Skocz do zawartości

sandra33

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    663
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez sandra33

  1. przypomnialo mi sie jeszcze jedno fajne powiedzonko na temat kotow i psiakow:

    "Jaka jest podstawowa różnica między psem,a kotem?Pies rozumie tak:"karmią mnie,opiekują się ,mną,kochają mnie,muszą być bogami".Kot zaś tak:karmią mnie,opiekują się mną,kochają mnie,więc jestem bogiem".:D

  2. Witam wszystkich mocno w pn :D))

    U mnie waga uparcie stoji, nie mam sily juz sie o to martwic chopc rozczarowanie niestety jest.Okres sie skonczyl,3 dni bialkowe za mna a waga wciaz taka sama choc wydaje mi sie po ciuchach (po ''wzorcowych''spodniach),ze sa luzniejsze...czy to mozliwe zeby bez utraty wagi na miarce byla utrata centymetrow?jak to dziala, jesli to mozliwe????

    Sandro kicia jest piękna. Choć powiem ciuchutko (nie mam kota ani psa), ale ja bardziej wolę pieski niż kotki. Niechęć do kotów mam od szkoły podstawowej. Siedziałam z koleżanką od której wręcz cuchnęło kotaki i .... Byłam wtedy bardzo ugrzeczniona i po prostu się tak męczyłam.

    Sago to chlopczyk:)))) najwieksza przylepa swiata, usiasc normalnie nie mozna, od razu pcha sie na kolana, spi ze mna wtulajac lepek w moja twarz:)Ja tez kiedys nie lubilam kotow wlasciwie nie z autopsji tylko z opini, bylam fanka psiakow az bylam''zmuszona''zamieszkac z kociakiem i wtedy zostalam ''oswiecona'' jakie to fantastyczne stworzenia.Wlasciwie to kocham wszystkie zwierzaki oprocz pajakow, ktorych sie panicznie boje.

    Witam ,witam gorąco wszystkie Protalinki :) i te z długim stażem, i oczywiście świeżynki.

    Siedzę sobie w ten niedzielny ranek przy kawce i śpieszę zameldować że u mnie postęp, waga okazała się łaskawa i pokazała mniej o cały kg. Udało mi się zejść poniżej suwaczka i oczywiście musiałam go (z wielką przyjemnością) uaktualnić. Uaktualniam dziś bo waga pokazała taką wagę drugi dzień z rzędu.

    Kasiek jak dlugo mialas przestoj i czy odgadlas czym byl spowodowany???u mnie trwa juz prawie miesiac, myslalam, ze moze to okres itd, okres jak napisalam wyzej minal, kolejne bialkowe a waga to samo:(((

    Znacie może zasady działanie Żywienia Optymalnego? Obecnie w mojej rodzinie są 2 diety, ja stosuje Protal, Rodzice ZO, Mama je tłusto, jedynie ogranicza węglowodany(je jedynie warzywa i to tez nie duzo) reszta to są tłuszcze pochodzenia zwierzęcego i białka i chudnie 0.0 schudła juz 4kg, według Kwaśniewskiego NIE MOŻNA utyć od tłuszczu pochodzenia zwierzęcego, jest jedynie ryzyko otłuszczania sie zył ale według niego nie jedząc węglowodanów cholesterol nie wzrośnie nie zależnie od tego ile tłuszczu będziemy jeść, popytałem lekarzy i oni również potwierdzili że tłuszcz zwierzęcy jest nie przyswajalny i nie tuczy, teraz pomyślałem sobie gdyby scalić ze sobą te 2 diety(protal i ŻO).... 5x5- 5 dni białko, następnie 5 dni białko+tłuszcze pochodzenia zwierzęcego. dni w których stosowalibyśmy tłuszcze rozpędzałby by metabolizm a następnie gdy wprowadzimy dni samego białka to utrata masy ciała była by tak szybka jak wtedy gdy sie zaczynało faze uderzeniową.... co o tym myślicie? zastanawiałem sie również nad tym czy by nie olać 3 fazy i poprostu przejsc na diete Kwaśniewskiego i w czwartek czyste białko

    hej witamy kolejnego protalowicza:)niezly wynik, zazdroszcze bo u mnie przestoj.Ja balabym sie tak mieszac bo gdzie miejsce na witaminy????te w tabletkach to chyba nie do konca tak samo jak warzywa...

    A do Sagi to my kociary kochamy też pieski. Chociaż ja osobiście uważam, że to piesek ma właściciela, a właściciel kota : )

    Przy moim trybie obowiązków różnorakich nie mam serca brać teraz psa, bo nie mogłabym mu poświęcić tyle czasu, ile bym chciała, a on potrzebował.

    Podczas gdy koty same się sobą zajmują w kwestii spacerów po meblach, higieny osobistej i zapotrzebowania na pieszczoty.

    Nasze pieski były zadbane i kochane, ale trzeba było pilnować ich jak dzieci w wieku przedszkolnym, podczas, gdy koty to dzieci pełnoletnie : )

    Trafne ujecie:)))

    Psy maja wlascicieli a koty sluzacych:))cos takiego kiedys wyczytalam i mysle ze to 100% prawdy:)))

    Spadam ale caly dzien pracowaniczy bede zagladac:)))pozdrawiam:))))

  3. Moja kotka wcina myszy i też jej nie wpuszczm do domu :) Takie koty trzeba regularnie odrobaczać, bo gryzonie przenoszą różne zrazki i może się kot nabawić jakiegoś choróbska. Latem mój koteczek przyniósł w zębach ślicznego małego ptaszka, rozwarliśmy mu pysk i ptaszek od razu poleciał. Od tego czsu kotek nas omija jeśli ma coś upolowanego, bo boi się, że znowu mu zabierzemy. Mnie bardzo szkoda jest, zwłaszcza malutkich ptaszków, tym bardziej, że w miastach jest ich coraz mniej :mrgreen:

    Bozenko ulzylo mi, bo myslalam, ze moj to jakis dewiant:) Co moj wyprawial to sie w glowie nie miesci, jakies 2 lata temu przeprowadzilam sie do nadmorksiej miesjcowosci i co drugi dzien przez bite 2 tygodnie przynosil duzego ptaka do domu, wypuszczal, polowal i usmiercal w tym samym miejscu, potem mu przeszlo.Odrobaczany jest co miesiac, dostaje krople na kark przeciw wszelkim pasozytom i robakom:)dzieki za odpowiedz!!;)

  4. Wiatm wszyskich:))))Ja dzis na wage i mam ta wage z podzialka wiec dokladnosci gramowej nie widze ale wydawalo mi sie,ze waga sie zawachala o jakies pol kilograma mniej:)))potwierdze jak bedzie o kilogram mniej:)

    Nuto dzieki za odpowiedz:)))troche przestraszyly mnie te filmiki Piotra Beina ale chyba z 2 styrony nie moznadac sie zwraiowac.

    Mam pytanie, bo ciężko teraz cokolwiek na forum znaleźć tyle tego, czy na bialkowej mozna konsumowac serniczej Jusi?? Bo wlaśnie się piecze, ale nie wiem czy jutro go posmakować czy zostawić na niedzielę całego.... :/

    Niby mozna ale ja bym uwazala bo zaczelam nadmiernie szalec z deserkami i mysle, ze stad mialam przestoj...

    Cześć dziewczyny Protaliny i chłopaki Protaliaki

    Humor mnie dziś nie opuszcza, mimo żem jest ciągle tłusta

    Waga stoi ruszyć nie chce 6 z przodu mnie już łechce

    Lecz nie może drgnąć nic dalej, rozumiecie mnie Protale ?

    Lecz nie poddam się o nie! Białka kocham, o nich śnię!

    Chciałam tylko Was pozdrowić, idę twaróg sobie zrobić.

    Nic napisać już nie mogę, mam robotę – daję nogę !

    Ale czad:))))

    Dziewczyny spadam i bede was podgladac, ide sie w koncu ogarnac:)))aaa mam jeszcze pytanie do kociar, czy wasze koty zjadaja myszy???rozumiem, ze lapia i usmiercaja ale moj zjada:(, nawet razem z glowa:( przed chwila przyniosl mi mysz pod drzwi i go nie wpuscilam, niech swoje przekaski zjada na dworze:)

  5. witam w pt wieczor:)))u mnie fajny dzien, nawet w irlandii dosc slonecznie i bez deszczu!!!:mrgreen:)) Do tego bylam na zakupkach i kupilam sobie pare fajnych pierdolkow, kore ciesza oczy(wiklinowy koszyk, kubek z kogucikiem-uwielbiam duze gliniane kubki zdobione w ludowym stylu itp:))

    Ta III faza mnie zadziwia. Po ucztach i jedzeniu tego co Dukan dozwala mam na wadze 53,2 . Po czwartkowych białkach mam, już drugi raz, 52,4. Póxniej wraca do 53,0. Ta dieta chyba działa cudownie.Dzisiaj zjem sobie pizze, taką prawdziwą, zamówioną, bo o tym marzę.

    Białka czwartkowe trzymam tak, że żadnego produktu tolerowanego.

    Babciu Magdo ja tez marze o pizzy takiej z dominosa to chyba bedzie moja pierwsza wielka uczta:))

    Witam dziewczynki!! A ja miałam straszny tydzień i zapowiada sie tak samo okropny weekend. Przegiełam w pewnej sprawie i ta cudowna znajomość jest na skraju a może nawet leci w dół do niepokonania. facet mi sie obraził i żadne argumenty do niego nie trafiaja, a ja czulam że to wlaśnie "ten" jedyny. No cóż za to że ja szybciej plote niz mysle trzeba słono placić. Stres mnie tak zrzera że w ciagu jednego dnia potrafi zleciec kilo tzn tam miałam od wczoraj. Wolałabym chudnąć wolniej ale za to u jego boku;( kurcze ja ostatnio tylko o sobie, ale musialam sie wygadać bo chyba niedługo zwariuje;(

    Pozdrawiam wszystkie protalinki i życze dalszych spadków i a tym utrwalającym wytrwałośći.

    Tryolcia glowka do gory:)prawdziwej milosci takie glupoty nie sa w stanie zabic, przejdzie mu zobaczysz:)))

    Hmm aż mi głupioże tak schudłam ;) ;) ale chyba tak, to prawda w półtora miesiąca schudłam 11 kilo sama nie wiem jak to sie stało ale się cieszę bo nie wiem czy zniosłabym dłuższe np.: pół roczne wyrzeczenie. Z jednej strony to chyba oznacza, że miałam w sobie więcej wody jak tłuszczu a z drugiej na szczęście wpasowuje się w normy chudnięcia Dukana więc chyba jest ze mną wszystko w porządku. A jeśli chodzi o te ostatnie kiloski to chyba masz racje tak właśnie myślałam, że jak utrwale obecne to pomyślę czy mi jeszcze mniej kg jest do szczęścia potrzebne ;) chyba że stres przedślubny zrobi to za mnie hehehe :)

    Amazoneczko jak ja Ci zazdraszczam:(zaczynajac diete bylam przekonana, ze te 10kg zrzuce w 1,5 miecha a tu od 18 dni zastoj:(((

    No ja też zazdroszczę, ale mnie się udało dzisiaj zacząć i jestem strasznie głodna. Pojechałam na zakupy protalowe i kupiłam dużo, dużo. Lecę zrobić sobie obiadek. I obym wytrwała. A tak apropos wytrwania moja koleżanka zaczęła tę dietę w zeszłym tygodniu i przez 5 dni uderzenia nie schudła nawet kilograma, więc przerwała i stwierdziła że nie działa. Mam nadzieję, że w moim przypadku tak nie będzie. Pozdrawiam

    Ivonko zycze wytrwalosci i szybkiego spadku, swoja droga to w szoku jestem ,ze kumpela na uderzeniowce nic nie stracila, strasznie dziwne i wbrew metabolizmowi chyba:)

    Kobietki a szczegolnie Nuto nie wiem czy jestescie zorientowane ale kraza w necie na youtubie rozne dziwne filmiki dotyczace szkodliwosci, itp szczepionek na swinska grype...tzw filmi pt ''grypa666'', nie wiem co o tym myslec, przed chwila kuzynko-ciocia mnie zagaila(jest wieloletnia dyplomowana pielegniara) i w zasadzie choc nie przychylam sie do wszystkich teorii spiskowych to tez zdaje sobie sprawe poniekad jak ten swiat dziala i ze ludziom czesto wmawia i sprzedaje sie cokolwiek byleby tylko zarobic...to tak na marginesie zagajam pod wplywem rozmowy z ciotko-kuzynka..

    Tymczasem borym lasem spadam mam nadzieje, ze tez wagowo:))pozdrooo

    ps.u mnie bialkowa jak uderzeniowka zobaczymy jakie beda efekty

  6. hej kobitki:))) u mnie 4 dni wolnego:))) kocham to:))))

    Margarette ciekawe rzeczy przytoczylas.

    Podziwiam was kobiety z wigilia, ja niezaleznie czy przejde juz na 3 faze czy nie, wigilli sobie nie odpuzcze i juz to wiem.Swieta sa tylko raz w roku.Zreszta i tak idziemy na kolacje do restauacji, w domu dla nas dwojga nie ma sensu przygotowywac ilus tam potraw, zreszta nie mam na to czasu bo w wigilie pracujemy do poludnia.

    Od jutra bialkowe i podchodze do nich zasadniczo, wiecej ryb(ostatnio w ogole ich nie jadlam), zero slodkosci, nabial tylko 0%.Musze w koncu zaczac ''spadac'', mam dosc przestoju.

    Tymczasem spadam i pozdrawiam:)))

  7. Ale tu pusto...malo do czytania i co ja teraz bede w pracy robic?:)

    Zrobilam dzis piersi kurze z cebulka i szpinakiem, niestety musialam dodac troche sera light bo nie smakowalo mi, jakies takie wodniste bylo, oby to byl ostatni z grzeszkow, od pt bialkowa jak uderzeniowka.W koncu 5 kg to niewiele i nie moge na nie czekac w nieskonczonosc:)

    Tymczasem spadam..:mrgreen:

  8. Witam wszystkich protalowych forumowiczow:)))waga milczy, ostatnia nocka w robocie przede mna i 4 dni wolnego i to kocham najbardziej:))))

    Jusiu u mnie tez zastoj to pewnie miedzy innymi przez Twoj serniczek;) i nie tylko...wlasnie zjadlam ostatnia porcje serniczka na zimno i szlaban na slodkowsci, bo to juz za dlugo trwa.Wage 53 osiagnelam 1go,dokladnie po miesiacu diety, dzis 18 a tu wciaz tak samo a nawet odrobine wiecej.Od piatku wchodza bialkowe i bedzie jak na uderzeniowce:)

    Polu petycja podpisana, mam nadzieje, ze wladze zrobia cos w tym celu, biedne zwierzatka:( Zawsze najbardziej zal mi bezbronnych stworzen, kiedy slysze o podobnej tragedii ludzkiej, moze to zle ale zal nie sciska mi tak serca bo poniekad ludzie sa sami odpowiedzialni za swoj los a zwierzaki nie moga sobie same poradzic:(

    Zmykam robic piersi kurze ze szpinakiem:)papa

  9. Hej Sandruś! Ja już uciekam spać, życzę Ci spokojnej nocnej zmiany! Ale chciaąłm jeszcze zapytać jak Ty modyfikujesz tą moją "ŚNIEŻNĄ OWCĘ" że wychodzi z niej serniczkowa "KRÓLOWA SNIEGU"? ;) Wrzuć może składniki, które dodajesz do przepisów :) ... któregoś dnia i ja wypróbuję może :mrgreen: .

    Dobranocka wszystkim! post-16566-1258498181_thumb.gif

    Nutko ja w zasadzie wrzucam co mam pod reka i tak na oko wiec nie wiem za bardzo jak mam podac takowy przepis:)))ale postaram sie, choc zadna ze mnie kuchara i jakos tak mi glupio wrzucac przepisy;/

    -twarozek wiejski z piatnicy

    -serek homogenizowany jogobella

    -rozrobiona w wodzie zelatyna dopelniona mlekiem

    -mleko w proszku odtluszczone

    -jajko

    -slodzik

    -extract vaniliowy

    wszystko na oko i do smaku, wrzucic do blendera, poblendowac i rozlac i do lodowy:)

  10. Witam wszystkie Was dziewczyny!!! Ale tu sie bajecznie i kolorowo zrobilo!!! skad bierzecie takie fajne emotki???Ja oczywiscie w pracy, slabo sie dzis czuje, w koncu dostalam okres wiec kondycja zerowa...Mam nadzieje,ze po okresie i warzywkach (tak jakos razem sie zbieglo) beda wagowe spadki bo jak nie...to bede znowu zla:)Dziekuje wszystkim za odpowiedzi na pytania, ktore wczoraj zadalam.Jakos tak te procenty rowne zawartosci gramowej cos mi sie nie zgadzaja:/ Tak cos mi utkwilo w glowie, ze na jakims produkcie zawartosc gramowa i procentowa byly rozne, stad bylo pytanie.

    Wczorajsza zmodyfikowana ''sniezna owca''czyli w zasadzie serniczek na zimno wyszedl przepysznie.Prawdziwy jak cywilny sernik na zimno.Nastepnym razem zrobie z podwojnej porcji i w tortownicy moze dwu-kolorowy.

    Dobry wieczorek Protalanie!! ;)

    Ale produkujecie postów!!Aż cięzko nadążyć z czytaniem!! ;)

    U mnie waga stoi od wczoraj,ale na szczęście nie wzrosła po wczorajszych 2ch krążkach ryżowych z czekoladą.. :) Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć,że jestem przed @ i zawsze wtedy mam chęć na czekoladę..kiedyś potrafiłam zjeść pół pudełka ptasiego mleczka i dopiero czułam "ulgę".

    Dziś zaczynam powoli łapać dołka przez brak pracy i zakręconą historię z wnioskiem o zasiłek,który wedle prawa mi się należy,ale nie wiem czy uda mi się go przenieść do Polski tak jak chciałam.Jak się nie uda to może być nie ciekawie.Od czwartku zaczynam odliczać miesiąc do wylotu i to mnie jedynie cieszy :)

    Widzę Sandra,że nie tylko ja mam ten problem.wiem coś o drogich biletach.Stąd trzeba by teraz zapłacić 500 euro od osoby w dwie strony.Dlatego my z Lubym bukowaliśmy bilety "w ciemno" (tzn.nie wiedząc co będzie z pracą i jak zareagują szefowie na wieść o urlopie)już w październiku.W zeszłym roku spędziliśmy tutaj Święta ze znajomymi,ale dla nas to nie to samo.Dlatego w tym roku się postanowiliśmy,że pojedziemy do domu za wszelką cenę.Ale gdyby szefowie się naprawdę uparli,żeby nas zatrzymać to plan był podobny do Waszego :mrgreen: , tzn.odświętna kolacja we dwoje,tyle że tutaj nie mamy restauracji,bo to maleńka wioseczka.

    Tylko pol pudelka?;)))) ja potrafie 2 czekolady na raz wciagnac, cale pudelko ptasiego mleczka i w ogole jestem slodyczowym odkurzaczem:/ stad tak ciezko mi teraz i prawie codziennie wciagam jakis protalowy smakolyk co tez jest zapewne przyczyna wolnego spadku wagi.Co do lotow to juz jak sie bilety pokazaly to od samego poczatku byly drogie i tak jest co roku:(

    Co do Twojego zasilku, dziewczyno postaraj sie o to, prawo unijne zezwala na przeniesienie na 3 miesiace zasilku z danego kraju, nie wiem ile zasilek wynosi w islandii, tu maxymalny 200 euro/tydzien i jesli dopilnujesz wszystkich papierkow to bedziesz mogla go odbierac w pl prawie te sama kwote(troche mniejsza bo pomniejszona o nierownosci miedzy euro a zlotowka-zlodziejstwo ale coz...).Warto tego dopilnowac bo w pl to juz jest jakas kasa,choc tu 200 euro na tydzien to chyba na waciki;)

    Witajcie kochane!!!

    Dzisiaj mój radosny dzień. Schudłam 4 kg! Hurrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.

    Ale przeżyłam szok. Do teraz nie mogę uwierzyć. I z tej radości ugotowałam sobie super protalowy serek z chudego twarożku. Jest przepyszny i co chwilę go podjadam.

    Mam nadzieję, że tak będzie szło dalej i niedługo zobaczę na wadze mniej niż te przeklęte 70 kg. Ale powtarzam sobie- cierpliwości kobieto!. I będę czekać. A jak już schudnę i będę miała 58 kg, kupię sobie super sexi bieliznę i...

    Ściskam. Magda

    Magda widze u Ciebioe, ze masz podobne doly jak ja przy zastojach i entuzjazm przy spadkach.Jak waga mi pokazuje wiecej przeklinam diete i mam jej dosc, jak widze spadek wychwalam ja pod niebiosa:)wiec rozumiem Twoje emocje:)

    No dzięki, przekonałaś mnie od jutra zaczynam, tylko czy ćwiczenia 3 razy w tygodniu nie wykończą mnie przy tej diecie? czytałam że jest się bardzo osłabionym? Zwariowałam chyba, ale raz kozie śmierć, widok dżinsów o 3 rozmiary mniejszych daje motywację.

    Trzymajcie kciuki, żebym sie do jutra nie rozmyśliła

    Ivonko witam rowniez, na uderzeniowce ponoc nie wskazane ale potem mysle, ze luzik:)

    Pozdrawiam Was wszystkie:)bede tu jeszcze zagladac:)i podgladac

  11. Witam Was kochane kobietki.W koncu nadrobilam zaleglosci, az 10 stron i zajelo mi to 4 godzinki!!! A w zasadzie roboczogodzinki, bo jestem w pracy i nadrabiam.W domu nie mam czasu na internet bo kupilam cyfre i jest sporo do ogladania:)I o losie dzieki ci za taka prace, szkoda, ze tylko do maja:( jest stworzona dla mnie, luz totalny, duzo wolnego- bo praca w systemie zmianowym po 12 godzin, wiec mam w tyg 4 dni wolnego, no i nie przemeczam sie.Siedze sobie przed kompem, czytam forum, przerwy mam 3 po godzine...zyc nie umierac...malo ambitna jestem bo to tylko fabryka ale jaka wyluzowana:)

    U mnie faza WB, nie waze sie bo nie chce sie dolowac:)zreszta nadal w oczekiwaniu na okres, ktory powinien pojawic sie dzis, wiec skoki prawie o 1kg raz w ta raz wewta zrzucam na karb okresowy:)

    Tak czytalam sobie te 10 stron zaleglosci i doszlam do wniosku, ze za duzo zaczelam folgowac sobie.Na poczatku diety dopuszczalam tylko naturalne jogurty i minimum soli...teraz prawie codziennie jakis deser-robie zmodyfikowana sniezna owce(serek homo+twarog poltlusty+mleko w proszku odluszczone+slodzik+extract vaniliowy+zelatyna+jajko).Zastapilam stary nalog codziennego palaszowania slodyczy protalowymi slodkosciami.Odpuszcze sobie budyn i serniczek Jusi(boje sie tej maczki mimo wszystko) ale i te sniezne owce bede musiala odstawic.Nie chce byc na swieta caly czas w II fazie.Chce zeby kolacja wigilija byla moim odswietnym posilkiem w fazie III.Do tego zyje juz swietami.Co prawda jak zwykle nie moge pojechac do domu bo loty sa niemozliwie drogie(500 euro w 2 strony) i tez za bardzo nie mamy sie gdzie z ukochanym podziac wiec wymyslilismy sobie, ze po prostu pojdziemy na swiateczna kolacje do naszej ulubionej indyjskiej restauracji.

    Ach udalo mi sie w koncu dzis zrobic przepyszne protalowe golabki, pierwszy raz wyszly mi naprawde pyszne golabki, narobilam ich cala patelnie a do jutra zostaly tylko 4:)

    Kobietki jak to jest z kabanosami i parowkami drobiowymi? niby drobiowe a w skladzie mieso mieszane z wieprzowym..ostatnio tez niestety je podjadam:/

    I o co chodzi z tym sernixem???widze, ze stosujecie ja natomiast takie wynalazki staralam sie w sklepie omijac szerokim lukiem myslac, ze to jeden z moich wrogow na czas diety...

    No i jeszcze jedno pytanie...jesli w skladzie produktow jest podana ilosc np tluszczu 5,5g/na 100g produktu to jaki to jest sklad procentowy????

    Ach i zapomnialabym witam wszystkie nowe osoby bardzo serdecznie:)))

  12. Maho :)ja juz chyba wszystkie przyprawy swiata wyprobowalam:) najbardziej trzyma mnie przy diecie zal tego czegoi nie zjadlam jak bylam np w barcelonie itd...jak mam dola i juz prawie siegam po slodycze mowie sobie''o nie, nie po to tyle sie nacierpielam zeby to przerwac''jakby nie bylo 5 kg poszlo...tylko, ze mialam nadzieje, ze to wszystko szybciej sie potoczy...podziwiam Cie, ze dalas sobie az tak dlugi czas,11 kg to nie wiele i widze,ze zajelo ci to kilka miesiecy.Mi test dukana wyliczyl 7kg mniej na 29 listopada-jeslibym zaczynala tydzien pozniej niz zaczelam.Wiec wg tej ''miarki''7 kg mniej powinnam miec za tydzien, na co sie absolutnie nie zapowiada.Przewaznie 7-8 kg przy wczesniejszych moich dietach tracilam w niecale poltora miesiaca a tu sie przeciaga i naprawde podziwiam Was dlugodystansowe kobietki za tak silna wole, cierpliwosc i wytrwalosc.Mam nadzieje, ze po okresie zobacze konkretny spadek bo jak nie to juz sama nie wiem...ale ze mnie maruda co???

    Wiecie co?slodkie sni mi sie po nocach, ulubione galaretki w czekoladzie i takie tam...chyba jestem nienormalna, nie pale, nie pije, w zasadzie nalogow nie mam ale ten slodyczowy jest jak najbardziej realny i dokuczliwy i chyba z niego nie idzie sie wyleczyc:/mam wrazenie, ze papierosy latwiej rzucic nie wracajac do nich nigdy niz czekolade...

  13. kartofelko staram sie nie byc glodna,tylko monotonia fazy bialkowej jest mi uciazliwa.Ja po prostu nie przepadam za miesem ani rybami i jem na sile:/ szczegolnie kiedy ide do pracy na 12 godz i mam tylko 3 przerwy, ratuje sie jogurtami i maslanka, dzis drugi dzien z koleji jadlam odgrzewane w mikrofali klopsioki mielone na przerwie obiadowej.W momencie gdy je zrobilam i byly swierze smakowaly mi, natomiast takie drugi dzien, nawet pierwszy wcinam na sile i z ''dlugimi zebami''.Na WB jest zupelnie ionaczej, wtedy juz moge wiecej pokombinowac i to mi pasuje.

  14. Uciekam bo biore się za odkurzanie... włansie wsadziłam też mój nowy mega-dukanowy-sernik do piekarnika :mrgreen: . Przygotowuję zdjęcia reportażowe więc dam Wam znać co wyszło :neutral:

    nie zapomnij o przepisie:))) w sensie jak i ile piec:)

    u mnie totalny pt 13sty, same doly i wyc mi sie chce, nie nawidze napiecia przedmiesiaczkowego

  15. Dzieki Nuto za slowa otuchy, faktycznie przekonalas mnie do unikania Danone, jutro na zakupach wezme jogobelle:) myslalam, ze to podobne firmy zreszta jak patrzalam na sklad odzywczy ile czego to byly chyba takie same lub b podobne.Musze sobie znowu wiekszy rygor ustawic, wczoraj i przedwczoraj jadlam budyn,co prawda na mleku 0% i slodziku, w tamtym tygodniu 2 razy zrobilam serniczek z danio i twarogu poltlustego, dojadalam kabanosy, fete,serek zolty..i mam teraz efekt w postaci +1...ale czasami wytrzymac juz nie moge:/ech zycie...:mrgreen:))dobrze, ze to forum dziala jak grupa wsparcia:)sama chyba nie dalabym rady badz folgowalabym sobie coraz bardziej i nikt by mnie do porzadku nie przywolal, tak wiec dzieki dziewczyny za wsparcie:))

    AAA i poprosze Nuto gdybys mogla napisac caly przepis na ten sernik twarogowy

  16. wiatm wszystkich nawet nie zorientowalam sie, ze dzis pt-13go:))) fajna data:)dzis sie nie wazylam, zrobie to chyba dopiero po okresie, ktory sie zbliza, nie chce sie dolowac:(wczoraj tak mnie napuchlo i wzdelo, ze bylo mi we wszystkim ciasno i okropnie sie czulam, do tego swiadomosc +1 kg mnie wykonczyla...wytrzymac juz bez slodkiego nie moge, chce juz zakonczyc ta diete, przejsc do etapu 3go i byc ciagle na WB bo bialkowa jest dla mnie za monotonna, a odgrzewane suche mieso w pracy w mikrofali obrzydliwe:(

    chyba mam dietowy kryzys ale mimo wszystko trzymam sie bo zal mi poltorej miesiaca wysilku, ktory mam juz za soba...

    Witajcie!

    Ps: Co z tym sokiem marchwiowym z Marwit-u? Można czy nie można?

    Magda

    ja popijam sok marchwiowy na fazie WB, skoro mozna marchew to chyba i mozna sok a z tego co pamietam tj 100%soku bez zadnych dodatkow

    Witam serdecznie dziewczyny i chłopaka!

    Podglądam Was od jakiegoś czasu, bo przymierzam się do protala, ale jakoś nie mam odwagi ... jeszcze ... przeraża mnie okres świąteczny i sylwestrowy :? Przestudiowałam książkę Dukana i przekazałam ją córce, ona załapała natychmiast i chyba zacznie już w najbliższych dniach. Ja muszę się trochę psychicznie przygotować. Myślę, że styczeń to będzie dobra pora na start. Wiecie, takie tam noworoczne postanowienia ... Nie powiem, mięsko uwielbiam, ale tak całkiem bez chlebka ... ciężko :neutral: Podziwiam Was za tyle woli i wzajemne wspieranie się. Pozwólcie, że będę Was dalej podglądać i od czasu do czasu się odezwę, jeśli pozwolicie :-?

    Pozdrawiam Was wszystkich ciepło :mrgreen:

    witam rowniez ja tez mysle,ze lepiej czas swiateczny przeczekac, za wiele pokus by 1,5 miesieczny wysilek puscic w niepamiec przez pare dni swiat:))

  17. Co do tego budyniu, to skoro jest pozwolenie na spożywanie (bez cukru) to w fazie białkowej przeszkód nie widac, bo w końcu na mleku - byle by chudym.

    tylko, ze budyn to zdaje sie skrobia ziemniaczana o ile dobrze pamietam a skrobia to weglowodany dlatego mam watpliwosci.Mam wrazenie, ze ostatnio za duzo sobie folguje, jak robie serniczek to z danio i twarogu poltlustego bo innych produktow nie moge dostac, mazeiny tez nigdzie nie ma...a wytrzymac juz bez slodkiego nie moge.Nigdy za wiele nie jadlam i nawet jak przyjdzie do utrwalania to nie wiele sie moja dieta zmieni bo nie jestem amatorem ziemniakow a pieczywo lubie czarne...moja zguba zawsze byly i chyba beda slodycze i nie wiem czy ta dieta zmieniajaca nawyki zmieni ten jeden nawyk-milosc do slodyczy...mam dzis dola, czuje, ze minelo poltora miesiaca zrzucilam niby to 5 niby 4 kg co moim zdaniem jest malo bo zawsze w takim okresie chudlam 2 razy tyle...wiem, ze po paru miesiacach wracalam do poprzedniej wagi ale tez i na wlasne zyczenie...pytanie tylko czy po protalu nie wroce do tego co kiedys bo mojej milosci do slodyczy nic nie jest w stanie zlamac:(nigdy tez wczesniej odchudzajac sie nie mialam skokow raz w ta raz wewta, proporcjonalnie ubywalo kilogramow dlatego dzis czuje sie zniechecona:(ech....marze o czekoladzie:(chyba sie poplacze

  18. Witam wszystkich w ten pochmurny, szary, senny i denny poranek:)))ciagle pada...pogoda w tym kraju mnie wykonczy.Ja dzis po 2 dniach bialkowych wchodze na wage a tu znowu kilogram wiecej niz na suwaczku, szczerze mowiac wkorzaja mnie te skoki.Fakt faktem, ze przed okresem ale i tak to nie dziala motywujaco:/

    Ktos pytal o budyn, ja robie rowniez ze slodzikiem i jest b.dobry, wczoraj np jadlam bo strasznie przed okresem mam ochote na slodkie, do tego stopnia, ze jeszcze troszke i wciagnelabym skitrane gleboko w lodowce''wiselki'' czekajace na 3 faze.

    Nuto szczere wspolczucia...Kicia jest juz na pewno w kotkowym niebie...

  19. witam wszystkich serdecznie po ponad tygodniowej przerwie, 17 stron zaleglosci!!!!to za wiele nawet jak na mnie:)

    widze,ze dolaczyly nowe kobietki a wiec zycze sukcesow:)))

    zaraz sprobuje co nie co poczytac.Co mi sie rzucilo w oczy, ze Nutka zgubila 4 kg, gratulacje:))moze poczatki byly powolne ale nadgonilas:))gratuluje.Ja licze na to,ze do konca listopada zgubie druga polowe i ze od grudnia bede mogla przejsc na 3 faze.Coraz bardziej tesknie za slodyczami:( ratuje sie wtedy serniczkiem Jusi.Ostatnio mialam sporo grzeszkow a wlasciwie polgrzeszkow w postaci zoltego sera,kabanosow, poledwicy sopockiej,nie duzo(chyba) ale to na fazie BW:)Wiec na wadze po BW okolo pol kilo wiecej, w dodatku przed okresem wiec mam nadzieje, ze zaraz to zgubie.No nic pozdrawiam i biore sie za czytanie lub chociaz przegladanie:))

  20. dziekuje za tak mile slowa, wiec jutro zrobie salatke z wedzonej makreli, jajka i jogurtu greckiego;)

    przy okazji mam kilka pytan. czy kazda z was czula sie lekko oslabiona taka jakby beznadzieja w pierwszych dniach fazy uderzenowej? odczuwam wyrazny brak curku w organizmie...

    czy serki homo danio waniliowe mozna jesc do woli?? czy to prawda ze jogurty owocowe tez trzeba wyeliminowac... chyba za mało uwaznie tę ksiązke;/

    Witam nowa protalinke:) Jesli o mnie chodzi, czulam sie swietnie, pelna energii i nie bylo mi jak zwykle zimno.Ogolnie lepiej czuje sie na samych B bo nie chodze ciagle glodna jak na WB.Co do Danio, ja go jembo innych homogenizowanych nie moge dostac w pl sklepach a waga i tak spadla 5kg w miesiac.Pozdrawiam:)))

    aaa i 53 dzis potwierdzone na obu wagach:))))

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.