-
Postów
1251 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez saga
-
No właśnie - takie mam podejrzenie i też budyniu nie ruszam, choć ciągnie mnie troszkę.
-
Ok, można dać chude mleko, to skąd te wegle przecież nie z mleka?! Sama nie wiem.
-
Właśnie spojrzałam na swoje notatki od 11 lutego schudłam tylko 1,5 kg - to okropne, ale nic trwam dalej już (lub aż) 7 kg i faza 3. Może wiosna nam dopomoże. Maragrete dzięki serdecznie za zaklinanie wagi. Ja trzymam kciukasy za Twój spadek i wszystkich stojących (bo spadkowicze mają już radość, czego bardzo serdecznie gratuluję), czary mary niech się zmniejszą Twe wymiary.
-
Ale on miał chyba dużo węgli w skladzie, bo ten na pewno odrzuciłam, winiary też.
-
Ostatnio w sklepie przeglądaam budynie i jakoś sobie nie mogłam znależć - podaj mi proszę firmę jaką kupujesz?
-
Witam serdecznie z rana. W Gdańsku już nie ma śladów zimy, no może ciut na trawnikach, ale brak słoneczka, liczę na weekendowe ocieplenie. Wagę odstawiam bo jeszcze dzisiaj warzywka i @ na dodatek. Wielkie gratulacje spadkowiczom. Miłego dnia
-
Gratuluję, troszkę Ci zazdroszczę, ale tak pozytywnie. Gratuluję również Malinowej Mambo Malynie Ivonce i Marzeniew. I wszystkim spadającym. Fajnie macie.
-
Witam serdecznie wszystkich. Podziwiam wytrwałość, dbasz o siebie wzorcowo - ja bym poległa z taką ilością zajęć cielesnych. Słoneczko się obraziło i dzisiaj go nie ma, zapowiada się ponury dzień. Witam nowe koleżanki, powodzenia w dukaniu Miłego dnia.
-
Nie pisz tak - proszę, to może tylko tak na moment, ja chcę spadać. A u mnie słoneczko, wysyłam wiosnę w Twoim kuerunku, i moc uśmiechów. :twisted::):D
-
Ja też mam ten sam ból, spadki uciekły. To chyba dlatego że meta blisko, choć u mnie to wcale nie jest jeszcze tak blisko, widocznie mój organizm czuje inaczej.
-
Ja też dołączyłam do forum przy stronie ok 600 i zobacz na suwaczek ile udało mi się zdziałać, szkoda że nie mogłaś wtedy dietkować, ale na pewno na najbliższe lato się wylaszczysz, mkniesz pięknie. Tak sobie myślę o tych jogurtach owocowych, ale jakoś nie mam odwagi i chyba zostawię je w spokoju, zawsze to cukry jak by je tam zwał.
-
Witam wszystkich serdecznie Pogoda wczoraj była ładna przez cały dzień, po południu było mniej słoneczka, ale nic nie padało, dzisiaj rano są zaszronione auta, ale słneczko świeci na całego. Ja też czasem szukam tak ogónie wpisując hasło w google. Nie wiedziałam, że są strony dla zarejestrowanych w urzędzie, tam mi nic nie mówili, popatrzę. Jestem księgową, niestety bez znajomości obcego języka i to jest sporym problemem, no nic szukam dalej. Może postawiłam sobie za wysokie kryterium, ale za najniższą krajową czyli ok 900zł to jakoś nie bardzo mam chęć pracować.
-
Szukam na kilku stronach w necie, w prasie są te same tylko z dwu dniowym opóźnieniem.
-
Witam serdecznie. Już się melduję Maragrete. Jedynie czym dzisiaj mogę się pochwalić to wiosna za oknem. Słoneczko pięnie świeci,trochę zimny wiatr, ale śniegu już tylko gdzie niegdzie. Nie ważyłam się bo po co od wczoraj @ i warzywka, nie mam ochoty psuć sobie humoru. Kiepski jest i bez spadku, bo w sprawie pracy nie zadzwonili. Coż może zadzwonią z tej drugiej (blisko domu - jakieś 10minut), ale to dopiero około 20 marca mogę spodziewać się odpowiedzi. I właściwie tyle, Pozdrawiam - gratku spadkowiczom.
-
Jusiu nie dawno wspominałam, że się nie odzywasz. Bożenka ma chyba rację będzie wiosenniej, więcej spacerków to może będzie Ci łatwiej. Ale nie odpuszczaj bo szkoda tego co już masz. Trzymam kciukasy. PS. Moja waga też zwolniła teraz to średnio 3kg miesięcznie, zima wielu osobom nie służy, siedzimy więcej w domu, może to brak ruchu. Pozdrawiam.
-
Witam wszystkich w niedzielny słoneczny ranek. Miłej niedzieli.
-
Może jesteś przed @. I wtedy spadek się na troszkę zatrzymuje. Warzywka też sprzyjają przestojowi. Cierpliwości. DODA777 - witam serdecznie byłaś na forum przede mną i przed moim przyjściem odeszłaś, nie znam, ale chętnie Cię poznam. Powodzenia w dukaniu.
-
Ja w ciągu dwóch lat przybrałam 30kg i udało mi się szybko zrzucić bo w ciągu 6 m-cy (średnio 5 kg na m-c) teraz mam blisko metę to idzie mi wolniej, ale już znacznie lepiej się czuję. Także Ty z pewnością pomkniesz jak burza, skoro jak piszesz też krótko zbierałaś swój balast.
-
To ja tak po ciuchutku g r a t u l u j ę, tak żeby waga nie usłyszała. Maleństwo jeden chudnie szybcie j drugi wolniej, im mniej do zrzucenia tym trudniej się tego pozbyć, każdy jagurt coś tam ma takich czysto białkowych to nie dostaniesz. Danon jest ok.
-
Gratulacje i tak trzymaj kochana, opłaci się zobaczysz.
-
Podziel się przepisem. Nudzą mnie już trochę te pieczone kurczaki. Tak orientacyjnie policzyłam to zjadłam ich już około 100 szt, więc to chyba najwyższy czas na zmianę.
-
Bożenko najserdeczniejsze życzenia imieninowe, wymarzonej wagi, radości z pracy, i jak najmniej problemów.
-
Moja młodsza córcia była na Alicji (14lat) i bardzo jej się podobał, ale wiesz młodzież ma takie czasem dziwne gusta, więc chyba tą opinią nie pomogłam.
-
Nutko dobrze że egzamin z głowy, będzie dobrze, zdolna bestia z Ciebie. Nutko bardzo dzięuję za przepis, zrobię tak następnym razem, teraz trudno,wymieszałam zioła i dałam czosnek, nie wiem w takim razie czy wkładać to miesko do rękawa czy nie, no i wywaliłam skórę i kości oraz wykroiłam trochę tłuszczu ze środka, także pozwoliłam sobie na lekką masakrę, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Twój przepis mnie intryguje bo wcześniej przed dietą nie cierpiałam imbiru, teraz wiele smaków jest dla mnie nowych i interesujących - zobaczymy jak moje kubki smakowe zareagują teraz na tą przyprawę. Na pewno napiszę co i jak, ale nie tym razem, trudno byłam niecierpliwa.
-
Witam po porannej kawce. Słoneczko tak pięnie świeci, choć za oknem widzę zaśnieżone samochody, że aż miło było wstać, szczególnie po takim pochmurnym wczorajszym dniu. Zamiast się wyspać to ja od rana buszuję. Pozdrawiam. Miłego weekendu.