Skocz do zawartości

motylek8787

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez motylek8787

  1. Jusiu a co Ty za cudeńka robisz? :> bo tylko słyszałam o tym ale nie widziałam...pochwal się szerszej publiczności ;)
  2. niee ;) mam A rh+ ale ja sie śmieje że wdocznie nie w pośpiechu robili bo jakaś trefna jestem, wszystkie możliwe choroby i inne cuda zawsze mnie trafią i tak całe życie ciągle coś...jak się jedno zaleczy to pojawia się następne i tak w kółko :-)
  3. no i właściwie mam półmetek brakuje mi do niego 100g ;)
  4. Witam Dziewczyny! Winkachce gratuluję przejścia do III Fazy ;) jak ja już bym tam chciała być. Ja niestety powinnam dostać pałą, bo na wczorajszych urodzinach przyjaciółki musiałam zjeść to co podała czyli spaghetti z owocami morza w sosie śmietanowym (brrr...) ale i tak poległam przy deserze bo choć mówiłam że nie ruszę to i tak zjadłam muffinkę, a specjalnie przed wyjściem z domu zrobiłam i zjadłam nutellę light bo mnie na słodkie ciągnęło... No ale wypijałam przy tym litry zielonej herbatki :-) no i dzisiaj z drżeniem nóg wchodziłam na wagę i tu niespodzianka :) -0.4 kg mniej 8-) jestem zdziwiona bo zazwyczaj jak zgrzeszę już następnego ranka waga wędruje w górę. Co do dzieci...to tak sobie myślę że też już by mogło u nas być...ale poczekamy do ślubu :D o wiadomo t co mamy odłożone na wesele pewnie by na wyprawkę poszło dla maleństwa :D Gratuluję wszystkim spadków :grin: a o zastojach nie myśleć w końcu ruszy na pewno :grin: Miłego dnia!
  5. Bożenko a mogłabyś dać przepis na tę krowę? ;) brzmi smakowicie a może wreszcie też bym sobie coś upiekła z tych protalowych deserków :-)
  6. A mnie rodzina zaczęła podjadać i jeszcze problem że za mało słodkie, za suche itd mówię im że to po pierwsze nie dla nich tylko dla mnie i nikt ich do jedzenia moich słodyczy nie zmusza :-) Ale fakt 2 zostały do następnego dnia i były strasznie suche...może też coś nie tak zrobiłam? Śliweczko daj na skuteczny sposób na to by tak nie wysychały szybko. ;)
  7. Witamy córkę marnotrawną ;) no trzymam kciuki żeby tym razem udało się szybko i skutecznie zgubić to co nadrobiłaś i jeszcze te troszkę co zostało :-) Skoro wróciłaś to wiesz że jesteś silna i dasz radę :) a jak nie to masz nas 8-) więc szybkiego spadku :D
  8. Co do badań to jak je robiłam ostatnio to tylko tyle złego że anemia ale mam to stale od jakiegoś czasu i żyje a na protalu jedynie minimalnie spadły od tego co było...a reszta ok ;) Co do sprzątania to też nie lubię tego robić, ale co mam robić jak siedzę bez pracy w domu to chociaż tak sobie czas "umilę" ale na mycie okien to mnie nikt nie namówi - no chyba że na dworze by było z 30 stopni :-)
  9. Witam Wszystkich poweekendowo! Weekend się skończył, cały spędzony na uczelni - maskrycznie nudny przedmiot pt " rejestry sądowe" masakra.... Grzeszki weekendowe oczywiście też się zdarzyły ale całe szczęście nie odbiło się to na wadze... Niezłych zaległości sobie narobiłam nie zaglądając tu przez weekend. Gratuluję spadków ;) a ja spadam...sprzątać :-)
  10. to chociaż na noc polecam Ci wziąść sudafed :) na katar pomaga. Staram się nie brać lekarstw ale to jest wyjątek, bo przynajmniej wiem że się wyśpię a nie będę się co chwile budzić przez zatkany nos. Powrotu do zdrowia Malynko 8-) teraz weekend więc masz czas by się rozprawić z tą zarazą ;)
  11. Ja palę...ale żeby to miało jakiś wpływ na dietę - nie zauważyłam ;) A o alkoholu zapomnij koleżanko...no chyba że masz ochotę zgrzeszyć i odpokutować to wagą idącą w górę lub zastojem...ALKOHOL TO ZŁO :-) :) 8-)
  12. No ja się też raz dałam namówić znajomym na te mc nugetts - jezuu ostatni raz zjadłam 3 sztuki i myślałam że mi brzuch rozwali...to już wolę wlecieć gdzieś po mleko albo jogurt jakoś się lepiej wtedy czuję :sad:
  13. Pół dnia mnie tu nie było a widzę że prawie do rękoczynów za grzeszenie doszło :-D ha ha ha kupiłam prezent: piękną różową piżamę i do tego piękne papiloty :-? jeszcze tylko kapcioszki ale takie najlepsze mają na bazarku, więc trzeba się tam wybrać :D Robicie mi ochotę na ten chlebek ale jakoś nie bardzo mam ochotę go robić bo mam lenia. Najlepiej jakby ktoś zrobił go za mnie :) :sad: Kurczę jutro znowu do szkoły a po 3 weekendach wolnego jakoś tak nie bardzo się chce siedzieć od 8-17 ... no i kolejny problem co zabrać do jedzenia...bo dawno ta długo nie siedziałam i zastanawiam się co zabrać żeby nie głodować :cool:
  14. Witam porannie :cool: Gratuluję Wszystkim spadków :-? jednak skusiłam się wczoraj na małą miseczkę zupki ogórkowej...uwielbiam :sad: ale popchnełam to indykiem :) No nie wytrzymałam dzisiaj i wlazłam na wagę :-D nie ma spektakularnego spadku ale zawsze coś :D ważne że w obwodach leci jak szalone :D jadę dzisiaj szukać prezentu dla koleżanki na 30 urodziny może coś przy okazji poprzymierzam. Jak myślicie czy prezent w stylu "niezbędnik 30-latki" będzie ok. ze znajomymi wymyśliliśmy że zapakujemy tam koszulę nocną , kapcie z puszkiem i papiloty :D kota już ma :D ma być zabawnie :D bo przeżywa to tak jakby jej się świat walił a wygląda jak 18-latka :D Pozdrawiam!
  15. No boję się trochę tego imbiru, czytając Twój post Olinko dowiedziałam się że wzmaga produkcję żółci...a ja mam problem tego typu że nie posiadam już pęcherzyka żółciowego i całość leci mi do żołądka, więc muszę uważać z takimi rzeczami bo kończy się to zazwyczaj niefajnie...ale spróbuję zobaczymy jaka będzie reakcja. Jak ogórkowa z zielonego ogóra? takie coś istnieje? jak to zrobić? jak to w ogóle smakuje? :D A co do rodziców to gratuluję im podjęcia takiej decyzji! I trwania w niej! Ze mną dietę zaczeła mama ale wydietowała się już w miesiąc po. Tata miał zamiar zacząć od stycznia i nawet mieliśmy we dwóch zacząć chodzić na basen ale do dzisiaj jak zaczynam ten temat to odpowiada mi milczenie :D cwaniak jeden!!! ha ha ha I jeszcze te teksty, które razem z moim lubym mi puszczają: "jak widzę dziecko ciebie jak się katujesz..." ahaha jakby rzeczywiście tak było...a ja ciągle zadowolona i najedzona biegam :cool: i nie ciągnie mnie na cywilne jedzenie, no może czasem na jakieś dobre ciasto...:-?
  16. O to tak jak u mnie z tym ciśnieniem w szpitalu się śmiali że im rybę przywieźli o_O do tego jestem strasznie wrażliwa na zmiany pogody masakra. A co do migren też je miewam ale dziele je na 2 stopniowe. 2 stopień jak tylko kilka dni z rzędu boli głowa ale idzie w miarę wytrzymać. 1 stopień kiedy zaczyna się dzień a ja mam świtłowstręt ledwo trzymam się na nogach denerwuje mnie każdy zapach i do tego wszystko ze mnie wraca górą...masakra...2 dni z głowy w ciemnym zimnym pokoju a właśnie te pierwszego stopnia łapią mnie najczęściej bleee Aga też się dołączam do tego wołania wiosny...dzisiaj u nas wreszcie wyszło słonko i wszystko zaczyna się upłynniać...jak te masy stopnieją to będę mieć darmowy basen :-? Gochna melduję posłusznie że nie będę mamą...przyszła dzisiaj z rana koleżanka @ chyba jedna z gorszych jakie miałam...słabo mi, boli mnie tak że chyba umrę i do tego mdli nieziemsko...jak za starych młodzieńczych czasów... Ale przynajmniej humor mi dopisuje :cool: Czy ja mogę zjeść trochę zupy ogórkowej? Bo robię dzisiaj dla rodzinki i mam takiego smaka na nią... Maliszka witam ponownie! Nie zostawiaj już nas na tak długo! WItam również wszystkie nowe Protalki! Do Boju!
  17. u Śliweczki widzę, że im więcej twarogu tym próg ostateczny niższy :cool: apetyt rośnie w miarę jedzenia jak to mówią. Gratuluję samozaparcia :-? podziwiać taką motywację jaką Ty posiadasz :sad:
  18. Gochna lecisz jak torpeda z tą wagą :cool: Grauluję!
  19. Witam Najdroższe Wspieraczki :cool: Chciałam też się pochwalić że zaczynam wchodzić w ubrania o których dawno zapomniałam :-? i całkiem nieźle wyglądam. Przynajmniej mnie się tak wydaje ale pewnie ktoś mnie z tym na ziemię sprowadzi jak zawsze kiedy wydaje mi się że dobrze wyglądam...ehh ciężki los. Lecę ogarniać domek i naważyć jakiegoś postnego twarogu :sad: Miłego dnia!!
  20. Oj doczekasz się doczekasz tylko bądź cierpliwa :cool:
  21. No ja tak miałam wczoraj...przyjechała koleżanka w odwiedziny że nie wspomnę jak wygląda bo musi 2 razy w jednym miejscu stanąć żeby cień rzucić...pierwsze co powiedziała to że była w górach i 2kg przytyła ...no to jej się pytam w którym miejscu bo ja różnicy nie widziałam...a sama poczułam się jak wieloryb...nawet nie wspomniała nic o mojej figurze i dopiero ja się przypomniałam to rzuciła jakąś uwagą...ehhh
  22. Dziękuję Ci Śliweczko za wszystkie uproszczone i w jednym miejscu odpowiedzi na wątpliwości innych bo nawet będąc 3 mies na diecie i mając jakąś wiedzę zaczęłam mieć taki mętlik że głowa boli... Też wiem jak to jest jak się ma 100 kg bo miałam tyle ale dawno i kuracja odchudzająca powiodła się. A teraz zaczęłam znowu bo tak jak mówisz przez parę lat tłuszczyk się nagromadził szczególnie w strategicznych dla mnie miejscach czyli uda i tyłek :-? A już najbardziej denerwujące 55kg kobieta i narzekania jaka to ona nie jest gruba albo gdzie jej się nie odłożyło...denerwujące na maxa. Nie ma co nawet osoba mojej postury zaczyna wtedy mieć kompleksy...a o zrzuceniu tego co już zgubiłam obecnie nie uważam że wyglądam źle... Lii ale się wkręciłam w temat nie na temat :sad:
  23. Na pewno Ci się to uda a angina Ci w tym nie przeszkodzi...na pewno nie obędzie się bez antybiotyku ale po nim szybko wrócisz do siebie :) Odpoczniesz nabierzesz sił i większego dystansu do wszystkiego i zobaczysz że znów zaświeci słońce :-D Trzymam za Ciebie kciuki Śnieżynko :D Powodzenia w realizacji planu :D
  24. Gochna jesteśmy z Tobą!!! W końcu się wszystko ułoży zobaczysz!
  25. Witajcie! Gratuluję spadków :cool: u mnie nie wiem bo się nie ważę :sad: jak foch to foch...Z pracą też nic, wczoraj znowu wysłałam 15 aplikacji, ciekawe ile z tego sie odezwie... Spadam do prasowania i sprzątania :-? Miłego dnia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.