w ciebie wierze Śliweczko ! Na pewno ci sie uda osiągnąc nie tylko dwucyfrówke ale i zamierzony cel ! :-( :) :grin:

  13. Witajcie dziewczyny!

    Tak jak obiecałam będę relacjonować moje dietkowanie turbo heh

    Tak więc po dwóch dniach turbo mam kilogramik mniej hehe nie macie pojęcia jaka jestem zadowolona normalnie skrzydłami urosły heh.

    Również nie chodzę głodna mam dziennie 6 posiłków rozłożonych co 2-2,5godz

    Wachlarz produktów ogromny, owoce, warzywka, serki z 0%, rybki, szyneczki, rodzynki itp na prawdę bombowo! Do tego tak jak u Dukana trzeba pić dużo wody ok 2l, oczywiście harbatki, kawki.

    I tak jak w protalu niet mówimy chlebkowi, ryżowi makaronowi itp.

    A co u Was Śliweczko, Polu, Bogi, Marudo, Balbinko, Asieńko, Malinko, Anulko?

    No tak a o mnie to sie nie pytasz..? buuuuu... :-(

    Żartowałam.. ciesze sie Milenko ze waga idzie w dół, gratuluje ! :)

  14. Witam gorąco z kubkiem kawki!

    Juggin,trzymałam się dzielnie,chociażna kolację robiłam z córką tortillę,nie protalową i nie mogłam spróbować :) Po domu unosił się zapach przyprawy do gyrosa,a ja przełykałam ślinę...nie chciało mi się robić tortilli protalowej...ale wytrzymałam :-( Dziękuję za wsparcie myślami,ja też myślałam o Tobie,wieczorkiem nawet do córki powiedziałam ciekawe jak koleżanka z forum,bo miałam jej pilnować :grin:

    Co do ziół to ja często używam ziół prowansalskich np.do leczo albo do ryby,kminek daję do sera a'la topionego,do kurczaka lubię tymianek,do wątróbki czasem daję oregano,bazylię albo przyprawę gyros.Oregano daję też do warzyw.A do kurczaka można dać jeszcze cząber i kolendrę.No i oczywiście wszystko co zielone :mięta świeża np.do sosu do ryby,natka,koperek...bardzo dużo zieleniny a jeszcze lepiej jak zioła są świeże,choć ja takowych nie posiadam,używam suszonych.Miętę mam swoją w ogródku to często do ryby robię sos z ogórka i mięty.A majeranek daję do wielu potraw,mielone,bigosik,gołąbki leczo...

    Polu,gratuluję!!!

    Mari,Tobie również gratuluję zgubienia potruskawkowego kilograma :grin:

    Pozdrawiam wszystkie koleżanki dietujące.

    A ja do kurczaka dodaję imbir mielony ( taki z torebki) albo ścieram świeży i często curry albo kurkume, bo to sie świetnie komponuje z drobiem i daje taki złoty kolor mięsku.... pycha :D

    A co do tortilli, to właśnie wczoraj zrobiłam twoje naleśniki Śliweczko, tylko dodałam pól na pól maki kukurydzianej i zmielonych otrębów owsianych i wyszły trochę twardsze/ suchsze niz zwykłe z maki pszennej a na patelni na odrobince oliwki udusiłam pokrojonego drobniutko kawałek filetu z kurczaka z przyprawa gyros i pod koniec dołozyłam warzywa na patelnie - miesznka chińska- bo one sa tez drobniutko pokrojone. Wszystko posypałam przyprawą do gyrosa i zawinęłam to w te nalesniki. Spróbowałam 1 sztuke i wyszła pycha, a reszta na obiad dzis dla mnie i dla syna...juz sie nie moge doczekać. Balbinko - ty kiedys pisałaś że jestes fanka tortilli - to spróbuj, to wyszła troche takie tortillopodobne.. :-D

  15. Polu, gratulacje :D

    Ja też już zgubiłam potruskawkowy kilogram :) Jak dobrze pójdzie, to jutro, w miesięcznicę mojego dietowania, waga pokaże minus 5kg ... trzymajcie kciuki :-(

    Dziś jedzeniowo: na śniadanie zjadłam dużą Activię; w pracy mam pieczoną pierś kurczaka (w ziołach), na obiado-kolację chyba placek protalowy, dawno nie jadłam a lubię ten smak :grin: Butla wody już przygotowana, a teraz piję kawkę z mlekiem :grin:

    Życzę Wam udanego dnia !

    Mari - trzymamy kciuki !

  16. Witajcie Dziewczynki!

    Wpadłam tylko na chwilę, zaraz muszę lecieć. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu dziś znowu pół kilo mniej. Ważyłam się chyba z 5 razy i albo mi się waga zepsuła albo faktycznie znowu mnie trochę ubyło. Nie macie pojęcia jak się cieszę!!! :-(

    Życzę wszystkim miłego dnia ze słoneczkiem. U mnie ono jeszcze świeci ale niestety ma się to zmienić w okolicach południa.

    Pa pa, jeszcze raz pięknego dnia :)

    Witam wszystkich !

    Moje gratulacje Polu. Super !!!

  17. A ja upiekłam wg przepisu "sernik jak prawdziwy" i wyszedł mi jakis taki gumowaty.. niby słodki ale jakby gorzki, nie wyrósł i w ogóle do bani.. Jadłam go oczywiście z duzym apetytem ale.. po kilku dniach leżenia reszty w lodówce nie mam juz ochoty......czy wy słyszycie ? :-( ja nie mam ochoty na słodycze. :) ...... sama nie wierzę w to co pisze.....więc chyba dzis reszte dostanie mój pies, który zjada wszystko, wiec mysle że protalowy sernik tez zje.. :grin:

    Co do pogody - to nie napisze niczego odkrywczego : za oknem u mnie smętnie i mokro..

    Śliweczko - mnie wstac też sie nie chciało, miałam ambitne plany, ze wstane o 7 choć do pracy ide na 9 i tyyyle rzeczy zrobie ..i co ? i nic.. ledwo zdąłyłam zrobic sobie i dziecku sniadanie, wyjść na spacer z psem i do pracy..

  18. U mnie dziś jest 30 dzień diety :grin:

    Też obiecuję że dziś będe grzeczna :grin:

    Własnie wczoraj na nowo zaczęłam czytać książke Dukana, i tam jest wyraxnie napisane, że kazdy, nawet najmniejszy grzeszek jest wyłapywany przez organizm i magazynowany na "cięższe czasy". Stąd postoje wagowe i wzrosty. Dlatego postanowiłam dziś jeść wyłacznie wg zaleceń Dukana, a jedynym słodyczem na który moge sobie pozwolic do protalowy serniczek, który upiekłam kilka dni temu. Swoją droga - sernik jest PYSZNY :D

    A ja upiekłam wg przepisu "sernik jak prawdziwy" i wyszedł mi jakis taki gumowaty.. niby słodki ale jakby gorzki, nie wyrósł i w ogóle do bani.. Jadłam go oczywiście z duzym apetytem ale.. po kilku dniach leżenia reszty w lodówce nie mam juz ochoty......czy wy słyszycie ? :-( ja nie mam ochoty na słodycze. :) ...... sama nie wierzę w to co pisze.....więc chyba dzis reszte dostanie mój pies, który zjada wszystko, wiec mysle że protalowy sernik tez zje.. :-D

  19. Witam z Kujaw również bardzo opłakanych. Pogoda jest do kitu....chce mi się spać i boli mnie głowa. I tak samo jak Śliweczkę zaczyna mnie coraz mocniej boleć gardło .....a znając moje możliwości jutro albo pojutrze nie będę mogła przełknąć. W takim razie mam pytanie : mogę brać jakieś tabletki do ssania na gardło? Czy może homeopatyczne będą lepsze? Maja mała też ma katar i od tego kaszel. Kurcze jak jej kaszel nie przejdzie to będzie trzeba iść do lekarza....coś za często ostatnio łapie przeziębienia. Wiem, że taka pogoda i wirusy.....ale wiecie jak to z dziećmi......lepiej jak nie chorują. Jeśli chodzi o wagę to dziś mam 40 dkg mniej ale to spowodowane tym, że wczoraj bardzo mało zjadłam na prawdę mało bo nie miałam czasu. Już Wam powiem co zjadłam wczoraj przez cały dzień: 2 serki wiejskie lekkie 3%, 3 kawałki serniczka protalowego, filecik z kurczaka obtoczony w jajku i usmażony z 2 łyżkami jogurtu naturalnego, i jajecznica z 1 jajka i później 2 jajka na twardo. I chyba ze 3 litry wody + 2 herbaty i kawa. Nawet owsianki nie zjadłam....

    Także waga zleciała kilka deko....ale żeby tak było stale. Czemu nie chce nam już waga spadać regularnie? Chyba dlatego, że pogoda smęci ....zgadzam się z Marudą.

    Oki dziewczynki życzę miłego dnia mimo okropnej i deszczowej pogody. Pozdrawiam.

    P.S. Ale jak tak pada to może będą szybciej grzybki - pierwszy wysyp.

    U nas już są, pokazały sie czerwone kozaczki.

  20. Witajcie !

    Anula -ciesze sie że ty z nami zostajesz :grin:

    Milenko- troche mi żal, że idziesz sie dietkowac w inny sposób, ale jesli tak jak obiecałas zostaniesz z nami na forum.. to ok! Usprawiedliwiona ! .. :) Oczywiscie, że cie rozumiem, to tobie z dieta ma być dobrze i każdy wybiera to co jemu służy lepiej.. :D

    Sliweczko- taniec super, pióropusz boski ale chyba twoje czary nie sięgają do mnie, do centralnej Polski... :-( bo u mnie ze spadkiem kieosko.. a grzeszków wielu nie popełniłam, tak jak wiekszośc zjadłam przez weekend 1,5 kg truskawek (przez 4 dni !!) i kawałek (paseczek) czekolady o smaku Tirmisu, no ale kto by sie oparł.. juz sama nazwa Tiiiraaamiiisuu...i smak i zapach... :grin: ...jak tu nie zjeść. Rozumiecie mnie ? i rozgrzeszacie ?

    Acha - gratuluje spadku. Tak trzymaj !

    Mari -musisz koniecznie zmodyfikowac ten suwaczek bo należy stawiac sobie cele realne do osiągnięcia, w innym przypadku sami sie zdołujemy jak ich nie osiągniemy i bedzie jeszcze gorzej niż jest... a więc 65 kg to tez super waga !

  21. Sliweczko ja tez zauważyłam ze po coli light jestem taka nadmuchana, mysle ze ma to zwiazek z gazem............nie wiem :grin:

    ale przyjemnie jest tak chlapnąć od czasu do czasu cole hehe :-(

    A ja traktuje Cole jak jakieś winko albo drinka. Wieczorem w piątek usiadłam przy telewizorku ( deszcz za oknem) i normalnie wypiłabym lampkę dobrego winka, ale... Dukan czuwa :grin: .. więc wypiłam dwie szklanki Coli light.. ach jak mi smakowała!

    Wczoraj miałam gości na gilu -portalowym- i oni pili piwko albo wódeczkę, aja..cole light.. i tez mi było dobrze.... :)

  22. CZEŚĆ DZIEWCZYNKI

    Dziś znowu mam wredny :-( humor,wszystko to zasługa pogody.

    wiem,że ja tylko narzekam,ale waga dalej stoi,i chyba już nigdy nie spadnie,12 czerwca będzie 2 miesiące.Mówię wam szczerze z diety nie rezygnuję bo mi się podoba i nic leprzego dla siebie nie znaszłam.Nie wiem,8 lat temu odchudziłam się sposobem niejedzenia z 98 kg na 58 kg w rok ,po 2 latach zaczęłam przybierać na wadze,a po 2 ciązy jeszcze doszło,próbowałam w taki sam sposób się odchudzić jak szybciej,i nic nie skutkowało.Więc się pocieszam,ze może przez to niejedzenie wcześniej mój organizm tak długo się broni?powiedzcie że tak,bo już jestem całkiem skołowana.

    jutro będę tego żałować,ale dziś idę upić męża a przy okazji i siebie.Mam takiego doła że marzy mi się o niczym choć przez chwilę nie myśleć.Dziewczyny dziś proszę mnie nie ignorować bardzo potrzebuję jakichkolwiek odpowiedzi,Śliweczko napisz o swoich załamaniach,to bardzo pomaga że nie tylko my przechodzimy chwile zwątpienia,do tej pory myślałam,że tylko ja i Maruda.Przepraszam za tak długie rozpisanie.Buziaki.

    Oliwio _ coś ty nie daj sie temu nastrojowi...kto tu rządzi ty czy twoja waga... myśl pozytywnie, bądź systematyczna w postanowieniach a wreszcie da to sukces..nie może być inaczej. Taka utrata wagi to nie tylko satysfakcja ze względów estetycznych czy zdrowotnych ale też zadowolenie, że sie saazmemu robi cos ze sobą, samemuy kieruje swoim życiem....to poprawia nastrój...tzrymaj sie, na pewno wygrasz.. :)

  23. Dziękuję bardzo za pomoc z tymi śledziami :grin: Przeglądałam wątek z przepisami, powybierałam sobie co ciekawsze (duuuuuużo tego jest :grin: ), ale śledzie przeoczyłam :)

    Śledzie pod pierzynką robiłam przed dietą (z ziemniakami i jabłkiem - pycha!), ale za kilka dni spróbuję wersję protalową :-(

    Ja robiłam juz kilka razy te zprotalowych przepisów i wyszły pyszniutkie.. nawet gości częstowałam i były dla nich smaczne. Uważaj tylko na jogurt, dobrze żeby był w miarę gęsty ale oczywiście light...ja ostatnio dodałąm jogurt w styku greckim light (kupiłam w Realu ale widziałam też w Carefourze) bo jak sie doda korniszonka to ten zwykły zrobił sie zbyt wodnity...SMACZNEGO !

  24. :grin: UFFF już mi lepiej, ale się wystraszyłam że ledwo zaczełam i juz źle. Czyli teraz mogę sobie zrobić 2/2 czyli 2 dni białek+ warzywa a potem 2 dni białka aż do uzyskania odpowiedniej wagi? Sorki dziewczyny za takie "głupie " pytanka ale wolę zapytać niz głupoty robić. Dziekuję Śliweczko pamiętam o białkach dzis kupiłam sobie również otręby, które będę wcinać z jogurtem:) Dziekuję za przyjęcie Onyks -to bardzo miłe , super że jestesmy na tym samym etapie, oby Nasze wyniki były równie proporcjonalne hahaha. Kurczę żałuję że 1-go dnia się nie zmierzyłam, ja to jestem zakręcona no ale mówi się trudno i walczy się dalej! :) :-(

    Acha - Dukan w książce sugeruje, że najbardziej spektakularne efkty daje sysyetm 5/5 a 3/3 i w ostateczności 1/1 jest przewidziany dla ludzi, którzy nie sa w stanie wytrzymac 5 dni bez warzyw na samych białakch. Ale jednocześnie uprzedza,że efekty i tempo chudniecia są słabsze i potrzeba dłuższego czasu w przypadku 3/ a tym bardziej 1/1. Weż to pod uwage i spróbuj, jak ci sie nie da utrzymac na białakch tak długo to zawsze możesz skrócić do 3/3.

  25. :-( Hej witam wszystkie protalki!

    Jestem tu nowa ale mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swego grona. Od jakiegos czasu podgladałam wasze forum nooo i postanowiłam spróbować. Obecnie jestem na 4-tym dniu diety II fazy. Trzy dni uderzeniowej i teraz kolejny etap z warzywami. Mam ambicje zrzucić około 5-6 kilo . Chciała bym podkreslić, że to forum jest świetne. Jest tyle dobrych rad i propozycji kulinarnych że aż strach! Pozdrawiam wszystkich serdecznie i trzymam kciuki

    Witaj Acha !

    Miło mi że dołączyłaś do naszego grona, życzę ci powodzenia wdietkowaniu! I cierpliwości z wytrwałością (których mi samej czasem brakuje...) ale nie daję sie i Tobie życzę tego smego !

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.