Skocz do zawartości

motylek8787

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez motylek8787

  1. Nie-Dziękuje ;)...w sumie długo nie siedzę bo umowę miałam do 31.12 a o tym że mi jej nie przedłuża powiedzieli mi 22.12...tak więc miałam lekko przygaszone święta... Trudno...wzięłam się do szukania nowej...Campari też wie jak to u nas w Poznaniu z poszukiwaniem pracy...też nie jest łatwo. Aczkolwiek te całe rozmowy kwalifikacyjne też nie zawsze wróżą sukces... Na Ciebie Sago też w końcu coś się znajdzie...Wierzę w to!!! I również trzymam kciuki aby Ci się udało!
  2. Anuuuulllko - gratulacje!!! Na pewno zrobiłaś wrażenie na facecie ;) Tak sobie myślę po cichu może mnie też się uda, mam umówione 2 rozmowy jedna na czwartek jedna na piątek...zobaczymy jak to będzie. Kurczę leże i trzymam się za brzuch...nawtrążalałam się mleka sojowego, drobiowej krakowskiej i jogurt...umieram...:D Mam nadzieję że nie zaliczę jakiś wzrostów...aczkolwiek i tak jestem obrażona na wagę :-D więc poczekam jeszcze. Może waga jakoś mnie zniechęca ale cm pociesza...bo jakoś mnie tak ubywa...
  3. Gratuluje Campari! Oby tak dalej to szybko Ci pójdzie z resztą ;) Młoda77 - co do wagi...dlatego powinno się ważyć zawsze w jednym i tym samym miejscu. Ja swoją trzymam w łazience na jednej i tej samej płytce :-D nie pozwalam ruszać co nie zmienia faktu że się na nią obraziłam ;p i nie używam na razie :D poczekam jeszcze troszkę. A co do mikrofalówki...mądra bestia, i nie masz tyle zmywania co gotowanie otrębianki w garnku. Gotujesz i jesz w tej samej miseczce a co za tym idzie masz do mycia miseczkę i łyżkę :)
  4. Dziewczyny mówiły, że warto! Miałam dzisiaj jechać ale ojciec mi moje auto podprowadził a jego lochą nie pojadę. ;) Może jutro się wybiorę...
  5. Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie... Z czym jecie pomidorówkę na Dukanie? Bo mam dzisiaj na nią taką ochotę - w końcu od dzisiaj warzywa...ale tak samą zupę? bez niczego?
  6. Ustaliłyśmy w weekend że możemy je jeść o wszystkie Proteinki poleciały do sklepów po kotlety sojowe itd :D nie ma się co dziwić. Co do sukni ślubnej...cały czas sobie powtarzam, że do września 2011 jeszcze mnóstwo czasu i jakoś cały czas odkładam tę myśl i mam nadzieję, że też się uda i nie będę wyglądać w niej źle...zamiast o sukni to cały czas biznes plan ogarniam...ale i tak lekko licząc kwota, która mi wyszła położyła mnie na kolana...:D Ale wesele w końcu raz w życiu! Przyjęłam do wiadomości Anulka i już nie będę marudzić...przynajmniej na razie! :-D Lecę ogarnąć notatki i potrenować trochę naukę...w sobotę egzaminy. Pozdrawiam ciepło
  7. znowu czuję że tracę motywację...nie wchodzę na wagę do końca miesiąca! o! niech się goni wstręciucha jedna!!! Aneczka313 Witamy serdecznie ;) pytaj ile chcesz po lekturze książki :D rozwiewamy prawie wszystkie wątpliwości :-D
  8. Szpuleczko, ja ją robię tak: 1 łyżka otrąb owsianych 1 łyżka otrąb pszennych 125 ml mleka ( ok 1/2 szklanki) I podgrzewam w mikrofalówce ok 1 min i 45 sek pilnując aby mi mleko nie uciekło z miseczki. Jestem chyba zbyt leniwa do grzania mleka w garnku na gazie. A tak szybko i bez brudzenia ;)
  9. Witam Dziewczyny :) No niestety u mnie faza P - ale zdarzyło mi się trochę nagrzeszyć w weekend, do tego zbliża się @ i jak dzisiaj weszłam na wagę to zeszłam prawie z płaczem :D 1 kg do przodu. Mam nadzieję że to minie szybko...i znów będę się mogła cieszyć spadkami. OD jutra warzywa co mnie cieszy i może w końcu przejadę się do tego Lidla :-D, miałam w planach już dzisiaj ale przerażający stos prasowania zniechęcił mnie do jakichkolwiek podróży ;) Poza ty ten topniejący u nas śnieg wszędzie się zrobiło mokro ;| nawet psy nie chcą z domu wyjść. Idę się chyba zagrzebać pod kocyk i uciąć sobie mała drzemkę :D może mi się nastrój polepszy :-D Pozdrawiam
  10. Dziękuję za informację Śliweczko ;) Soja jest smaczna i można coś zmienić a nie dzień w dzień mięso, twaróg, jogurt itd :-D Co do pasztetów sojowych...smaczne i z różnymi dodatkami. Polecam z pieczarkami albo z pomidorami :D
  11. Może spróbuj Benosen, suplement diety ziołowy, może nie od razu ale po 2-3 dniach będzie Ci się dobrze zasypiać, nie będziesz się budzić w ciągu nocy i będziesz się budzić naprawdę wypoczęta. Wypróbowałam na sobie a też miewam problemy więc ze szczerym sercem polecam. Czyli Śliweczko mogę wciągnąć na obiadek kotlecika sojowego albo jeszcze lepiej flaczki sojowe ;) tęsknie za jakąś zupką :D I jeszcze jedno pytanie, tę soję mogę jeść na P czy tylko na P+W? Tak w ogóle to witam niedzielnie i życzę miłego słonecznego dnia :-D
  12. Witam Was Silna Grupo Wsparcia! Dzisiaj niestety żadnych spadków, mały zastój bo pozwoliłam sobie zgrzeszyć i wypiłam kilka kieliszków białego wina :-D , co i tak ciężko odchorowałam, jak każdy gram alkoholu który przyjmę. Niestety jakoś mi nie służy, ale nie widziałam się dawno z moją kumpelą najlepszą i tak jakoś wyszło że nam wchodziło świetnie przy rozmowie ;) Mam pytanie. Czy możemy jeść produkty sojowe? W stylu kotlety, mleko sojowe, tofu? Są w sumie bardzo wysokobiałkowe ale tak się zastanawiam czy to przejdzie. A co do parówek...udało mi się w Tesco znaleźć takie dla małych dzieci drobiowe. Są naprawdę pyszne i mają całkiem znośny bilans :D Pozdrawiam serdecznie!
  13. Campari - to widzę mamy taki sam problem...od 1.01.2010 mam status osoby bezrobotnej :) tak więc bawię się w dom, wysypiam się - to jedyne plusy. Bo jak na razie pomimo ładnego CV nikt się nie odezwał a ofert pracy złożyłam mnóstwo...trudno w ostateczności urząd pracy...I niby Poznań, takie duże miasto...masakra Kasias może nie trzeba? Może to tylko woda? i już jutro wszystko wróci do normy i będzie jeszcze mniej! Ja tu tak lamentowałam nie dalej jak we wtorek jak mi rano waga pokazała ponad kg do przodu a następnego już było miodzio, aż oczy przecierałam ze zdumienia ;) Więc żadnych załamek dziewczyno! Zakaz! Jak chudniesz na warzywach to na proteinach też będziesz chudła. A tak w ogóle to witam w południe, bo gdyby nie listonosz to pewnie jeszcze bym spała. Gratuluję wszystkim ich spadków dużych i tych większych... I sobie też zdejmuję 0.5kg bo tyle mi dzisiaj waga pokazała. I już dzień staje się słoneczny. Lecę sprzątać bo dzisiaj goście wpadają. Do później.
  14. specjalność szefa zakładu mleczarskiego :)
  15. Witamy i życzymy powodzenia :)
  16. A już się szykowałyśmy, pałki spod łóżek wyciągałyśmy...]:-> No trudno! Pilnuj się Maleńka :)
  17. Gratuluje :) o na pewno ;) czekamy na efekty!!!
  18. No ja już z wymiarami wracam na ścieżkę prawidłowości. Po 2,5 mies diety: Bioderka: ze 112 cm -> 104 talia: z 84 -> 74 cm do ideału jeszcze trochę brakuje ;) co mnie zaczyna cieszyć i wierzę że Tobie Śnieżynko też szybko pójdzie :-D i wreszcie kupimy sobie fajne spodnie :-D i też będziemy wyglądać jak te wyścigowe łabędzie :) Ale 160 to trochę mało...chyba, że z idealnymi proporcjami. Albo musisz faceta wydłużyć co byś się przy nim czuła taka malutka ;D Mnie też teściowa w święta podsumowała... Najpierw nadawała że taka dieta to niezdrowa, że i tak mi nic nie da a jak da to zaraz wrócą kilogramy - tak więc naprawdę optymistycznie :-D a jak widziałyśmy się miesiąc później to podsumowała mnie tekstem "zmizerniałaś" :) szok w trampkach :-D i tak źle i tak niedobrze :D dlatego też rzadko tam jeżdżę :D A co do słodkiego też coś za mną chodzi...ale w zasadzie sama nie wiem na co mam ochotę więc chyba na razie nie zjem nic...popiję herbatą może mi przejdzie :D
  19. Chyba masz rację ;) jak się spojrzy na te wszystkie wyścigówy to się człowiek zastanawia gdzie żyje. Za wysoka to ja też nie jestem (całe 168cm) ale i tak nogawki muszę skracać albo ewentualnie nosić wysokie obcasy, ale ani to praktyczne ani wygodne :grin: szczególnie na naszych pięknych dziurawych chodnikach, samochodu prowadzić też w obcasach nie umiem...więc zazwyczaj jak chcę się wylaszczyć to wożę ze sobą parę szpilek :) Co do odsysania...nie to odpada zupełnie...operacji w swoim życiu przeszłam kilka i od służby zdrowia z daleka. Poza tym ból i nie zawsze zamierzony efekt końcowy zniechęca mnie do tego typu zabiegów :) Liczę na to że moje nogi i biodra w końcu polubię :grin:
  20. Przyprawa do gyrosa Knorra ma mało soli - prawie w ogóle - spróbuj :)
  21. No proponuje Ci samej zrobić taką podobną przyprawę - kurę w worku uwielbiam i niejako wrzucam do takiego woreczka kurczaka (części jakie kto lubi), tymianek, czosnek granulowany, zioła prowansalskie, pieprz, trochę vegety, dużo papryki mielonej słodkiej i ostrej, pieprzu. Zamykam worek i piekę ok. godziny w nagrzanym piekarniku. Zioła możesz wrzucić jakie chcesz i jakie lubisz...z workiem do pieczenia jest o tyle dobrze, że zawsze wyjdzie smaczne :) a co do piersi z indyka...pokroić na plastry, przesmarować francuską musztardą, położyć plasterek wędliny, kawałek cebulki i korniszona, zawinąć , przyprawić i upiec albo w piekarniku albo własnie w rękawie do pieczenia
  22. Witam Lasencje :) A może za mało pijecie? w sensie spróbujcie zwiększyć ilość wypijanych płynów. Przyznam się że też zawsze miałam problemy i nic nie pomagało, do momentu aż zaczęłam więcej pić bo na tej diecie to pić się chce niemiłosiernie ;) szczególnie jak się jest na białkach. a dynamitu raczej nie polecam :grin: po takim rozerwaniu kto Was w całość pozbiera? Poprostu nie możecie i już bo musicie być tu z nami :)
  23. No to mamy podobnie...najgorsze jest to że trzeba kupować 2 różne rozmiary...mniejszy na górę i większy na dół...po czym w biodrach leży dobrze a w pasie wisi... Będąc w sklepie zawsze zadaję sobie jedno pytanie...na kogo oni szyją te ubrania? Bo kobieta raczej nie wygląd jak kłoda - równa z każdej strony :) No ale nie ma to jak mieć idealną proporcje 0,7 :) (pas/biodra) Może by tak odessać z nóg i wstrzyknąć w strategiczne miejsca powyżej pasa? Jak myślicie? jest to wykonalne? :grin: Nocne filozoficzne rozważania mi się załączyły...wybaczcie ;)
  24. I pewnie siedzisz teraz i myślisz o tym że zjesz ten pyszny serniczek jak wrócisz do domku i dlatego jeszcze bardziej głodna się robisz ;) a maślanka nie jest tym serniczkiem :) Też tak mam szczególnie jak wiem że w domku czeka na mnie coś pysznego...szczególnie uwielbiany kurczak pieczony w rękawie w ziołach i czosnku... Mogę nawet nie być głodna ale jak o nim pomyślę zaraz chce mi się jeść :)
  25. Witam Was! Serdeczne życzenia urodzinowe dla dzisiejszych solenizantek! 100 lat i ultraszybkich spadków dla Was dziewczyny! U mnie dzisiaj mały spadek, ale najważniejsze że się ruszyło. Szczególnie że na p+w jestem ;) a po ostatnich przygodach różnie bywało. Udało mi się znaleźć na wczorajszych nocnych zakupach w tesco parę fajnych produktów, m.in ser twarogowy 0% tłuszczu, czy serki homogenizowane z 5% zawartością tłuszczu. Tak że zadowolona jestem :) Myślę że jak znajdziesz takiego bez dodatku oleju w składzie...ja tam śledzi nie lubię ale tuńczyka sosie pomidorowym i warzywami nie odmowie :grin: a nic mi się po tym nie dzieje. Więc jeśli P+W to spróbuj i zobacz jak zareaguje Twój organizm. Co do równania Białko > tłuszcze+ węgle to wg mnie z rybami w pomidorach jest jak z jogurtami, to prawie nie możliwe (biorę pod uwagę fakt siedzenia godzinę na dziale z konserwami rybnymi i w jogurtach, gdzie brałam każdą markę w rękę i patrzyłam - mój przyszły mąż prawie z siebie wychodził a on jest naprawdę opanowanym człowiekiem) :-D :razz: :) Spróbuj otrębów na początek i jakąś ziołową herbatkę :-D powinno pomóc. A jak nie to polecany tutaj Colon C na pewno Ci pomoże :-D Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.